andrzeej pisze:Przy wiadukcie w Górkach Szczukowskich (nad DW786) są już prowadzone jakieś prace ziemne, m.in. przekładali jakieś instalacje, teraz coś kopią.
GDDKiA Kielce - [S7] Obwodnica Kielc
Mam takie pytanie nie do końca związaną z głównym tematem, ale raczej z ogólnym tokiem rozwoju infrastruktury na trasie S7. Zarówno na odcinkach Skarżysko - Występa, jak i obwodnicy Kielc pozostawiana jest rezerwa na trzeci pas, a obiekty inżynieryjne budowane są tak, żeby można było szybko i w miarę tanio poszerzyć drogę.
1. Czy tak samo będą budowane pozostałe odcinki w naszym województwie?
2. Kiedy będzie się można spodziewać takiej rozbudowy (wiem, że nie "jutro", chodzi mi raczej orientacyjnie za 10, czy 100 lat )?
3. Co wtedy z węzłem Kielce Północ - będzie w całości budowany od nowa, czy tylko częściowo przebudowany?
Z góry dzięki za odpowiedzi
1. Czy tak samo będą budowane pozostałe odcinki w naszym województwie?
2. Kiedy będzie się można spodziewać takiej rozbudowy (wiem, że nie "jutro", chodzi mi raczej orientacyjnie za 10, czy 100 lat )?
3. Co wtedy z węzłem Kielce Północ - będzie w całości budowany od nowa, czy tylko częściowo przebudowany?
Z góry dzięki za odpowiedzi
- Sebastian
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 535
- Rejestracja: 23 sierpnia 2007, o 13:19
- Lokalizacja: WIETRZNIA
Znając naszych polityków i ich program "oszczędności" na obiektach tak ważnych jak modernizacja S7 to wg.mnie raczej spodziewam się tych 100 lat niż 10Marcinus pisze:...
2. Kiedy będzie się można spodziewać takiej rozbudowy (wiem, że nie "jutro", chodzi mi raczej orientacyjnie za 10, czy 100 lat )?...
- Kierczu
- Posty: 78
- Rejestracja: 21 października 2010, o 15:07
- Lokalizacja: Kielce, os. Ślichowice
- Kontakt:
W planach to do 2020 siódemka ma być autostrada
W Polsce jest co budować. Ja bym obstawiał ok 2025 - kto by tego nie planował, to i tak nie będzie to wiarygodne, więc pozostaje nam strzelanie z mniejszą lub więkzsą dozą zaufania co do kolejnych ministrów infrestruktury(i finansów).
W Polsce jest co budować. Ja bym obstawiał ok 2025 - kto by tego nie planował, to i tak nie będzie to wiarygodne, więc pozostaje nam strzelanie z mniejszą lub więkzsą dozą zaufania co do kolejnych ministrów infrestruktury(i finansów).
Jak niewiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Odcięli mieszkańców od ulicy Kruszelnickiego
Ponaddwukilometrowy spacer szutrową drogą do najbliższego przystanku MPK grozi niedługo mieszkańcom ul. Kruszelnickiego. Autobusy na nią nie wjadą, bo nie dogadali się drogowcy z miasta i GDDKiA
Wczoraj pilnie spotkali się przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego, Miejskiego Zarządu Dróg oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Temat: Co zrobić z kielczanami z ul. Kruszelnickiego, którzy do domu i pracy dojeżdżają autobusami. - Trudno powiedzieć, żebyśmy wypracowali ostateczne i satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie. Nałożyły się na siebie dwie inwestycje odcinające dojazd do tej ulicy i trudno o dobre rozwiązanie - przyznaje Jarosław Radkiewicz z MZD.
