MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińskiego

[grzebo]

Lubawski pozazdrościł CERNowi Wielkiego Zderzacza Hadronów i zbudował Wielki Zderzacz Kielczan.

[TomanoMo]

Cały tunel w centrum Kielc zalany! Kłopot z właśnie oddaną, wartą kilkaset milionów inwestycją

Awaria w podziemnym przejściu pod rondem Gustawa Herlinga Grudzińskiego w centrum Kielc. -Przechodnie, którzy w piątek rano chcieli przejść przez tunel byli zszokowani. – Przecież tu jest wody po kolana – mówili.
Zalany tunel to serce gigantycznej, wartej kilkaset milionów inwestycji, która zmieniła całkowicie układ komunikacyjny miasta. Budowę zakończono w listopadzie 2013 roku. Ruch pieszy przeniesiono pod ziemię, dzięki temu ruch samochodów miał być płynny i szybki. I tak było – do piątku 24 stycznia. Teraz piesi przebiegają przez jezdnie pod maskami samochodów, bo przez tunel nie da się przejść.

To, że w tunelu jest pełno wody nie jest w żaden sposób oznaczone. Wiele osób wchodzi do tunelu i nagle wpada po kolana w wodę. To wszystko przy mrozie minus 10 stopni! Przechodnie byli oburzeni. Nie szczędzili ostrych słów pod adresem odpowiadających za inwestycję.

Na razie nie wiadomo, co jest przyczyną problemu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy od pracujących tam robotników w nocy nie było prądu i nie działały pompy. – Najprawdopodobniej pękła jedna z podziemnych rur – mówili pracownicy.

Zdjęcia: http://www.mmkielce.eu/artykul/zdjecie- ... ilionow-in

Źródło: http://www.mmkielce.eu/artykul/caly-tun ... inwestycja

[CubaSh]

Cięzko to nawet normalnie skomentować ...miałem przyjemność osobiście wdepnąć w owe jeziorko, naprawdę nie było to kompletnie oznaczone, a gdy schodziło się ze schodów na chodnik na dole ciężko nawet dostrzec że jest tam woda, wydawało się, że to zwykły lód na pierwszy rzut oka... jeszcze rano kiedy człowiek jest raczej półprzytomny. Jednym słowem kolejny skandal na tej inwestycji i obawiam się, że nie ostatni

[Sirek1]

Nowe przejście podziemne zalane! Przechodnie po kostki w wodzie

Po kostki w wodzie musieli brodzić przechodnie korzystający z przejścia podziemnego pod rondem Herlinga-Grudzińskiego, czyli na nowym węźle Żelazna. - Tragedia! Bez gumiaków lepiej nie próbować - mówili. Gdy woda opadła, w przejściu zrobiło się ogromne lodowisko.
Przejście powstało w ramach wartej niemal 100 mln zł budowy węzła Żelazna. Miało usprawnić ruch pieszy przy ul. IX Wieków Kielc. Nasz czytelnik opowiada, że w piątek rano stała tam woda. - Po kostki - opowiadał nam w piątek rano.

Gdy pojechaliśmy na miejsce, na trakcie było ponad 15 cm zamarzniętej wody.

Przechodnie widząc, jak wygląda sytuacja, zazwyczaj decydowali się przejść na drugą stronę al. IX Wieków Kielc przez jezdnię, ryzykując mandatem. Znaleźli się jednak tacy, którzy mimo kilkunastu centymetrów wody próbowali przedrzeć się przez przejście. - Tragedia! Bez gumiaków lepiej nie próbować. Woda sięga nad kostkę - opowiadał jeden z przechodniów.

- Przecież niedawno zakończono budowę. Jak to możliwe, że kilka miesięcy po udostępnieniu przejścia są takie problemy? Nikt nie zadbał o odwodnienie? - dopytywał inny.

Jeszcze gdy byliśmy na miejscu, poziom wody zaczął się szybko obniżać. Przed południem do przejścia można było w miarę bez problemów wejść od strony ul. Okrzei. Pod ziemią na przechodniach czekała jednak kolejna niespodzianka - po opadnięciu wody w środku przejścia pozostała wielka tafla lodu.

