MZD Kielce - Przebudowa i rozbudowa ul. Chęcińskiej

Inwestycje zrealizowane

Moderatorzy: Nowak, Autor

agaga
Posty: 182
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 19:07
Lokalizacja: Civitas Kielcensis

Post autor: agaga » 10 czerwca 2011, o 13:17

A miało być tak pięknie...
Istny raj dla kierowców wyścigowych. Zwłaszcza jednośladów. Piękna długa prosta i zawrotka, co by się łamać nie trzeba było. I tak w koło Macieju... :evil:
Nic tylko linki porozciągać :roll:

Awatar użytkownika
andrzeej
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1786
Rejestracja: 12 maja 2009, o 12:34
Lokalizacja: KOM

Post autor: andrzeej » 10 czerwca 2011, o 23:30

2011.06.10

Obrazek

Zlikwidowany wjazd na stację:

Obrazek

Boss
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1165
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Boss » 11 czerwca 2011, o 10:22

biorąc pod uwage kolor chodnika rozumiem że jest to jedna wielka ścieżka rowerowa :lol:
a potem się wszyscy dziwicie ze ludzie chodzą po ścieżce rowerowej. jak mają się nauczyć i oswoić z czym kolwiek skoro kolorystyka kostki (tfu..) i tak jest w całym mieście stosowana w samopas
CK|PL|EU

Awatar użytkownika
Grzegorz
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3006
Rejestracja: 31 maja 2006, o 17:10

Post autor: Grzegorz » 11 czerwca 2011, o 11:57

^ 100% racji, kolory chodników powinny być ujednolicane przy tego typu ulicach. Choć z drugiej strony to ludzie powinni patrzeć na oznakowania pionowe i poziome, bo kolor czerwony z chodnika ścieżki rowerowej nie czyni. Niestety większość ludzi jeszcze nie rozwinęła w sobie umiejętności logicznego myślenia.

Awatar użytkownika
andrzeej
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1786
Rejestracja: 12 maja 2009, o 12:34
Lokalizacja: KOM

Post autor: andrzeej » 11 czerwca 2011, o 13:30

Pieszy (nie posiadający prawa jazdy) nie ma obowiązku znajomości znaków drogowych. Ścieżki rowerowe powinny więc być tak oznaczone, żeby każdy (także osoby starsze i dzieci) odróżnił je od chodnika.

grzebo
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1434
Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
Lokalizacja: Kielce

Post autor: grzebo » 11 czerwca 2011, o 14:34

Chociaż kolor czerwony nie czyni z chodnika drogi rowerowej, to moim zdaniem oznakowanie dróg powinno być przyjazne ludziom i nie zastawiać na nich pułapek tego typu. Taka kolorystyka jest po prostu nieprofesjonalna, nawet jeśli nie łamie żadnych przepisów.

Natomiast niezależnie od tego, dziwi mnie utrzymujący się mit, że piesi nie muszą znać znaków drogowych, skoro nie mają prawa jazdy. Znaki to jest powszechnie obowiązujące prawo, które każdy musi znać (a przynajmniej istnieje fikcja prawna, że każdy je zna). Zresztą wiele znaków jest wprost skierowanych do pieszych, że wymienię tylko: B-41, C-13, C-16, C-16a, C-13/16, C-16/13, D-6, D-6b, D-7, D-9, D-35, D-35a, D-36, D-36a, D-40, G-2, G-3, G-4.

Awatar użytkownika
andrzeej
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1786
Rejestracja: 12 maja 2009, o 12:34
Lokalizacja: KOM

Post autor: andrzeej » 11 czerwca 2011, o 15:56

Nie ma podstawy prawnej, nakazującej osobom nie posiadającym prawa jazdy znajomości znaków drogowych. Jeśli jest taka podstawa prawna, to podaj ją.

A co do dróg dla rowerów/pieszych - moim zdaniem powinny być tak oznakowane (głównie oznakowaniem poziomym), żeby nikt nie miał żadnych wątpliwości (włączając w to dzieci i osoby starsze, które nie muszą znać znaków drogowych).

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 11 czerwca 2011, o 16:23

Nie długo w Kielcach na każdej ulicy będzie chodnik w innym kolorze bo ciężko jest ogarnąć pewne jednolite standardy dla MZD. To samo tyczy się latarni ulicznych.

grzebo
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1434
Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
Lokalizacja: Kielce

Post autor: grzebo » 11 czerwca 2011, o 19:24

andrzeej:
Nie ma podstawy prawnej, nakazującej osobom nie posiadającym prawa jazdy znajomości znaków drogowych. Jeśli jest taka podstawa prawna, to podaj ją.
Podstawą prawną jest art. 87 Konstytucji RP. Wynika z niego, że ustawy i rozporządzenia to jest prawo powszechnie obowiązujące. Mamy do tego, znaną od czasów rzymskich, zasadę "ignorantia iuris nocet", z której wynika tzw. fikcja powszechnej znajomości prawa. W skrócie: przyjmuje się, że każdy zna całe prawo, które obowiązuje w Polsce - po to jest ono przecież publikowane w Dzienniku Ustaw.

Zatem skoro znaki drogowe określone są w Rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury i Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, wydany na podstawie umocowania zawartego w art. 7 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, to jest to prawo powszechnie obowiązujące i każdy je musi znać.

To samo rozporządzenie zresztą reguluje kwestię tego, że na zielonym się idzie, a na czerwonym stoi - czy twoim zdaniem tego też piesi nie muszą wiedzieć?