Twierdzi on, że sprawa wyszła na jaw dopiero kilka dni temu. Do MZD zgłosił się wykonawca budujący na zlecenie GDDKiA węzeł na drodze ekspresowej S7 w Niewachlowie. Ta inwestycja zakłada m.in. zamknięcie dotychczasowego wyjazdu z ul. Kruszelnickiego na ul. Łódzką, bo właśnie w tym miejscu będzie nowy węzeł drogowy. Wykonawca zapowiedział, że zamknie go 15 marca, a więc MZD musi zatwierdzić nową organizację ruchu w tym rejonie miasta. Tymczasem tędy wjeżdżają na ulicę Kruszelnickiego autobusy trzech linii MPK: 17, 36 i 42.
Ale to jeszcze nie byłby problem, gdyby nie fakt, że drugi koniec Kruszelnickiego, od strony ul. Miedzianej, też zajęli drogowcy, tym razem na zlecenie MZD. Miasto realizuje tu ze środków unijnych program poprawy obsługi komunikacyjnej Targów Kielce. - Na ul. Miedzianej jest budowany kolektor deszczowy. Prace na razie trwają wzdłuż ulicy, ale zaraz robotnicy wejdą na jezdnię - mówi Radkiewicz.
W efekcie dojazd do Kruszelnickiego z obu stron będzie utrudniony, a dla autobusów wręcz niemożliwy. - Wprawdzie obaj wykonawcy zadeklarowali ustnie, że przynajmniej na początku prace będą prowadzone tylko przy częściowym zamknięciu jezdni, ale i tak dla autobusów będzie za wąsko - podkreśla Radkiewicz.
Jeszcze większą przeszkodą jest most na ulicy Miedzianej. Poprzedza go znak zakazu ruchu pojazdów o nośności powyżej 3,5 tony, podczas gdy pusty autobus waży 11 ton. - Nie wiemy więc, czy nawet po zakończeniu obecnych prac na ul. Miedzianej będzie można tamtędy wjechać w Kruszelnickiego - mówi Zbigniew Michnicki z ZTM.
Radkiewicz zapewnia, że to wyjaśnią w pierwszej kolejności. - Niewykluczone, że znak ustawiono tam w trosce nie tyle o nośność mostu, która może być większa, co raczej o stan ulicy - tłumaczy.
ZTM zapowiada zwołanie w ciągu kilku dni spotkania z mieszkańcami ul. Kruszelnickiego. - To dosyć długa ulica, ma trzy i pół kilometra i, jak na razie, jedyną alternatywą dla mieszkańców jest dalekie dojście szutrową drogą, podobno okresowo podtapianą, do pętli linii 37 na ul. Batalionów Chłopskich - mówi Michnicki. A ponieważ w tej sytuacji chce dla nich także uruchomić nową linię, to zapyta, w jakim kierunku będzie dla nich najbardziej dogodna.
MZD i GDDKiA twierdzą, że obu inwestycji nie można było tak skoordynować, by nie zablokowały ulicy. - Węzeł w Niewachlowie to część budowy obwodnicy Kielc. To potężna inwestycja, za ponad 600 mln zł i trudno termin jej realizacji w jakiś dodatkowy sposób konsultować. Poza tym często nie można precyzyjnie przewidzieć początku prac, bo to zależy na przykład od przebiegu przetargu. Mogę tylko zapewnić, że na pewno wspólnie wypracujemy rozwiązania jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców - zapowiada Małgorzata Pawelec, rzeczniczka kieleckiego oddziału GDDKiA.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
Ponaddwukilometrowy spacer szutrową drogą do najbliższego przystanku MPK grozi niedługo mieszkańcom ul. Kruszelnickiego. Autobusy na nią nie wjadą, bo nie dogadali się drogowcy z miasta i GDDKiA
Wczoraj pilnie spotkali się przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego, Miejskiego Zarządu Dróg oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Temat: Co zrobić z kielczanami z ul. Kruszelnickiego, którzy do domu i pracy dojeżdżają autobusami. - Trudno powiedzieć, żebyśmy wypracowali ostateczne i satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie. Nałożyły się na siebie dwie inwestycje odcinające dojazd do tej ulicy i trudno o dobre rozwiązanie - przyznaje Jarosław Radkiewicz z MZD.
