Wypadki z udziałem autobusów (tylko)
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, CKfan, AR
- tomasz2719
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 867
- Rejestracja: 8 marca 2008, o 00:19
- Lokalizacja: Kielce
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 10 marca 2012, o 17:50
Przytrzasnął pijanego drzwiami i wlókł za autobusem
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór w autobusie na kieleckich Ślichowicach. Kierowca przytrzasnął pijanego mężczyznę drzwiami i przeciągnął po ulicy.
Wszystko wydarzyło się około godz. 20 30. 56-latek wysiadając z autobusu na przystanku przy ul. Szajnowicza-Iwanowa zaczepił nogawką spodni o tylne drzwi. Kierowca nie zauważył całego zdarzenia. Zamknął drzwi pojazdu i ruszył w kierunku ul. Malików ciągnąc mężczyznę po jezdni. O zajściu kierowcę autobusu poinformował dopiero przypadkowy kierujący.
56-latek z potłuczeniami trafił do szpitala. Okazało się, że miał przeszło 2 promile alkoholu w organizmie. Kierowca autobusu był trzeźwy.
Źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z21WkZXGp0
Więc macie chyba odpowiedź ;P
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór w autobusie na kieleckich Ślichowicach. Kierowca przytrzasnął pijanego mężczyznę drzwiami i przeciągnął po ulicy.
Wszystko wydarzyło się około godz. 20 30. 56-latek wysiadając z autobusu na przystanku przy ul. Szajnowicza-Iwanowa zaczepił nogawką spodni o tylne drzwi. Kierowca nie zauważył całego zdarzenia. Zamknął drzwi pojazdu i ruszył w kierunku ul. Malików ciągnąc mężczyznę po jezdni. O zajściu kierowcę autobusu poinformował dopiero przypadkowy kierujący.
56-latek z potłuczeniami trafił do szpitala. Okazało się, że miał przeszło 2 promile alkoholu w organizmie. Kierowca autobusu był trzeźwy.
Źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z21WkZXGp0
Więc macie chyba odpowiedź ;P
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1434
- Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
- Lokalizacja: Kielce
Jakie to ma znaczenie, czy pasażer był pijany? (jeśli osoby podróżujące w ten sposób w ogóle nazywa się "pasażerami", zazwyczaj są to jednak "skazani"). Zbiorkom służy m.in. do tego, żeby bezpiecznie wracać z imprezy. Ale u nas to jest jakiś survival. Dziwi mnie, że nie podali info o konsekwencjach, jakie poniósł kierowca. Takiej osobie powinno się niezwłocznie zabrać autobus, bo zaraz przestanie zauważać jeszcze osoby na przejściach i czerwone światła.
Pasażerka przytrzaśnięta w drzwiach i wciągnięta pod autobus
We wtorek po godzinie 11.30 w zatoczce autobusowej przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach doszło do wypadku z pasażerem.
Policjanci opowiadali, że miejski autobus linii numer 50 przytrzasnął w drzwiach rękę wysiadającej pasażerki, a gdy ruszył kobieta została wciągnięta pod auto. Trafiła do szpitala. Kierowca był trzeźwy.
Źródło: Echo Dnia
We wtorek po godzinie 11.30 w zatoczce autobusowej przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach doszło do wypadku z pasażerem.
Policjanci opowiadali, że miejski autobus linii numer 50 przytrzasnął w drzwiach rękę wysiadającej pasażerki, a gdy ruszył kobieta została wciągnięta pod auto. Trafiła do szpitala. Kierowca był trzeźwy.
Źródło: Echo Dnia
koleżanka mówiła mi, że wczoraj jakieś dwieściecoś miało wypadek między kielcami a wiaduktem z 7, jadące od strony Zagnańska, ktoś potwierdzi?
z busem jadacym z Kielc
w autobusie ponoć przednia szyba poszła cała
z busem jadacym z Kielc
w autobusie ponoć przednia szyba poszła cała
www.wojciechnalepa.pl
Ocena nie jest miarą wartości człowieka.
Ocena nie jest miarą wartości człowieka.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 sierpnia 2011, o 21:24
- Kontakt:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /121039946 Pani wychodząc z autobusu wpadła pod niego...