To jest logiczne - tak samo nie można się tłumaczyć, że nie ma podstawy prawnej, nakazującej znajomość ustawy o ochronie środowiska, kiedy kogoś złapią np. na wylewaniu szamba do lasu albo jak kogoś złapią na podrabianiu pieniędzy, to nie będzie mógł powiedzieć "nie ma podstawy prawnej, żebym musiał znać kodeks karny".

Awatar użytkownika
andrzeej
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1786
Rejestracja: 12 maja 2009, o 12:34
Lokalizacja: KOM

Post autor: andrzeej » 11 czerwca 2011, o 21:47

Nie wiedziałem, to bardzo ciekawe :oops:
Ale z drugiej strony - to tylko teoria nie przystająca do rzeczywistości, bo nie jest możliwe, żeby każdy obywatel znał treść wszystkich obowiązujących aktów prawnych :lol:

Awatar użytkownika
Robert-Kowal
Posty: 152
Rejestracja: 28 listopada 2009, o 18:16
Lokalizacja: Jędrzejów/Kielce
Kontakt:

Post autor: Robert-Kowal » 12 czerwca 2011, o 23:09

Ale mówi się, że nieznajomość prawa szkodzi. Trzeba je znać i już tak z tego wynika.

Awatar użytkownika
kamilkw
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1458
Rejestracja: 25 czerwca 2007, o 09:48
Lokalizacja: Morawica/Kielce

Post autor: kamilkw » 11 lipca 2011, o 21:38

Kretyńskie rozwiązania zostają szybko zweryfikowane...

Tak się przyzwyczaili, więc wjeżdżają w Chęcińską po chodniku

Nowy chodnik i zieleń przy zawrotce na ulicy Chęcińskiej są zrujnowane przez samochody, które tak jak kiedyś zjeżdżają tamtędy od ulicy Krakowskiej. A przecież przejazdu już nie ma – denerwują się kielczanie.

- Przed przebudową ulicy Chęcińskiej, można w nią było wjechać ze zjazdu od ulicy Krakowskiej do Armii Krajowej. Ale odkąd na początku czerwca została oddana do użytku po remoncie, jest z tamtej strony zamknięta i wybudowano tam nowy chodnik. Najwyraźniej jednak wielu kierowcom trudno jest się pogodzić z tą zmianą – wyjaśniają mieszkańcy ulicy Chęcińskiej.

NIE ZWAŻAJĄ NA ZMIANĘ

Podkreślają, że kierowcy przyzwyczajeni do starej organizacji ruchu, przejeżdżają tak jak kiedyś, ale teraz po chodniku i trawniku. – Szkoda nowego chodnika, dopiero został wybudowany i już jest zniszczony, nie mówiąc już o trawie, teraz jest zupełnie rozjeżdżona. Przejeżdżają tamtędy nawet samochody ciężarowe i nikt nic z tym nie robi – informują kielczanie. I dodają, że pojazdy często parkowane są na chodniku, co również go psuje.

Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach sprawę zna. – Ludzie są przyzwyczajeni, może trzeba było to uwzględnić, robiąc remont. Teraz skutecznym rozwiązaniem byłoby ograniczenie przejezdności barierką – uważa Bafia.

TAK BYĆ MUSIAŁO

Tymczasem Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach informuje, że ulica Chęcińska musiała zostać zaślepiona pętlą od strony zjazdu od Krakowskiej do Armii Krajowej. – Ponieważ została ona zaprojektowana jako ulica ruchu lokalnego. Zabronione jest łączenie dróg lokalnych z łącznikami węzła, czyli tak, jak byłoby w tym przypadku – tłumaczy Skrzydło. Dodaje, że zjazd, który był tam wcześniej, był tymczasowy.

- Wiemy o tym, że kierowcy mimo wszystko tamtędy jeżdżą, dlatego zastanawiamy się nad tym, aby wygrodzić to miejsce i uniemożliwić dziki przejazd samochodów – mówi rzecznik MZD. Podkreśla, że wyklucza go także to, iż na wysokości pętli powstanie nowe przejście dla pieszych, które ma umożliwić łatwiejsze dotarcie do Chęcińskiej mieszkańcom Górnego Pakosza.

Co do parkowania pojazdów na chodniku, rzecznik Skrzydło przypomina, że przy Chęcińskiej wybudowano sto miejsc parkingowych, więc jeśli ktoś mimo to zostawia pojazd na chodniku, powinien zostać ukarany.

Tą sprawą zajmie się kielecka Straż Miejska. – Zwrócimy się także do MZD z pismem o ustawienie barierki, aby uniemożliwić przejazd przez chodnik – kwituje zastępca komendanta Bafia.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... 04/7979438
pletwa

baux
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1203
Rejestracja: 1 kwietnia 2008, o 19:21
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy Centrum a Kadzielnią...

Post autor: baux » 12 lipca 2011, o 16:46

Zaślepienie ulicy dało znaczne zmniejszenie ruchu samochodowego. Widać to gołym okiem. Wygląda na to, że więkość aut to był "tranzyt" z okolic Krakowskiej ku ścisłemu centrum.

eMKa
Posty: 25
Rejestracja: 15 listopada 2010, o 19:34

Post autor: eMKa » 12 lipca 2011, o 19:21

I bardzo dobrze, że ruch się zmniejszył.
Niestety niektórzy potrzebują fos albo 3metrowych murów...

Awatar użytkownika
Michał
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1258
Rejestracja: 29 grudnia 2005, o 01:09

Post autor: Michał » 12 lipca 2011, o 20:35

Tylko, że gdzieś ten ruch się przeniesie... i zamiast kilku równoległych przejazdów z w miarę rozłożonym ruchem, będzie jeden zakorkowany - i to jest bardzo często spotykane w Kielcach

ODPOWIEDZ