Przystanek widmo, a pasażerowie zdezorientowani
Mimo że przystanek Warszawska/IX Wieków Kielc przeniesiono 17 czerwca, na miejscu brakuje czytelnej informacji. - To paranoja. Skąd miałam wiedzieć, że mam czekać na autobus 200 metrów wcześniej? - pyta oburzona pani Magda, która nadaremnie czekała na autobus.
Przystanek przy ulicy Warszawskiej na wysokości ulicy Przecznica przeniesiono w związku z rozpoczętą tam budową budynku usługowo-mieszkalnego. Od trzech tygodni autobusy zatrzymują się na wysokości klasztoru Braci Kapucynów. Jednak pasażerowie o tym nie wiedzą i wciąż przychodzą w miejsce poprzedniej lokalizacji. W błąd wprowadza ich pozostawiona tam po przystanku ławka dla oczekujących. Wczoraj w tę pułapkę wpadła pani Magda, która jechała na ważną rozmowę o pracę. Spóźniła się, bo autobus mignął jej przed oczami i się nie zatrzymał. Zszokowana kielczanka dopiero po telefonie do "Gazety" dowiedziała się, że teraz autobusy zatrzymują się gdzie indziej. - Dlaczego w takim razie nie ma o tym żadnej informacji? Tak ZTM szanuje pasażerów, czyli swoich klientów? - pytała oburzona kobieta.
Sprawdziliśmy. Informacja o przeniesieniu przystanku jest, ale ukryta za dwumetrowym ogrodzeniem. Gdy wejdzie się na ławkę, można zobaczyć, że na terenie budowy leży stara wiata przystankowa z tabliczką o przeniesieniu przystanku. - Przecież nikt nie będzie wspinał się na ogrodzenie, żeby zobaczyć, gdzie jest przystanek - komentuje pani Magda.
Za przystanki komunikacji miejskiej odpowiadają ZTM i MZD. - My tylko ustawiamy kosze czy poprawiamy wiaty, natomiast to w interesie ZTM jest, by poinformować swoich klientów, gdzie obecnie jest przystanek - mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy MZD. Jednak Barbara Damian, wicedyrektor ZTM, mówi, że taka informacja przy ulicy Warszawskiej się nie pojawi. - Pasażerowie powinni być wyczuleni na to, gdzie jest lub nie ma znaku "d15" [znak drogowy informujący o przystanku autobusowym - przyp. red.] - mówi Damian. I dodaje, że obecnie jej pracownicy mają dużo obowiązków w związku z remontami w Kielcach. - Trudno zajmować się przystankiem sprzed trzech tygodni, a przecież nie napiszemy dużymi literami na chodniku, że tu już przystanku nie ma - kończy wicedyrektor ZTM.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
SKI w sprawie komunikacji miejskiej
Moderatorzy: sueno, MeehoweCK, Masmix, CKfan, AR, Geodeta, grzebo, maciej, mp, michal_ck, RZ, Kot, Jarek, Oskar, Petras
SKI w sprawie komunikacji miejskiej
Chcialbym jutro narysowac kreda na chodniku strzalki i napisac, ktos sie pisze?
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2011, o 14:45 przez Autor, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdjęcia: http://kielce.gazeta.pl/kielce/51,35255 ... 6.html?i=0Pasjonaci wyręczyli urzędników na przystanku
Pasażerowie nie powinni mieć już problemów ze znalezieniem przeniesionego przystanku na ul. Warszawskiej w Kielcach. To nie zasługa urzędników, ale pasjonatów ze stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje, którzy oznakowali likwidację przystanku.
- Nie chcemy, żeby pasażerowie byli dłużej pozostawieni sami sobie. A tak było, bo niestety, system informacji pasażerskiej w naszym mieście dołuje. Chcemy pokazać, że czasami wystarczy naprawdę niewiele zrobić, żeby było dużo lepiej - mówi Wiktor Mrozowski ze stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje, skupiającego m.in. miłośników komunikacji.
To reakcja na przeniesienie w połowie czerwca o 150 metrów przystanku, który przez lata był przy skrzyżowaniu ul. Warszawskiej i IX Wieków Kielc. W poniedziałek opisaliśmy, że pasażerowie o tym nie wiedzą i wciąż przychodzą w miejsce poprzedniej lokalizacji, bo na miejscu pozostawiono ławkę dla oczekujących, a informacja o przeniesieniu przystanku jest ukryta na starej wiacie za blisko dwumetrowym ogrodzeniem. Barbara Damian, wicedyrektor ZTM, mówiła wtedy, że dodatkowa informacja przy ulicy Warszawskiej się nie pojawi: - Pasażerowie powinni być wyczuleni na to, gdzie jest lub nie ma znaku "d15" [znak drogowy informujący o przystanku autobusowym - przyp. red.]. Tłumaczyła, że pracownikom brakuje czasu w związku z remontami w Kielcach. - Trudno zajmować się przystankiem sprzed trzech tygodni, a przecież nie napiszemy dużymi literami na chodniku, że tu już przystanku nie ma - podsumowała wtedy wicedyrektor ZTM.
