Autor pisze:Zgadzam sie, tym bardziej, ze prezydent wyjasnil juz (takze na OC), ze nie traktuje Radomia jako konkurencji. Nie sadze, ze powinnismy w tym temacie dzialac, bo prowadzenie tego typu inwestycji, to nie dzielenie sie na zasadzie ja dam tobie to, a ty mi to, tylko realizowanie zamierzonego biznesowego planu.
Zgadzam sie, jednak, co nalezy zauwazyc, prezydent Lubawski moze sobie traktowac czy nie, a rzyczywistosc jest zgola odmienna.
Pamietam, jak Lubawski mowil, ze Kielce sa blizej lotniska, gdyz maja Plan Zagospodarowania Przetsrzennego dla lotniska, a my nie. Mowil to nie wiedzac chyba, ze my takiego planu miec nie musimy i nie bedziemy, nawet rzeklbym - nie mozemy.
Byc moze przesadze troche, ale... ja bylbym w stanie posunac sie do dosc smialej tezy, ze to wlasnie plany Obic wplynely na fakt braku reakcji Kielc na obnizenie predkosci projektowej linii kolejowej nr na odcinku Kielce-Radom do 120 km/h. W koncu niejeden specjalista, i to nie z Radomia i w zaden sposob z nami nie powiazany, wskazywal, iz po remoncie bezposredni szynobus z kierunku Kielc bylby w stanie pokonac relacje Kielce-Radom Sadków w 40 minut. A tym sposobem zrobi to w godzine.
W warunkach polskich widoczna jest konkurencja chociazby pomiedzy Warszawa a Katowicami czy Krakowem, stad tez niezrozumiale jest, jak mozna nie dopatrywac sie jej w przypadku, kiedy wszyscy to widza, a lotniska beda od siebie oddalone o 90 kilometrow.
Stad tez niektore cele, wydaje mi sie, sa li tylko celem, ale niczym nie podpartym i calkowicie oderwanym od faktycznych mozliwosci i potencjalu.