Kolporter Grupa Kapitałowa
Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1
Kolporter Grupa Kapitałowa
Nr 01/2007
Kolporter Sieci Handlowe rozwija sieć marketów spożywczych
Partnerzy poszukiwani
Meta Market - pod taką nazwą Kolporter Sieci Handlowe będzie rozwijał swoją sieć marketów spożywczych. Już niebawem placówki pod tym szyldem będziemy mogli spotkać nie tylko w dużych miastach, ale i mniejszych miejscowościach. Funkcjonujące początkowo pod nazwą Markecik Spożywczy sklepy, po okresie testów zmieniły nazwę i pojawią się w kolejnych miejscowościach. Spółka poszukuje obecnie partnerów chętnych do prowadzenie Meta Marketów, a także nowych lokalizacji dla sklepów.
Meta Markety to samoobsługowe sklepy spożywcze, o powierzchni od 50 do 100 metrów kwadratowych, mające w swoim asortymencie m.in. alkohol, napoje, słodycze, pieczywo, nabiał, artykuły FMCG. Już wkrótce będzie w nich można także opłacać rachunki.
Pierwsze markety powstawały w dużych miastach, m.in. w Kielcach, Warszawie, Poznaniu, Radomiu. Szybko okazało się, że podobne rozwiązania z powodzeniem można realizować również w mniejszych miejscowościach.
- Dlatego postanowiliśmy nie ograniczać oferty do wielkich osiedli mieszkaniowych. Poszukujemy obecnie nowych lokalizacji dla marketów, również w mniejszych miejscowościach, poszukujemy także partnerów gotowych na prowadzenie tego typu placówki - mówi Andrzej Górski, pełnomocnik zarządu Kolportera Sieci Handlowe ds. rozwoju sieci marketów. - Jeśli zgłosi się do nas osoba, która chce poprowadzić market w małym miasteczku, jesteśmy w stanie przystać na tę propozycję. Oczywiście dodatkowym plusem będzie własny lokal lub wskazanie możliwości jego dzierżawy.
Sieć marketów spożywczych budowana jest na bazie systemu partnerskiego. Oferta kierowana jest do osób, które - jako partner - gotowe są poprowadzić sklep na zasadach opracowanych przez spółkę. Z chwilą podpisania umowy, partner otrzymuje w użytkowanie lokal wraz z pełnym wyposażeniem. Nie musi również martwić się o towar - zapewnienie odpowiedniego asortymentu to zadanie Kolportera Sieci Handlowe. Partner prowadzący sklep otrzymuje stałe wynagrodzenie i prowizję od ilości sprzedanych towarów.
Jakie warunki musi spełnić przyszły partner? Przede wszystkim zarejestrować działalność gospodarczą - z chwilą otwarcia sklepu partner staje się przedsiębiorcą, od którego talentu i operatywności w dużej mierze zależy zysk. Podpisując umowę, partner zobowiązuje się do przestrzegania zasad funkcjonowania marketu i udziału w szkoleniach. Wcześniej musi też wpłacić kaucję, która jest zabezpieczeniem powierzonego mienia oraz jednorazową opłatę marketingową. Gdy ktoś zdecyduje się na prowadzenie sklepu pod szyldem marketu, musi też między innymi pamiętać, że bierze pełną odpowiedzialność za powierzone mienie i zagwarantować stałe godziny otwarcia swojego sklepu.
- Już teraz zgłasza się do nas bardzo dużo osób chętnych do uruchomienia i prowadzenia marketu spożywczego. Pierwszeństwo w zostaniu naszym partnerem mają osoby dysponujące własnym lokalem, lub takie, które są w stanie wskazać nam ciekawą lokalizację. Ale choć takich chętnych nie brakuje, również pozostali, niedysponujący pomieszczeniami pod przyszły sklep, mają szansę związać się z naszą firmą - mówi Andrzej Górski.
