Politechnika Świętokrzyska - projekt Modin I/Modin II
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1
Jakie wycofywanie?? Nawet jeśli projekty nie zostaną zrealizowane z PO RPW, to środki wracają do programu i zostaną wykorzystane w trybie konkursowym (te projekty, o których mowa w artykule, są finansowane jako projekty z listy indykatywnej).
Widocznie nie idzie jednak zgodnie z planem. Znam dość dobrze sprawę zagrożonego projektu z Kielc, o którym mowa pod koniec artykułu, i szczerze mówiąc dziwię się, że Ministerstwo nie zareagowało wcześniej.vincent pisze:Czy może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi - są podpisywane umowy, wszystko idzie niby zgodnie z planem a tu takie informacji jak powyżej.
- MadMike
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1127
- Rejestracja: 2 kwietnia 2007, o 13:09
- Lokalizacja: Kielce/Warszawa
Paranoja... Najpierw ogłasza się przetargi, gdzie jest jedyne kryterium - cena 100%... Wszyscy tną koszty w sposób największy z możliwych, żeby wygrać... Powstają budynki brzydkie i przestarzałe, choć tanie... A później cały projekt jest zagrożony, bo jest za mało na fakturach...
Nie ma mowy o oszczędności w projektach z Unii, bo niewykorzystane pieniądze przepadają... Kto na tym zyskuje?? Zyskuje tylko budżet UE, bo im jest to na rękę, że u nas wszyscy chcą oszczędzać europejskie pieniądze.
Nie ma mowy o oszczędności w projektach z Unii, bo niewykorzystane pieniądze przepadają... Kto na tym zyskuje?? Zyskuje tylko budżet UE, bo im jest to na rękę, że u nas wszyscy chcą oszczędzać europejskie pieniądze.
Akurat rząd tutaj ma niewiele do gadania, bo to nie jest program rządowy... Umowy są podpisane i jeżeli coś idzie nie tak, to tylko z winy beneficjenta... Po prostu nie potrafimy korzystać z tego co nam dają... Chcą nam dać 20 mln, my chcemy wziąć 12, bo to wymusza na nas prawo zamówień publicznych... Tracimy na tym tylko my- beneficjenci i rodzimi wykonawcy.RZ pisze:Być może o oszczędności budżetowe i nieformalne wycofywanie się przez rząd PO z programu Polski Wschodniej (pod hasłem "nie potrafią wykorzystać")
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
MadMike: Ja Cię proszę... przeczytaj sobie chociaż raz ustawę prawo zamówień publicznych i przestań takie bzdury wypisywać, że winna jest ustawa...
Skoro projekt był oszczędny to nie spodziewaj się, że firmy wywalą ceny w kosmos żeby jak najwięcej chapnąć z tego torcika zamówień.
Gdyby projekt i kosztorysy zawierały w sobie dobre materiały (odpowiednio opisane) to kosztowało by to 20 mln a nie 12... Zwalasz wszystko na ustawę a nie na tfu...rców dokumentacji czy SIWZ...
Skoro projekt był oszczędny to nie spodziewaj się, że firmy wywalą ceny w kosmos żeby jak najwięcej chapnąć z tego torcika zamówień.
Gdyby projekt i kosztorysy zawierały w sobie dobre materiały (odpowiednio opisane) to kosztowało by to 20 mln a nie 12... Zwalasz wszystko na ustawę a nie na tfu...rców dokumentacji czy SIWZ...
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 910
- Rejestracja: 26 stycznia 2006, o 22:13
- Lokalizacja: Kielce
Jak znasz sprawę to może powiedz nam cos więcej. Każdy z tych beneficjentów musi stosować się do ustawy o zamówieniach publicznych a tu jak wiadomo zaczynają się schody jeśli chodzi o terminy. Najlepszy przykład to nasz rynek.Lucens pisze:Jakie wycofywanie?? Nawet jeśli projekty nie zostaną zrealizowane z PO RPW, to środki wracają do programu i zostaną wykorzystane w trybie konkursowym (te projekty, o których mowa w artykule, są finansowane jako projekty z listy indykatywnej).