Twierdzi on, że sprawa wyszła na jaw dopiero kilka dni temu. Do MZD zgłosił się wykonawca budujący na zlecenie GDDKiA węzeł na drodze ekspresowej S7 w Niewachlowie. Ta inwestycja zakłada m.in. zamknięcie dotychczasowego wyjazdu z ul. Kruszelnickiego na ul. Łódzką, bo właśnie w tym miejscu będzie nowy węzeł drogowy. Wykonawca zapowiedział, że zamknie go 15 marca, a więc MZD musi zatwierdzić nową organizację ruchu w tym rejonie miasta. Tymczasem tędy wjeżdżają na ulicę Kruszelnickiego autobusy trzech linii MPK: 17, 36 i 42.
Ale to jeszcze nie byłby problem, gdyby nie fakt, że drugi koniec Kruszelnickiego, od strony ul. Miedzianej, też zajęli drogowcy, tym razem na zlecenie MZD. Miasto realizuje tu ze środków unijnych program poprawy obsługi komunikacyjnej Targów Kielce. - Na ul. Miedzianej jest budowany kolektor deszczowy. Prace na razie trwają wzdłuż ulicy, ale zaraz robotnicy wejdą na jezdnię - mówi Radkiewicz.
W efekcie dojazd do Kruszelnickiego z obu stron będzie utrudniony, a dla autobusów wręcz niemożliwy. - Wprawdzie obaj wykonawcy zadeklarowali ustnie, że przynajmniej na początku prace będą prowadzone tylko przy częściowym zamknięciu jezdni, ale i tak dla autobusów będzie za wąsko - podkreśla Radkiewicz.
Jeszcze większą przeszkodą jest most na ulicy Miedzianej. Poprzedza go znak zakazu ruchu pojazdów o nośności powyżej 3,5 tony, podczas gdy pusty autobus waży 11 ton. - Nie wiemy więc, czy nawet po zakończeniu obecnych prac na ul. Miedzianej będzie można tamtędy wjechać w Kruszelnickiego - mówi Zbigniew Michnicki z ZTM.
Radkiewicz zapewnia, że to wyjaśnią w pierwszej kolejności. - Niewykluczone, że znak ustawiono tam w trosce nie tyle o nośność mostu, która może być większa, co raczej o stan ulicy - tłumaczy.
ZTM zapowiada zwołanie w ciągu kilku dni spotkania z mieszkańcami ul. Kruszelnickiego. - To dosyć długa ulica, ma trzy i pół kilometra i, jak na razie, jedyną alternatywą dla mieszkańców jest dalekie dojście szutrową drogą, podobno okresowo podtapianą, do pętli linii 37 na ul. Batalionów Chłopskich - mówi Michnicki. A ponieważ w tej sytuacji chce dla nich także uruchomić nową linię, to zapyta, w jakim kierunku będzie dla nich najbardziej dogodna.
MZD i GDDKiA twierdzą, że obu inwestycji nie można było tak skoordynować, by nie zablokowały ulicy. - Węzeł w Niewachlowie to część budowy obwodnicy Kielc. To potężna inwestycja, za ponad 600 mln zł i trudno termin jej realizacji w jakiś dodatkowy sposób konsultować. Poza tym często nie można precyzyjnie przewidzieć początku prac, bo to zależy na przykład od przebiegu przetargu. Mogę tylko zapewnić, że na pewno wspólnie wypracujemy rozwiązania jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców - zapowiada Małgorzata Pawelec, rzeczniczka kieleckiego oddziału GDDKiA.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
- tomasz2719
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 867
- Rejestracja: 8 marca 2008, o 00:19
- Lokalizacja: Kielce
Kielecka ulica Kruszelnickiego zamknięta. Jeździmy na pamięć
Od czwartku, 31 marca kierowcy nie wjadą na ulicę Kruszelnickiego od strony ulicy Łódzkiej w Kielcach. To zamknięcie, uciążliwe dla mieszkańców jest konieczne w związku z budową obwodnicy Kielc.