Ciężar związany z otwarciem marketu spoczywa po stronie Kolportera Sieci Handlowe. Przede wszystkim dlatego, że to spółka ponosi wszystkie koszty związane z remontem oraz przystosowaniem lokalu przyszłego sklepu. Bierze na siebie również obowiązek wyposażenia marketu w meble, system komputerowej obsługi sprzedaży i materiały promocyjne. Firma ponosi także koszty czynszu, mediów, zapewnia zaopatrzenie sklepu i włącza go we wszystkie akcje, które mogą zareklamować i wypromować market.
- W systemie partnerskim to my bierzemy na siebie ryzyko związane z daną inwestycją - dodaje Andrzej Górski. - Markety tworzone są przede wszystkim jako sklepy ogólnospożywcze, ale w planach mamy również - jeśli można użyć takiego określenia - ich profilowanie. W przyszłości będą zapewne powstawać markety, których główny asortyment będzie stanowił na przykład alkohol.
Markety spożywcze otwierane są najczęściej w osiedlach mieszkaniowych, dzięki czemu po kilku miesiącach stają się sklepem "z sąsiedztwa". Pozwala to budować szczególną więź między prowadzącym sklep, a klientami. l ta więź - idąca bardzo często w parze z zaufaniem klienta - staje się ważną częścią kapitału prowadzącego sklep.
Krzysztof Straszowski
Osoby zainteresowane współpracą z Kolporterem Sieci Handlowe w zakresie uruchomienia marketu proszone są o kontakt z p. Andrzejem Górskim - tel.kom. 0510 031 163.
Kolporter Sieci Handlowe rozwija sieć marketów spożywczych
Partnerzy poszukiwani
Meta Market - pod taką nazwą Kolporter Sieci Handlowe będzie rozwijał swoją sieć marketów spożywczych. Już niebawem placówki pod tym szyldem będziemy mogli spotkać nie tylko w dużych miastach, ale i mniejszych miejscowościach. Funkcjonujące początkowo pod nazwą Markecik Spożywczy sklepy, po okresie testów zmieniły nazwę i pojawią się w kolejnych miejscowościach. Spółka poszukuje obecnie partnerów chętnych do prowadzenie Meta Marketów, a także nowych lokalizacji dla sklepów.
Meta Markety to samoobsługowe sklepy spożywcze, o powierzchni od 50 do 100 metrów kwadratowych, mające w swoim asortymencie m.in. alkohol, napoje, słodycze, pieczywo, nabiał, artykuły FMCG. Już wkrótce będzie w nich można także opłacać rachunki.
Pierwsze markety powstawały w dużych miastach, m.in. w Kielcach, Warszawie, Poznaniu, Radomiu. Szybko okazało się, że podobne rozwiązania z powodzeniem można realizować również w mniejszych miejscowościach.
- Dlatego postanowiliśmy nie ograniczać oferty do wielkich osiedli mieszkaniowych. Poszukujemy obecnie nowych lokalizacji dla marketów, również w mniejszych miejscowościach, poszukujemy także partnerów gotowych na prowadzenie tego typu placówki - mówi Andrzej Górski, pełnomocnik zarządu Kolportera Sieci Handlowe ds. rozwoju sieci marketów. - Jeśli zgłosi się do nas osoba, która chce poprowadzić market w małym miasteczku, jesteśmy w stanie przystać na tę propozycję. Oczywiście dodatkowym plusem będzie własny lokal lub wskazanie możliwości jego dzierżawy.
Sieć marketów spożywczych budowana jest na bazie systemu partnerskiego. Oferta kierowana jest do osób, które - jako partner - gotowe są poprowadzić sklep na zasadach opracowanych przez spółkę. Z chwilą podpisania umowy, partner otrzymuje w użytkowanie lokal wraz z pełnym wyposażeniem. Nie musi również martwić się o towar - zapewnienie odpowiedniego asortymentu to zadanie Kolportera Sieci Handlowe. Partner prowadzący sklep otrzymuje stałe wynagrodzenie i prowizję od ilości sprzedanych towarów.
