Inwestor prywatny - wieża widokowa koło Galerii Echo (70m)
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1
-
Krzysiek Kielce
- Posty: 308
- Rejestracja: 2 grudnia 2008, o 16:11
- Lokalizacja: KIELCE
Wieża widokowa w Kielcach stanęła pod znakiem zapytania
Miała być gotowa na początku maja, a tymczasem inwestycja zatrzymała się na fundamentach. Tym razem na przeszkodzie powstaniu wieży widokowej Aerophare na terenie Politechniki Świętokrzyskiej stanęło zabezpieczenie finansowe unijnej dotacji.
- Czekamy już pół roku, chociaż beneficjant powinien je wnieść w ciągu miesiąca - informuje Stanisław Piskorek, wicedyrektor departamentu funduszy strukturalnych w urzędzie marszałkowskim. Tłumaczy, że inwestorowi brakuje odpowiedniego zabezpieczenia unijnego dofinansowania tej inwestycji. A bez tego o dotacji nie może być mowy.
Piskorek opowiada, że warunkiem otrzymania dofinansowania jest zapewnienie tzw. realnej wartości zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości całej dotacji. W tym przypadku to 2,5 mln zł. Inwestorowi, firmie Vision, do tej pory nie udało się tego zdobyć. - Ostatni aneks do umowy został podpisany jakieś dwa tygodnie temu. Przedłużyliśmy w nim o 30 dni czas na dostarczenie zabezpieczenia - informuje Piskorek. Nie chce odpowiedzieć, czy to już ostatni termin, ale sugeruje, że czas nagli. - Te pieniądze nie są szansą nieograniczoną. Ile można się bawić w podpisywanie aneksów? - dodaje.
Szybkie rozwiązanie problemu zapowiada też Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa marszałka województwa. - Niedługo zapadnie decyzja odnośnie tego projektu - mówi tajemniczo.
Sprawy komentować nie chce Cezary Obręcki z firmy Vision. Przyznaje tylko, że czeka na "pewne" decyzje.
To nie pierwsze kłopoty z budową wieży widokowej Aerophare na terenie Politechniki Świętokrzyskiej. Firma Vision miała już wcześniej problem z pozyskaniem unijnych pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego. Ponad rok temu opisywaliśmy, że projekt został nisko oceniony przez urzędników i trafił na listę rezerwową. Po ponownej ocenie znalazł się na liście podstawowej z 1,5-milionowym dofinansowaniem. Cała inwestycja warta jest ok. 3 mln zł - tyle pochłonąć ma budowa prawie 70-metrowej wieży widokowej, na którą zwiedzający wjeżdżaliby windą w kształcie balonu.
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... tania.html
Miała być gotowa na początku maja, a tymczasem inwestycja zatrzymała się na fundamentach. Tym razem na przeszkodzie powstaniu wieży widokowej Aerophare na terenie Politechniki Świętokrzyskiej stanęło zabezpieczenie finansowe unijnej dotacji.
- Czekamy już pół roku, chociaż beneficjant powinien je wnieść w ciągu miesiąca - informuje Stanisław Piskorek, wicedyrektor departamentu funduszy strukturalnych w urzędzie marszałkowskim. Tłumaczy, że inwestorowi brakuje odpowiedniego zabezpieczenia unijnego dofinansowania tej inwestycji. A bez tego o dotacji nie może być mowy.
Piskorek opowiada, że warunkiem otrzymania dofinansowania jest zapewnienie tzw. realnej wartości zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości całej dotacji. W tym przypadku to 2,5 mln zł. Inwestorowi, firmie Vision, do tej pory nie udało się tego zdobyć. - Ostatni aneks do umowy został podpisany jakieś dwa tygodnie temu. Przedłużyliśmy w nim o 30 dni czas na dostarczenie zabezpieczenia - informuje Piskorek. Nie chce odpowiedzieć, czy to już ostatni termin, ale sugeruje, że czas nagli. - Te pieniądze nie są szansą nieograniczoną. Ile można się bawić w podpisywanie aneksów? - dodaje.
Szybkie rozwiązanie problemu zapowiada też Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa marszałka województwa. - Niedługo zapadnie decyzja odnośnie tego projektu - mówi tajemniczo.