Na skrzyżowaniu jest niebezpiecznie, ponieważ wielu kierowców jeździ na pamięć.
Kierowcy nie dostaną się do posesji przy ulicy Kruszelnickiego od strony ulicy Łódzkiej, czyli droga jest ślepa aż do Miedzianej.
Drogowcy przywrócili ruch na ulicy Miedzianej i od tej strony mieszkańcy Kruszelnickiego mogą dostać się do Kielc.
Zmieniła się też organizacja ruchu na skrzyżowaniu Miedzianej, Batalionów Chłopskich i Malików.
Ulice: Miedziana i Malików są z pierwszeństwem przejazdu, natomiast ulica Batalionów Chłopskich podporządkowaną. Autobusy komunikacji miejskiej linii numer 17,36 i 104 kursują ulicą Miedzianą
w obu kierunkach.
Dla kierowców, którzy chcą się dostać z Łódzkiej na Kruszelnickiego wyznaczono objazdy ulicami: Zakładową, Batalionów Chłopskich i Miedzianą.
Natomiast dotarcie na ulicę Łódzką od strony Malikowa możliwe jest ulicami: Batalionów Chłopskich i Transportowców.
Zakończenie budowy obwodnicy jest planowane 31 sierpnia 2012 roku.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /134838075
__________________________________
I znowu piszą o autobusach linii 104, które w nijaki sposób nie maja trasy w tamtych rejonach. Oczywiście chodzi zapewne o linię 102. A linia 17?
Od czwartku, 31 marca kierowcy nie wjadą na ulicę Kruszelnickiego od strony ulicy Łódzkiej w Kielcach. To zamknięcie, uciążliwe dla mieszkańców jest konieczne w związku z budową obwodnicy Kielc.
Na skrzyżowaniu jest niebezpiecznie, ponieważ wielu kierowców jeździ na pamięć.
Kierowcy nie dostaną się do posesji przy ulicy Kruszelnickiego od strony ulicy Łódzkiej, czyli droga jest ślepa aż do Miedzianej.
Drogowcy przywrócili ruch na ulicy Miedzianej i od tej strony mieszkańcy Kruszelnickiego mogą dostać się do Kielc.
Zmieniła się też organizacja ruchu na skrzyżowaniu Miedzianej, Batalionów Chłopskich i Malików.
Ulice: Miedziana i Malików są z pierwszeństwem przejazdu, natomiast ulica Batalionów Chłopskich podporządkowaną. Autobusy komunikacji miejskiej linii numer 17,36 i 104 kursują ulicą Miedzianą
w obu kierunkach.
Dla kierowców, którzy chcą się dostać z Łódzkiej na Kruszelnickiego wyznaczono objazdy ulicami: Zakładową, Batalionów Chłopskich i Miedzianą.
Natomiast dotarcie na ulicę Łódzką od strony Malikowa możliwe jest ulicami: Batalionów Chłopskich i Transportowców.
Zakończenie budowy obwodnicy jest planowane 31 sierpnia 2012 roku.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /134838075
__________________________________
I znowu piszą o autobusach linii 104, które w nijaki sposób nie maja trasy w tamtych rejonach. Oczywiście chodzi zapewne o linię 102. A linia 17?
Ostatnio zmieniony 31 marca 2011, o 17:39 przez tomasz2719, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kierczu
- Posty: 78
- Rejestracja: 21 października 2010, o 15:07
- Lokalizacja: Kielce, os. Ślichowice
- Kontakt:
Sky Scraper City
Nie ma tu wszystkich (np. DK78- północna obwodnica Jędrzejowa) ale i tak jest sporo
Nie ma tu wszystkich (np. DK78- północna obwodnica Jędrzejowa) ale i tak jest sporo
Jak niewiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
W papierowym Echu jest artykół o nie używanym wiadukcie nad S7, który w planach miał być drogą dojazdową do dzielnicy zachód.