Jakie warunki musi spełnić przyszły partner? Przede wszystkim zarejestrować działalność gospodarczą - z chwilą otwarcia sklepu partner staje się przedsiębiorcą, od którego talentu i operatywności w dużej mierze zależy zysk. Podpisując umowę, partner zobowiązuje się do przestrzegania zasad funkcjonowania marketu i udziału w szkoleniach. Wcześniej musi też wpłacić kaucję, która jest zabezpieczeniem powierzonego mienia oraz jednorazową opłatę marketingową. Gdy ktoś zdecyduje się na prowadzenie sklepu pod szyldem marketu, musi też między innymi pamiętać, że bierze pełną odpowiedzialność za powierzone mienie i zagwarantować stałe godziny otwarcia swojego sklepu.
- Już teraz zgłasza się do nas bardzo dużo osób chętnych do uruchomienia i prowadzenia marketu spożywczego. Pierwszeństwo w zostaniu naszym partnerem mają osoby dysponujące własnym lokalem, lub takie, które są w stanie wskazać nam ciekawą lokalizację. Ale choć takich chętnych nie brakuje, również pozostali, niedysponujący pomieszczeniami pod przyszły sklep, mają szansę związać się z naszą firmą - mówi Andrzej Górski.
Ciężar związany z otwarciem marketu spoczywa po stronie Kolportera Sieci Handlowe. Przede wszystkim dlatego, że to spółka ponosi wszystkie koszty związane z remontem oraz przystosowaniem lokalu przyszłego sklepu. Bierze na siebie również obowiązek wyposażenia marketu w meble, system komputerowej obsługi sprzedaży i materiały promocyjne. Firma ponosi także koszty czynszu, mediów, zapewnia zaopatrzenie sklepu i włącza go we wszystkie akcje, które mogą zareklamować i wypromować market.
- W systemie partnerskim to my bierzemy na siebie ryzyko związane z daną inwestycją - dodaje Andrzej Górski. - Markety tworzone są przede wszystkim jako sklepy ogólnospożywcze, ale w planach mamy również - jeśli można użyć takiego określenia - ich profilowanie. W przyszłości będą zapewne powstawać markety, których główny asortyment będzie stanowił na przykład alkohol.
Markety spożywcze otwierane są najczęściej w osiedlach mieszkaniowych, dzięki czemu po kilku miesiącach stają się sklepem "z sąsiedztwa". Pozwala to budować szczególną więź między prowadzącym sklep, a klientami. l ta więź - idąca bardzo często w parze z zaufaniem klienta - staje się ważną częścią kapitału prowadzącego sklep.
Krzysztof Straszowski
Osoby zainteresowane współpracą z Kolporterem Sieci Handlowe w zakresie uruchomienia marketu proszone są o kontakt z p. Andrzejem Górskim - tel.kom. 0510 031 163.
- Sz.J.
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1113
- Rejestracja: 22 września 2005, o 18:14
- Lokalizacja: Kielce
Jakby było tak dobrze to nie zmienialiby uznanej marki. Finansowanie to mają nieograniczone (spółka mama ) . Markeciki działają na zasadzie franczyzy i to dzierżawcy zapewniają firmie stały przychód.tricky pisze:jak do tej pory maja takie ceny,a chca sie rozwijac to znaczy ze tak zle nie jest ze sprzedazaSz.J. pisze:Jak nadal będą mieli takie ceny jak w Markecikach, to nie wróżę im kolorowej przyszłośći.
Zarówno Markeciki, Salon multimedialny czy portal Ojeju są na bakier z konkurencjnością cenową
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1103
- Rejestracja: 2 października 2005, o 19:14
- Lokalizacja: Kielce
Stąd pewnie nazwa MetaMarkettricky pisze:hehe to przez te 3 godziny dluzej, nadrabiaja zyskami za caly dzienSz.J. pisze: Na przykład na Herbach wszystkie sklepy otwarte do 20 ,a Markecik do 23. I wtedy zaczyna się ruch.
