Becher - ul. Wojewódzka 17

Inwestycje zakończone.

Moderatorzy: Autor, sueno, Sirek1

gatta77
Posty: 2
Rejestracja: 4 lipca 2007, o 19:21

Post autor: gatta77 » 6 lipca 2007, o 18:22

ostrzegam przed Becherem!!!
Niestety "kupione" u nich mieszkanie to fata morgana -mam problem- becher wypowiedział mi umowę bez podania przyczyny bo na moje mieszkanie jest kupiec,ktory chce zapłacić więcej ...

Radzę omijać z daleka bo sentymentów w Becherze nie ma, szacunku da prawa tym bardziej. Zanim cokolwiek podpiszecie - konsultacja u prawnika to mus.

Awatar użytkownika
Charon
Posty: 205
Rejestracja: 6 listopada 2005, o 02:14
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Charon » 7 lipca 2007, o 13:26

Z tego co wiem, to ceny podnieśli wszyscy którzy mogli. Nie udało się tam gdzie budynek realizowany był ze środków klienta a umowa miała formę notarialną (w takich przypadkach zdaje się, że w świetle prawa kupujący staje się jakoby współwłaścicielem nieruchomości ... i choć umowę można zerwać to nie znosi to własności – mieszkania developer nie może tak łatwo sprzedać komuś innemu). Rozumiem gniew i rozgoryczenie rzeszy klientów, którzy nagle musza dopłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych ... ale podpisując umowy trzeba trochę myśleć o zabezpieczeniu swoich interesów. Niestety mamy na rynku niedobory mieszkań, a w połączeniu z galopadą cen jakiekolwiek próby negocjacji umów z developerem kończą się zwykle fiaskiem, bo za drzwiami czeka kolejny klient gotowy zaryzykować niekorzystną umowę.
Prawdopodobnie nastąpi pewna zmiana w sposobie sprzedaży mieszkań developerskich. Już od jakiegoś czasu jeden z największych krakowskich developerów (znany ze zrywania umów z klientami) reklamuje się, że kupowanie u niego jest całkowicie bezpieczne, ponieważ wnosi się tylko potwierdzoną notarialnie tzw. opłatę rezerwacyjną (5% wartości lokalu) a całą kwotę w chwili odbioru mieszkania. Niby wszystko ok, ale tak naprawdę chcąc uniknąć kłopotów ze zrywaniem umów developer postanowił budować z kredytów bankowych (koszt to jakieś 5% wartości – czyli tyle co odstępne przy zerwaniu umowy). Jeśli będzie chciał podnieść ceną za lokal to zwraca opłatę rezerwacyjna z odsetkami i jest kryty ... bo do właściwej umowy kupna-sprzedaży nigdy nie doszło.

Jeśli miałbym komukolwiek coś radzić ... to radzę zachować zdrowy rozsądek ...
Konsultacja z prawnikiem wydaje się dobrym pomysłem, ale jeśli developer nie zechce wprowadzić zmian do umowy ... to nikt go do tego nie zmusi (niestety).

Awatar użytkownika
marcinwalas
Posty: 22
Rejestracja: 30 listopada 2006, o 13:09

Post autor: marcinwalas » 9 lipca 2007, o 13:53

Umowa notarialna nic nie daje i w niczym nie pomoże. Zbędny wydatek.

Wilhelm
Posty: 255
Rejestracja: 24 lutego 2007, o 10:22
Lokalizacja: center

Post autor: Wilhelm » 9 lipca 2007, o 23:30

Charon pisze:Z tego co wiem, to ceny podnieśli wszyscy którzy mogli
Teoretycznie powinien i mógł podnieść każdy kto budował na przestrzeni ostatniego roku, szczególnie uzasadnione są podwyżki firm które w tym okresie trafiły na boom cen ceramiki bo ta chyba poszła w cenę najbardziej. Nie wierzę że jakikolwiek developer miał podpisane akty notarialne na 100% mieszkań- zakładając że stanowi to przeszkodę zatem mógł podnieść tym którzy ich nie podpisali.

Powiedzmy szczerze firmy które podniosły cenę (mniej lub bardziej słusznie) zawiodły swoich klientów.

