Budżet Obywatelski Miasta Kielce

To, co mozemy zrobic.

Moderatorzy: sueno, Daniel, Cyniczny Optymista

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 7 października 2013, o 13:16

O tym wszystkim można usiąść i porozmawiać.
Bo może warto by też włączyć projekty miękkie - jakieś działania dla jakichś klubów osiedlowych czy klubów seniora lub młodzieżowych.
Za mniejsze pieniądze - np. do 10 tysięcy, ale np. 30 takich małych pchełek czy w rozbiciu na dzielnice właśnie, a resztę środków na infrastrukturę jak dotąd?

Pomysłów pewnie będzie wiele jak ma wyglądać nowa edycja, a więc warto by je zebrać jakoś i uporządkować :)
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 8 października 2013, o 23:40

Wkrótce wstępna koncepcja :)

A jakie są Wasze pomysły na reorganizację budżetu?
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

grzebo
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1434
Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
Lokalizacja: Kielce

Post autor: grzebo » 9 października 2013, o 00:07

Pomysły na kolejną edycję zależeć będą też od tego, jak będzie wyglądała realizacja naszego projektu. Być może konieczne będzie zapewnienie jakiegoś wpływu wnioskodawców na etapie realizacji projektu oraz silniejsze związanie UM Kielce zakresem projektu.

Poza tym nasze propozycje już wyrażaliśmy w uwagach do regulaminu, które składaliśmy w konsultacjach. Pod wpływem doświadczeń z przeprowadzonej procedury można do tego dodać:
- doprecyzowanie terminów do dokonania poszczególnych czynności,
- zobowiązanie UM do opublikowania w internecie pełnej treści wniosków, a nie tylko ich nazw (tak było np. w Radomiu),
- jakaś procedura odwoławcza w razie odmowy ze względów formalnych lub obowiązkowe (dla urzędników) konsultacje propozycji projektów w czasie okresu do ich zgłaszania - żeby możliwe były poprawki - urzędnicy mogliby udzielać swego rodzaju pre-approval - gwarancji, że dany projekt spełnia wymogi formalne.

Spotkania z różnymi twórcami projektów już odbyliśmy na etapie składania wniosków. Szczerze mówiąc nie widzę potrzeby urządzania jakichś nasiadówek w celu wspólnego "lobbowania" - tworzenie szerszych organizacji tylko spowoduje, że staniemy się konkurencją dla partii politycznych. Lepiej, jak zainteresowane osoby będą lobbować osobno, we własnym imieniu.

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 9 października 2013, o 11:40

Grzebo - świetne propozycje :)

Mam tylko jedną uwagę: ok, miałbyś rację, że nie potrzebujemy łączyć sił, gdyby w naszym mieście władze prowadziły normalnie dialog społeczny.
Niestety, sam wiesz jak to wygląda.
Władze w Polsce, a Kielce są tego ewidentnym przykładem rozumieją głównie argument siły: liczby, masy, tłumy.
Wystarczy że górnicy wysypali się na ulicę - rozwalono dla nich system emerytalny.
U nas wystarczy że parędziesiąt osób pokrzyczy za wsparciem Korony pod Ratuszem, a dorzucamy kolejne miliony.

Pomyśl sobie ile pieniędzy już wrzucono w nasz klub - bez analizy i pomysły, po prostu do przejedzenia na pensje.
A ile dobrego te kilkadziesiąt dotąd wydanych milionów zrobiłoby dla mieszkańców, gdyby wydawano je w ramach budżetu obywatelskiego...
Ile lat temu już mogłyby powstać te drogi rowerowe, które teraz dopiero wyszarpaliście?
Dlatego - skoro miasto jest głuche na pomysły (o których teraz samo mówi, że są bardzo dobre i były profesjonalnie przygotowane), to czy nie lepiej aby realizowali te dobre, a nie te tworzone wg własnego widzimisie?
A tego, obawiam się, że bez nacisków na obecną ekipę w Ratuszu, zmienić się nie da.

Druga sprawa - nasze miasto to, w porównaniu z innymi stolicami regionów pustynia jeśli chodzi o aktywność społeczną jej mieszkańców.
I mi nie chodzi tyle o nasiadówki, co o dbanie o to, by Ci ludzi, którzy już się jakoś wciągnęli i zaangażowali nadal chcieli coś robić.
Jak nie da się im jakiegoś celu, wizji, koncepcji - oni mogą bardzo szybko wrócić do stanu sprzed budżetu: gdzie Kielce i świętokrzyskie miało najniższy w kraju (!) odsetek ludzi (jeden z najniższych w Europie) angażujących się w jakiekolwiek działania oddolne. I już nie mówię o jakichś wielkich projektach, ale po prostu o zwykły np. udział w w/w konsultacjach społecznych.
Ja powiem tak - Kielce są za biednym, za szybko się starzejącym i za szybko tracącym młodych ludzi ośrodków, by pozwolić sobie na zmarnowanie zapału choćby jednej osoby, która chce działać...

