Częściowo odpowiedź masz w poście powyżej. Natomiast polemizowałbym w dwóch sprawach. Mianowicie druga dojazdowa ma być przeprowadzona przez teren obecnego parkingu dawnego Exbudu i łączyć się z DK73. Druga sprawa to ścieżka jest na wiadukcie. Istnieje. Jest nawet starannie oddzielona barierą od ciągu pieszego.grzebo pisze:Być może nie jest to wyłącznie wina uniwersytetu, chociaż moim zdaniem UJK powinien lobbować w UM i umieć o takie rzeczy zadbać.
Skoro budują w szczerym polu, to powinni zadbać o to, żeby podłączyć kampus więcej niż jedną ulicą do układu drogowego w mieście. Układów typu cul-de-sac się już nie stosuje (a przynajmniej nie powinno) nawet na osiedlach mieszkaniowych, a tym bardziej kampus UJK nie powinien powstawać w takiej formule.
Gdzie są połączenia (choćby piesze i rowerowe) między "terenem A" (Biologia, Matematyka) a "terenem B" (Zarządzanie, Ekonomia)?
Gdzie są DDR albo jezdnie z uspokojonym ruchem na terenie samego kampusu? Gdzie są chodniki?
Czemu uniwersytet nie zadbał o miejsce na pętlę autobusową?
Gdzie są przestrzenie publiczne na tym kampusie - i nie chodzi tu o parkingi?
Gdzie jest najbliższa księgarnia? A gdzie kiosk z gazetami? A kawiarnia?
W sumie cały ten kampus realizowany jest tak, jakby to była jakaś wyższa szkoła gotowania na gazie na przedmieściach miasta powiatowego, a nie jedna z głównych sztandarowych instytucji Kielc.
Nie wiem, gdzie po tych Kielcach jeździsz, że DDR w wykonaniu GDDKiA wydają Ci się lepsze od innych, ale polecam zapoznanie się z DDR Zalew - Solidarności. GDDKiA tymczasem zrobiła kawałeczek źle oznakowanego chodniko-DDR, oczywiście z kostki i ze zbyt wysokimi krawężnikami, który kończy się zanim dotrze do UJK, którego brakuje na wiadukcie i który mimo tego jest przerwany jakimiś płytami betonowymi.
Nie twierdzę, że DDR w okolicach campusu to szczyt moich marzeń o rowerowych Kielcach. Jedyna co napisałem to stwierdzenie, że na tle np. ścieżki wokół zalewu lub odcinka przez park to to co wybudowała GDDKiA i tak wygląda nie najgorzej. Wiem, że to argument z grupy "... jak na garbatego to całkiem przystojny..." ale w zakresie DDR to startujemy z niskiego poziomu. Oczywiście wolałbym aby te ścieżki wokół UJK spełniały twoje (słuszne zresztą) postulaty zwłaszcza, że jak tylko odbiorę sprzęt z serwisu to będę ich częstym użytkownikiem.
Co ścieżki przez Bocianek to ma ona jedną bardzo poważną wadę. Kończy się bez sensu od strony Al. Solidarności. Czyni ją ten fakt średnio przydatną poza zastosowaniem czysto rekreacyjnym.