Wycinka drzew/krzewów
Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1
wczoraj z rana widziałem jak wycinali drzewa przy zalewie kieleckim
www.wojciechnalepa.pl
Ocena nie jest miarą wartości człowieka.
Ocena nie jest miarą wartości człowieka.
Na razie nic nie wiem - mogę się domyślać. Generalnie topole są traktowane jak chwasty, które w dodatku zagrażają bezpieczeństwu, bo łatwo się łamią. Pod byle pretekstem się je kosi jak leci. Zapewne ostatnim pretekstem do "zrobienia z nimi porządku" były wichury sprzed kilku miesięcy. Te topole wzdłuż Silnicy były piękne i ogromne - to była majestatyczna ściana zieleni.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)
Zrobiłem sobie krótki spacer.
Zalew i trwające wciąż prace:
Od pracowników dowiedziałem się, że wycinka powodowana jest względami bezpieczeństwa. Podczas burzy czy silniejszych wiatrów suche jednostki ochoczo zrzucały swe badyle na okoliczne ławki bądź przechodniów. Ubędzie w sumie 16 drzew, głównie tych przy alejce, te rosnące wyżej pozostaną. Prace będą trwały jeszcze jutro.
Idąc w stronę UW, mniej więcej w połowie drogi, na wysokości jednego z mostków i schodów prowadzących w kierunku Okrzei, znalazłem takie oto zwłoki:
Zalew i trwające wciąż prace:
Od pracowników dowiedziałem się, że wycinka powodowana jest względami bezpieczeństwa. Podczas burzy czy silniejszych wiatrów suche jednostki ochoczo zrzucały swe badyle na okoliczne ławki bądź przechodniów. Ubędzie w sumie 16 drzew, głównie tych przy alejce, te rosnące wyżej pozostaną. Prace będą trwały jeszcze jutro.
Idąc w stronę UW, mniej więcej w połowie drogi, na wysokości jednego z mostków i schodów prowadzących w kierunku Okrzei, znalazłem takie oto zwłoki:
Nielegalna wycinka drzew nad kieleckim zalewem?
29 topoli zostało wyciętych przy kieleckim zalewie i wzdłuż Silnicy. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że firma, która powinna dbać o zieleń nie wykonuje prac właściwie. Dodają, że korony drzew podczas wycinki wpadają do zalewu, a gałęzie i pnie pływają po wodzie.
Tereny wzdłuż rzeki określane są mianem zielonej strefy Kielc i powinny być chronione, tak jak to niejednokrotnie obiecywała Rada Miasta, mówią mieszkańcy tej okolicy.
Przy ścieżce rowerowej, wycięto między innymi topolę, która według ekologów mogła mieć nawet 130 lat. Średnica pnia liczy blisko 2 metry, a obwód mierzy prawie 12 metrów.
Głównym powodem wycięcia drzew był ich stan techniczny. Wiele z nich miało zachwianą statykę, mogły się przewrócić. Były wśród nich drzewa obumarłe, czy uszkodzone w czasie burzy, wyjaśnia Sylwester Bętkowski z wydział ochrony środowiska Urzędu Miasta.
Korony tych drzew sięgały nad ścieżkę pieszą. Istniało duże prawdopodobieństwo wypadku. Żeby te drzewa nie stwarzały niebezpieczeństwa, musiałyby być całkowicie pozbawione gałęzi, ale wtedy nie spełniałyby swoich funkcji ekologicznych, a ich wygląd pozostawiałby wiele do życzenia, przekonuje Sylwester Bętkowski.
7 sierpnia nad miastem przeszła wichura, w trakcie, której wiele z tych drzew zostało połamanych. Urzędnicy nie wykluczają dalszych wycinek, w celu zapewnienia bezpieczeństwa osób tam spacerujących.
http://www.radio.kielce.pl/page,,Nieleg ... a35ca.html
29 topoli zostało wyciętych przy kieleckim zalewie i wzdłuż Silnicy. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że firma, która powinna dbać o zieleń nie wykonuje prac właściwie. Dodają, że korony drzew podczas wycinki wpadają do zalewu, a gałęzie i pnie pływają po wodzie.
Tereny wzdłuż rzeki określane są mianem zielonej strefy Kielc i powinny być chronione, tak jak to niejednokrotnie obiecywała Rada Miasta, mówią mieszkańcy tej okolicy.
Przy ścieżce rowerowej, wycięto między innymi topolę, która według ekologów mogła mieć nawet 130 lat. Średnica pnia liczy blisko 2 metry, a obwód mierzy prawie 12 metrów.
Głównym powodem wycięcia drzew był ich stan techniczny. Wiele z nich miało zachwianą statykę, mogły się przewrócić. Były wśród nich drzewa obumarłe, czy uszkodzone w czasie burzy, wyjaśnia Sylwester Bętkowski z wydział ochrony środowiska Urzędu Miasta.
Korony tych drzew sięgały nad ścieżkę pieszą. Istniało duże prawdopodobieństwo wypadku. Żeby te drzewa nie stwarzały niebezpieczeństwa, musiałyby być całkowicie pozbawione gałęzi, ale wtedy nie spełniałyby swoich funkcji ekologicznych, a ich wygląd pozostawiałby wiele do życzenia, przekonuje Sylwester Bętkowski.
7 sierpnia nad miastem przeszła wichura, w trakcie, której wiele z tych drzew zostało połamanych. Urzędnicy nie wykluczają dalszych wycinek, w celu zapewnienia bezpieczeństwa osób tam spacerujących.
http://www.radio.kielce.pl/page,,Nieleg ... a35ca.html
Mnie to najbardziej szkoda tych wielkich drzew przy ścieżce rowerowej.
A podobno zagrażały bezpieczeństwu (info).
A podobno zagrażały bezpieczeństwu (info).
Rowerowe Kielce - "Nie ważne jak i gdzie, na rower wsiądź i jedź".