MZD Kielce - ul. Sandomierska

Ulice, mosty, inżynieria ruchu oraz uwagi i propozycje.

Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1, MeehoweCK, Masmix

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 15 listopada 2011, o 16:43

W projekcie wszędzie była kostka, więc powinniśmy już dziś przeżyć wielokrotny orgazm z racji asfaltowej nawierzchni i wysłać kwiaty z podziękowaniem :lol:

Awatar użytkownika
Sirek1
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3940
Rejestracja: 4 maja 2006, o 20:37

Post autor: Sirek1 » 5 września 2012, o 18:59

Skandal po remoncie ulicy Sandomierskiej w Kielcach. Zniknęły... studzienki

Nie minął rok od remontu ulicy Sandomierskiej w Kielcach a na nowym asfalcie pojawiły się łaty.

Drogowcy w czasie modernizacji ulicy zalali asfaltem studzienki kanalizacji sanitarnej. Musieli je wyciągnąć niszcząc asfalt. Szukali ich.... wykrywaczem metali.

Łaty na asfalcie pojawiły się na odcinku ulicy Sandomierskiej, od Śląskiej do Szczecińskiej remontowanym w ubiegłym roku. Kilka dni temu pojawiła się ekipa z młotami pneumatycznymi, która wycięła dziury w asfalcie.

Kopali, ale nie znaleźli, bo był głębiej

- W projekcie remontu ulicy widniał kanał sanitarny. Gdy wykonawca zerwał asfalt nie znalazł go. Zgodnie z umową jego obowiązkiem było ściągnięcie nawierzchni do 30 centymetrów w głąb, a nie szukanie kanału. Uznał, że w projekcie jest błąd. Dlaczego z nikim tego nie skonsultował, trudno teraz powiedzieć. Asfalt został wylany, tam gdzie powinny być studzienki a inwestycja odebrana. Krótko po remoncie Wodociągi Kieleckie zrobiły inwentaryzację swoich urządzeń w drogach i okazało się, że na tym odcinku ulicy Sandomierskiej brakuje pięciu studzienek – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Wodociągi Kieleckie nieco inaczej widzą tę sprawę. – Przed remontem tego fragmentu ulicy w jezdni było 9 studzienek, było je widać gołym okiem. Krótko po zakończeniu prac nasz pracownik przejeżdżał tamtędy i zauważył, że są tylko cztery. I zgłosiliśmy to zniknięcie do Miejskiego Zarządu Dróg, ponieważ studzienki kanalizacji sanitarnej muszą być dostępne – informuje rzecznik prasowy Wodociągów Kieleckich, Ziemowit Nowak. – Szkoda, że Miejski Zarząd Dróg nie zaprasza nas do odbioru ulic po remontach, o co prosiliśmy, wówczas takie kwiatki udałoby się wychwycić wcześniej.

Pływające studzienki

Aby zniszczenia w nawierzchni ulicy były jak najmniejsze do poszukiwań studzienek użyto sprzętu do wykrywania medali, który bezbłędnie namierzył je. Łat jednak nie dało się uniknąć a nawierzchnia z nimi jest mniej wytrzymała.

– Nie musi tak być. Zamontowane zostały studnie pływające, takie jak na ulicy Krakowskiej. Mówiąc obrazowa są one bardziej elastyczne przez co odporniejsze na nacisk przejeżdżających samochodów. Nie zapadają się tak jak standardowe urządzenia- wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.

:arrow: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120909444

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 5 września 2012, o 19:26

Chyba przekroczyli moja granice smiechu! 8)

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 5 września 2012, o 21:24

Ziemowit Nowak pisze: – informuje rzecznik prasowy Wodociągów Kieleckich, Ziemowit Nowak. – Szkoda, że Miejski Zarząd Dróg nie zaprasza nas do odbioru ulic po remontach, o co prosiliśmy, wówczas takie kwiatki udałoby się wychwycić wcześniej.
bezczelność i niekompetencja MZD przekroczyła wszelkie granice... Brakuje argumentów żeby to komentować...
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

Awatar użytkownika
AR
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5704
Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
Lokalizacja: QKI
Kontakt:

Post autor: AR » 6 września 2012, o 10:39

Prawda jest jedyna - obecna ekipa MZD do zmiany.
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba

Awatar użytkownika
CKfan
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4200
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie

Post autor: CKfan » 6 września 2012, o 12:42

Szczerze mówiąc to nie ma tygodnia, bez nagłówka "Skandal" w Echu Dna, dotyczącego dyletantów z MZD. Skoro jest tyle skandali, to w normalnym mieście tacy ludzie już dawno byliby nikim.
Sorry, takiego mamy prezydenta...

