Kierowcy MPK
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, CKfan, AR
Dzisiaj na linii nr 35 kierowca popisał się niesamowitym chamstwem. Buspasem poruszał się rowerzysta i mimo, że środkowym pasem nie jechał żaden samochód kierowca autobusu strąbił rowerzystę i wyprzedził gdzieś na długość ręki. Jako, że jechałem z tyłu widziałem, że rowerzysta się wywrócił, na całe szczęście na trawę.
W środę ok. 7,40 kierowca linii 34 (numer boczny 911) przy zjeżdżaniu z ronda Giedroycia w Ogrodową prawie zmiótł mnie z ulicy.
Na szczęście mam na tyle instynktu samozachowawczego, że korzystając z uprzejmości kierowcy busa zatrzymującego się na zewnętrznym pasie przed przejściem, zatrzymuję się i patrzę czy wewnętrznym nic nie jedzie.
Gdyby nie to, że nie mam czasu ciągać się po komisariatach, to zgłosiłabym sprawę.
Ja rozumiem, że korki, że się spieszy bo spóźniony, ale kosztem ludzkiego życia...?:roll:
Ale nie omieszkałam napisać do MPK.
Na szczęście mam na tyle instynktu samozachowawczego, że korzystając z uprzejmości kierowcy busa zatrzymującego się na zewnętrznym pasie przed przejściem, zatrzymuję się i patrzę czy wewnętrznym nic nie jedzie.
Gdyby nie to, że nie mam czasu ciągać się po komisariatach, to zgłosiłabym sprawę.
Ja rozumiem, że korki, że się spieszy bo spóźniony, ale kosztem ludzkiego życia...?:roll:
Ale nie omieszkałam napisać do MPK.
- tomasz2719
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 867
- Rejestracja: 8 marca 2008, o 00:19
- Lokalizacja: Kielce
Dziś o godzinie około 15:00 na przystanku Os. Pod Dalnią w kierunku Ślichowic, autobus linii 46, numer boczny 213 jeśli dobrze pamiętam (przegubowy jakiś). Tuż przed linią 46 stał na przystanku autobus linii 27. Ludzie wysiedli z linii 27 i chcieli się przesiąść do autobusu linii 46. Sporo ich było. Kierowca zamknął drzwi jak gdyby nikt nie chciał wsiąść. I odjechał. Jeden chłopak zdążył jeszcze kopnąć w drzwi autobusu, ale kierowca tylko spojrzał przez lusterko i pojechał dalej. Jest ktoś w stanie to zgłosić do jakichś władz komunikacji?
Ostatnio zmieniony 12 września 2011, o 15:36 przez tomasz2719, łącznie zmieniany 1 raz.
raczej nie do władz komunikacji a do władz porządkowych, że kopie się po autobusie, jest to niszczenie mienia i za to grożą konsekwencje karne, co do autobusu to na pewno był opóźniony i nie jest od tego żeby czekać i powiększać swoje opóźnienie tylko dowieźć pasażerów z jak najmniejszym opóźnieniem
co do autobusów to zobaczyłem na stronie ZTMu godziny w rozkładzie, linia "27" według rozkładu jest na tym przystanku o 14.46 natomiast linia "46" o 14.42 a nie uwierzę, że 46 było o czasie tylko na pewno miało duże opóźnienie, więc tyle na temat
co do autobusów to zobaczyłem na stronie ZTMu godziny w rozkładzie, linia "27" według rozkładu jest na tym przystanku o 14.46 natomiast linia "46" o 14.42 a nie uwierzę, że 46 było o czasie tylko na pewno miało duże opóźnienie, więc tyle na temat
- tomasz2719
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 867
- Rejestracja: 8 marca 2008, o 00:19
- Lokalizacja: Kielce
Aleś ty czepialski. Rozkład rozkładem, a korki na mieście widziałeś? Też sprawdziłem linie 46 i mi nie pasował czas. Ale jednak komunikacja jest dla ludzi. Oni mają z ludzi pieniądze (z biletów które sprzedają). A chamstwo kierowcy to druga sprawa. Autobus linii 27 był tuż przed linią 46. Ludzie wysiedli z linii 27 i od razu się skierowali do linii 46. Kierowca zamknął im drzwi dosłownie przed nosem. Jeszcze zanim ruszył z przystanku spojrzał się w lusterko. Gdybym był na miejscu tego chłopaka, też bym kopnął w drzwi. A uwierz mi, że w takich wypadkach ludzie są wkurzeni chamstwem kierowców i nie patrzą na jakieś tam 'niszczenie mienia'. Dla nich ważniejsze jest to aby kierowca poniósł jakieś konsekwencje, nawet kosztem ich własnych czynów. Chyba nigdy nie byłeś w takiej sytuacji, że stojąc tuż przed drzwiami autobusu, zamknięto Ci je gdy miałeś zamiar postawić krok na schodek, więc nie bądź taki mądry. Może jeździsz wiecznie samochodem.
- AR
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 5704
- Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
- Lokalizacja: QKI
- Kontakt:
Pijany kierowca autobusu miejskiego w Kielcach. Miał prawie 2,5 promila!
W czwartek wieczorem przed zjazdem do bazy przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach, policjanci zatrzymali pijanego kierowcę autobusu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, linii numer 9.
Mężczyzna miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
echodnia.eu
W czwartek wieczorem przed zjazdem do bazy przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach, policjanci zatrzymali pijanego kierowcę autobusu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, linii numer 9.
Mężczyzna miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
echodnia.eu
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba
ciekawe jakby zachował się dyspozytor, gdyby jednak ten kierowca dotarł do bazy.
Kiedy słyszę na radiu, że wielu z kierowców z dyspozytorami jest "na ty", to to wyobrażam sobie w jaki sposób oni nadzorują ich pracę, a teraz mają wspaniałe narzędzie - GPS, tylko czy komuś chce się zwrócić uwagę, kirowcy, który jedzie 7 minut przed czasem...
Kiedy słyszę na radiu, że wielu z kierowców z dyspozytorami jest "na ty", to to wyobrażam sobie w jaki sposób oni nadzorują ich pracę, a teraz mają wspaniałe narzędzie - GPS, tylko czy komuś chce się zwrócić uwagę, kirowcy, który jedzie 7 minut przed czasem...
- AR
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 5704
- Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
- Lokalizacja: QKI
- Kontakt:
#675 [37] - Bohaterów Warszawy.
5 osób w autobusie, kierowca absolutnie nie poczuł się do udzielenia pomocy przy wniesieniu wózka inwalidzkiego.
Odniosłem nawet wrażenie, że denerwował się faktem, że wejście starszego mężczyzny i wniesienie wózka przez tylko jedno działające skrzydło drugich drzwi, trwało dłużej niż normalny czas postoju na przystanku.
5 osób w autobusie, kierowca absolutnie nie poczuł się do udzielenia pomocy przy wniesieniu wózka inwalidzkiego.
Odniosłem nawet wrażenie, że denerwował się faktem, że wejście starszego mężczyzny i wniesienie wózka przez tylko jedno działające skrzydło drugich drzwi, trwało dłużej niż normalny czas postoju na przystanku.
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba