Kielecka Masa Krytyczna

To, co mozemy zrobic.

Moderatorzy: sueno, Daniel, Cyniczny Optymista

gawelek13
Posty: 53
Rejestracja: 28 września 2006, o 22:10
Lokalizacja: Kielce

Europejski Dzień Bez Samochodu z manifestacją rowerzystów

Post autor: gawelek13 » 21 września 2012, o 12:32

Kolejny już raz, przypadający na 22 września, Europejski Dzień Bez Samochodu będzie okazją dla rowerzystów do pokazania, że rower jest ekologiczną i zdrową alternatywą dla auta. Zaplanowana na ten dzień "Masa krytyczna" będzie jednocześnie manifestacją potrzeb rowerzystów, którzy w Kielcach mają nadal zbyt mało ścieżek rowerowych.

"Masa krytyczna" jest organizowana w Kielcach od 2006 roku. Początkowo odbywała się nie tylko 22 września, ale też w innych terminach, bo rowerzyści cały czas chcą poprzez pokazanie się w dużej ilości zwrócić uwagę władz miasta na potrzebę rozbudowania infrastruktury rowerowej - m.in. ścieżek i stojaków.

- Tym razem też chcemy pokazać, że rowerzyści to nie jest margines społeczeństwa Kielc, ale duża grupa mająca swoje potrzeby. Jednocześnie chcemy propagować rower jako wygodny, tani i ekologiczny środek transportu - powiedział Marcin Chłodnicki, prezes Stowarzyszenia Rowerowego MTB Kielce. - Wyruszymy w sobotę, 22 września, z Rynku w stronę alei IX wieków Kielc, ulic Źródłowej, Seminaryjskiej, Paderewskiego i zapewne tradycyjnie zakończymy przejazd pod muszlą koncertową w Parku Miejskim - dodał Chłodnicki.

"Masa krytyczna" wyruszy sprzed kieleckiego Magistratu o godzinie 15:00 bez względu na pogodę. Na ulice Kielc może wyjechać nawet kilkuset rowerzystów. Swój udział na Facebook-owej stronie zapowiedziało już około trzystu osób, a poza tym do Kielc tego dnia chcą przyjechać grupy rowerzystów ze stowarzyszeń działających także w innych miastach.

:arrow: http://www.e-vive.pl/europejski-dzien-b ... 15709.html

Awatar użytkownika
bender
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 829
Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...

Post autor: bender » 21 września 2012, o 12:40

Sam na rowerze jeżdżę naprawdę dużo ale tej kretyńskiej formy zniechęcania do siebie kierowców, tamowania ruchu i korkowania miasta (jak np. w Warszawie) nigdy nie zrozumiem.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor

mp
Posty: 251
Rejestracja: 9 sierpnia 2010, o 21:16
Lokalizacja: Kraków/Kielce, Ślichowice

Post autor: mp » 21 września 2012, o 13:55

Zwłaszcza w sobotę o godzinie 15 czyli tak naprawdę w godzinach szczytu komunikacyjnego. Moim zdaniem jest to nie do zaakceptowania, że jak jutro będę wracał z zakupów z galerii echo po rosole to ktoś mi na 3 minuty zablokuje relacje w której się poruszam. 100% poparcia

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 21 września 2012, o 15:32

Nie trąbcie za bardzo na kierowcę srebrno niebieskiej Meridy Matt Sport 100 :P Jak pogoda pozwoli i córa będzie chciała jechać to dodatkowo z szarym fotelikiem :P
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

Awatar użytkownika
bender
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 829
Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...

Post autor: bender » 22 września 2012, o 19:56

mp pisze:Zwłaszcza w sobotę o godzinie 15 czyli tak naprawdę w godzinach szczytu komunikacyjnego.
W Warszawie mają większy rozmach - błaznują na tygodniu.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 22 września 2012, o 21:50

Bender, wydaje mi się, że inaczej się nie da. Nie chodzi wcale o to by zniechęcać do siebie kierowców. Chodzi o to by pokazać, że brakuje infrastruktury dla rowerów, że rowerzyści są marginalizowani. A jak według Ciebie lepiej być widocznym niż właśnie w tygodniu w godzinach szczytu? Przecież właśnie po to jest masa krytyczna. "Chcielibyśmy jeździć drogami dla rowerów, ale skoro ich nie mamy to niestety musimy Wam zakorkować ulice, jakąś drogę musieliśmy wybrać, sorry".

Awatar użytkownika
bender
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 829
Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...

Post autor: bender » 23 września 2012, o 15:24

Czyli to taka forma szantażu? Wątpliwa skuteczność.

Sami sobie szkodzicie. Wielu moich kolegów - warszawskich kierowców - szczerze nienawidzi rowerzystów właśnie z powodu tych błaznów z warszawskiej masy. Dlaczego ludzie wracający samochodami do domów po ciężkim dniu pracy mają cierpieć z powodu braku infrastruktury rowerowej?

Blokowanie ruchu w godzinach szczytu (cały czas piszę o Warszawie) to dla mnie czysta złośliwość. I powtórzę za moim kolegą - jeśli będę się spieszył z dzieckiem czy żoną do szpitala i spotkam na drodze uczestników masy, którzy dojazd mi utrudnią, to Bóg mi świadkiem - nie będę patrzył ilu z nich ucierpi przez swoją złośliwość.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 23 września 2012, o 16:49

Moze czesciowo przez to, ze budowa infrastruktury dla tych cierpiących kierowców wyklucza mozliwosc dynamicznego rozwoju infrastruktury rowerowej?

Awatar użytkownika
bender
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 829
Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...

Post autor: bender » 23 września 2012, o 19:07

A to wina tych kierowców, że budowana jest dla nich infrastruktura?

Spójrzmy na to inaczej - czy jeśli ja jako pieszy muszę mieć węższy chodnik bo obok ktoś wymyślił ścieżkę rowerową to mam wkładać kij w szprychy każdemu mijającemu mnie gościowi na dwóch kółkach?

To jest sedno problemu z ekoterrorystami takimi jak Wy. Chcecie mieć dla siebie coś kosztem innych. Ja chcę żeby syty był wilk a i owca cała - oczekuję równie dobrych dróg jak dróg dróg dla rowerów.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 23 września 2012, o 20:35

Tylko jezdnia nie sluzy jedynie pojazdom mechanicznym, ale rowniez rowerzystom, o czym zapominasz.

Awatar użytkownika
bender
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 829
Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...

Post autor: bender » 23 września 2012, o 20:48

To niech rowerzyście na masie jadą gęsiego jak najbliżej prawej strony, a nie jak bydło środkiem.

Poza tym obecność rowerzystów na jezdni to rozwiązanie bardzo ułomne i wynikające z braku odpowiednich DDR. Sytuacja jest niekomfortowa i z punktu widzenia kierowcy (rowerzyście stwarzają niebezpieczeństwo) i z punktu widzenia samych rowerzystów (kierowcy są nieostrożni, złośliwi, głupi etc.). A masa te animozje tylko podkręca.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 23 września 2012, o 21:01

Zawziętego trudno przekonac, a jak ktoś nie chce zrozumieć, to nie zrozumie. Masy, nie tylko rowerowe, ale w tym roku rowniez niezwykle popularne (w Warszawie) rolkowe, to rodzaj happeningu, chec zwrocenia uwagi i zdecydowanie jej wydzwiek jest pozytywny.

I jakie animozje? Raz na rok, choc powinno byc raz na miesiac i juz tyle placzu?

Awatar użytkownika
bender
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 829
Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...

Post autor: bender » 23 września 2012, o 21:32

Czym przejawia się ten pozytywny wydźwięk?

Naprawdę nie widzisz konfliktu pomiędzy kierowcami a rowerzystami? Poczytaj fora motoryzacyjne i zwróć uwagę na relacje pierwszych do drugich. Albo zapytaj rowerzystów (którzy nie są kierowcami) co myślą o jeżdżących puszkami.

Zresztą podobnie wyglądają relacje motocyklistów i kierowców aut.

Jeśli jako kierowca i rowerzysta miałbym być obiektywny to 90% pokładów głupoty leży w głowach tych drugich. Rowerzysta to często człowiek bez znajomości podstaw przepisów ruchu drogowego, zdrowego rozsądku, instynktu samozachowawczego, za to w 100% przekonany o swojej nieśmiertelności i roszczący sobie prawo do każdego m2 drogi. Dlatego właśnie pędzie przed bez zwracania uwagi na cokolwiek wokół, ma w dupie czerwone światła, zejście z roweru na przejściu parzy a oświetlenie to zbędny luksów. I tak jak kierowca powinien od czasu spojrzeć na świat z punktu widzenia pieszego, tak rowerzyście przydałoby się poobserwować swoje kretyńskie zachowania przez pryzmat kierowcy.

Masa żadnych z powyższych problemów nie rozwiązuje. To coś jak marsze równości. Homoseksualistom wydaje się, że ich wejście między ludzi nauczy społeczeństwo tolerancji. A efekt jest taki, że tylko podsycają nienawiść narzucaniem swojego zboczenia zdrowym.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor

Awatar użytkownika
bender
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 829
Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...

Post autor: bender » 27 września 2012, o 10:33

Jutro znowu Warszawiacy będą cierpieć przez głupotę organizatorów i uczestników MK. Jeśli ktoś orientuje się choć trochę jak obecnie w piątkowe popołudnie wygląda ta trasa to nie będzie mu trudno wyobrazić sobie konsekwencji...

Obrazek

I niech mi ktoś powie, że ludzie są normalni.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 27 września 2012, o 11:05

Bender, mam uczelnię tuż przy placu Bankowym (obok Ratusza) i średnio raz w miesiącu jest jakaś manifestacja, protest itp. która blokuje całą okolicę. Tak samo robią co jakiś czas taksówkarze, pielęgniarki, górnicy, narodowcy, lewicowcy, kibole itp. To jest specyfika tego miasta. Rowerzyści wcale nie są gorszymi obywatelami niż reszta. Naprawdę polecam Ci przesiąść się do komunikacji miejskiej, wtedy nie odczujesz tego problemu. Płacę raz na trzy miesiące chyba 110 czy 115 zł (bez ulgi 2x drożej, ale to i tak znacznie taniej niż w Kielcach) i żadnymi utrudnieniami się nie przejmuję. A ci, którzy usilnie jeżdżą samochodami narzekają. Niech nie narzekają, bo alternatywa (w przeciwieństwie do Kielc) jest.

ODPOWIEDZ