Awatar użytkownika
Gandalf
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 703
Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:11
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Gandalf » 6 września 2012, o 13:35

Może lepiej było zostawić te studzienki zabetonowane? Nie wierzę w coś takiego jak "niazapadające się studzienki" w realiach tego kraju. :P

Awatar użytkownika
albatros3
Posty: 183
Rejestracja: 27 października 2007, o 17:01
Lokalizacja: Kielce

Post autor: albatros3 » 6 września 2012, o 21:18

ciężką ma pracę rzecznik MZD, ileż musi się na kręcić i nakombinować, aby wytłumaczyć i ukryć niekompetencję pracowników swojej firmy. Jeszcze kiedyś jakoś to wyglądało, jednak ostatnio w MZD występuje kompromitacją za kompromitacją.

Awatar użytkownika
CKfan
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4200
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie

Post autor: CKfan » 6 września 2012, o 21:33

Ale widocznie płacą mu lepiej niż w Echu Dna :P Bo jednak codzienne szukanie wymówek bez pokrycia (z pustego i Salomon nie naleje, z g... bicza nie ukręcisz) nie jest łatwe. Gdyby nie ten pan, to wizerunek MZD byłby jeszcze gorszy :lol: Na pewno jest najczęściej udzielającym się rzecznikiem w lokalnych mediach :lol:
Sorry, takiego mamy prezydenta...

Oskar
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1330
Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Oskar » 17 września 2012, o 09:03

Obrazek
Drogowcy wchodzą na Sandomierską. Będą poprawiać fuszerkę fuszerki

Sytuacja jak z Monty Pythona. Budowlańcy muszą wrócić na wyremontowany odcinek ul. Sandomierskiej w Kielcach, żeby poprawić swoją już raz poprawianą fuszerkę. - Wykonawca nie ma innego wyjścia - mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.


Chodzi o zmodernizowany w ubiegłym roku za prawie 3,3 mln zł odcinek ul. Sandomierskiej pomiędzy Śląską a Szczecińską. Inwestycje realizowana przez Świętokrzyskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych "Trakt" trwała dłużej, niż planowano. Tłumaczono to m.in. tym, że firma, która na zlecenie miasta układała światłowód, z opóźnieniem weszła na plac budowy, a miasto zbyt późno dostało zgodę na wycinkę drzew.

Kilka tygodni temu drogowcy po raz pierwszy wrócili na tę ulicę, bo okazało się, że jest mniej studzienek kanalizacyjnych, niż być powinno. - Nasz pracownik zauważył, że znikło 5 z 9 studzienek. Zgłosiliśmy to Miejskiemu Zarządowi Dróg - opowiada Ziemowit Nowak, rzecznik Wodociągów Kieleckich.

Co się z nimi stało? - W projekcie był kanał sanitarny, ale z relacji wykonawcy wynika, że gdy zerwał asfalt, nie znalazł studzienek. Uznał więc, że w dokumentacji jest błąd, co się czasami zdarza, i ułożył nową nawierzchnię - relacjonuje Skrzydło. - Słyszałem takie wyjaśnienia, ale studzienki były widoczne gołym okiem. To nie pierwszy taki przypadek. Takich problemów można było uniknąć, gdyby nasi pracownicy też brali udział w odbiorach - twierdzi rzecznik Wodociągów Kieleckich.

Faktem jest, że robotnicy wrócili na Sandomierską kilka tygodni temu. Przy użyciu wykrywacza metali odnaleziono brakujące studzienki i zostały zamontowane już na właściwym poziomie. A na nowej jezdni pojawiły się łaty.

Teraz okazuje się, że to nie koniec. - Sprawdziliśmy jakość ostatnich prac i okazało się, że nie wszystko jest zrobione tak jak trzeba. Wykonawca działający na zlecenie Traktu musi wrócić i poprawić osadzenie studni, te poprawki są konieczne - wyjaśnia Jarosław Skrzydło.

Awatar użytkownika
MAŁY
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1664
Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:43
Lokalizacja: KIELCE_oś.Świetokrzyskie

Post autor: MAŁY » 11 października 2012, o 09:10

Jak fajna była Sandomierska tak teraz wygląda strasznie przez te "łaty studzienkowe". Komfort jazdy jest o wiele mniejszy aż szlag człowieka bierze jak sie widzi takie coś!
Kielce- Tu jest moje miejsce! Tu sie urodziłem i tu zakończyć żywot swój pragnę!
Obrazek

Awatar użytkownika
Sirek1
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3940
Rejestracja: 4 maja 2006, o 20:37

Post autor: Sirek1 » 24 października 2012, o 09:14

Zapadlisko na wyremontowanej Sandomierskiej w Kielcach. Drogowcy nie zauważyli

Gigantyczne zapadlisko na ulicy Sandomierskiej w Kielcach. Służby nie zauważyły go od 2 miesięcy. Będzie kolejna łata na dopiero wyremontowanej jezdni

Wodociągi Kieleckie rozprują nową nawierzchnię ulicy Sandomierskiej w Kielcach. W porę nie wymieniły kanału sanitarnego, który teraz się zawalił a wraz z nim zapadła się jezdnia.
Zapadlisko powstało na pasie prowadzących w stronę Cedzyny, tuż za skrzyżowaniem z ulicą IX Wieków Kielc, na lewym pasie. Z daleka go nie widać, bo jezdnia nie pękła, nie ma też łaty w tym miejscu. Przede wszystkim czuć je pod kołami samochodu.