To o to chodzi...
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

grzebo
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1434
Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
Lokalizacja: Kielce

Post autor: grzebo » 9 października 2013, o 14:29

Do wyprowadzania mas na ulice, to potrzeba jest potężna organizacja, której u nas brakuje. Obawiam się, że w kieleckich warunkach próbując zrobić cokolwiek masowego w sprawie budżetu obywatelskiego tylko zepsujemy efekt. Teraz możemy się powoływać na szerokie poparcie w postaci 37 tys. głosów. Jakiekolwiek publiczne wystąpienie "masy" w postaci 30 osób (a na tyle można liczyć) będzie tylko osłabianiem tego efektu.

Spośród 100 projektów sporo było zgłaszanych przez te same osoby. Część z nich nie była zgłaszana nawet przez pomysłodawców, tylko przez ludzi z CW. Jeden projekt dostał 6 głosów poparcia w głosowaniu (mniej, niż trzeba było podpisów do jego rejestracji!). Takie są realia.

Dlatego moim zdaniem lepiej jest teraz skupić się na opiniach eksperckich. SKI z pewnością taką przygotuje i złoży (ale najpierw zobaczymy, jak idzie wdrożenie).

Jaki w ogóle miałby być sposób takiego masowego lobbowania? List otwarty? (Demonstracja, jak pisałem wyżej, raczej się nie uda.) Na pewno chętnie podpiszemy.

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 9 października 2013, o 22:38

Grzebo
(wybacz że tak nickiem, ale nie znam Twego imienia ;) Tu Arek...i bruderszaft :)

Przede wszystkim - przepraszam, bo z mojej wypowiedzi mogło wynikać, że chcę tu jakieś ruchawki robić ;)
Nie, chodziło mi przez te przykłady po prostu o pokazanie - że władze w RP rozmawiają tylko z silnymi (może inaczej - słabych też wysłuchują, ale potem ich olewają. Po raz kolejny to napiszę - sam, jako działacz KI wiesz najlepiej jak traktują wszelkie, nawet najbardziej racjonalne uwagi i opinie, które nie są "ich", prawda?)

Masz rację, że część z tych wniosków to te same osoby. Masz rację, że niektóre wnioski dostały mało głosów.
Ale równocześnie - inne dostały ich kilka tysięcy. Jeszcze inne nie przeszły, bo odpadły z przyczyn formalnych, a kto wie ile przyciągnęłyby głosów...

I najważniejsze - ktoś jednak, w jakiś sposób, zmobilizował jednak te kilkadziesiąt tysięcy, te 20% Kielczan, by oddali swój głos.
Ktoś to, do jasnej anielki zrobił.
Nieważne czy to była pani Krysia, pan Zenek czy jakiś wielki prezes...
Ważne, że te osoby miały na tyle umiejętności, wiedzy, charyzmy, samozaparcia, umiejętności organizacyjnych i daru przekonywania, że...porwali za sobą społeczność która dotąd była najmniej (!) aktywna w Polsce.
Ok, ja wiem, cholera, całe życie był ze mnie bardziej optymista niż cynik ;) ale...jeśli dotrzemy do tych ludzi, jeśli przekonamy choć część z nich do wspólnego działania, to wcale nie musimy skończyć na walce o budżet obywatelski.
Może wreszcie doczekamy się prawdziwych konsultacji społecznych i protestów, gdy władze znów oleją głos mieszkańców w nich wyrażony.
Może wreszcie doczekamy się, że chociaż w paru miejscach ludzie nie będą czekać z założonymi rękami tylko sami coś zrobią w najbliższym otoczeniu.
Może...może coś się wreszcie, u diabła ciężkiego tutaj zmieni...

Wiesz, jak my od początku przyjmiemy, że się nie uda, to się rzeczywiście nie uda.
A jest taka opowiastka o mrówce i słoniu. Słoń był niepokonany. Nikt z nim nie mógł wygrać. Aż kiedyś nadepnął mrówce na...odcisk. I ta się wkurzyła i go wykończyła :) Podlatują do niej inne zwierzęta, mówią, jaki to był mistrz z tego słonia, czy ona się nie bała, jak go pokonała.
- Po prostu nie wiedziałam, że jest niepokonany
(W innej wersji mrówka mówi: Wkur..ł mnie, ale tej nie napiszę, bo pewnie parę pacholąt w wieku szkolnym to czyta :)
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 9 października 2013, o 22:45

Więc - co proponuję na początek?

Spotkać się we wspólnym gronie i razem zacząć kontaktować się ze wszystkimi, którzy złożyli wnioski.

Zaprosić ich - tych, którzy będą chcieli oczywiście, na takie większe spotkanie: poprosić ich, by przynieśli swoje pomysły na rozwój Kielc (czytaj - ich najbliższego otoczenia) i przedstawić ten o tym, że chcemy powalczyć o zwiększenie budżetu obywatelskiego w przyszłym roku do co najmniej 10 mln (+ inne zmiany z organizacją budżetu związane)

Wspólnie (!) wybrać najlepsze pomysły i zastanowić się jak (wspólnie) walczyć o ich realizację.

