Schrony w kieleckich blokach
Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1
Odświeżę temat, bo ktoś go zalinkował w innym dzisiaj i przeczytałem taką nieprawdziwą informację :
Bloki na Kostki (d.Wawrzyńskiej) to pierwsze budynki wybudowane przez pierwszą w miescie spółdzielnię (Kielecka Spółdzielnię Mieszkaniową) zaraz po jej powstaniu. Oczywiście, zapewne wielu UBeków i partyjnych tam mieszkało, ale wtedy nikt bez zasług mieszkań nie dostawał, szczególnie w pierwszej kolejności. Mieszkali tam też nie-aparatczycy w każdym razieBloki na St.Kostki były chyba budowane w latach 53-59 na potrzeby pracowników KW PZPR i funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Mieszkałem krótko w jednym z tych bloczków i takie informacje usłyszałem od sąsiadki mieszkającej tam od dziecka
-
- Posty: 440
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, o 14:24
- Lokalizacja: Kielce lewobrzeżne
Temat wart odświeżenia bo te schrony to rzeczywiście archaizm i relikt dawnej epoki.Mniejsza o ich sens istnienia, bo jakiś na pewno był, ale to jest też historia miasta.Nie ma tu zdjęć wszystkich "grzybków" bo jeszcze kilka jest m.in. na Sadach.Póki są to jest ok,ale w każdej chwili mogą je zburzyć zamienić nawet na miejsca parkingowe, których tak brakuje na osiedlach,no i na wojnę się nie zanosi a ich użyteczność w XXI wieku jest nikła
...kiedy stoję, patrzę w okno, krótka chwila
idą ludzie tam za bramą jeszcze senni
na ulicy mały płomień porzucony
nasze domy pośród nocy
nasze domy obok fabryk...
idą ludzie tam za bramą jeszcze senni
na ulicy mały płomień porzucony
nasze domy pośród nocy
nasze domy obok fabryk...
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1165
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
- Lokalizacja: Kielce
schrony były budowane nie tak dawno po wojnie więc niema się co dziwić że powstawały. teoretycznie wojna wydaje nam się odległa i nierelana(jak chyba wszystkim kiedyś przed wybuchem wojny...). pamiętajmy że wiek XXI się dopiero rozpoczął. czy sie na coś przydadzą to czas pokaże(oby nie). tak czy siak lepiej że są niż miałoby ich nie być.
CK|PL|EU
-
- Posty: 440
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, o 14:24
- Lokalizacja: Kielce lewobrzeżne
Linia Maginota też powstała po wojnie(I) i była równie skuteczna jak te schrony osiedlowe chociaż dużo większa,potężniejsza itd.Każda kolejna wojna jest nowocześniejsza i zaskakująca.Podobnie jak z ciężkich zbroi zrezygnowano bo broń palna zrobiła z nich "blaszane kajdany" uniemożliwiające swobodną walkę, tak jak i bunkry tego typu nawet w czasie zimnej wojny były już trochę w tyle chyba(i do tego były za blisko bloków,a nawet jeden kilka metrów od wieżowca, co w razie nalotu groziło zawaleniem i uwięzieniem bez powietrza)i to raczej efekt propagandowy był albo przynajmniej psychologiczny dający poczucie bezpieczeństwa.Zgadza się,że wojna może zawsze zagrażać i nie da się jej uniknąć,tylko komu teraz się opłaca walczyć w środku Europy i jeśli nawet tak, to czy da się przewidzieć kiedy,kto i czym zaatakuje ?
A swoją drogą jedyne dobrze ulokowane schrony obok niskich bloczków były właśnie w dzielnicy wspomnianych "ubeków" przy L. Wawrzyńskiej.Obok dworca i szkół też było ok.Inni by się może udusili w piwnicach po pierwszym nalocie.Przeciwatomowy schron pod lasem też był tylko dla vipów.
A swoją drogą jedyne dobrze ulokowane schrony obok niskich bloczków były właśnie w dzielnicy wspomnianych "ubeków" przy L. Wawrzyńskiej.Obok dworca i szkół też było ok.Inni by się może udusili w piwnicach po pierwszym nalocie.Przeciwatomowy schron pod lasem też był tylko dla vipów.
...kiedy stoję, patrzę w okno, krótka chwila
idą ludzie tam za bramą jeszcze senni
na ulicy mały płomień porzucony
nasze domy pośród nocy
nasze domy obok fabryk...
idą ludzie tam za bramą jeszcze senni
na ulicy mały płomień porzucony
nasze domy pośród nocy
nasze domy obok fabryk...
-
- Posty: 440
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, o 14:24
- Lokalizacja: Kielce lewobrzeżne