Sprawy komentować nie chce Cezary Obręcki z firmy Vision. Przyznaje tylko, że czeka na "pewne" decyzje.
To nie pierwsze kłopoty z budową wieży widokowej Aerophare na terenie Politechniki Świętokrzyskiej. Firma Vision miała już wcześniej problem z pozyskaniem unijnych pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego. Ponad rok temu opisywaliśmy, że projekt został nisko oceniony przez urzędników i trafił na listę rezerwową. Po ponownej ocenie znalazł się na liście podstawowej z 1,5-milionowym dofinansowaniem. Cała inwestycja warta jest ok. 3 mln zł - tyle pochłonąć ma budowa prawie 70-metrowej wieży widokowej, na którą zwiedzający wjeżdżaliby windą w kształcie balonu.
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... tania.html
-
Robert-Kowal
- Posty: 152
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 18:16
- Lokalizacja: Jędrzejów/Kielce
- Kontakt:
Wieża widokowa bez dofinansowania. Czy w ogóle powstanie?
Budowa wieży widokowej Aerophare nie będzie współfinansowana z pieniędzy unijnych. Urząd Marszałkowski zapowiada, że rozwiąże umowę. Powodem są problemy z zabezpieczeniem finansowym dotacji. Na razie nie wiadomo czy wieża w ogóle powstanie.
- Beneficjent do tej pory nie przedstawił wiarygodnego zabezpieczenia, na które czekamy od wielu miesięcy. W związku z tym jesteśmy zmuszeni rozwiązać z nim umowę - informuje Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego. Dodaje, że w tej sprawie przygotowywane jest już specjalne pismo. Zdaniem urzędników firma Vision przez sześć miesięcy nie przedstawiła tzw. realnej wartości zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości całej dotacji. W tym przypadku to 2,5 mln zł. Ostatni aneks, przedłużający o 30 dni termin dostarczenia odpowiednich dokumentów, podpisano na przełomie kwietnia i maja.
- Zabezpieczenia nadal nie ma, a inwestor nie wystąpił tym razem o kolejne przedłużenie terminu na jego dostarczenie - tłumaczy Stanisław Piskorek, wicedyrektor departamentu funduszy strukturalnych w urzędzie marszałkowskim. Sprawy komentować nie chce Cezary Obręcki z firmy Vision, nie wiadomo więc czy wieża widokowa na terenie Politechniki Świętokrzyskiej w ogóle powstanie. Urzędnicy tego nie wykluczają. - Składając wniosek inwestor zapewniał, że posiada środki na realizację projektu. Jednak o budowę wieży należy pytać beneficjenta - informuje Piskorek.
Inwestycja miała powstać na terenie politechniki do końca maja. Jej koszt to 3 mln zł - tyle miała kosztować budowa prawie 70-metrowej wieży widokowej, na którą zwiedzający wjeżdżaliby windą w kształcie balonu.
Więcej... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... z1xaoX0QFV
Budowa wieży widokowej Aerophare nie będzie współfinansowana z pieniędzy unijnych. Urząd Marszałkowski zapowiada, że rozwiąże umowę. Powodem są problemy z zabezpieczeniem finansowym dotacji. Na razie nie wiadomo czy wieża w ogóle powstanie.
- Beneficjent do tej pory nie przedstawił wiarygodnego zabezpieczenia, na które czekamy od wielu miesięcy. W związku z tym jesteśmy zmuszeni rozwiązać z nim umowę - informuje Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego. Dodaje, że w tej sprawie przygotowywane jest już specjalne pismo. Zdaniem urzędników firma Vision przez sześć miesięcy nie przedstawiła tzw. realnej wartości zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości całej dotacji. W tym przypadku to 2,5 mln zł. Ostatni aneks, przedłużający o 30 dni termin dostarczenia odpowiednich dokumentów, podpisano na przełomie kwietnia i maja.