Te które zrezygnowały z części (mniejszej lub większej) swojego zysku zachowały się lojalnie wobec klientów i mówienie że nie podnieśli tylko dlatego że nie mogli może być w pewnym stopniu 'krzywdzące'

Awatar użytkownika
koubah
Posty: 121
Rejestracja: 6 września 2006, o 22:39
Lokalizacja: Kielce

Post autor: koubah » 10 lipca 2007, o 09:33

marcinwalas pisze:Umowa notarialna nic nie daje i w niczym nie pomoże. Zbędny wydatek.
Tak? to spróbuj u dewelopera podpisać taką umowę, albo wywali Cię za drzwi, albo odpowie jak kolega, że szkoda pieniędzy bo to nic nie daje. Żaden deweloper się na to nie zgodzi, a przynajmniej ja nie znam takiego. Co do umowy proponuje, abyście się skontaktowali z prawikiem z UOKIKu, prawie każdy deweloper stosuje klauzre niedozwolone dotyczące kar umownych, czy swoich obowiązków. Całe szczęscie już jest ochłodzenie w sprzedaży mieszkań, więc nie musicie się tak spieszyć, zresztą dla sprzedającego to czytelny znak ja w ciągu dwóch dni chcecie podpisać umowę, że jesteście zdesperownia, a wtedy nie mają skrupułów. Miałem okazję rozmawiać z jednym deweloperem o umowie, aż w końcu poszli na rękę i wykreślili kilka zapisów niekorzystnych dla mnie. A zresztą jeżeli nawet podpisze to i tak często prawo jest po nasze stronie jeżeli stosuje niedozwolone prawem klauzury, bo jeżeli nie sporządzi protokołu z negocjacji, który w podpiszecie, wychodzi na to, że chciał was, krótko mówiąc oszukać, takie jest prawo. Znany jest przypadek dewelopera, który nie oddał w terminie budynku, z powodu od niego niezależnych, a mianowicie z powodu ulewnych deszczy i podtopień, a sąd uznał, że jest to i tak wina dewelopera i przeznał rację kuoującemu. Orzecznictwo w takich sprawach istnieje, a sądy jak wiadomo często sugerują się orzecznictwem już wydanym. I jeszcze jedno na koniec, jeżeli podpisujecie umowy, ŻĄDAJCIE aneksu o standardzie wykończenia bloku, części wspólnych jak i samego mieszkania, jest to niezwykle ważne, bo często deweloper oszczędza na pewnych rzeczach, a jak minie gwarancja i rękojmia czyli trzy lata może być psikus.

Awatar użytkownika
marcinwalas
Posty: 22
Rejestracja: 30 listopada 2006, o 13:09

Post autor: marcinwalas » 10 lipca 2007, o 12:27

Tak? to spróbuj u dewelopera podpisać taką umowę, albo wywali Cię za drzwi, albo odpowie jak kolega, że szkoda pieniędzy bo to nic nie daje. Żaden deweloper się na to nie zgodzi, a przynajmniej ja nie znam takiego.
Powiedz który się na to nie zgadza, kolporter tak, becher tak, kgi tak, hsd tak, oczywiście mówimy o umowie kupna-sprzedaży a nie o żadnych rezerwacyjnych czy przyżeczenia.
Z doświadczenia sąsiadki która miała umowę notarialną, poszła do prawnika jednego, drugiego, trzeciego i co? i nic.


Znany jest przypadek dewelopera, który nie oddał w terminie budynku, z powodu od niego niezależnych, a mianowicie z powodu ulewnych deszczy i podtopień, a sąd uznał, że jest to i tak wina dewelopera i przeznał rację kuoującemu.
a ja znam kilkadziesiąt przypadków podnoszenia ceny i zrywania umów, nie słyszałem by ktoś wygrał, obejrzyj czasami "Sprawę dla reportera" lub coś podobnego

Orzecznictwo w takich sprawach istnieje, a sądy jak wiadomo często sugerują się orzecznictwem już wydanym.
Nie wiem gdzie kolego mieszkasz, ale w Polsce nie ma zasady procedensu

Awatar użytkownika
Charon
Posty: 205
Rejestracja: 6 listopada 2005, o 02:14
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Charon » 10 lipca 2007, o 13:04