Gdzieś czytałem, iż w tym roku ktoś połknie Żabke, jakby nie było naturalna konkurencja, może zamiast Żabek MetaMarkety
Nowa wojna na sklepy
Dwaj najwięksi rywale na rynku kolportażu prasy, Ruch i Kolporter, wpadli na nowy pomysł: będą zakładać małe sklepy spożywcze. Aby zdobyć przewagę, Ruch może przejąć 1700 placówek Żabki - zapowiada "Rzeczpospolita".
Kolporter, który ponad rok testował kilka punktów, chce w tym roku otworzyć kilkanaście osiedlowych sklepów pod marką Meta. Podobne plany ma Ruch, który swój pierwszy punkt zamierza uruchomić w najbliższych tygodniach. Można będzie w nich kupić alkohol, wybrane produkty spożywcze oraz słodycze i prasę. Mają mieć do 75 mkw. powierzchni.
Dwie firmy rywalizujące dotąd zaciekle o udziały w rynku kolportażowym zaczną więc konkurować nie tylko o zainteresowanie wydawców, ale i o klientów szukających zupełnie innych produktów, w tym alkoholu. Ruch ma dziś prawie 44 proc. udziałów w rynku sprzedaży prasy, Kolporter - blisko 34 proc. Teraz obie firmy będą się mierzyć także z małymi prywatnymi punktami oraz sieciami niewielkich sklepów, takich jak abc czy Żabka.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej", Ruch chce w tej rywalizacji pójść na skróty i przejąć właśnie Żabkę, pod której szyldem działa ponad 1700 sklepów.
Ofiarą starcia gigantów mogą paść niewielkie osiedlowe punkty z podstawowymi artykułami spożywczymi. Duże sieci planom Ruchu i Kolportera przyglądają się na razie ze spokojem.
"Nie lekceważymy nikogo, ale jeszcze nikt nie zagroził nam samymi planami. Poczekamy na konkrety" - mówi gazecie rzecznik Żabki Konrad Napierała.
http://biznes.onet.pl/0,1501014,wiadomosci.html
To dodam jeszcze fragment dzisiejszej Rzeczpospolitej:
Ruch i Kolporter: wojna na sieci małych sklepów
Dwaj najwięksi dystrybutorzy prasy zaczną teraz mierzyć siły w handlu spożywczym. Na razie przewagę ma kielecki Kolporter, ale palmę pierwszeństwa może szybko przejąć Ruch, który przymierza się do przejęcia Żabki - dowiedziała się nieoficjalnie "Rz"
Kielecki Kolporter chce w tym roku otworzyć kilkanaście osiedlowych sklepów, podobne plany ma konkurencyjny Ruch. Dwie firmy rywalizujące dotąd zaciekle o udziały w rynku kolportażowym zaczną więc konkurować nie tylko o względy wydawców, ale i o klientów zainteresowanych zupełnie innymi produktami, w tym także alkoholem.
(...)
Meta Kolportera
W tę samą niszę celuje kielecki Kolporter Krzysztofa Klickiego. Sklepy tej firmy mają powstawać wyłącznie na osiedlach pod szyldem Meta, a ich charakterystyczną cechą ma być szeroki asortyment alkoholu, szybkie przekąski, podstawowe artykuły spożywcze i prasa.
- Szukamy na rynku nisz i stąd wziął się pomysł na sieć takich właśnie sklepów. Badania wykazały, że sprzedaż alkoholu będzie rosła. Założenie jest takie, żeby ludzie mieli taki sklep na osiedlu w zasięgu ręki. Sami wyszukujemy lokale, zwykle o powierzchni 50 - 100 mkw. - mówi Maciej Topolski, rzecznik Kolportera. Półtora roku temu firma rozpoczęła otwieranie testowych sklepów tego typu. Ta część przedsięwzięcia zamknęła się z końcem ubiegłego roku i teraz Kolporter zaczyna rozwijanie poważnej sieci, która na razie liczy siedem Met. W tym roku na budowę swoich sklepów Kolporter przeznaczy cały zysk za 2006 r. (poznamy go w ciągu kilku dni, na razie firma nie ujawnia prognoz finansowych). - W razie potrzeby wesprzemy się kredytami - dodaje Topolski.