Zostanie on rozebrany.
Zostanie on rozebrany.
Ostatnio zmieniony 6 kwietnia 2011, o 15:38 przez ice, łącznie zmieniany 1 raz.
W internetowym teżMa około 100 metrów długości, wielu kierowców przejeżdżało pod nim setki razy, jednak na nim samym autem przejechali tylko nieliczni. 30-letni wiadukt nad obwodnicą Kielc, który stoi w szczerym lesie, będzie wyburzony.
Wiadukt znajduje się dokładnie na 549 kilometrze trasy E7. Przebiega nad obwodnicą Kielc pomiędzy węzłami Jaworznia i Niewachlów. Już na pierwszy rzut oka prezentuje się okazale. Jest także zadbany - filary i przęsła są pomalowane, podobne jak bariery samego pomostu. Drogi publicznej do obiektu jednak nigdy nie doprowadzono…
Do wiaduktu można dostać się leśnym traktem od strony pętli autobusowej przy ulicy Kruszelnickiego. Po przekroczeniu obiektu, patrząc w kierunku zachodnim, leśna ścieżka ginie w głuszy. Wiadukt wybudowano na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wielu, kiedy powstała kielecka obwodnica. Przez niemal 30 lat służył głównie leśnikom i grzybiarzom, choć nie tak miało być…
DROGA DO DZIELNICY ZACHÓD
- Na początku i w połowie lat 70., a także wcześniej, tworzono plany kierunkowe rozwoju Kielc. Wówczas zakładano, że liczba ludności w mieście wynosić będzie około 300-350 tysięcy - mówi urbanista Jacek Sztechman. - W planach była budowa dużego osiedla na około 60 tysięcy mieszkańców, które miało być zlokalizowane w dzielnicy zachodniej, na terenie dzisiejszej gminy Piekoszów. Do tego planowanego kompleksu mieszkaniowego konieczne było doprowadzenie drogi. Miała ona przebiegać od ulicy Łódzkiej w kierunku zachodnim, aż do osiedla. Z tej koncepcji zrealizowano tylko jeden obiekt - to właśnie wiadukt, który stoi w lesie nad obwodnicą. Właśnie tamtędy biec miała nowa droga. W zamyśle miała być ona także alternatywnym połączeniem zachodniej dzielnicy z centrum miasta wobec ciągu, jaki dziś stanowi ulica Piekoszowska - tłumaczy Jacek Sztechman.
Jacek Sztechman, urbanista:
- Wiadukt nad kielecką obwodnicą jest jedynym zrealizowanym elementem koncepcji, która powstała wiele lat temu. Wybudowano go, bo zakładano, że miasto będzie o wiele większe.
KONIEC… LEKKIEGO ŻYWOTA
Potężny wiadukt nad obwodnicą nigdy nie doświadczył regularnego i zmasowanego ruchu pojazdów i już nigdy nie doświadczy. - Wiadukt będzie rozebrany w związku z budową drugiej jezdni kieleckiej obwodnicy, czyli trasy ekspresowej S7. Nie ma obecnie żadnego uzasadnienia, by go pozostawić. Nie spełnia on żadnych norm przewidzianych dla obiektów, jakie lokuje się na trasach ekspresowych - informuje Małgorzata Pawelec, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Wiadukt, o którym mowa, nie jest po prostu potrzebny, pamiętajmy ponadto, że jest to obiekt, który ma prawie 30 lat i jego utrzymanie z roku na rok byłoby coraz droższe. Często jest tak, że bardziej opłaca się budować nowe obiekty niż remontować stare - zauważa Małgorzata Pawelec.
30-letni zakonserwowany weteran, który nigdy nie poczuł prawdziwego ciężaru w swoim żywocie, będzie miał jednak następcę. Pół kilometra od miejsca, w którym jest zlokalizowany, zaplanowano budowę przejścia dla zwierząt nad trasą S7.