Wilhelm pisze: ... Powiedzmy szczerze firmy które podniosły cenę (mniej lub bardziej słusznie) zawiodły swoich klientów.
Te które zrezygnowały z części (mniejszej lub większej) swojego zysku zachowały się lojalnie wobec klientów i mówienie że nie podnieśli tylko dlatego że nie mogli może być w pewnym stopniu 'krzywdzące'
Tak, oczywiście masz rację ... czasami mam skłonność do generalizowania :oops: . Po prostu słyszałem o dwóch developerach którzy nie podnieśli cen właśnie z uwagi na formę zawartej umowy. Obiło mi sie także o uszy, że Kolporter (Condite) nie podniósł cen realizowanych budynków z uwagi na wpływ takiej decyzji na wizerunek firmy. Uznajmy więc, że słowo 'wszyscy' zamieniam na 'większość'. Jestem przekonany, że wszyscy podwyżkę rozważali ... a zrobili ją ci którym to się w ten czy inny sposób opłaciło (lub zostali do niej przymuszeni przez sytuację na rynku budowlanym).

Awatar użytkownika
koubah
Posty: 121
Rejestracja: 6 września 2006, o 22:39
Lokalizacja: Kielce

Post autor: koubah » 10 lipca 2007, o 13:35

marcinwalas pisze:Tak? to spróbuj u dewelopera podpisać taką umowę, albo wywali Cię za drzwi, albo odpowie jak kolega, że szkoda pieniędzy bo to nic nie daje. Żaden deweloper się na to nie zgodzi, a przynajmniej ja nie znam takiego.
Powiedz który się na to nie zgadza, kolporter tak, becher tak, kgi tak, hsd tak, oczywiście mówimy o umowie kupna-sprzedaży a nie o żadnych rezerwacyjnych czy przyżeczenia.
Z doświadczenia sąsiadki która miała umowę notarialną, poszła do prawnika jednego, drugiego, trzeciego i co? i nic.


Znany jest przypadek dewelopera, który nie oddał w terminie budynku, z powodu od niego niezależnych, a mianowicie z powodu ulewnych deszczy i podtopień, a sąd uznał, że jest to i tak wina dewelopera i przeznał rację kuoującemu.
a ja znam kilkadziesiąt przypadków podnoszenia ceny i zrywania umów, nie słyszałem by ktoś wygrał, obejrzyj czasami "Sprawę dla reportera" lub coś podobnego

Orzecznictwo w takich sprawach istnieje, a sądy jak wiadomo często sugerują się orzecznictwem już wydanym.
Nie wiem gdzie kolego mieszkasz, ale w Polsce nie ma zasady procedensu
Nie wiem co to zasada procensu, natomiast wiem ze rzadko zdarza sie zasada precedensu, ktora drogi Marcinie potwierdza to co wspomnialem na poczatku. A zeby nie byc goloslownym to umieszczam tu bardzo czesto stosowane klauzule niedozwolone wraz z orzecznictwem.

9 września 2004r. Sygn. Akt XVII Amc 12/04 Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i KonsumentÛw „Cena nabycia nieruchomości (lokalu mieszkalnego) ulegnie zmianie, jeżeli po zakończeniu budowy okaże się, że zakupione powierzchnie lokalu mieszkalnego ulegną zmianie w stosunku do powierzchni przewidzianej w projekcie o więcej niż 2,5%" 18 listopada 2004 r.

13 czerwca 2005 r. sygn. akt XVII Amc 20/04 Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i KonsumentÛw „Do czasu wybudowania przez Towarzystwo lokalu mieszkalnego Partycypant może odstąpić od niniejszej umowy. W tej sytuacji Towarzystwo zwrŰci Partycypantowi wszystkie wpłacone do tej pory zgodnie z niniejszą umową nominalne kwoty, o ktŰrych mowa w ß 3 ust. 4 potrącając z nich karę umowną w wysokości 3,5 % kosztu budowy lokalu mieszkalnego, przy czym zwrot wymienionych kwot nastąpi w ciągu 30 dni po zawarciu przez Towarzystwo z innym Partycypantem umowy o partycypację na lokal mieszkalny będący przedmiotem niniejszej umowy. W przypadku takiego odstąpienia Partycypant traci prawo do wskazywania Najemcy, a jeżeli doszłoby już do zawarcia umowy z Najemcą – umowa taka zostanie przez Towarzystwo wypowiedziana" †7 września 2005 r.