Widocznie nie idzie jednak zgodnie z planem. Znam dość dobrze sprawę zagrożonego projektu z Kielc, o którym mowa pod koniec artykułu, i szczerze mówiąc dziwię się, że Ministerstwo nie zareagowało wcześniej.vincent pisze:Czy może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi - są podpisywane umowy, wszystko idzie niby zgodnie z planem a tu takie informacji jak powyżej.
- MadMike
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1127
- Rejestracja: 2 kwietnia 2007, o 13:09
- Lokalizacja: Kielce/Warszawa
sueno...
Piszę dokładnie o tym samym co ty... Nie tylko o ustawie... Oszczędności w projekcie nakładają się z oszczędnościami w ofertach... Stąd później takie kwiatki... Ale czy naprawdę jest w naszym interesie, aby oszczędzać pieniądze UE, tym bardziej że z tej oszczędności nic się nam nie należy??
Problem jest nie tylko w ustawie... Problem jest w podejściu, aby zawsze oszczędzać i na wszystkim... Jeszcze nie dorośliśmy w tej kwestii do zachodu Europy...
Ty mi proponujesz studiowanie prawa... Ja tobie proponuję poznianie realiów po wyjściu zza biurka... Przypadki Rynku i Parkingu na placu Konstytucji jednoznacznie udowodniły, że nasze prawo rodzi patologie, o którym na zachodzie Europy nawet się nie śniło... Co najgorsze, patologie zgodne z prawem.
Piszę dokładnie o tym samym co ty... Nie tylko o ustawie... Oszczędności w projekcie nakładają się z oszczędnościami w ofertach... Stąd później takie kwiatki... Ale czy naprawdę jest w naszym interesie, aby oszczędzać pieniądze UE, tym bardziej że z tej oszczędności nic się nam nie należy??
Problem jest nie tylko w ustawie... Problem jest w podejściu, aby zawsze oszczędzać i na wszystkim... Jeszcze nie dorośliśmy w tej kwestii do zachodu Europy...
Ty mi proponujesz studiowanie prawa... Ja tobie proponuję poznianie realiów po wyjściu zza biurka... Przypadki Rynku i Parkingu na placu Konstytucji jednoznacznie udowodniły, że nasze prawo rodzi patologie, o którym na zachodzie Europy nawet się nie śniło... Co najgorsze, patologie zgodne z prawem.
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 838
- Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Ja się zgodze, ze PZP to potwór prawny. Teraz po nowelizacji - są w niej rzeczy na plus, są tez na minus.
Ale tez...ta ustawa jest taka sama dla wszystkich. I jesli jedne instytucje w Polsce Wschodniej sobie radzą, a inne nie, to jednak uznałbym, że (poza wyjątkowymi przypadkami) to raczej wina ludzi odpowiedzialnych za przetargi niz czegoś innego.
My na publicznych uczelniach wyższych w Polsce mamy taką paranoiczną sytuacje, że zarządzają nimi naukowcy. Najwazniejszy jest glos rektora.
Wyobrażmy sobie sytuacje, w której firmą z rocznym obrotem 120 mln zarzadzałby ktos bez wyksztalcenia ekonomicznego, wybierany przez dziwaczną koalicje innych naukowców, studentów i tym podobnych istot.
Nic dziwnego, ze czasem to sie wali na twarz.
To nie jest Zachód, gdzie sprawy naukowe sa rozdzielone od finansowych.
Niektóre uczelnie radza sobie z tym lepiej, inne gorzej, ale przegladając biogramy rektorów uczelni z listy Polski Wschodniej nie znalazłem tam nikogo po ekonomii. Dominują humanisci.