Czy format się przyjmie?
Coraz mniejsza część przychodów firm kolporterskich to sprzedaż prasy. Rośnie znaczenie artykułów pozaprasowych, jak choćby żywność. Dlatego rozsądne wydaje się jak najintensywniejsze rozwijanie sieci właśnie w tym kierunku. Czy jednak na bardzo konkurencyjnym polskim rynku jest miejsce na tego typu nowości? - Formaty, które chce wprowadzić Ruch czy Kolporter, odniosły spory sukces w Skandynawii, u nas może być podobnie - mówi Agnieszka Ostaszewska, dyrektor PricewaterhouseCoopers. Konkurencja na razie z uwagą przypatruje się posunięciom gigantów kolportażu, którzy wchodzą na nowy rynek. Formaty Ruchu czy Kolportera najbliższe są sklepom Żabki, największej sieci convenience. - Nie lekceważymy nikogo, ale jeszcze nigdy nikt nie zagroził konkurencji samymi planami. Musimy poczekać na konkrety - mówi "Rz" Konrad Napierała, rzecznik Żabki. W ubiegłym roku sieć powiększyła się o 200 sklepów, co kosztowało 35 mln zł. Jak zapowiadał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes sieci Jacek Roszyk, w tym roku tempo rozwoju sieci powinno zostać przynajmniej utrzymane.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele giełdowego Eurocashu, który zarządza franczyzową siecią ponad 2,4 tys. sklepów abc. - Nie traktujemy punktów, które ma otwierać Ruch czy Kolporter, jako bezpośredniej konkurencji. Abc to tradycyjne sklepy spożywcze, o ich asortymencie decydują właściciele placówek, którzy najlepiej znają potrzeby swoich klientów - mówi Jan Domański, odpowiedzialny za relacje inwestorskie w Eurocashu.
PIOTR MAZURKIEWICZ, MAGDALENA LEMAŃSKA
Rzeczpospolita Ekonomia i Rynek, 12 marca 2007 r., s. 1
Ruch i Kolporter: wojna na sieci małych sklepów
Dwaj najwięksi dystrybutorzy prasy zaczną teraz mierzyć siły w handlu spożywczym. Na razie przewagę ma kielecki Kolporter, ale palmę pierwszeństwa może szybko przejąć Ruch, który przymierza się do przejęcia Żabki - dowiedziała się nieoficjalnie "Rz"
Kielecki Kolporter chce w tym roku otworzyć kilkanaście osiedlowych sklepów, podobne plany ma konkurencyjny Ruch. Dwie firmy rywalizujące dotąd zaciekle o udziały w rynku kolportażowym zaczną więc konkurować nie tylko o względy wydawców, ale i o klientów zainteresowanych zupełnie innymi produktami, w tym także alkoholem.
(...)
Meta Kolportera
W tę samą niszę celuje kielecki Kolporter Krzysztofa Klickiego. Sklepy tej firmy mają powstawać wyłącznie na osiedlach pod szyldem Meta, a ich charakterystyczną cechą ma być szeroki asortyment alkoholu, szybkie przekąski, podstawowe artykuły spożywcze i prasa.