22 listopada 2004 r. sygn. akt XVII Amc 55/03 Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i KonsumentÛw PowÛd: Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i KonsumentŰw Pozwany: Budlex Sp. z o.o. w Toruniu „Sprzedający może być zwolniony od odpowiedzialności z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, jeżeli niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jest następstwem siły wyższej. Zdarzeniami siły wyższej są takie zdarzenia, ktŰre stoją na przeszkodzie wykonania obowiązku Sprzedającego określonego w niniejszej umowie, ktŰre wystąpiły lub stały się stronom po jej zawarciu, ktŰrych nikt nie mŰgł przewidzieć w chwili zawarcia umowy, ktÛre są zewnętrzne w stosunku do działalności Sprzedającego, a w szczegŰlności: pożar, susza, powŰdź, trzęsienia ziemi, strajk, uszkodzenie maszyny i surowcŰw niezbędnych do wykonania umowy i inne podobne zdarzenia" 1 marca 2005 r.

18 maja 2005 r. sygn. akt XVII Amc 86/03 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i KonsumentÛw "OpŰźnienia wywołane decyzjami administracyjnymi lub ich brakiem, w wyniku zmiany przepisŰw oraz innych niezależnych od sprzedającego przeszkŰd spowodują odpowiednie przesunięcie terminŰw rozpoczęcia budowy i oddania przedmiotu budowy kupującemu" 28 września 2006 r. †

3 klauzula z 28 września 2006 (XVII Amc 86/03): "Do ceny netto zostanie doliczony podatek VAT zgodnie z obowiązującymi przepisami. Na dzień podpisania umowy stawka podatku VAT na lokal mieszkalny wynosi 7%, a na garaż i miejsce parkingowe 22%. W przypadku zmiany stawki podatku VAT nastąpi odpowiednia zmiana ceny "

Czesto tez nie ma informacji o terminie uzyskania pozwolenia na użytkowanie.

33 kpa pełnomocnikiem w postępowaniu administracyjnym może być wyłącznie osoba fizyczna. Dlatego powinno być "udzielenia osobie wskazanej przez spŰłkę pełnomocnictwa"

Co do umowy notarialnej to jak ktos chce sprzedac mieszkanie to musi podpisac umowe kupna sprzedazy. Czyni sie to zwykle o czym nie wspomniales w momencie przeniesienia aktu wlasnosci. Natomisat chodzilo mi tu o przedwstepnej umowie kupna-sprzedazy podpisywanej tuz przed pierwsza wplata, czyli na rok dwa przed wlasciwa sprzedarza lokalu.

Prawnika mam dobrego, ktory zajmuje sie tylko i wylacznie nieruchomosciami i problem znam z doswiadczenia.

Awatar użytkownika
marcinwalas
Posty: 22
Rejestracja: 30 listopada 2006, o 13:09

Post autor: marcinwalas » 10 lipca 2007, o 14:47

wszystko ok, każdy ma racje po trochu

Awatar użytkownika
Loan
Posty: 250
Rejestracja: 23 listopada 2006, o 12:20
Lokalizacja: Przyjezdny
Kontakt:

Post autor: Loan » 11 lipca 2007, o 08:07

koubah pisze:
marcinwalas pisze:Umowa notarialna nic nie daje i w niczym nie pomoże. Zbędny wydatek.
Tak? to spróbuj u dewelopera podpisać taką umowę, albo wywali Cię za drzwi, albo odpowie jak kolega, że szkoda pieniędzy bo to nic nie daje. Żaden deweloper się na to nie zgodzi, a przynajmniej ja nie znam takiego.
Bardzo sie mylisz koubah. U Grzyba nie ma problemu z umowa notarialna. Chcesz to masz, zadnych zbednych dyskusji czy wywodów ze strony dewelopera. To przeciez twoje pieniadze i ty decydujesz jak je wydajesz.

japtak
Posty: 8
Rejestracja: 21 czerwca 2007, o 18:40

Post autor: japtak » 12 lipca 2007, o 12:05

Prawnika mam dobrego, ktory zajmuje sie tylko i wylacznie nieruchomosciami i problem znam z doswiadczenia.
Mam pytanie: czy ten prawnik, o którym wspominasz jest w Kielcach?
Czy można skontaktować się z nim i jak?