I...nie czarujmy się - jesli nawet trafia się w miare niezly ekonomicznie rektor, to i tak kiedy do wyboru sa podwyzki dla pracownikow administracji a kadry naukowej, to raczej ci drudzy dostaja je najpierw.
Bo...to oni wybierają rektorów... ;)
Weźcie to pod uwagę analizujac taki a nie inny stan rzeczy.
I jeszcze jedno - taki przysznic naprawde dobrze zrobi co niektórym. Bo w wielu znanych mi uczelniach (i nie chodzi tu tylko o Politechnike czy UJK) naprawde nie przestrzegano harmonogramow (kto mial do czynienia z wnioskami unijnymi wie o co chodzi)
I takie potrzasniecie juz sprawiło, ze wladze uczelni zwrociły wreszcie uwagę na pilnowanie terminów.
W naszym regionie pierwszym takim zimnym prysznicem była decyzja o wycofaniu finansowania dla RCNT.
Pzdr
A.
Ale tez...ta ustawa jest taka sama dla wszystkich. I jesli jedne instytucje w Polsce Wschodniej sobie radzą, a inne nie, to jednak uznałbym, że (poza wyjątkowymi przypadkami) to raczej wina ludzi odpowiedzialnych za przetargi niz czegoś innego.
My na publicznych uczelniach wyższych w Polsce mamy taką paranoiczną sytuacje, że zarządzają nimi naukowcy. Najwazniejszy jest glos rektora.
Wyobrażmy sobie sytuacje, w której firmą z rocznym obrotem 120 mln zarzadzałby ktos bez wyksztalcenia ekonomicznego, wybierany przez dziwaczną koalicje innych naukowców, studentów i tym podobnych istot.
Nic dziwnego, ze czasem to sie wali na twarz.
To nie jest Zachód, gdzie sprawy naukowe sa rozdzielone od finansowych.
Niektóre uczelnie radza sobie z tym lepiej, inne gorzej, ale przegladając biogramy rektorów uczelni z listy Polski Wschodniej nie znalazłem tam nikogo po ekonomii. Dominują humanisci.
I...nie czarujmy się - jesli nawet trafia się w miare niezly ekonomicznie rektor, to i tak kiedy do wyboru sa podwyzki dla pracownikow administracji a kadry naukowej, to raczej ci drudzy dostaja je najpierw.
Bo...to oni wybierają rektorów... ;)
Weźcie to pod uwagę analizujac taki a nie inny stan rzeczy.
I jeszcze jedno - taki przysznic naprawde dobrze zrobi co niektórym. Bo w wielu znanych mi uczelniach (i nie chodzi tu tylko o Politechnike czy UJK) naprawde nie przestrzegano harmonogramow (kto mial do czynienia z wnioskami unijnymi wie o co chodzi)
I takie potrzasniecie juz sprawiło, ze wladze uczelni zwrociły wreszcie uwagę na pilnowanie terminów.
W naszym regionie pierwszym takim zimnym prysznicem była decyzja o wycofaniu finansowania dla RCNT.
Pzdr
A.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie
To właśnie tę sprawę znam dość dobrze. Finansowanie jeszcze nie zostało cofnięte (choć MRR jest już bardzo bliski tej decyzji). Tu problem nie polega na tym, że są oszczędności czy też środki nie są wydatkowane zgodnie z harmonogramem (tak na marginesie to problem PŚk nie polega na tym, że oszczędzili 8 mln PLN, tylko na niezgodnym ze zgłoszonymi terminami wydatkowaniu pozostałych 12 mln).Cyniczny Optymista pisze:I jeszcze jedno - taki przysznic naprawde dobrze zrobi co niektórym. Bo w wielu znanych mi uczelniach (i nie chodzi tu tylko o Politechnike czy UJK) naprawde nie przestrzegano harmonogramow (kto mial do czynienia z wnioskami unijnymi wie o co chodzi)
I takie potrzasniecie juz sprawiło, ze wladze uczelni zwrociły wreszcie uwagę na pilnowanie terminów.
