Podejrzane w innych miastach :)

Wszystko, co nie związane jest z tematyką forum.

Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1

mimi
Posty: 128
Rejestracja: 27 listopada 2008, o 11:07
Lokalizacja: topola

Post autor: mimi » 13 czerwca 2010, o 10:50

Prezydent zaświecił. Górny Śląsk ma nową atrakcję

Chorzowska wieża szybu Prezydent ma szansę stać się sporą atrakcją turystyczną Chorzowa i całego Górnego Śląska. Odnowiona, z uporządkowanym terenem wokół siebie, w piątek wyszła z mroku


Wybudowana w 1933 roku kopalniana wieża generalną renowację przeszła kilka miesięcy temu. Wykonało ją miasto, które jakiś czas temu wykupiło konstrukcję z rąk prywatnego właściciela i doprowadziło do wpisania jej do rejestru zabytków. Żelbetowa wieża to prawdziwy unikat, być może na skalę światową.

Od wczorajszego wieczoru jest tu prawie znów tak, jak przed laty, kiedy szyb działał. Wtedy też całość była oświetlona, choć nie tak efektownie jak teraz. Surowe betonowe powierzchnie rozświetla niebieskie i białe światło. - Wieża szybu Prezydent wróciła do pejzażu miasta - cieszy się Henryk Mercik, chorzowski konserwator zabytków.

Za oświetlenie Prezydenta zapłacił Vattenfall. To już kolejny obiekt w naszym regionie, który ta firma, dosłownie i w przenośni, wydobyła z mroku. Następne są w planach. - Staramy się dołożyć swoją cegiełkę do starań o poprawienie wizerunku regionu - wyjaśnia Łukasz Zimnoch, rzecznik Vattenfalla.

Oświetlenie Prezydenta nie było łatwym zadaniem. Trzeba było wyeksponować wszystkie detale smukłej konstrukcji, ale lampy musiały być prawie niewidoczne, żeby nie zburzyć jej elegancji i harmonii. Wiadomo było też, że nie ma sensu szaleć z kolorami. - Nie chcieliśmy tworzyć lunaparku, tylko wydobyć atuty tego obiektu. Myślę, że się udało - mówi Mercik. Na konstrukcji zamontowano też głośniki. Od teraz, co jakiś czas będzie z nich płynąć dźwięk zjeżdżającej w głąb szybu szoli.

Nie do poznania zmienił się teren wokół wieży. Jeszcze kilka miesięcy temu dawny plac węglowy był pełen dziur i śmieci. Teraz wszystko znikło. - Przez ostatnie miesiące wyrównaliśmy jakieś 7 tys. metrów kwadratowych, czyli prawie cały plac. Nie ma żadnych planów tego terenu, więc zdarzały się nam różne niespodzianki, na przykład w miejscu, gdzie nic nie powinno być odkrywaliśmy jakieś fundamenty. Ale udało się. Teren jest ogrodzony i objęty monitoringiem, więc nikt nam tu już bezkarnie śmieci nie podrzuci - mówi Michał Wróblewski, prezes stowarzyszenia SZTYG.art, które wydzierżawiło Prezydenta od miasta. Ma dbać o niego wspólnie z samorządem.

Za uporządkowanie terenu zapłaciło stowarzyszenie. Miasto wyłożyło środki na ułożenie drogi prowadzącej do wieży od strony pozostałych pokopalnianych zabudowań, chodnik dookoła jej podstawy i ławeczki, na których mogą przysiąść amatorzy poprzemysłowej architektury. Wszystko z betonu, surowe i proste. Nawet chodnika nie zbudowano z modnej dziś kostki brukowej, tylko ze zwykłych kwadratowych płyt. - Wszystkie te elementy wybieraliśmy bardzo świadomie. Chodziło o to, żeby nie picować tego miejsca. Człowiek, który tu przychodzi ma poczuć, że jest na terenie kopalni - mówi Mercik. Miasto zdecydowało się też, odtworzyć kopalnianą bramę od strony ul. Kościuszki, do niedawna zamurowaną. Teraz także z tej strony można wejść na teren szybu.

To nie koniec planów dotyczących Prezydenta. Jesienią lub wiosną ma się rozpocząć kolejny etap urządzania terenu wokół wieży. Ma być zielono. SZTYG.art. zamierza na fragmencie placu urządzić muzeum maszyn przemysłowych. - Mamy już trochę takich urządzeń, na razie wszystko pochowane. Ale kiedy tylko teren zostanie zagospodarowany, będziemy mogli w końcu je pokazać - mówi Wróblewski. Cały dawny plac węglowy ma służyć, jako miejsce imprez kulturalnych. W planach jest też udostępnienie zwiedzającym platformy widokowej na szczycie wieży.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... akcje.html

halny
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1807
Rejestracja: 27 września 2005, o 20:15
Lokalizacja: Kielce

Post autor: halny » 15 czerwca 2010, o 21:00

Troszkę nie pasuje mi dwuznaczny tytuł tego wątku. Może zmienić na Zauważone . . . lub Spostrzeżenia z . . . . Pozdrawiam :)

Kot
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 527
Rejestracja: 7 maja 2007, o 16:26
Lokalizacja: Zagórska-Północ

Post autor: Kot » 19 czerwca 2010, o 12:34

Dziennik Łódzki: Parkingowi stacze na etat.

Po artykule Dziennika Łódzkiego o samozwańczych parkingowych, którzy strasząc kierowców złodziejami i wandalami, wymuszają od nich pieniądze, magistrat znalazł sposób na walkę z nimi.

- Stworzymy pilotażowy program zatrudnienia tych mężczyzn jako parkingowych. Będą pracować w miejscach, gdzie byli dotychczas. Pieniądze weźmiemy z Funduszu Pracy na aktywizację bezrobotnych. Podobny system wprowadzono w Paryżu. Dzięki temu unieszkodliwiono osoby błąkające się po osiedlach - ogłosił wiceprezydent Dariusz Joński na czwartkowym spotkaniu z przedstawicielami policji, straży miejskiej i Rady Miejskiej.

Parkingowi terroryści robiliby to samo, co do tej pory. Pilnowaliby aut na parkingach, gdzie nie ma parkomatów. Ale pod żadnym pozorem nie mogliby brać za to pieniędzy od kierowców. Płaciłoby im państwo. Zapowiadana miesięczna stawka to 1.400 zł brutto.

- Oczywiście, dołożylibyśmy im obowiązków. Oprócz pilnowania aut, zamiataliby chodniki i dbali o trawniki. Taka ochrona zmniejszyłaby też liczbę kradzieży na parkingach w centrum miasta - dodaje Dariusz Joński.