- Nastąpiła przerwa w zasilaniu pompowni, która ma odprowadzać wody gruntowe i opadowe z przejścia podziemnego. Okazało się, że w szafie elektrycznej, która zasila pompy było zwarcie. Udało nam się szybko usunąć awarię - wyjaśnia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.

Dodaje, że drogowcy na miejsce wysłali również ekipę, która miała usunąć z chodnika lód. - Około godz. 13 powinno być posprzątane. W przejściu nagromadziły się wody gruntowe. Przy normalnym funkcjonowaniu pomp nie powinno dochodzić do takich sytuacji - podkreśla Skrzydło.


Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... ostki.html

[GooDek_238]

PO KOSTKI?! Przecież dam było wody niemalże po kolana...

[Tomasso]

Zrozumiałem, że tam muszą cały czas pracować pompy aby tunel nie był pod wodą? Szedłem tamtędy właśnie przed 8:00 i woda napływała jak z kranu. To ładny musi być koszt utrzymania tych tuneli jeśli muszą chodzić pompy bo inaczej będzie basenik. Tak to jest jak ktoś nie pomyśli i robi głupie projekty. Ale postawią kilka radarów więcej i będzie na utrzymanie pomp

[jaromlody]

Dużo usterek na węźle Żelazna w Kielcach. Na ich poprawienie wykonawca ma czas do końca kwietnia

Bariery za blisko jezdni, krzywe latarnie, źle ułożone chodniki czy uszkodzona kanalizacja to niedoróbki na węźle Żelazna w Kielcach.

- Komisja skończyła odbiór techniczny węzła Żelazna – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – Bariery oddzielające tunel od jezdni na alei IX Wieków Kielc zamontowano o kilkanaście centymetrów za blisko jezdni, przepisy jasno określają tę odległość. Ta usterka od kilku dni jest usuwana. Trzeba przesunąć bariery. Balustrady znajdują się w złym miejscu także na wiadukcie nad ulicą Przemysława Gosiewskiego.

Źle jest zamontowana część lamp. – Nie trzymają one pionu, trzeba wymienić fundamenty albo poprawić mocowanie latarń – dodaje. – Chodniki także mają mnóstwo wad. Płytki i kostki są krzywo ułożone, miejscami trzeba je zdjąć i położyć od nowa. Poprawy wymagają trawniki, na których humus został nierówno rozrzucony.

Wady odkryto także pod ziemią. – Kanały deszczowe są uszkodzone, połamane i pozapadane, co powoduje, że nie odprowadzają wody. Część z nich może być naprawiona metodą bezodkrywkową, ale większość trzeba odkopać i położyć nowe rury. Na szczęście znajdują się one w pasach zieleni i w chodnikach więc nie będzie potrzeby zrywania nawierzchni jezdni.

Większość praca będzie wykonywana, gdy zrobi się ciepło i sucho. Ale wykonawca na ich usunięcie ma czas do końca kwietnia.

Echo Dnia

Tak jest jak się wszystko robi w ostatniej chwili.

[Thermalcake]

To jest akurat standard. Robi się byle jak, byleby tylko zdążyć z terminem. Potem i tak jest czas na poprawianie usterek.

[AR]

Nie będzie sygnalizacji na niebezpiecznym skrzyżowaniu. Dodatkowe znaki wystarczą?

\Wbrew zapowiedziom nie prędko na skrzyżowaniu ul. Gosiewskiego i Czarnowskiej stanie sygnalizacja świetlna. - Z danych policji wynika, że liczba zdarzeń maleje - argumentuje główny inżynier ruchu w zarządzie dróg. - Nie czekajmy na poważny wypadek - mówią radni

Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg już w grudniu zapowiadał, że na skrzyżowaniu, które jest częścią wartej blisko 100 mln inwestycji, trzeba będzie ustawić sygnalizację.
- Zbyt często dochodzi tam do kolizji, chociaż oznakowanie jest poprawne. Wciąż część kierowców jeździ po staremu i zachowuje się, jakby pierwszeństwo miały samochody wyjeżdżające z ul. Czarnowskiej.

Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z2szqn3ZNi

Poczekajmy aż ktoś zginie....