W naszym regionie pierwszym takim zimnym prysznicem była decyzja o wycofaniu finansowania dla RCNT.
Problem RCNT polega na tym, że do tej pory nie złożono wniosku o dofinansowanie i nie podpisano umowy (mimo iż w pierwotnych planach rozpoczęcie realizacji projektu miało nastapić w IV kwartale 2008 roku !!!). A tymczasem my słyszymy o różnych nowych pomysłach typu "wioska marsjańska", mimo iż wcześniej opracowano studium wykonaności dla projektu obejmującego inkubator technologiczny i park technologiczny z laboratoriami.
Ministerstwo grozi wstrzymaniem finansowania projektu rozbudowy Politechniki Świętokrzyskiej
Powodem groźby wstrzymania finansowania są opóźnienia politechniki w wydawaniu unijnych pieniędzy.
- Decyzja o cofnięciu zaliczkowania projektu została podjęta z uwagi na to, iż beneficjent nie wywiązywał się w 2009 roku z założonego przez siebie harmonogramu rzeczowo-finansowego - informuje Biuro Prasowe Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Chodzi o projekt "MODIN II - Modernizacja i rozbudowa infrastruktury edukacyjno-badawczej Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach”. Ma on kosztować 95 mln zł. Za te pieniądze do końca 2013 roku powstanie nowa aula, mogąca pomieścić 600 osób, zostaną wyremontowane cztery budynki dydaktyczne uczelni i wyposażonych będzie sześć laboratoriów. Część prac już trwa, między innymi przy budowie auli, wyposażono już jedno laboratorium, zamówiono sprzęt do kolejnych.
PRZESADZILI Z WYDATKAMI
Umowę w tej sprawie podpisano już w listopadzie 2008 roku. Wtedy projekt miał kosztować aż 125 milionów złotych. Wówczas Politechnika Świętokrzyska zadeklarowała, że do końca 2009 roku wyda 27 milionów złotych z tej kwoty. W ubiegłym roku okazało się, że koszty projektu będą niższe.
- Kiedy przeszliśmy do przetargów, okazało się, że kosztorys został zawyżony. Miał na to też wpływ malejący kurs euro - mówi Andrzej Sęk, kanclerz PŚK. Powstała nowa kalkulacja kosztów. Zamiast planowanych 125 milionów, projekt wyceniono na 95 milionów złotych. Na tej podstawie 27 listopada ubiegłego roku podpisano aneks do umowy. Wtedy PŚ zadeklarowała, że do końca 2009 roku wyda 9,8 miliona złotych. - Nie jesteśmy w stanie wydać większej liczby pieniędzy. To wynik przeciągających się procedur przetargowych, odwołań itd. - mówi Andrzej Sęk, kanclerz PŚ. Do końca grudnia 2009 udało się wydać 11 milionów złotych, czyli ponad milion więcej niż deklarowano miesiąc wcześniej. To jednak nie przekonało Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które cofnęło dotowanie projektu.
BEZ PANIKI
- Mamy nadzieję, że sprawę szybko uda się wyjaśnić. Na życzenie ministerstwa wysłaliśmy plan naprawczy dla naszego projektu - wyjaśnia Andrzej Sęk. W czwartek w tej sprawie do Warszawy wybiera się rektor politechniki, prof. Stanisław Adamczak. Będzie tam rozmawiał z Krzysztofem Hetmanem, wiceministrem rozwoju regionalnego. W Warszawie nie ma na razie decyzji w sprawie dalszego finansowania kieleckiego projektu.
- Przedstawiony przez beneficjenta plan usprawnień jest analizowany. Stopień realizacji założonych działań naprawczych, w szczególności sprawność i terminowość realizacji projektu, będzie miał wpływ na decyzję w jego sprawie - informuje Biuro Prasowe Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /420247456
Powodem groźby wstrzymania finansowania są opóźnienia politechniki w wydawaniu unijnych pieniędzy.