Nabór na zawodowych staczy zacznie się w weekend. Patrole policji i straży miejskiej pojadą we wskazane w naszym artykule miejsca, by wylegitymować samozwańczych parkingowych. Na podstawie tych danych, urząd pracy ma proponować im etaty. Kto nie skorzysta, a będzie nadal próbował naciągać kierowców, zapłaci mandat.

- Za żebractwo grozi grzywna do 500 zł. I takie kary dostaną naciągacze - mówi insp. Witold Molga, zastępca komendanta miejskiego policji w Łodzi.

http://www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci ... ,id,t.html

Awatar użytkownika
michal_ck
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 2682
Rejestracja: 18 stycznia 2007, o 00:20
Lokalizacja: Kielce-Dąbrowa

Post autor: michal_ck » 7 lipca 2010, o 07:56

TORUŃ:
Obrazek
Zawsze mi się marzyło, żeby w Kielcach były oznakowania (jak na fotografii) jak dojechać do poszczególnych osiedli

Np. na ekspresówce (obwodnicy) jest drogowskaz "Kielce" (zjazd), a powinien być Kielce (Niechwachlów), a przy węźle północ Kielce, a pod spodem Dąbrowa. Zjazd z s-7 zjazdowi nie równy.
1. Zastępca Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej SKI
2. Koordynator ds. zieleni miejskiej
3. Koordynator ds. zagospodarowania os. Dąbrowa II

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 9 lipca 2010, o 20:47

JESSICA, czyli 120 mln euro na rewitalizację miast w Polsce

Na Śląsku i Pomorzu utworzono dwa unijne fundusze typu JESSICA, dzięki którym na rewitalizację miast w obu regionach trafi od razu około 120 mln euro.

JESSICA ((Joint European Support for Sustainable Investment in City Areas – wspólne wsparcie europejskie dla trwałych inwestycji na obszarach miejskich) to jedna z inicjatyw unijnej polityki spójności, zajmującej się wyrównywaniem różnic ekonomicznych i społecznych we Wspólnocie. W realizacji tej inicjatywy uczestniczy głownie Europejski Bank Inwestycyjny, EBI, który jest ramieniem finansowym UE.

Fundusz na Śląsku będzie właśnie zarządzany przez EBI. W pierwszej kolejności zajmie się on zagospodarowaniem rejonów nieczynnych baz wojskowych i terenów poprzemysłowych. Region dostanie na ten cel 60 mln euro, z czego 51 mln euro ma pochodzić z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

W najbliższy poniedziałek, 12 bm. zostanie podpisane porozumienie o utworzeniu podobnego funduszu JESSICA dla Pomorza. Ma on finansować projekty urbanistyczne w Gdańsku, Sopocie, Gdyni i innych miastach regionu, głownie w sferach transportu publicznego, oszczędności energii i energii odnawialnej. Początkowe inwestycje wyniosą 56,8 mln euro, w tym 49,2 mln euro z europejskiego funduszu rozwoju regionalnego.

Teraz w Polsce będą działać już cztery fundusze JESSICA, a w całej Unii – czternaście. W 2009 roku to Wielkopolska była pierwszym w UE regionem, gdzie utworzono tego rodzaju fundusz. Drugi działa też od pewnego czasu w Pomorzu Zachodnim.

źródło: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/ ... olsce.html
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

mimi
Posty: 128
Rejestracja: 27 listopada 2008, o 11:07
Lokalizacja: topola

Post autor: mimi » 12 lipca 2010, o 18:17

Neony pomogą Katowicom w staraniach o tytuł stolicy


Logo identyfikujące starania o przyznanie Katowicom tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 stało się już popularną przypinką, zagrało w grze komputerowej, a teraz będzie neonem.


Obrazek


Neonowych logo ESK ma być około dwadzieścia i jeszcze tego lata pojawią się w mieście. - To wyszło od urzędu miasta, w konsultacji z biurem ESK. Od samego początku wspieramy ideę powrotu neonów do Katowic. To bardzo sympatyczny, stwarzający specyficzny, ciepły klimat element miejskiej przestrzeni - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu. Neony mają kosztować kilkanaście tysięcy złotych. Będą kolejnymi po reklamie centrum informacji turystycznej na rynku, za które zapłaci urząd miasta. Nie ostatnimi, bo niebawem świecący napis pojawi się też na elewacji teatru Ateneum.

Prototyp neonu ESK jest już gotowy. Specjaliści z katowickiej neoniarni Irsa sporo się napracowali, żeby logo świeciło takimi kolorami, jak trzeba. - Warto było! Wszystkie rurki będą białe, a że będą świeciły na kolorowo, to zasługa luminoforu, czyli proszku, którym pokrywa się je od środka - mówi Michał Łankiewicz z neoniarni. Każdy z neonów zostanie dla bezpieczeństwa umieszczony w przezroczystej obudowie z pleksi.

Neony mają zawisnąć na latarniach przy wjazdach do miasta. Logo pojawi się też w śródmieściu, ale w skromniejszej formie plansz z odblaskowej folii. Tak chce magistrat. - Chodzi o to, żeby wszyscy, którzy wjeżdżają do Katowic, wiedzieli, że miasto stara się o tytuł ESK - wyjaśnia rzecznik.

Dominik Tokarski ze stowarzyszenia Moje Miasto, które wymyśliło akcję ponownej neonizacji Katowic, cieszy się, że urzędnicy podchwycili pomysł. Ale chce ich przekonać, żeby zmienili lokalizacje neonów i plansz. - To neony powinny być w centrum miasta. Na wjazdach zginą, nikt nie będzie zwracał na nie specjalnej uwagi. A w centrum miasta można je fajnie wykorzystać, choćby jako element gry miejskiej - mówi Tokarski.

Czy biuro ESK, któremu, jak niedawno pisaliśmy, brakuje pieniędzy na normalną działalność, nie wolałoby wydać środków przeznaczonych na neony na organizację jakiejś imprezy kulturalnej? - Pojawienie się neonów to efekt pewnego procesu decyzyjnego, który rozpoczął się dość dawno. Ostatnie wydarzenia nie mogły mieć na to wpływu - mówi Marek Zieliński, dyrektor projektu ESK 2016 Katowice.

Dla biura ESK, podobnie jak dla urzędu miasta, to nie pierwsze przedsięwzięcie związane z neonami. Niedawno biuro zaangażowało się w pomysł utworzenia w Katowicach plenerowej galerii takich starych świecących reklam.

Obrazek

Obrazek

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... olicy.html

mimi
Posty: 128
Rejestracja: 27 listopada 2008, o 11:07
Lokalizacja: topola

Post autor: mimi » 12 lipca 2010, o 18:17

Creating Smarter City

Between 5th and 23rd of July, the team of six top IBM managers from the USA, India and Singapore continues the second part of the Executive Service Corps initiative in Katowice. The Team 2 passed a first week of the visit. As it was in May, the IBMers will live in the City for three weeks and are collecting information during meetings to prepare final solutions and activities for Katowice and Agglomeration. They focus on several areas which were suggested and diagnosed by the May’s Team 1.

* The Team 2 focuses on three areas:
- economic development (including a new strategy of promotion, concept of cooperation between science, business and government)
- well designed city (including intelligent transport systems, traffic management)
- city of digital innovation (including shared service center, portals for communication with citizens, tools for cooperation between science, business and government)

http://www.katowicethecity.com/creating-smarter-city/

IBM findings tell Katowice how to be smarter

IBM and the City Hall of Katowice finished today a first stage of the IBM Executive Service Corps initiative. Within the framework of the programme the team of five IBM managers from the United States and Brazil were analyzing and preparing main assumptions of the “Smarter City” model.

During the last three weeks the managers met more than 200 representatives of local government, business, academics and organizations to understand and define crucial challenges of Katowice and the Silesian Metropolis. In a final result of the first stage, following recommendations were defined:

* - marketing methods do not fully reflect values of Katowice and the “Silesia” Metropolis,
- living standards’ improvement: development of a cultural and entertainment background as well as events organization for young people to prevent a migration,
- efficiency and effectiveness of municipal services did not reach an optimal quality level, neither Katowice nor the Metropolis,
- increase of efficiency in a cooperation between academies and enterprises to win proper competences, up-to-date teaching programme tailored to City’s needs,
- empowering citizens and entrepreneurs to make decisions on a planning of development of Katowice and the Metropolis.

From among the recommendations and twenty six adapted tactics prepared by IBMers, the City Hall will choose crucial issues for further implementation.

“We are very positively surprised with all what we have seen in Katowice and Upper Silesia last weeks. The City and region are on the right way to become the “smarter city” and the “smarter region”. A quality of a long-range planning, infrastructure investments, an interesting vision of the Agglomeration in the future and a responsible financial management give the region a very good mark for development” – said Andrew Fairbanks, Associate Partner in IBM and a member of the team. “But to move to the higher level of economic growth, following steps must be taken. An implementation of e-services, intelligent transport systems or shared service centers are some of tactics which may help to meet requirements of the region” – Andrew Fairbanks finished.

A second team of IBM managers will arrive in Katowice in July to continue the work. The team will prepare a final executive plan of the chosen crucial issues.

Every year about 40 top IBM’s managers are selected to participate in the initiative working as volunteers across the world. This year only three cities are visited by the company’s teams within the framework of the Executive Service Corps. These are respectively, Ho Chi Minh (Vietnam), Katowice and Rio de Janeiro (Brazil).

http://www.katowicethecity.com/ibm-find ... e-smarter/

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 14 lipca 2010, o 21:48

Jeśli nie znajdziemy metody ograniczenia ilości śmieci, to za każdy dzień zwłoki w wykonaniu unijnych przepisów, czeka nas kara nawet 260 tys. euro. Unia żąda, żebyśmy w tym roku zredukowali składowanie odpadów biodegradowalnych o 25 proc. w stosunku do ich masy z 1995 roku. Co oznacza, że powinniśmy składować 73,7 tys. ton odpadów, a odzyskiwać 68,6 tys. ton. Jak to zrobić?
Obrazek
Osiedlowe sortownie zamiast śmietników lepsze od spalarni?
Dziennik Zachodni Grażyna Kuźnik
2010-05-10 07:00:09, aktualizacja: 2010-05-10 07:00:09

Zamiast spalarni w każdym osiedlu mogłaby powstać sortownia śmieci. Do takiego pomysłu przekonuje inż. Andrzej Bartoszkiewicz, który opracował system EKO AB.
Musimy poważnie zmniejszyć ilość odpadów, które trafiają na lokalne wysypiska i mamy na to niewiele czasu. Zgodnie z unijnymi przepisami, już od stycznia przyszłego roku można składować tylko 75 proc. odpadów komunalnych, ulegających biodegradacji. A teraz składujemy około 96 proc. Unia Europejska nie zamierza tego tolerować; za lekceważenie przepisów grożą nam drakońskie kary.

Przeczytaj, co należy zrobić, aby uniknąć kar
Odpady ulegające biodegradacji stanowią około 52 proc. śmieci komunalnych. Chodzi tu głównie o resztki kuchenne: fusy, skorupki, skórki po owocach, opakowania, resztki starego jedzenia. Unia Europejska zmierza w kierunku segregacji u źródła, czyli już w domach. To zadanie może też wykonać firma, która zajmuje się sortowaniem odpadów.

Ale u nas takie firmy po zabraniu ich z kubłów stają się właścicielem śmieci i bez sortowania składują je na wysypiskach, bo jest to dla nich tańsze rozwiązanie. Trudno zmienić ten stan rzeczy bez zmiany prawa. Niektóre gminy szukają wyjścia z sytuacji przez budowę spalarni.

Okazuje się jednak, że w Polsce wymyślono inny sposób na pozbycie się śmieci komunalnych, a tym samym uniknięcie kar unijnych.

- Jestem autorem systemu EKO AB, który nie wymaga budowy kontrowersyjnych spalarni. Polega na zastąpieniu osiedlowych altan śmieciowych specjalnymi pawilonami, w których zatrudnieni pracownicy odbierają od mieszkańców odpady i na miejscu je sortują. To pozwala na odzyskanie do 80 proc. odpadów komunalnych, a także stwarza nowe miejsca pracy - mówi inżynier Andrzej Bartoszkiewicz.

Ze swoim pomysłem wynalazca stara się przebić do opinii publicznej oraz do władz samorządowych. Prototypowy pawilon EKO AB został już zbudowany w Bytomiu Odrzańskim siedem lat temu i nadal działa, ma go też płocka spółdzielnia mieszkaniowa. Ale do tej pory system na większą skalę nie został jeszcze zainstalowany w żadnym mieście.

Czy nowa metoda w ogóle jest warta zachodu? Fachowcy ocenili ją wysoko. Twórca EKO AB był nominowany do nagrody Złoty Inżynier Przeglądu Technicznego.

- Każdy pomysł, który wywoła społeczną dyskusję nad najlepszą metodą składowania śmieci komunalnych i na uniknięcie kar unijnych, jest godny uwagi. Ekoentuzjaści pchają świat do przodu. EKO AB też wart jest poważnego przemyślenia, bo rzeczywiście
przynosi efekty - ocenia Piotr Biernat, rzecznik Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Jeśli nie znajdziemy metody ograniczenia ilości śmieci, to za każdy dzień zwłoki w wykonaniu unijnych przepisów, czeka nas kara nawet 260 tys. euro. Unia żąda, żebyśmy w tym roku zredukowali składowanie odpadów biodegradowalnych o 25 proc. w stosunku do ich masy z 1995 roku. Co oznacza, że powinniśmy składować 73,7 tys. ton odpadów, a odzyskiwać 68,6 tys. ton. Jak to zrobić?

- Spalenie tony odpadów kosztuje ok. 400 zł, a mieszkaniec za spalanie śmieci będzie musiał zapłacić ok. 30 zł miesięcznie od osoby. To bardzo duże obciążenie. System EKO AB sprawdza się tam, gdzie są skupiska mieszkańców minimum 600 osób, więc mogą z niego korzystać duże i małe miasta - twierdzi inż. Bartoszkiewicz.

System EKO AB zakłada, że mieszkańcy sami wstępnie dzielą swoje odpady na surowce wtórne i niebezpieczne, odpady organiczne i odpady higieniczne. Pracownik w specjalnym pawilonie od razu je sortuje. Potem surowce są sprzedawane do firm recyklingowych, odpady organiczne producentom kompostu, a reszta - czyli około 20 proc. - trafia na wysypisko. Być może ten projekt, dotąd pomijany przez gminy, dopiero pod presją kar unijnych zostanie zauważony.

źródło: http://www.dziennikzachodni.pl/pieniadz ... material_1
Obrazek
Pawilony Segregacji Odpadów
System EKO AB - Odbiór i segregacja odpadów komunalnych- alternatywa dla zakupu kosztownych sortowni

Zalety systemu:
* ograniczenie odpadów na składowiskach
* najwyższy poziom sanitarny
* zwiększenie recyklingu
* nowe miejsca pracy

Artykuł prasowy: Płock - rewolucja pod blokiem, Dominika Olszewska, Gazeta Wyborcza Wybrana grafika

Informacja nt. funkcjonowania sporządzona na podstawie wizyty studyjnej w dn. 2-3 marca 2010 r:
System segregacji odpadów za pomocą Pawilonów Segregacji Odpadów na przykładzie miasta Płock.
* Specyfikacja systemu broszura (rozm: 1,5 MB)
* Prezentacja inż. Bartoszkiewicza o Systemie EKO AB
* Opinia twórcy systemu EKO AB nt. potrzeby wdrożenia go w Szczecinie

Obejrzyj film:
http://www.youtube.com/watch?v=mq7VLpfV ... r_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=In5dBDoK ... r_embedded

Audycja nt. systemu EKO AB z udziałem ministra środowiska Panem prof. Andrzejem Kraszewskim, Radio TOK FM: (rozmiar: 18,8 MB)

RAPORT SYSTEM EKO AB - ODBIÓR I SEGREGACJA ODPADÓW KOMUNALNYCH OD MIESZKAŃCÓW

"Zmniejszone zapotrzebowanie gospodarki na surowce, niska cena surowców pierwotnych oznacza także zmniejszenie zapotrzebowania na surowce wtórne, a tym samym rynkowa cena tych surowców jest bardzo niska. Obecna dekoniunktura nie zwalnia nas z obowiązków ochrony środowiska i wypełniania dyrektyw unijnych w tej dziedzinie gospodarki. Kryzys gospodarczy jest zawsze zjawiskiem przejściowym, a wielu analityków twierdzi, że wzrost zapotrzebowania na surowce, w tym także na surowce wtórne nastąpi jeszcze w tym roku. Polska nie zostanie zwolniona z zobowiązań akcesyjnych w ochronie środowiska, w tym w gospodarce odpadami komunalnymi ze względu na kryzys gospodarczy.

W okresie wysokiej koniunktury gospodarczej w wytwarzanych odpadach komunalnych przeciętnego mieszkańca Polski znajdują się surowce wtórne o łącznej wartości około 3 zł. System EKO AB daje możliwości wysegregowania bardzo wysokiej jakości surowców wtórnych w dużych i powtarzalnych seriach. Praktycznie na polskim rynku surowców wtórnych nie ma w tak wysokiej jakości i w tak dużej gamie asortymentów surowców wtórnych. Dzięki temu surowce wtórne pochodzące z segregacji w Systemie EKO AB znajdą zawsze nabywcę.

Jako autor Systemu EKO AB zakładałem, że zawsze może nastąpić kryzys gospodarczy, a chronić środowisko należy jak najlepiej, przy wysokiej efektywności ekonomicznej, czyli niskiej opłacie dla mieszkańca. Przyjąłem za punkt brzegowy cenę surowców wtórnych - O zł, czyli że wszystko co wysegreguję, przekażę za darmo do recyklingu. To lepsze wyjście niż deponowanie na składowisku pod względem ekonomicznym, środowiskowym i prospołecznym - miejsca pracy. W takiej kryzysowej sytuacji mieszkaniec zostałby obarczony maksymalną podwyżką 3-4 zł, co oznacza, że maksymalna opłata nie przekroczyłaby 12 zł miesięcznie. Dziś w Płocku mieszkańcy płacą 8,60'od osoby. Kilka miesięcy temu płacili ok. 6 zł. Przy tym należy zaznaczyć, że firma EKO-MAZ z Płocka ze względu na posiadanie ograniczonej ilości pawilonów Systemu EKO AB surowce wtórne sprzedaje pośrednikom i nie otrzymuje za nie dopłat organizacji odzysku. Im większa skala Systemu EKO AB tym rośnie jego efektywność ekonomiczna.

W dotychczasowych znanych systemach segregacji w Europie Zachodniej możemy zauważyć poważne problemy sanitarne, szczególnie latem. Wiąże się to z tym, że biomasa kuchenna w tym czasie ulega szybkiemu rozkładowi. Towarzyszą temu procesowi odory, zwiększają się populacje gryzoni, owadów oraz zwierząt leśnych. Wszystko to jest niepożądane na ternie osiedli i miast. W Systemie EKO AB odpady są gromadzone w zamkniętym pawilonie, od ręki segregowane, a biomasa kuchenna przechowywana jest czasowo w pojemnikach w chłodni.

Obecnie poziom segregacji w Polsce wynosi kilka procent. Wdrożenie spalarni odpadów komunalnych musi być poprzedzone wysegregowaniem odpadów na poziomie ok. 40%. Przy niskiej świadomości ekologicznej i ogromnym sprzeciwie polskiego społeczeństwa do nakazów w okresie 2-3 lat osiągnięcie takiego poziomu segregacji jest niemożliwe. Doświadczenia płockie potwierdzają, że jest realny bardzo wysoki poziom segregacji przy wdrożeniu Systemu EKO AB. Wysegregowane odpady higieniczne i inne drobne nieprzeznaczone do recyklingu, czyli tzw. frakcja balastowa, są doskonałym surowcem dla spalarni. Taki surowiec zapewnia najlepsze wykorzystanie spalarni, ponieważ można spalić dużą ilość masy, nie zakłócając parametrów technologicznych tej instalacji, w tym także części filtrującej, gdyż spalane odpady są prawie jednolitą frakcją o niezbyt wysokiej energetyczności.

Wdrożenie Systemu EKO AB na terenie każdego dużego miasta Polski jest wielokrotnie tańsze niż zbudowanie spalarni. Daje kilkanaście razy więcej miejsc pracy, a obciążenie mieszkańca opłatami za wywóz nieczystości stałych jest minimum dwukrotnie mniejsze.

System EKO AB może współpracować z produkcją biowęgla. Potwierdzają to doświadczenia. Ta druga rodzima technologia stawia pod dużym znakiem zapytania budowę spalarni. Technologia produkcji biowęgla, podczas której uzyskuje się ciepło odpadowe, które z kolei można wykorzystać w warzywnictwie i produkcji kwiatów, oraz możliwość produkcji odnawialnej rozproszonej energii elektrycznej to powody, że Polska nie powinna wdrażać licencyjnych drogich instalacji przekształcania termicznego odpadów komunalnych.

System EKO AB nie stwarza kontrowersji społecznych, w przeciwieństwie do dużych instalacji przekształcania termicznego.

Pawilony Systemu EKO AB mogą doskonale wkomponować się w architekturę miasta, np. w przypadku Szczecina, mogą być wykorzystane koloryrbiały, zielony, niebieski. Dodatkowo kolor zielony może być w pełni żywym kolorem, tzn. na ścianach pawilonu mogą być zamocowane pergole, które pokryje np. wino japońskie.

Te dwie polskie innowacyjne myśli są prospołeczne, ponieważ tworzą tysiące nowych miejsc pracy, są „skrojone" na kieszeń przeciętnego mieszkańca Polski i są doskonałą kartą przetargową przy ewentualnym wdrażaniu spalarni. Dziś doradcy zachodni, nawet były minister środowiska Niemiec na spotkaniu w Szczecinie twierdził, że bez instalacji przekształcania termicznego nie damy sobie rady, a praktycznie po wdrożeniu Systemu EKO AB już z ogromną nawiązką wypełniamy dyrektywy unijne, w tym szczególnie z łatwością pokonujemy problem segregacji bioodpadów, elektrośmieci i innych odpadów niebezpiecznych.

Ochrona środowiska to jeden z zapisów w polskiej konstytucji. Wybór najlepszej techniki i technologii to obowiązek administracji państwowej każdego szczebla, dlatego najlepsze technologie powinny być lobbowane, ponieważ to służy dobru państwa i nas wszystkich."

Andrzej Bartoszkiewicz

źródło: http://gospodarka-odpadami.pl/index.php ... KO-AB.html
i jeszcze: http://www.mmpoznan.pl/9820/2010/2/18/w ... egory=news
http://wyborcza.pl/1,76842,7849604,Rewo ... okiem.html
http://projekt.ekoportal.pl/opencms/exp ... 2010_3.pdf
i list otwarty: http://www.samorzad.pap.pl/palio/html.r ... -146481253
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

Kot
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 527
Rejestracja: 7 maja 2007, o 16:26
Lokalizacja: Zagórska-Północ

Post autor: Kot » 17 lipca 2010, o 16:38

GW: Kocham Poznań! Film robi furorę w internecie.

Dwa tygodnie pracy, pięć tysięcy zdjęć i miłość do Poznania. Dzięki temu bez wielkiego budżetu powstał film, który robi furorę w internecie. - Wystarczy pomysł i trochę energii, by pokazać jak ciekawe jest nasze miasto - mówią autorzy "Poznań, I love you"

Na pomysł wpadli siedząc przy piwie, a koszt filmu to dwa tygodnie bez wolnego czasu po pracy. Bo trzeba było przecież zrobić ponad 5 tys. zdjęć i zmontować materiał.

Jest ich pięcioro: dwie dziewczyny i trzech chłopaków. Wśród nich: grafik, specjalistka od PR, finansista. Zbierają stare pocztówki, lubią jeździć na rowerze. Kibicują Lechowi.

I kochają Poznań - choć tylko jeden z całej piątki się tu urodził.

Na potrzeby tego projektu nie mają imion i nazwisk. Nazywają się po prostu, tak jak tytuł ich filmu - "Poznań, I love you".

Film jest prosty. To migające stopklatki z różnych zakątków. Park przed Operą, woda w fontannie łączy się z al. Marcinkowskiego. Później znów odrobina wody i już jesteśmy na Starym Rynku. Dalej Fara, koziołki, kawiarniane ogródki. A w tle dźwięki Pretty Lights w piosence "My Other Love".

W trzy i pół minuty można zobaczyć najbardziej urokliwe miejsca w Poznaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=-nXbRYusNDM

Film pojawił się na portalu YouTube 2 lipca. Do dziś obejrzało go prawie 25 tys. osób. Internauci są zachwyceni: - Genialny, świetny, super - piszą. Wady? Nie ma na nim zamku, Malty, kamienic na Wildzie. Jednak Sebastian na Facebooku pisze: - To najlepsze promo miasta jakie kiedykolwiek powstało. Włodarze mogą być zazdrośni, tey.

Miasto pomysł chwali: - Widać, że autorzy tego filmu to pasjonaci i naprawdę kochają Poznań - mówi Damian Zalewski z biura promocji. - Dużo artyzmu, ciekawe spojrzenie - dodaje.

I podkreśla, że nie czuje ani krzty zazdrości - mimo że w zeszłym roku miasto wystartowało z własną akcją promocyjną "Poznań know-how", która nie wszystkim się jednak spodobała. Kosztowała w sumie 3 mln zł. - Tego nie można porównywać - twierdzi jednak Zalewski. - To na razie tylko jeden film. A przecież cała kampania to zawsze rzecz rozbudowana, na którą potrzebne są duże pieniądze.
http://www.youtube.com/watch?v=EhPbJTLUWE4

Zalewski dodaje, że "Poznań, I love you" jest dowodem właśnie na to, że poznaniacy mają know-how, którym chwalimy się w świecie. - W tym filmie widać wiedzę i umiejętności - twierdzi.

Czy myśli o współpracy z autorami filmu? - Nie mówię "tak", nie mówię "nie", ale proszę pamiętać, że lubimy pomagać ludziom, którzy mają talent. Takie działania się chwali - mówi Zalewski.

Katarzyna Jabłońska z Citybell Consulting, agencji, która jest opiekunem merytorycznym Festiwalu Promocji Miast i Regionów komentuje: - Inicjatywa "Poznań, I love you" wpisuje się bardzo dobrze w wizerunek Poznania jako miasta know-how. Film zachowany jest w stylu nowoczesnym, jest dynamiczny, ukazuje również wszystkie charakterystyczne dla Poznania ikony miejskie. Twórcy filmu zadali sobie wiele trudu przy produkcji tego filmu. To bardzo udany przykład aktywności mieszkańców i - jak sam tytuł wskazuje - miłości mieszkańców do własnego miasta.

Film ma pokazać Poznań nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Autorzy zgłosili go do konkursu organizowanego przez CNN. Jeśli się uda "miłość do Poznania" pojawi się nie tylko w internecie, ale i na wizji.

Przygotowują się też do kolejnego filmu. Pojawi się w nim przynajmniej część ciekawych miejsc, których zabrakło w poprzednim. Tym razem będzie to po prostu: "Poznań, I love you more". A co później? - Działania związane z historią, kulturą, turystyką. Tak, by każdy mógł znaleźć w Poznaniu to co kocha. Bez względu czy jest weekendowym turystą, studentem, pracownikiem, czy rodowitym poznaniakiem - mówią autorzy "Poznań, I love you".

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001, ... necie.html

mimi
Posty: 128
Rejestracja: 27 listopada 2008, o 11:07
Lokalizacja: topola

Post autor: mimi » 18 lipca 2010, o 10:47

Za dwa lata Gliwice w gronie światowych technopolii

Za dwa lata Gliwice mogą być gospodarzem zjazdu międzynarodowego stowarzyszenia World Technopolis Association, skupiającego światowe technopolie, czyli miasta, stawiające na high-tech.

Tegoroczne zgromadzenie generalne organizacji odbędzie się we wrześniu na Tajwanie. To właśnie tam zostanie zaprezentowana gliwicka oferta, dotycząca organizacji kolejnej imprezy w 2012 r.

- Organizacja generalnego zgromadzenia WTA jest dla Gliwic szansą na ogólnoświatową promocję. Byłaby to okazja na pokazanie miasta kilkuset osobom z całego świata, na nawiązanie współpracy, która może w przyszłości bardzo korzystnie wpłynąć na rozwój Gliwic - ocenia prezydent miasta, Zygmunt Frankiewicz.

World Technopolis Association to międzynarodowe stowarzyszenie. Zrzesza głównie miasta ze znaczącymi ośrodkami akademickimi i wykwalifikowaną kadrą, gdzie znaczące nakłady przeznacza się na innowacyjne badania, otwieranie parków technologicznych i naukowych oraz ekspansję przemysłu high-tech, czyli rozwiązań zaawansowanych technologicznie.

Do tego prestiżowego grona zapraszane są także ośrodki, które dopiero rozpoczynają wdrażanie nowatorskich rozwiązań w przemyśle czy edukacji, ale mają dobre perspektywy rozwoju. Pięć lat temu do WTA dołączyły - jako jedyne polskie miasto - Gliwice, a od dwóch lat prezydent miasta jest członkiem zarządu stowarzyszenia.

W ostatnim czasie w Gliwicach gościła delegacja stowarzyszenia, by zaprosić Gliwice do złożenia oferty na organizację jego generalnego zgromadzenia w 2012 r. Takie spotkania odbywają się co dwa lata w różnych krajach. Bierze w nich udział kilkuset gości z całego świata - przedstawicieli samorządów, uczelni technicznych i inkubatorów technologicznych. Obradom towarzyszą konferencje naukowe oraz spotkania z reprezentantami biznesu wysokich technologii.

W Gliwicach miejscem wspierania firm zaawansowanych technologii jest m.in. Park Naukowo-Technologiczny - Technopark. To wspólne przedsięwzięcie miejscowego samorządu, Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Politechniki Śląskiej. W maju 2008 r. ulokowały się tam pierwsze innowacyjne firmy, obecnie jest ich ponad 20.

Główne cele Technoparku, w którego uruchomienie zaangażowano m.in. unijne środki, to tworzenie warunków do powstawania, transferu i promocji zaawansowanych technologii. W firmach na terenie Technoparku pracują głównie specjaliści z inżynierskim wykształceniem. Ulokowały się tam zarówno firmy istniejące już na rynku i reprezentujące wysoki poziom technologiczny, jak i - w większości - nowe inicjatywy, tworzone m.in. przez studentów i doktorantów Politechniki Śląskiej.

Jednym z głównych zadań Technoparku jest ułatwienie transferu technologii, dlatego stworzona została tam baza danych o technologiach i usługach, dostępnych w Politechnice Śląskiej. Zarejestrowanych jest w niej kilkaset technologii w kilkunastu preferowanych branżach. Jest też baza śląskich firm.

Wśród ulokowanych w Technoparku są m.in. spółka przygotowująca interaktywne, trójwymiarowe wizualizacje i prezentacje (m.in. budynków, budowli, urządzeń, linii produkcyjnych itp.), firma tworząca aplikacje internetowe czy opracowująca komputerowe systemy wspomagające pracę inżynierów. Są też podmioty pracujące nad technologią budowy urządzeń elektronicznych czy zajmujące się produkcją mikroprocesorowych sterowników oświetleniowych, a także wdrażaniem robotyki mobilnej do różnych zadań.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... polii.html

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 19 lipca 2010, o 21:02

Obrazek
Reklamowa rewolucja. Miasto wolne od kiczu
Emilia Iwanciw
2010-07-19, ostatnia aktualizacja 2010-07-19 13:19

Rewolucyjne zmiany w wyglądzie Bydgoszczy przygotowują urbaniści i plastycy. Śródmieście ma być miejscem całkowitej ciszy reklamowej, podobnie szkoły, uczelnie, skwery, parki i cmentarze

Obrazek
Informacja o pasażach handlowych w bramach (na zdjęciu przykładowe zmiany na ul. Gdańskiej) będzie usystematyzowana. Przyjmie formę tabliczek jednej wielkości, wykonanych z jednego materiału według określonego kanonu plastycznego.
Fot.Jacek Piatek

W naszym mieście restrykcyjne zasady dotyczące reklamy nałożone są jedynie na budynki wpisane do rejestru zabytków. Na pozostałych kamienicach szyldy mogą szpecić kakofonią kolorów i form nawet w ścisłym centrum, bo lokalne prawo tego nie reguluje. Handlowcy, walcząc o klientów, "przekrzykują się" więc ordynarnymi w wyglądzie tablicami z informacją np. o rekordowych obniżkach cen.

To ma się zmienić, i to diametralnie. Reklama zewnętrzna w sercu Bydgoszczy zostanie ograniczona do minimum. - W strefie śródmieścia dopuścimy jedynie reklamę informacyjną w formie szyldów - informuje Grzegorz Rosa, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Nie będzie można zachwalać żadnych produktów. Wbrew pozorom dopiero wtedy reklama zacznie być dostrzegana. Teraz jest jej tak wiele, że człowiek staje się na nią ślepy.

Nad projektem nowej uchwały pracują wspólnie urbaniści i ratuszowy zespół ds. estetyki z plastykiem miejskim Jackiem Piątkiem na czele. Na przełomie jesieni i zimy ich ustalenia zostaną przekazane radnym pod głosowanie. Staną się częścią miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Na pierwszy ogień pójdą te dotyczące ścisłego centrum. Ten rejon zostanie objęty całkowitą ciszą reklamową. To oznacza, że handlowcy będą mogli wieszać tylko szyldy, ale i one będą musiały mieć odpowiedni wygląd. - Dopuścimy takie w formie liter przestrzennych malowanych zgodnie z tradycyjną szkołą szyldziarską - wyjaśnia Piątek. - Będzie możliwość wyklejenia witryny sklepowej folią, ale projekt będzie musiał być zatwierdzony przez nas.

Dopuszczone będą semafory (reklamy umieszczone prostopadle do budynku), ale tylko stylistycznie dopasowane do historycznych elewacji, czyli np. kute, a także tabliczki szklane lub metalowe z logo lub nazwą firmy. Informacja o pasażach handlowych w bramach będzie usystematyzowana. Przyjmie formę tabliczek jednej wielkości, wykonanych z jednego materiału według określonego kanonu plastycznego. Dla branży gastronomicznej przewidziane są tzw. potykacze w formie menu, o ile nie będą kolidowały z ruchem pieszym i spełnią odpowiednie standardy estetyczne. - W ścisłym centrum miasta nie zostanie dopuszczona reklama komercyjna w żadnej postaci - wyjaśnia Piątek. - Wyjątkiem będą np. tablice kierunkowe doprowadzające do miejsc użyteczności publicznej i obiektów zabytkowych.

W następnej kolejności surowe zasady obejmą inne rejony miasta. Reklamowa cisza ma obowiązywać również na cmentarzach, w miejscach kultu religijnego, miejscach pamięci, szkołach, uczelniach, gmachach administracji państwowej i użyteczności publicznej. Innymi zasadami zostaną objęte oddalone od Starego Miasta ulice Śródmieścia, najbardziej reprezentacyjne tereny, place i skwery. Znajdą się w tzw. strefie zaostrzonego rygoru. To oznacza, że będą tam obowiązywać reguły podobne do tych ze strefy ciszy, ale zostaną dopuszczone pewne elementy reklamy czasowej, wolno stojącej lub umieszczonej na budynku pod warunkiem wysokich walorów estetycznych. Swobodniej reklama będzie mogła się rozwijać w tzw. strefie ograniczonej ingerencji, jaką zostanie objęta najbardziej uprzemysłowiona część miasta. - Pozwolimy na większe natężenie nośnikami reklamowymi - wyjaśnia Piątek.

Które dokładnie ulice znajdą się w jednej z trzech opisanych sfer, będzie wiadomo po wakacjach. Plastyk wraz z urbanistami kończy właśnie opracowywać ostateczną koncepcję. - Powstanie prawo lokalne, które ograniczy reklamową samowolę - zapewnia Rosa. - Pracownicy wydziału administracji budowlanej będą mogli to prawo egzekwować. To pierwszy krok do rewolucyjnych zmian w wyglądzie miasta.

Potwierdzają to specjaliści. - To duży krok w dobrym kierunku - mówi Elżbieta Dymna z warszawskiego Stowarzyszenia MiastoMojeAwNim, które walczy z reklamowym chaosem w całym kraju. - Kiedy nowe prawo wejdzie w życie, będę szczerze gratulować Bydgoszczy.

Zanim zmiany w mieście będą widoczne gołym okiem, przyjdzie nam jeszcze poczekać. - Aby je wyegzekwować potrzebne będzie ogromne zaangażowanie ze strony urzędników - uważa Dymna. - Ich zadaniem będzie nakłonić handlowców do wcielenia w życie tych pomysłów. Może się okazać, że niektórzy będą woleli płacić kary. W Krakowie dzięki wielkiemu zaangażowaniu m.in. plastyka miejskiego uporządkowanie Starego Miasta zajęło około dwóch lat. Przy założeniu, że urzędnicy w Bydgoszczy zaangażują się równie mocno, po takim okresie miasto powinno wyglądać o wiele lepiej.

Źródło: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... kiczu.html
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

mimi
Posty: 128
Rejestracja: 27 listopada 2008, o 11:07
Lokalizacja: topola

Post autor: mimi » 27 lipca 2010, o 14:53

Miasto Katowice przygotuje się do elektryfikacji transportu

Miasto Katowice przystąpiło do projektu EVUE - Elektryczne pojazdy w miejskiej Europie, w ramach którego zamierza przygotować się między innymi do budowy infrastruktury dla pojazdów elektrycznych. To już drugi program dotyczący pojazdów elektrycznych w Katowicach – wcześniej rozpoczął się pilotażowy projekt Green Stream.

Komunikat prasowy Biura Funduszy Europejskich

Miło nam poinformować Państwa, że Miasto Katowice będzie partnerem zatwierdzonego do dofinansowania w dniu 19 lipca br. projektu pn. EVUE – Elektryczne pojazdy w miejskiej Europie, który realizowany będzie w ramach Programu URBACT II.

