Kolejny intratny kontrakt dla skarżyskiego Mesko
Marcin Sztandera, 2006-09-02
Tym razem będzie to udział w wartym ponad pół miliarda złotych zleceniu na produkcję nowoczesnych rakiet przeciwokrętowych dla polskiej Marynarki Wojennej. Niewykluczone, że w Mesko będą też produkować drzwi do śmigłowców.
Oficjalny komunikat w tej sprawie ma być ogłoszony w poniedziałek podczas konferencji prasowej po otwarciu Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. - To bardzo ważny zakup dla naszego potencjału obronnego. Negocjacje ze szwedzkim producentem trochę trwały, ale teraz umowa jest już gotowa i zostanie podpisana podczas wizyty ministra Radosława Sikorskiego w Kielcach - potwierdził wczoraj szef komitetu stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski.
Chodzi o rakiety RBS 15 Mk. 3 o zasięgu ponad 200 kilometrów. Ich producentem jest szwedzki koncern Saab Bofors Defence. Mają być one podstawowym uzbrojeniem modernizowanych polskich okrętów typu Orkan.
O zakupie rakiet mówi się od dawna. Decyzje, by to właśnie w szwedzki pocisk uzbroić polskie okręty, zapadły kilka lat temu, ale ostatecznej decyzji nie było, bo albo brakowało pieniędzy, albo decyzji.
Pieniądze na zakup znalazły się dopiero w tegorocznym planie Ministerstwa Obrony Narodowej, który został zaprezentowany m.in. Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. - W latach 2006-1012 chcemy kupić 36 rakiet. Razem z osprzętem będą kosztowały około 500 mln zł - wyjaśniał trzy miesiące temu Piotr Paszkowski, rzecznik prasowy MON.
Dodawał, że pierwsze dostawy zaplanowano na 2009 rok.
Nieoficjalnie wiadomo, że ostateczne negocjowanie kontraktu trwało przez ostatnie kilka miesięcy. Analizowano ofertę złożoną wspólnie przez grupę Bumar i skarżyskie Mesko, które ma być partnerem Boforsa.
- Zakup systemu przekracza wartość 5 mln euro i zgodnie z prawem jest ona objęta offsetem, z czego połowa to inwestycje w przemysł obronny. Znacząca część tej kwoty wróci więc do Zakładów Metalowych Mesko ze Skarżyska, które są zresztą bardzo wysoko oceniane za realizację innych programów, m.in. Spike i amunicji do F-16 - mówi Gosiewski.
Zapowiada, że umowa offsetowa będzie podpisana w ciągu dwóch miesięcy od parafowania umowy na zakup rakiet. Już wiadomo, że Mesko ma produkować nie tylko elementy rakiet, ale też amunicje strzelecką. - Oczywiście to niejedyna firma, która skorzysta na tym kontrakcie - zapowiada Gosiewski.
Nieoficjalnie mówi się też, że Bumar i Mesko dogrywają ostatnie szczegóły dotyczące współpracy przy produkcji części do eurocopterów. Gdyby rząd wybrał te śmigłowce dla naszego wojska, drzwi produkowane byłyby właśnie w Mesko. Już teraz w Skarżysku spekuluje się, że przy realizacji tego projektu trzeba by zatrudnić nawet 300 osób. - O relacjach z eurocopterem będziemy informować podczas kieleckich targów. Teraz nic więcej na ten temat nie powiem - stwierdziła wczoraj Roma Sarzyńska, rzecznik prasowa Bumaru.
Rakieta RBS 15
Waży około 800 kilogramów i ma zasięg ponad 200 kilometrów. Może być wystrzeliwana z okrętów, samolotów lub samochodów. Rakieta jest trudno wykrywalna przez radary, m.in. dlatego że leci tuż nad falami, a wysokość lotu zależy od stanu morza. Wielokrotnie może zmienić kierunek, co znacznie utrudnia jej zniszczenie. Pierwsze rakiety RBS 15 powstały w 1979 roku, ale proponowana Polsce wersja jest ulepszana od dziesięciu lat. Jest lepsza od amerykańskich rakiet Harpoon, bo może zwalczać także cele na lądzie - a tego wymaga NATO.