- Thermalcake
- Posty: 349
- Rejestracja: 24 czerwca 2011, o 00:45
- Lokalizacja: Kielce
- kacper
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 514
- Rejestracja: 9 października 2008, o 15:52
- Lokalizacja: Kielce/KSM
- Kontakt:
Nie wiem czy piszę w dobrym miejscu, ale mniejsza z tym. Dzisiaj na linii nr 9 (kierunek Ćmińsk -> Szajnowicza-Iwanowa/Puscha) w okolicach Łazów o godzinie 15:25 jakiś pijany idiota kopnął w ostatnie drzwi Ikarusa #231. Dobrze, że Ikarusy są pancerne, gdyby to był jakiś Solaris czy inne Conecto, to szyba w drzwiach rozsypałaby się na proszek, a tak to nawet wgniecenia nie ma.
W normalnym cywilizowanym mieście taki imbecyl byłby momentalnie namierzony dzięki kamerom zamontowanym na zewnątrz wozu, bądź groźba wysokiej kary finansowej i długiej odsiadki odstraszyły typa. Jak dla mnie to kierowcy powinni mieć możliwość spałowania takiego bałwana przy pomocy jakiejś pałki czy czegoś, oczywiście tylko w wypadku, gdy zajście byłoby monitorowane, żeby nie wyszło na to, iż kierowca bije niewinnego człowieka.
A propos, ojciec opowiadał mi taką akcję, że jakoś w 1987 roku, gdy kończył kółko na linii nr 20, jakiś debil walnąl mu w szybę od drzwi przy wychodzeniu z pojazdu, chcąc ją rozbić. Jako że był to PR110 bez kabiny (nr taborowy 433, może ktoś kojarzy taki wóz), to ojciec zauważył to od razu, chwycił metalową pałę, którą woził dla obrony przed debilami (w końcu w tamtych czasach też zdarzali się tacy) i gonił typa wokół dworca PKS. Po kilku kółkach biegu gościa złapali milicjanci, rozmawiali z ojcem na temat tego wypadku i pochwalili go za gotowość do walki z chuligaństwem, a debila odwieźli na wytrzeźwiałkę (był nawalony). Dzisiaj pewnie zostałby posadzony do pierdla za usiłowanie pobicia, a pijanego dewastatora wypuściliby na wolność z braku dowodów. To ma być prawo? A później się dziwią, że autobusy płoną, że są zniszczone... Ogień trzeba tłumić w zarodku.
W normalnym cywilizowanym mieście taki imbecyl byłby momentalnie namierzony dzięki kamerom zamontowanym na zewnątrz wozu, bądź groźba wysokiej kary finansowej i długiej odsiadki odstraszyły typa. Jak dla mnie to kierowcy powinni mieć możliwość spałowania takiego bałwana przy pomocy jakiejś pałki czy czegoś, oczywiście tylko w wypadku, gdy zajście byłoby monitorowane, żeby nie wyszło na to, iż kierowca bije niewinnego człowieka.
A propos, ojciec opowiadał mi taką akcję, że jakoś w 1987 roku, gdy kończył kółko na linii nr 20, jakiś debil walnąl mu w szybę od drzwi przy wychodzeniu z pojazdu, chcąc ją rozbić. Jako że był to PR110 bez kabiny (nr taborowy 433, może ktoś kojarzy taki wóz), to ojciec zauważył to od razu, chwycił metalową pałę, którą woził dla obrony przed debilami (w końcu w tamtych czasach też zdarzali się tacy) i gonił typa wokół dworca PKS. Po kilku kółkach biegu gościa złapali milicjanci, rozmawiali z ojcem na temat tego wypadku i pochwalili go za gotowość do walki z chuligaństwem, a debila odwieźli na wytrzeźwiałkę (był nawalony). Dzisiaj pewnie zostałby posadzony do pierdla za usiłowanie pobicia, a pijanego dewastatora wypuściliby na wolność z braku dowodów. To ma być prawo? A później się dziwią, że autobusy płoną, że są zniszczone... Ogień trzeba tłumić w zarodku.
Precz z busiarstwem!
-
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 sierpnia 2011, o 21:24
- Kontakt:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /121219174 Wypadek autobusu.
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1064
- Rejestracja: 10 września 2007, o 12:36
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Patol pisze:#354 na 204. Nie wiadomo czy jeszcze wróci na linie.rnlp pisze:koleżanka mówiła mi, że wczoraj jakieś dwieściecoś miało wypadek między kielcami a wiaduktem z 7, jadące od strony Zagnańska, ktoś potwierdzi?
z busem jadacym z Kielc
w autobusie ponoć przednia szyba poszła cała
Tak to leciało... , ale wyklepali i jeżdzi