Wspólnie pogrupować je od najważniejszych do mniej ważnych i wspólnie walczyć po kolei o każdy z nich. Jak uda się wywalczyć jeden, wspólnie zaczynamy walczyć o kolejny...

Stworzyć miejsce (w sieci, w realu) gdzie mogliby się spotykać tacy zapaleńcy i...działać...

To tak na szybko.

Co o tym sądzisz? (sądzicie?)
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

grzebo
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1434
Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
Lokalizacja: Kielce

Post autor: grzebo » 9 października 2013, o 22:56

Głosujących było mniej niż 37 tysięcy - to jest liczba oddanych głosów, a każdy mógł głosować ile tylko razy chciał.

Jak mogą potwierdzić inne osoby z SKI, które były zaangażowane w zbieranie głosów, wyżebranie tych podpisów miało raczej mało wspólnego z "porywaniem za sobą społeczności", a sporo wspólnego ze sprzedażą kosmetyków Avonu (nawet więcej, niżby się można spodziewać!), ale może czegoś nie zauważyłem.

Nie chcę Ci psuć planu, ale nie bardzo widzę co konkretnie, poza manifestami ogłaszanymi w necie, moglibyśmy zrobić. Skoro nie demonstracje (uff), to co?

(Uprzedzam, że nasiadówki w gronie NGO ćwiczyliśmy już jesienią, z umiarkowanym skutkiem.)

Na tym forum nie jestem anonimowy, nazywam się Grzegorz Borek. Konwencja forum zakłada pisanie per "ty", więc bruderszafty są zbędne.

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 9 października 2013, o 23:03

Szczerze?
Jak przychodziłem do Łodzi parę lat temu, też nie wiedziałem co konkretnie :)

A wyszły i Obiady Czwartkowe i MAKi i walki o witacze i blokady dróg przy S7 plus cała masa fajnych rzeczy.
I wszystko narodziło się na nasiadówkach :)
(tyle że co się wypiło to się wypiło, ale potem się robiło ;)

Nie, nie wiem co - dziś przynajmniej nie wiem.
Ale wiem, że jak się chce coś zrobić (czytaj zmienić) i jest 5 fajnych osób, to te 5 coś na pewno wymyśli i porwie za sobą innych.

Tylko...trzeba zacząć :)
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

gawelek13
Posty: 53
Rejestracja: 28 września 2006, o 22:10
Lokalizacja: Kielce

Rusza druga edycja budżetu obywatelskiego

Post autor: gawelek13 » 21 lipca 2014, o 21:51

25 sierpnia rozpocznie się nabór wniosków do budżetu obywatelskiego w Kielcach na przyszły rok. Jak poinformował prezydent Wojciech Lubawski na ten cel przeznaczone zostanie 5 mln zł.

Projekty będzie można zgłaszać do 5 września. Potem lista z propozycjami zostanie opublikowana, by kielczanie mogli zapoznać się z incjatywami.

Wybór najciekawszych odbywać się będzie przez głosowanie od 6 do 17 października.

:arrow: http://www.radio.kielce.pl/pl/post-24793

kamil
Posty: 132
Rejestracja: 8 stycznia 2013, o 14:49

Budżet Obywatelski Miasta Kielce

Post autor: kamil » 30 czerwca 2015, o 16:49

Jaka przyszłość budżetu obywatelskiego? To pytanie, które zadaliśmy dziś w trakcie konferencji prasowej. W związku z coraz częściej pojawiającymi się pytaniami i wątpliwościami ze strony mieszkańców, organizacji społecznych oraz radnych, Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje, jako jeden z inicjatorów wprowadzenia budżetu obywatelskiego w Kielcach, przeprowadza społeczne konsultacje na temat jego funkcjonowania i przyszłości.

W ostatnich tygodniach porównaliśmy zasady działania budżetu obywatelskiego we wszystkich polskich miastach. Na tej podstawie zidentyfikowaliśmy 12 kluczowych obszarów i stworzyliśmy specjalny serwis internetowy, w którym można wybrać alternatywne rozwiązania.

Budżet Obywatelski, aby stanowić trwały i pewny element procedur w Kielcach, powinien zostać uregulowany w formie uchwały Rady Miasta - tak, jak to ma miejsce w Krakowie, Warszawie, Bielsku-Białej, Sosnowcu i wielu innych miastach. Obecnie każdego roku Prezydent wydaje nowe, nieco zmienione zarządzenie o budżecie obywatelskim, a potem zmienia jego zasady już w trakcie trwania naboru. Poza tym urzędnicy nie stosują się do tych zarządzeń i np. odrzucają zgłoszone projekty na podstawie własnego widzimisię. Gdy Budżet Obywatelski zostanie uregulowany uchwałą Rady Miasta, takich problemów nie będzie.

Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje aktualnie przygotowuje przykładowy projekt takiej uchwały. Nie ma jednak jednego obiektywnie najlepszego sposobu przeprowadzania tej procedury niż konsultacje z mieszkańcami, dlatego zachęcamy wszystkich do wyrażenia swojej opinii poprzez stronę internetową: http://www.kieleckieinwestycje.org/jakibudzet .

Obrazek

ODPOWIEDZ