- Zabezpieczenia nadal nie ma, a inwestor nie wystąpił tym razem o kolejne przedłużenie terminu na jego dostarczenie - tłumaczy Stanisław Piskorek, wicedyrektor departamentu funduszy strukturalnych w urzędzie marszałkowskim. Sprawy komentować nie chce Cezary Obręcki z firmy Vision, nie wiadomo więc czy wieża widokowa na terenie Politechniki Świętokrzyskiej w ogóle powstanie. Urzędnicy tego nie wykluczają. - Składając wniosek inwestor zapewniał, że posiada środki na realizację projektu. Jednak o budowę wieży należy pytać beneficjenta - informuje Piskorek.
Inwestycja miała powstać na terenie politechniki do końca maja. Jej koszt to 3 mln zł - tyle miała kosztować budowa prawie 70-metrowej wieży widokowej, na którą zwiedzający wjeżdżaliby windą w kształcie balonu.
Więcej... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... z1xaoX0QFV
Cycle chic!
-
Krzysiek Kielce
- Posty: 308
- Rejestracja: 2 grudnia 2008, o 16:11
- Lokalizacja: KIELCE
Nie wiadomo czy w Kielcach powstanie wieża widokowa
Wstrzymane zostały prace przy budowie wieży widokowej, w sąsiedztwie Politechniki Świętokrzyskiej. Inwestycja miała być zakończona w tym miesiącu, tymczasem wylano tylko fundamenty.
W Urzędzie Marszałkowskim przygotowywane jest pismo wypowiadające umowę na współfinansowanie inwestycji z pieniędzy Unii Europejskiej. Jak powiedziała rzecznik prasowy urzędu Iwona Sinkiewicz winny całej sytuacji jest inwestor, czyli firma Vision, która w terminie nie dostarczyła dokumentów min. potwierdzających posiadanie środków na realizację budowy.
Sprawy nie chce komentować Cezary Obręcki reprezentujący inwestora. Według niego to urzędnicy są winni zaistniałej sytuacji. Niewykluczone, że mediacji pomiędzy urzędem a inwestorem, podejmie się rektor Politechniki Świętokrzyskiej Stanisław Adamczak. Według niego obiekt jest potrzebny uczelni i miastu, obok walorów turystycznych spełniałby rolę edukacyjną dla studentów. W kilkudziesięciometrowej wieży miała być zamontowana obrotowa winda z której można by oglądać panoramę miasta.
źródło: http://www.radio.kielce.pl/page,,Nie-wi ... f84d5.html
Wstrzymane zostały prace przy budowie wieży widokowej, w sąsiedztwie Politechniki Świętokrzyskiej. Inwestycja miała być zakończona w tym miesiącu, tymczasem wylano tylko fundamenty.
W Urzędzie Marszałkowskim przygotowywane jest pismo wypowiadające umowę na współfinansowanie inwestycji z pieniędzy Unii Europejskiej. Jak powiedziała rzecznik prasowy urzędu Iwona Sinkiewicz winny całej sytuacji jest inwestor, czyli firma Vision, która w terminie nie dostarczyła dokumentów min. potwierdzających posiadanie środków na realizację budowy.
Sprawy nie chce komentować Cezary Obręcki reprezentujący inwestora. Według niego to urzędnicy są winni zaistniałej sytuacji. Niewykluczone, że mediacji pomiędzy urzędem a inwestorem, podejmie się rektor Politechniki Świętokrzyskiej Stanisław Adamczak. Według niego obiekt jest potrzebny uczelni i miastu, obok walorów turystycznych spełniałby rolę edukacyjną dla studentów. W kilkudziesięciometrowej wieży miała być zamontowana obrotowa winda z której można by oglądać panoramę miasta.
źródło: http://www.radio.kielce.pl/page,,Nie-wi ... f84d5.html
-
Krzysiek Kielce
- Posty: 308
- Rejestracja: 2 grudnia 2008, o 16:11
- Lokalizacja: KIELCE
Z balonem do sądu. Co dalej z wieżą przy Politechnice?
Budowa wieży widokowej przy Politechnice Świętokrzyskiej będzie mieć swój finał w sądzie. Inwestor chce ugody i przywrócenia umowy na unijne dofinansowanie. - Nie istnieją procedury, które przewidywałyby zawarcie tej ugody - twierdzi rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
a pierwsi zwiedzający mieli już w maju tego roku wjechać tam w koszu podwieszonym pod specjalnym balonem.