Awatar użytkownika
Sirek1
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3940
Rejestracja: 4 maja 2006, o 20:37

Post autor: Sirek1 » 28 lipca 2007, o 14:32

Obrazek
Ceny mieszkań: 5 tysięcy i więcej

Wystarczyło siedem miesięcy, aby ceny mieszkań w Kielcach wzrosły o jedną czwartą! Przekroczona została psychologiczna bariera 5 tys. zł za m kw., ale o następny tysiąc tak szybko już nie podskoczą.
W grudniu ubiegłego roku pisaliśmy o cenowym szoku w Kielcach - za metr kwadratowy nowego mieszkania trzeba było zapłacić 4 tys. zł. Minęło siedem miesięcy, a padła kolejna psychologiczna bariera. Firma Deweloperska "Becher" wyznaczyła cenę w bloku budowanym przy ul. Wojewódzkiej 2 na 5 tys. zł. To wzrost o 25 proc. w stosunku do grudniowego rekordu. Przy Wojewódzkiej Becher postawi raczej typowy budynek, nie żaden apartamentowiec. Ma mieć 33 mieszkania, pięć pięter, garaż podziemny, ogrodzenie, windę.

Ale już wkrótce i ten rekord może zostać pobity. Inny deweloper stawia blok na rogu ul. Tarnowskiej i Wojska Polskiego. Oferuje tam mieszkania w cenie 5,2 tys. zł za m kw., choć ma i tańsze - o większej powierzchni za 4,9 tys. zł.

Według Andrzeja Siłakiewicza, współwłaściciela firmy Becher, na obecny wzrost cen największy wpływ ma robocizna. - Ceny materiałów, tych podstawowych, na przykład do konstrukcji ścian, już się ustabilizowały. Osiągnęły poziom cen materiałów sprowadzanych z zagranicy, więc nasi producenci nie mogą już ich podwyższać - mówi Siłakiewicz. Natomiast wciąż trudno jest o dobrych fachowców. Jeżeli chce się mieć pewność, że dokończą budowę, trzeba im dobrze zapłacić.

Wiele wskazuje na to, że ceny nie będą rosły już tak szybko. - Zaczął po prostu maleć popyt. Ludziom kończą się pieniądze, maleje też ich zdolność kredytowa. Ci, którzy łatwo dostawali kredyt na mieszkanie w cenie 4 tys. zł za metr, przy 5 tys. i tej samej powierzchni już go mogą nie dostać - tłumaczy Siłakiewicz.

Jest więc prawdopodobne, że kolejna bariera - 6 tys. zł - w tym roku nie zostanie przekroczona.

Wcale nie tańsze są mieszkania w Kielcach z drugiej ręki, ich ceny też podskoczyły. Teraz zapłacić trzeba od 3,5 do nawet 4,5 tys. zł za metr kwadratowy.

:arrow: http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4347101.html

P.S.
Coś tu nie pasuje :?: ceny na stronie Bechera są większe niż te w artykule, za ostatnie 5 wolnych lokali wystawiono cenę 5.564,00 zł brutto za m/2

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 29 lipca 2007, o 19:01

Mysle, ze to raczej dziennikarska rzetelnosc, bo przykladowo cena 5800 za m2 juz sie pojawila (KGI - Pod Bzem).

hey
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1475
Rejestracja: 24 kwietnia 2006, o 13:47

Post autor: hey » 11 sierpnia 2007, o 16:50

Inwestycja rozpoczęta. Pojawił się dżwig (czy żuraw? - taki na betonowej podstawie) w kolorze biało-pomarańczowym. Fajnie go widać idąc Topolową od Jesionowej...

Awatar użytkownika
cm
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1665
Rejestracja: 19 stycznia 2007, o 14:22
Lokalizacja: Sienkiewicza - centrum świata ;-)

Post autor: cm » 11 sierpnia 2007, o 19:00

hey pisze:Inwestycja rozpoczęta. Pojawił się dżwig (czy żuraw? - taki na betonowej podstawie) w kolorze biało-pomarańczowym.
Właśnie. Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione w deszczu...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