We wtorek członkowie stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje powiesili na miejscu starego przystanku stosowną informację oraz namalowali napis na chodniku. - Używamy kredy, żeby nikt nie zarzucił nam wandalizmu. To wystarczy na jakiś czas, a na pewno pomoże pasażerom - mówi Mrozowski.
Źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... tanku.html
Proponuje przygotowanie wniosku do Zarzadu Transportu Miejskiego o przydzial brygad niskopodlogowych na wszystkie kursy sobotnio-niedzielne. Po dostawie nowych pojazdow pewnie sporadycznie trafimy na stare wozy, ale chociaz teraz MPK ma zapas takich pojazdow i mialo wysylac tylko i wylacznie niskopodlogowe autobusy w weekendy, tak nie jest, wiec nalezy to sformalizowac. Co Wy na to?
- CKfan
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4200
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
- Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie
Popieram. Vero ma pochylnię, więc mogą jeździć, do tego należy również zatrudnić U18 (U15) na wszystkie brygady wielkopojemne w weekendy. Wypadałoby również je zatrudnić na brygady w dni powszednie, bo teraz pojawiają się losowo, raz na 34, 35, 46, 2, więc można byłoby to usankcjonować na stałe i umieścić w rozkładach (proponuję 35 i 46). Do tego można byłoby zaproponować, aby w dni powszednie na brygady całodzienne puszczać niskopodłogowce, a na szczytowe to co pozostanie, no i również, żeby wtedy aby zwiększyć ilość brygad niskopodłogowych do maksimum, na ile to tylko możliwe.
No i jeszcze kwestia techniczna - może przy liniach pisać adnotację, że obsługiwana w całości taborem niskopodłogowym, bez dawania literek przy minutach.
Ostatnio byłem we Wrocławiu, to w sobotę i niedzielę, nie widziałem ani jednego Jelcza czy Ikarusa, same Volvo i Citaro. Już myślałem, że się pozbyli wszelkiego złomu, ale dopiero w poniedziałek dało się zauważyć, że jeszcze trochę tego mają
No i jeszcze kwestia techniczna - może przy liniach pisać adnotację, że obsługiwana w całości taborem niskopodłogowym, bez dawania literek przy minutach.
Ostatnio byłem we Wrocławiu, to w sobotę i niedzielę, nie widziałem ani jednego Jelcza czy Ikarusa, same Volvo i Citaro. Już myślałem, że się pozbyli wszelkiego złomu, ale dopiero w poniedziałek dało się zauważyć, że jeszcze trochę tego mają
Sorry, takiego mamy prezydenta...
Dzisiaj chciałbym złożyć, są uwagi?
Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach
ul. Głowackiego 4
25-368 Kielce
Do wiadomości:
Prezydent Miasta Kielce
Rynek 1, 25-303 Kielce
Sygnatura: 01/01/2012/ZTM
Wniosek
Dotyczy: realizacji kursów pojazdami niskopodłogowymi w sieci Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach
Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje działając w ramach swoich celów statutowych oraz w interesie publicznym składa wniosek dotyczący zmiany realizacji kursów pojazdów komunikacji miejskiej w Kielcach w soboty, niedziele i święta.
W związku z planowanym wprowadzeniem do eksploatacji 22 nowych, niskopodłogowych pojazdów przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Spółka z o.o w Kielcach realizujące umowę na wykonywanie usług przewozowych prosimy o ustalenie przydziału brygad niskopodłogowych dla wszystkich kursów realizowanych w soboty, niedziele i święta. Po dostarczeniu nowych pojazdów, MPK w Kielcach będzie dysponowało ponad 80 niskopodłogowymi autobusami typu MAXI (12m) oraz 9 typu MEGA (18m), co pozwoli wprowadzić postulowane zmiany (przy zachowaniu odpowiedniej rezerwy). Wniosek motywujemy potrzebą poprawy jakości transportu publicznego i zapewnienia odpowiedniego komfortu korzystania wszystkim pasażerom.