Tymczasem inwestycja zatrzymała się na fundamentach i od wiosny nic się tam nie dzieje. Na przeszkodzie stanęły problemy z unijnym dofinansowaniem. Inwestor nie przedstawił wiarygodnego zabezpieczenia finansowego inwestycji.
- W związku z tym jesteśmy zmuszeni rozwiązać z nim umowę - mówiła w połowie czerwca Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego.
Chodziło o tzw. realną wartość zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości unijnej dotacji. W przypadku wieży widokowej ta kwota to około 2,5 mln zł.
Bez niej urząd nie może przekazać pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego, choć projekt znalazł się na liście podstawowej z półtoramilionowym dofinansowaniem. Zdaniem urzędników nie przedstawiono odpowiednich dokumentów, chociaż termin był przedłużany kilka razy. Ostatecznie w czerwcu urząd marszałkowski rozwiązał umowę na dofinansowanie inwestycji.
Wszystko wskazywało, że wieża widokowa przy Politechnice nie powstanie.
We wrześniu inwestor złożył jednak wniosek o rozprawę ugodową. - Chce unieważnienia decyzji o rozwiązaniu umowy, a tym samym powrotu do sytuacji, w której będzie ona obowiązywać - tłumaczy Sinkiewicz.
Władze PŚk liczą, że inwestycja dojdzie do skutku. - Trzeba czekać na rozstrzygnięcie sądu. Może uda się zawrzeć ugodę i inwestor dostanie unijną dotację - komentuje prof. Stanisław Adamczak, rektor politechniki.
Okazuje się, że szanse na to są niewielkie. Urzędnicy chcą bowiem dowieść niemożliwości odblokowania zerwanej umowy. - Stoimy na stanowisku, że nie istnieją procedury, które przewidywałyby zawarcie ugody - zaznacza rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Co w takim wypadku? - pytamy rektora
- W umowie jest jasno napisane, że w tym miejscu może powstać tylko wieża widokowa, nic innego. Rozmawiałem w tej sprawie z inwestorem. Zapewnia, że obiekt się pojawi. Jeśli nie otrzyma dofinansowania, to może go zbudować z własnych środków. Konstrukcja będzie wtedy po prostu mniejsza - odpowiada prof. Adamczak.
I liczy na pomyślne postanowienie sądu. - Cały czas jesteśmy zainteresowani inwestycją. A jeśli się okaże, że nie dojdzie do skutku, to będziemy rozmawiać z inwestorem, jak wyjść z tej sytuacji - twierdzi rektor.
Pierwsza rozprawa pojednawcza odbędzie się w piątek. Cezary Obręcki, przedstawiciel firmy Vision, która miała wybudować wieżę nie chciał z nami rozmawiać w tej sprawie.
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... nice_.html
Budowa wieży widokowej przy Politechnice Świętokrzyskiej będzie mieć swój finał w sądzie. Inwestor chce ugody i przywrócenia umowy na unijne dofinansowanie. - Nie istnieją procedury, które przewidywałyby zawarcie tej ugody - twierdzi rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
a pierwsi zwiedzający mieli już w maju tego roku wjechać tam w koszu podwieszonym pod specjalnym balonem.
Tymczasem inwestycja zatrzymała się na fundamentach i od wiosny nic się tam nie dzieje. Na przeszkodzie stanęły problemy z unijnym dofinansowaniem. Inwestor nie przedstawił wiarygodnego zabezpieczenia finansowego inwestycji.
- W związku z tym jesteśmy zmuszeni rozwiązać z nim umowę - mówiła w połowie czerwca Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego.
Chodziło o tzw. realną wartość zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości unijnej dotacji. W przypadku wieży widokowej ta kwota to około 2,5 mln zł.
Bez niej urząd nie może przekazać pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego, choć projekt znalazł się na liście podstawowej z półtoramilionowym dofinansowaniem. Zdaniem urzędników nie przedstawiono odpowiednich dokumentów, chociaż termin był przedłużany kilka razy. Ostatecznie w czerwcu urząd marszałkowski rozwiązał umowę na dofinansowanie inwestycji.
Wszystko wskazywało, że wieża widokowa przy Politechnice nie powstanie.
We wrześniu inwestor złożył jednak wniosek o rozprawę ugodową. - Chce unieważnienia decyzji o rozwiązaniu umowy, a tym samym powrotu do sytuacji, w której będzie ona obowiązywać - tłumaczy Sinkiewicz.
Władze PŚk liczą, że inwestycja dojdzie do skutku. - Trzeba czekać na rozstrzygnięcie sądu. Może uda się zawrzeć ugodę i inwestor dostanie unijną dotację - komentuje prof. Stanisław Adamczak, rektor politechniki.
Okazuje się, że szanse na to są niewielkie. Urzędnicy chcą bowiem dowieść niemożliwości odblokowania zerwanej umowy. - Stoimy na stanowisku, że nie istnieją procedury, które przewidywałyby zawarcie ugody - zaznacza rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Co w takim wypadku? - pytamy rektora
- W umowie jest jasno napisane, że w tym miejscu może powstać tylko wieża widokowa, nic innego. Rozmawiałem w tej sprawie z inwestorem. Zapewnia, że obiekt się pojawi. Jeśli nie otrzyma dofinansowania, to może go zbudować z własnych środków. Konstrukcja będzie wtedy po prostu mniejsza - odpowiada prof. Adamczak.
I liczy na pomyślne postanowienie sądu. - Cały czas jesteśmy zainteresowani inwestycją. A jeśli się okaże, że nie dojdzie do skutku, to będziemy rozmawiać z inwestorem, jak wyjść z tej sytuacji - twierdzi rektor.
Pierwsza rozprawa pojednawcza odbędzie się w piątek. Cezary Obręcki, przedstawiciel firmy Vision, która miała wybudować wieżę nie chciał z nami rozmawiać w tej sprawie.
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... nice_.html
Balonu nie ma, ogrodzenie zostało. Co dalej z wieżą przy PŚk?
Miała być wieża widokowa, a skończyło się na fundamentach i szpecącym campus Politechniki Świętokrzyskiej ogrodzeniu. Od ponad roku prace nie ruszyły z miejsca. - Inwestor wywiązuje się z zobowiązań wobec nas, ale ta sytuacja nie może trwać wiecznie - słyszymy na PŚk.
Mierząca 68 metrów wieża widokowa miała stanąć na działce Politechniki od strony alei Solidarności. Pierwsi zwiedzający na górę w koszu podwieszonym pod specjalnym balonem mieli wjechać już w maju ubiegłego roku. Na wiosnę 2012 r. ogrodzono teren pod budowę i postawiono fundamenty. Od tamtego czasu nic się jednak nie dzieje.
Jak już pisaliśmy, inwestor nie dostał unijnego dofinansowania. Nie przedstawił bowiem wymaganego zabezpieczenia finansowego inwestycji. Chodziło o tzw. realną wartość zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości unijnej dotacji. W przypadku wieży widokowej to około 2,5 mln zł. Bez niej urząd marszałkowski nie może przekazać pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Jeszcze jesienią ubiegłego roku inwestor starał się zawrzeć ugodę z urzędem i przywrócić unijne dofinansowanie. - Sprawa zakończyła się jednak tym, że umowa o dofinansowanie została rozwiązana. Nie przedstawiono nam wymaganych dokumentów odnośnie do zabezpieczenia finansowego - wyjaśnia Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego.
Przed rokiem zapowiadano jeszcze, że wieża stanie przy Politechnice nawet bez unijnych pieniędzy. W umowie dzierżawy jest bowiem zapis, że w jej miejscu nie może powstać żaden inny obiekt. - Rozmawiałem w tej sprawie z inwestorem. Zapewnia, że obiekt powstanie. Jeśli nie otrzyma dofinansowania, to może go zbudować z własnych środków. Konstrukcja będzie wtedy po prostu mniejsza - mówił wówczas "Gazecie" prof. Stanisław Adamczak, rektor Politechniki.
Do tej pory prace budowlane nie drgnęły jednak z miejsca. Inwestor cały czas dzierżawi natomiast ogrodzoną część działki od uczelni. - Zawarta umowa cały czas obowiązuje - podkreśla Kamil Dziewit, rzecznik prasowy PŚk.
