Ogólnie ogólne
Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1
- Adasiek CK
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1141
- Rejestracja: 4 stycznia 2008, o 03:03
- Lokalizacja: Kielce <-> Warszawa
- Adasiek CK
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1141
- Rejestracja: 4 stycznia 2008, o 03:03
- Lokalizacja: Kielce <-> Warszawa
- Petras
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 915
- Rejestracja: 7 grudnia 2007, o 16:41
- Lokalizacja: Kielce Czarnów
Oj, mocno wiało na polibudzie... A na poważnie to nie wiem czy ktoś już o to pytał, ale na jaką chorobę te ogrodzenia!? Kto miał wejść to wszedł, kto miał wyjść to wyszedł którędy mu się podobało, a tylko pieniądze poszły w błoto bo połowa segmentów nadaje się na złom. To autorski pomysł rektora czy odgórne obwarowania?
"Rzecznik MZD zapowiada, że mimo protestów inwestycja zostanie zrealizowana."
Raczej to jest odgórne i wiąże się ze sponsoringiem. Nie wiem dokładnie jak to wygląda na juwenaliach kieleckich, ale w Lublinie nawet na koncercie, z którego właśnie wróciłem, a który miał miejsce na miasteczku akademickim dość duża część terenu została właśnie ogrodzona podobnym żelastwem, aby każdy mógł wejść tylko przez główne wejście, na którym stali ochroniarze i sprawdzali czy nie jest wnoszony alkohol, bo piwo można było kupować tylko na terenie koncertu od jego sponsora (Perły).
Ale mimo, że jest to już trzeci dzień kozienaliów, to ogrodzenie jest w nienagannym stanie .
Ale mimo, że jest to już trzeci dzień kozienaliów, to ogrodzenie jest w nienagannym stanie .
- MeehoweCK
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 3317
- Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
- Lokalizacja: Warszawa / Kielce
- Kontakt:
U nas tydzień temu było jeszcze ciekawiej. UW wymyśliło sobie juwenalia na swoim głównym kampusie przy Krakowskim Przedmieściu. Było tak ciasno, że ludzie nie byli w stanie się przemieszczać. W dodatku brama była cały czas zamknięta i można było wchodzić tylko przez dwie furtki (kolejka do wejścia na jakieś 50 metrów). W pewnym momencie ochrona z przyczyn bezpieczeństwa zamknęła furtki, aby nikt nowy nie mógł wejść na kampus, ale nie pomyśleli o tym, że wtedy również nikt nie będzie mógł wyjść. Dwie osoby wychodziły górą po zabytkowej bramie... Na szczęście obyło się bez uszkodzeń.
Oj Panie, jak ja Ci zazdroszcze. W innych miastach na takich imprezach leją sikacza Lecha, sikacza Żywca lub sikacza Tyskie.ZappeR pisze:(...), bo piwo można było kupować tylko na terenie koncertu od jego sponsora (Perły).
Chyba największy plus studiowania w Lublinie - Perełka z kranu powszechnie dostępna. W Krakowie w ubiegłym roku była lana na ekskluzywnej barce na Wiśle (między Kazimierzem a Podgórzem stojąca - najładniejsza na całej Wiśle...), ale niestety zamienili ją na jakiś syf.
Jeszcze co do Juwenaliów
http://www.youtube.com/watch?v=vg3zzFlE ... r_embedded
źródło: http://www.joemonster.org/filmy/35123/J ... kie_ksiadz[/u]
To jest naprawdę duży plus studiowania tutaj . Poza tym ceny też nie są wygórowane - w pubach Perłę kupi się już od 3,50 a w sklepach jak jeszcze dojdzie jakaś promocja to cena mieści się w granicy 1,6 - 2,2 złotego , a nie ma co ukrywać, na warunki studenckie jest to oferta nie do pogardzania, zwłaszcza za takie piwo .
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
Najlepsze Namawiałem sklepikarzy koło siebie i można je już kupić wszędzie Ciekawe o ile spadłą sprzedaż tego przemysłowego syfu: Tyskie, Żywiec, Heineken które zalegało po lodówkach.ZappeR pisze: zwłaszcza za takie piwo .
Teraz można kupić Łomżę, Perłę, Ciechana i Czarnków
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
No niestety już widać, że jest gorzej. Perłę w Krakowie od 4 lat piję i do ubiegłego roku zawsze tak samo dobra była. W ostatnim roku pojawiła się we wszystkich okolicznych sklepach i już parę razy trafiłem "trupią" butelkę (daniej coś takiego w tyskim czy lechu się trafiało - piwo nie do wypicia).
Przerzuciłem się na Perłę Niepasteryzowaną. Smakuje jak Chmielowa sprzed 2-3 lat - wybornie.
Ale niestety kosztuje więcej niż w Lublinie - 2,4-2,7. W supermarketach 2,1-2,2.
I co ciekawe zależnie od sklepu gdzie się kupuje raz jest butelka zwrotna, a raz nie...
Przerzuciłem się na Perłę Niepasteryzowaną. Smakuje jak Chmielowa sprzed 2-3 lat - wybornie.
Ale niestety kosztuje więcej niż w Lublinie - 2,4-2,7. W supermarketach 2,1-2,2.
I co ciekawe zależnie od sklepu gdzie się kupuje raz jest butelka zwrotna, a raz nie...
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
raz trafiłem na puszkową chmielową której zmęczyć nie mogłem, ale jako że to kolega ją przyniósł to zmęczyć musiałem. Ale tylko raz i nie wiem czemu taka syfiasta była. No ale to była z tych jednych na milion
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany