Idzie nowe... Dioramy zamiast plansz na Świętym Krzyżu
Monika Rosmanowska
2009-08-26, ostatnia aktualizacja 2009-08-25 20:48
W Muzeum Przyrodniczym na Świętym Krżyżu ruszyła rozbiórka starej i montowanie nowej ekspozycji. Już w przyszłym roku wypchane zwierzęta i plansze z lat 70. zastąpią multimedia.
- Obiekt jest dosyć trudny i nie wykluczamy niespodzianek. Prace rozpoczęliśmy w poniedziałek, a zakładamy, że w przyszłym roku, mniej więcej o tej samej porze, uda nam się otworzyć muzeum. To będzie prezent na 60. rocznicę powstania Świętokrzyskiego Parku Narodowego - mówi Agata Czeplina-Miernik, kierowniczka Działu Udostępniania Parku Narodowego i Edukacji.
Obecna wystawa, którą stworzono 38 lat temu, przedstawia głównie spreparowane okazy zwierząt. Nowa ekspozycja za pomocą światła i dźwięku ma atakować zmysły. Główna część wystawy zajmie pięć sal na parterze budynku będącego częścią dawnego kompleksu benedyktyńskiego.
Zwiedzanie widzowie rozpoczną od obejrzenia filmu o parku, a także przestudiowania makiety ŚPN i okolic. W kolejnych salach prześledzą, jak osadnictwo, starożytne hutnictwo czy metalurgia zmieniały krajobraz parku. Przespacerują się po gołoborzu z charakterystyczną jarzębiną świętokrzyską i puszczy jodłowej oraz poznają gatunki zwierząt, które w parku występowały i występują. Znaczna część ekspozycji będzie przedstawiona przy użyciu dioram, czyli trójwymiarowych plansz-obrazów. Zrekonstruowane zostaną fragmenty lasu czy gołoborza. Całość uzupełnią ekrany, na których obejrzymy zdjęcia i filmy związane z historią i przyrodą ŚPN.
Autorem ekspozycji jest Lech Nowacki, który projektował m.in. Muzeum Tatrzańskie na Krupówkach, Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego oraz Magurskiego Parku Narodowego w Krempnej, zwolennik muzeum narracyjnego. Np. ekspozycja w Białowieży pogrążona jest w mroku, a światło i dźwięk w kolejnych jej elementach włączane są w rytm kroków zwiedzającego. Podobnie ma być na Świętym Krzyżu, gdzie po poszczególnych elementach wystawy będzie "oprowadzał" zwiedzających lektor.
Prace budowlane, m.in. budowę klatki schodowej i dostosowanie łazienek dla niepełnosprawnych oraz montaż ekspozycji, wykonuje konsorcjum firm: Maxtel z Kielc, Studio 660 z Istebnej i ART PE z Ustronia. Ich koszt to 1,5 mln zł. Pieniądze pochodzą z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, specjalnego funduszu Ministerstwa Środowiska.
Organizacja nowej ekspozycji odsuwa w czasie przeniesienie muzeum do nowej siedziby w Hucie Szklanej i przekazanie budynku, w którym obecnie mieści się placówka, oblatom. Misjonarze od lat starają się o przejęcie gmachu. Dzięki temu poprawiłyby się ich trudne warunki lokalowe. - Zakładamy, że nowa ekspozycja posłuży zwiedzającym 10-15 lat - zapowiada Czeplina-Miernik.
Źródło:
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... rzyzu.html