Uczelnia nie chce jednak komentować samej sprawy niedokończonej inwestycji. - Nie wiemy, na jakim etapie jest teraz. Chcielibyśmy jednak, żeby w najbliższym czasie sprawa się wyjaśniła - mówi rzecznik uczelni.
Mimo wielokrotnie podejmowanych prób nie udało nam się skontaktować z Cezarym Obręckim, przedstawicielem firmy Vision, która miała budować wieżę
Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z2iWpEsBS5
Miała być wieża widokowa, a skończyło się na fundamentach i szpecącym campus Politechniki Świętokrzyskiej ogrodzeniu. Od ponad roku prace nie ruszyły z miejsca. - Inwestor wywiązuje się z zobowiązań wobec nas, ale ta sytuacja nie może trwać wiecznie - słyszymy na PŚk.
Mierząca 68 metrów wieża widokowa miała stanąć na działce Politechniki od strony alei Solidarności. Pierwsi zwiedzający na górę w koszu podwieszonym pod specjalnym balonem mieli wjechać już w maju ubiegłego roku. Na wiosnę 2012 r. ogrodzono teren pod budowę i postawiono fundamenty. Od tamtego czasu nic się jednak nie dzieje.
Jak już pisaliśmy, inwestor nie dostał unijnego dofinansowania. Nie przedstawił bowiem wymaganego zabezpieczenia finansowego inwestycji. Chodziło o tzw. realną wartość zabezpieczenia, czyli 160 proc. wartości unijnej dotacji. W przypadku wieży widokowej to około 2,5 mln zł. Bez niej urząd marszałkowski nie może przekazać pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Jeszcze jesienią ubiegłego roku inwestor starał się zawrzeć ugodę z urzędem i przywrócić unijne dofinansowanie. - Sprawa zakończyła się jednak tym, że umowa o dofinansowanie została rozwiązana. Nie przedstawiono nam wymaganych dokumentów odnośnie do zabezpieczenia finansowego - wyjaśnia Iwona Sinkiewicz, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego.
Przed rokiem zapowiadano jeszcze, że wieża stanie przy Politechnice nawet bez unijnych pieniędzy. W umowie dzierżawy jest bowiem zapis, że w jej miejscu nie może powstać żaden inny obiekt. - Rozmawiałem w tej sprawie z inwestorem. Zapewnia, że obiekt powstanie. Jeśli nie otrzyma dofinansowania, to może go zbudować z własnych środków. Konstrukcja będzie wtedy po prostu mniejsza - mówił wówczas "Gazecie" prof. Stanisław Adamczak, rektor Politechniki.
Do tej pory prace budowlane nie drgnęły jednak z miejsca. Inwestor cały czas dzierżawi natomiast ogrodzoną część działki od uczelni. - Zawarta umowa cały czas obowiązuje - podkreśla Kamil Dziewit, rzecznik prasowy PŚk.
Uczelnia nie chce jednak komentować samej sprawy niedokończonej inwestycji. - Nie wiemy, na jakim etapie jest teraz. Chcielibyśmy jednak, żeby w najbliższym czasie sprawa się wyjaśniła - mówi rzecznik uczelni.
Mimo wielokrotnie podejmowanych prób nie udało nam się skontaktować z Cezarym Obręckim, przedstawicielem firmy Vision, która miała budować wieżę
Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z2iWpEsBS5
-
Petras
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 915
- Rejestracja: 7 grudnia 2007, o 16:41
- Lokalizacja: Kielce Czarnów
Tak to jest jak się fantaści biorą za pomysły, a nie realiści. Nawet w Biblii zbijają się z ludzi, co budują, a zabezpieczenia finansowego nie mają. Swoją drogą to zadowolony jestem, że sam rozwój wypadków wyeliminował (na razie) tego maszkarona z realizacji. Prędzej widziałbym tam sezonowo taki balon jak w Krakowie.
"Rzecznik MZD zapowiada, że mimo protestów inwestycja zostanie zrealizowana."
-
rzeczownik
- Posty: 357
- Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50