- Decyzja o cofnięciu zaliczkowania projektu została podjęta z uwagi na to, iż beneficjent nie wywiązywał się w 2009 roku z założonego przez siebie harmonogramu rzeczowo-finansowego - informuje Biuro Prasowe Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Chodzi o projekt "MODIN II - Modernizacja i rozbudowa infrastruktury edukacyjno-badawczej Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach”. Ma on kosztować 95 mln zł. Za te pieniądze do końca 2013 roku powstanie nowa aula, mogąca pomieścić 600 osób, zostaną wyremontowane cztery budynki dydaktyczne uczelni i wyposażonych będzie sześć laboratoriów. Część prac już trwa, między innymi przy budowie auli, wyposażono już jedno laboratorium, zamówiono sprzęt do kolejnych.
PRZESADZILI Z WYDATKAMI
Umowę w tej sprawie podpisano już w listopadzie 2008 roku. Wtedy projekt miał kosztować aż 125 milionów złotych. Wówczas Politechnika Świętokrzyska zadeklarowała, że do końca 2009 roku wyda 27 milionów złotych z tej kwoty. W ubiegłym roku okazało się, że koszty projektu będą niższe.
- Kiedy przeszliśmy do przetargów, okazało się, że kosztorys został zawyżony. Miał na to też wpływ malejący kurs euro - mówi Andrzej Sęk, kanclerz PŚK. Powstała nowa kalkulacja kosztów. Zamiast planowanych 125 milionów, projekt wyceniono na 95 milionów złotych. Na tej podstawie 27 listopada ubiegłego roku podpisano aneks do umowy. Wtedy PŚ zadeklarowała, że do końca 2009 roku wyda 9,8 miliona złotych. - Nie jesteśmy w stanie wydać większej liczby pieniędzy. To wynik przeciągających się procedur przetargowych, odwołań itd. - mówi Andrzej Sęk, kanclerz PŚ. Do końca grudnia 2009 udało się wydać 11 milionów złotych, czyli ponad milion więcej niż deklarowano miesiąc wcześniej. To jednak nie przekonało Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które cofnęło dotowanie projektu.
BEZ PANIKI
- Mamy nadzieję, że sprawę szybko uda się wyjaśnić. Na życzenie ministerstwa wysłaliśmy plan naprawczy dla naszego projektu - wyjaśnia Andrzej Sęk. W czwartek w tej sprawie do Warszawy wybiera się rektor politechniki, prof. Stanisław Adamczak. Będzie tam rozmawiał z Krzysztofem Hetmanem, wiceministrem rozwoju regionalnego. W Warszawie nie ma na razie decyzji w sprawie dalszego finansowania kieleckiego projektu.
- Przedstawiony przez beneficjenta plan usprawnień jest analizowany. Stopień realizacji założonych działań naprawczych, w szczególności sprawność i terminowość realizacji projektu, będzie miał wpływ na decyzję w jego sprawie - informuje Biuro Prasowe Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /420247456
Żółć i czerwień w naszych sercach aż po życia kres!!!
- tomasz2719
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 867
- Rejestracja: 8 marca 2008, o 00:19
- Lokalizacja: Kielce
- Petras
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 915
- Rejestracja: 7 grudnia 2007, o 16:41
- Lokalizacja: Kielce Czarnów
Zauważyłem dopiero dzisiaj, a to już widzę od miesiąca jest - dwie dziury w elewacji łącznika, pewnie od koparki. Mam nadzieję, że jak to naprawią, to nie będzie widać "plam"... Kolega stwierdził, że to specjalnie, żeby praca była i pieniądze w ruchu. Jednocześnie może to pomóc wydać więcej z unijnych pieniędzy
"Rzecznik MZD zapowiada, że mimo protestów inwestycja zostanie zrealizowana."