Miasto Katowice jest jednym z 3 polskich miast, które wezmą udział w tej edycji projektów URBACT II.

URBACT II to jeden z programów celu 3 polityki spójności („Europejska Współpraca Terytorialna”). Program służy ułatwianiu i finansowaniu wymiany doświadczeń oraz wzajemnemu uczeniu się przez miasta europejskie poprzez organizowanie sieci tematycznych lub grup roboczych.

Główną ideą programu URBACT II jest organizowanie sieci współpracy miast europejskich w celu zapewnienia zrównoważonego i zintegrowanego rozwoju miast w Europie z uwzględnieniem postanowień Strategii Lizbońskiej i Goeteborskiej. W programie szczególny nacisk kładzie się na szerzenie wiedzy na temat zintegrowanego zarządzania miejskiego i wymianę doświadczeń w tym zakresie.

Projekt EVUE będzie się skupiał na zintegrowanych, zrównoważonych strategiach i dynamicznym "przodownictwu technicznemu" dla miast dla promocji i użytkowania samochodów elektrycznych (EV). Inicjatywy miejskie pobudzające sektor publiczny i prywatny do użytkowania samochodów elektrycznych przyczynią się do uczynienia powietrza bardziej czystym jak również, poprzez stworzenie "flotylli'" samochodów elektrycznych, do uczynienia miasta bardziej atrakcyjnym i konkurencyjnym. Partnerzy projektu EVUE chcą wymienić się doświadczeniami i propozycjami rozwiązań kluczowych problemów związanych z w/w zagadnieniem, takich jak opór społeczny, brak niezbędnej infrastruktury, szybki rozwój technologii oraz przestarzałe modele ekonomiczne.

Najważniejsze wyzwania przed jakimi staną partnerzy projektu i cele jakie sobie stawiają to problem zmian klimatycznych, bezpieczeństwa i gwarancji sprawnego działania transportu miejskiego, optymalizacja kosztów eksploatacji, braku odpowiedniego standardu już dostępnej infrastruktury brak doświadczenia i know-how, brak uregulowań formalno- prawnych zarówno krajowych jak i lokalnych, opór społeczny związany z wprowadzeniem nowych technologii do użytku. Partnerzy projektu chcą sprostać tym wyzwaniom poprzez m.in.: zmnieszenie zanieczyszczenia środowiska w wyniku użytkowania elektrycznych samochodów, zwrócenie szczególnej uwagi na bezpieczeństwo pojazdów i pasażerów.

Raport Końcowy będzie zawierał przewodnik dotyczący metod pozyskania samochodów elektrycznych i punktów ich ładowania, informacje nt. ekonomicznych modeli eksploatacji w podziale na koszt przejazdu oraz obciążeń podatkowych, przegląd już funkcjonujących w Europie inwestycji w elektryczne samochody i kosztów infrastruktury, możliwości podnoszenia standardów punktów ładowania samochodów.

Rezultatem projektu będzie Lokalny Plan Działania dający wskazówki, jak rozwiązać przedstawione przez każdego problemy. Każdy z partnerów wskaże przykłady dobrych praktyk, tzn. zrealizowanych lub realizowanych projektów na wskazanych przez siebie obszarach, które mogą być przykładami dla innych partnerów. Każdy z partnerów opracuje również studium przypadków, dla projektów którymi zajmował się w ramach realizacji projektu. Sporządzone opracowania będą rekomendowane różnym szczeblom decyzyjnym w UE, przy uchwalaniu przepisów prawa adekwatnych dla problematyki projektu.

Dodatkowym argumentem przemawiającym za udziałem Miasta Katowice w projekcie EVUE jest udział Miasta Katowice w projekcie Green Stream, którego przedmiotem jest wspólne dążenie stron projektu do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska i poprawa efektywności energetycznej. Cel ten będzie osiągnięty poprzez zainstalowanie na terenie Miasta Katowice terminali do ładowania pojazdów elektrycznych i hybrydowych jak również wprowadzanie do użytkowania pojazdów z napędem elektrycznym, w tym dla służb komunalnych. Miasto Katowice jest sygnatariuszem Listu Intencyjnego w przedmiotowej sprawie.

Liderem projektu jest Westminster City Council z Wielkiej Brytanii. Pozostali partnerzy projektu to miasta Lizbona oraz Beja z Portugalii, Madryt, Frankfurt, Oslo, Sztokholm, Suceava z Rumunii, Zografou z Grecji oraz Miasto Katowice.

Miasto Katowice jest jednym z 3 polskich miast, które wezmą udział w tej edycji projektów URBACT II.

Budżet projektu został oszacowany na kwotę 653 752,61 euro, z czego udział Miasta Katowice w projekcie to 36 111,74 euro (w tym 28 889,39 euro to dofinansowanie UE a 7222,35 euro to wkład własny Miasta Katowice).

Adam Lipiński
Koordynator projektu EVUE
Biuro Funduszy Europejskich
Urząd Miasta KAtowice
ul. Rynek 13
40-003 Katowice
tel. +48 32 259 34 98
fax. + 48 32 259 34 25
adam.lipinski@katowice.eu

http://www.samochodyelektryczne.org/mia ... sportu.htm

Awatar użytkownika
kamilkw
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1458
Rejestracja: 25 czerwca 2007, o 09:48
Lokalizacja: Morawica/Kielce

Post autor: kamilkw » 27 lipca 2010, o 16:53

Yhy...Auta elektryczne są rozwiązaniem problemu zmian klimatycznych :lol: Raczej przeniesienie zanieczyszczeń w inny rejon ( elektrowni ) .
pletwa

Awatar użytkownika
Danon
Posty: 282
Rejestracja: 21 września 2005, o 23:21
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Danon » 27 lipca 2010, o 17:14

sueno pisze:Reklamowa rewolucja. Miasto wolne od kiczu
Ekstra! Stylowe, jednakowe tabliczki na każdej kamienicy i jestem za tym pomysłem, w naszym i nie tylko naszym mieście!

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 27 lipca 2010, o 17:24

kamilkw pisze:Yhy...Auta elektryczne są rozwiązaniem problemu zmian klimatycznych :lol: Raczej przeniesienie zanieczyszczeń w inny rejon ( elektrowni ) .
Clarkson kiedyś się ścigał z pociągiem z Paryża na Lazurowe Wybrzeże. On jechał bodajże Astonem Martinem DB9.
Po skończonym wyścigu stwierdził, że jego auto mniej zanieczyściło powietrze niż pociąg w przeliczeniu na 1 pasażera :P
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

ODPOWIEDZ