Droga jest w porządku

Po naszej interwencji drogowcy wysłali pracowników, aby sprawdzili powód zapadnięcia się jezdni. – Problem nie tkwi w źle wykonanej nawierzchni czy podbudowie drogi. Z ulicą jest wszystko w porządku. W pobliżu, zimą była awaria wodociągu i być może źle zostało zagęszczone podłoże w czasie jej usuwania. Nie można wykluczyć także kolejnej awarii, ale to muszą sprawdzić Wodociągi Kieleckie – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Kieleckie Wodociągi wysłały na miejsce przedstawiciela firmy "Dukt”, która reperowała jezdnię po zimowej awarii wodociągu biegnącego w ulicy Sandomierskiej. – To miejsca jest oddalone od zapadliska ze 30 metrów. Na pewno tamta awaria nie jest powodem ugięcia się ulicy. Czasem się zdarza się, że dopiero po roku pojawia się skutki złego zagęszczenia gruntu, ale w tym wypadku odległość jest zbyt duża – mówi Kamil Wesołowski z firmy "Dukt”.

To kanał przecieka

Po tych oględzinach terenu kolejna ekipa pracowników wyruszyła z Wodociągów Kieleckich i odkryła przyczynę zapadliska. – Jego powodem jest awaria kanału sanitarnego, który zapadł się i przecieka. Nasi eksperci uznali, że ta sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu ruchu, ale cały czas będziemy ją monitorować i w razie pogłębiania się zapadliska czy pękania jezdni wykonamy doraźna naprawę. Remont kanału jest zaplanowany na 2013 rok. Zostanie on wykonany metodą bezodkrywkową, czyli bez rozkopywania jezdni, ale to nie znaczy, że nie będzie konieczna naprawy nawierzchni w związku z zapadliskiem – przyznaje rzecznik prasowy Wodociągów Kieleckich, Ziemowit Nowak.

Cztery lata temu Miejski Zarząd Dróg wyremontował ten odcinek ulicy Sandomierskiej za ciężkie pieniądze. Dlaczego wówczas nie wymieniono kanału sanitarnego i wodociągu, i nie przesunięto ich poza obręb jezdni, aby w przyszłości jej nie pruć, gdy dojdzie do awarii sieci?

– Systematycznie badamy naszą sieć przy pomocy kamer i kwalifikujemy ją do remontu – przyznaje rzecznik. - Kanał sanitarny i wodociąg zostały wykonane w latach 50 - tych. Gdy przygotowano remont tego odcinka ulicy Sandomierskiej nie było potrzeby modernizacji naszej sieci. Nie zawsze wymieniamy instalację wraz z remontem drogi, to zależy od stanu technicznego sieci - informuje.

Efekt jest taki, że ulica Sandomierska ma już jedną dużą łatę po awarii wodociągu, a druga wkrótce się pojawi.

:arrow: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /121029590

Awatar użytkownika
CKfan
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4200
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie

Post autor: CKfan » 24 października 2012, o 12:11

No to teraz wypada całą ścieralną położyć od nowa. Większych idiotów niż w MZD ciężko jest znaleźć. I jeszcze za to pieniądze dostają. W normalnej firmie już dawno by ich wywalono na zbity pysk, a tutaj hulaj dusza, piekła nie ma. To już się do prokuratora nadaje o celowe zaniedbanie sprawy i niegospodarność.
Sorry, takiego mamy prezydenta...

Aphex1
Posty: 190
Rejestracja: 4 września 2011, o 18:55
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Aphex1 » 24 października 2012, o 14:39

Strach jeździć tą Sandomierską :)
Cycle chic!

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 24 października 2012, o 14:49

Po wysłuchaniu ostatniej rozmowy z W. Lubawskim w Radiu Fama potrafię odtworzyć tok rozumowania naszego prezydenta. Otóż Prezydent Lubawski, żeby zrealizować wiele kosztownych inwestycji drogowych, na które udało sie uzyskać unijne dofinansowanie, musi oszczędzać na etatach tj. m.in. na etatach MZD. W związku z tym MZD aktualnie musi realizować dziesięć razy więcej inwestycji niż wcześniej - tą samą liczbą ludzi .
Tym samym MZD zasługuje na pochwały, bo podejmuje się tego wysiłku w trudnej sytuacji budżetowej. No i trzeba dodać - prezydent im po prostu ufa.
Tylko ktoś wredny czepiałby się takich drobnych luk w rozumowaniu, jak ta, że oszczędzanie na profesjonalnym nadzorze inwestorskim przekłada się na gigantyczne straty finansowe spowodowane masowymi błędami projektowymi i seryjnymi fuszerkami.
Gospodarnego i oszczędnego mamy prezydenta.
Nawiasem pisząc - gdy MZD miał 10x mniej pracy, też im nie wychodziło.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

ODPOWIEDZ