[cm]

To jest od początku do końca niepotrzebne narażanie życia pieszych. Nigdy, absolutnie, na żadnej drodze, na której są minimum 2 pasy ruchu w jedną stronę nie powinno być niestrzeżonego przejścia dla pieszych. No, chyba że z progami zwalniającymi (tfu!). Albo światła, albo przejście podziemne/kładka. Jeżeli ktoś uważa, że znak ograniczenia do 40 uratuje komuś życie, to chyba nie ma wyobraźni. Ustawienie takiego znaku powoduje dodatkowe zagrożenie, ponieważ pieszy, ośmielony do wejścia na jezdnię przez widok zwalniającego pojazdu na jednym pasie, nie widzi drugiego idioty jadącego w tym czasie setką po drugim pasie. Niestrzeżone przejścia na jezdniach wielopasmowych to jest najlepszy przepis na wypadki śmiertelne! Praktycznie za każdym razem, kiedy tamtędy jadę i zwalniam do przepisowych 40, widzę jak kolejne samochody wyprzedzają mnie z dużą prędkością po sąsiednim pasie. A jeśli się nie da, to siedzą mi na tylnym zderzaku (aż mnie korci, żeby dać po hamulcach, ale szkoda mi bagażnika).

[ice]

Nie można dławić ruchu za wszelką cenę, skoro powstał taki ciąg komunikacyjny, który pozwala sprawnie przejechać przez miasto - odpowiada Jarosław Radkiewicz. Jego zdaniem decyzja o tym, czy będzie budowana sygnalizacja, może zapaść wiosną. - Ale ona też nie gwarantuje, że unikniemy wypadków. Przecież zdarzają się przypadki, że ktoś wjeżdża czy wchodzi na czerwonym świetle - zwraca uwagę drogowiec.

Co za głupek.
Trzeba było tunel zbudować dla tego ciągu komunikacyjnego, żeby go nie dławić za cenę zdrowia czy życia.
A co z ciągiem pieszym pomiędzy dworcami? Może lepiej zlikwidować i po problemie

[AR]

Dużo usterek na węźle Żelazna w Kielcach. Na ich poprawienie wykonawca ma czas do końca kwietnia

...a gdzie jest nadzór budowy podczas jej trwania?!
Teraz poprawki będą widoczne!
Dało się tego uniknąć gdyby prace były odpowiednio nadzorowane.
Koszmar!

Nie można dławić ruchu za wszelką cenę, skoro powstał taki ciąg komunikacyjny, który pozwala sprawnie przejechać przez miasto - odpowiada Jarosław Radkiewicz. Jego zdaniem decyzja o tym, czy będzie budowana sygnalizacja, może zapaść wiosną. - Ale ona też nie gwarantuje, że unikniemy wypadków. Przecież zdarzają się przypadki, że ktoś wjeżdża czy wchodzi na czerwonym świetle - zwraca uwagę drogowiec.

Szok.

Z danych policji wynika, że liczba zdarzeń maleje - argumentuje główny inżynier ruchu w zarządzie dróg.

O super! Już tylko trzy osoby miesięcznie będą miały połamane nogi, a nie jak wcześniej - pięć osób.

[spidimarcin]

Mówią, że liczba zdarzeń maleje a dziś około 14:30-15 kolejna stłuczka

[AR]

Może MPK wywalczy sygnalizację...



Jeszcze okaże się za jakiś czas, że tam nie ma żadnych kanałów do przeprowadzenia instalacji elektrycznej...

[CubaSh]

Zbyt często dochodzi tam do kolizji, chociaż oznakowanie jest poprawne. Wciąż część kierowców jeździ po staremu i zachowuje się, jakby pierwszeństwo miały samochody wyjeżdżające z ul. Czarnowskiej. Dzieje się tak, chociaż jest tam podwójne oznakowanie i dobra widoczność - mówił Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. Tłumaczył, że już podczas inwestycji wybudowano tam kanały, w których można ułożyć okablowanie, bo spodziewano się, że kiedyś takie rozwiązanie może być potrzebne, np. gdy zwiększy się natężenie ruchu.

Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z2t2ahWutK

Może jednak czasami ktoś odrobine pomyśli w MZD...chociaż tyle