- Szukamy na rynku nisz i stąd wziął się pomysł na sieć takich właśnie sklepów. Badania wykazały, że sprzedaż alkoholu będzie rosła. Założenie jest takie, żeby ludzie mieli taki sklep na osiedlu w zasięgu ręki. Sami wyszukujemy lokale, zwykle o powierzchni 50 - 100 mkw. - mówi Maciej Topolski, rzecznik Kolportera. Półtora roku temu firma rozpoczęła otwieranie testowych sklepów tego typu. Ta część przedsięwzięcia zamknęła się z końcem ubiegłego roku i teraz Kolporter zaczyna rozwijanie poważnej sieci, która na razie liczy siedem Met. W tym roku na budowę swoich sklepów Kolporter przeznaczy cały zysk za 2006 r. (poznamy go w ciągu kilku dni, na razie firma nie ujawnia prognoz finansowych). - W razie potrzeby wesprzemy się kredytami - dodaje Topolski.
Czy format się przyjmie?
Coraz mniejsza część przychodów firm kolporterskich to sprzedaż prasy. Rośnie znaczenie artykułów pozaprasowych, jak choćby żywność. Dlatego rozsądne wydaje się jak najintensywniejsze rozwijanie sieci właśnie w tym kierunku. Czy jednak na bardzo konkurencyjnym polskim rynku jest miejsce na tego typu nowości? - Formaty, które chce wprowadzić Ruch czy Kolporter, odniosły spory sukces w Skandynawii, u nas może być podobnie - mówi Agnieszka Ostaszewska, dyrektor PricewaterhouseCoopers. Konkurencja na razie z uwagą przypatruje się posunięciom gigantów kolportażu, którzy wchodzą na nowy rynek. Formaty Ruchu czy Kolportera najbliższe są sklepom Żabki, największej sieci convenience. - Nie lekceważymy nikogo, ale jeszcze nigdy nikt nie zagroził konkurencji samymi planami. Musimy poczekać na konkrety - mówi "Rz" Konrad Napierała, rzecznik Żabki. W ubiegłym roku sieć powiększyła się o 200 sklepów, co kosztowało 35 mln zł. Jak zapowiadał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes sieci Jacek Roszyk, w tym roku tempo rozwoju sieci powinno zostać przynajmniej utrzymane.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele giełdowego Eurocashu, który zarządza franczyzową siecią ponad 2,4 tys. sklepów abc. - Nie traktujemy punktów, które ma otwierać Ruch czy Kolporter, jako bezpośredniej konkurencji. Abc to tradycyjne sklepy spożywcze, o ich asortymencie decydują właściciele placówek, którzy najlepiej znają potrzeby swoich klientów - mówi Jan Domański, odpowiedzialny za relacje inwestorskie w Eurocashu.
PIOTR MAZURKIEWICZ, MAGDALENA LEMAŃSKA
Rzeczpospolita Ekonomia i Rynek, 12 marca 2007 r., s. 1
Kolporter opublikował wyniki finansowe
cad, 17-03-2007
Zysk i przychody drugiego co do wielkości dystrybutora prasy w Polsce wzrosły. W tym roku spółka chce otworzyć ponad sto saloników prasowych, dziesięć salonów multimedialnych oraz kilkanaście marketów spożywczych.
Skonsolidowane przychody Kolportera wyniosły 2,58 mld zł wobec 2,35 mld zł w 2005 r. (wzrost o 8,9 proc.). Zysk netto spółki sięgnął 12,5 mln zł wobec 15,34 mln zł rok wcześniej (wzrost o ponad 18 proc.). Z kolei udział kieleckiej firmy w rynku dystrybucji prasy szacowany na podstawie danych ZKDP o wysokości sprzedaży wzrósł o 3,83 proc. i wyniósł 43,1 proc.
Obecnie Kolporter obsługuje ok. 28,5 tys. punktów sprzedaży. Własna sieć firmy liczy około tysiąca saloników prasowych, siedem salonów multimedialnych oraz tyle samo osiedlowych sklepów spożywczych. Dystrybutor chce przeznaczyć na rozwój swojej sieci cały zeszłoroczny zysk netto. "W planach na 2007 r. jest powiększenie przychodów o ok. 10 proc. i zysku - o 20 proc." - czytamy w komunikacie prasowym spółki.