Promocja Kielc i regionu - realizacja

Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1

Awatar użytkownika
Jarek
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1118
Rejestracja: 2 lipca 2006, o 22:35
Lokalizacja: Kielce - Bocianek

Post autor: Jarek » 3 marca 2008, o 01:49

Obrazek

Rozmowa z prezydentem Wojciechem Lubawskim
Ziemowit Nowak


- Billboardy to przeżytek, trzeba szukać innych form. Dla mnie przyszłością jest internet i na nim chciałbym się skupić w promocji Kielc - mówi prezydent Wojciech Lubawski, podsumowując dyskusję, jaką w ubiegłym tygodniu prowadziliśmy na temat promocji miasta na łamach "Gazety"


Ziemowit Nowak: Wystąpienie Krzysztofa Tworogowskiego, dyrektora wydziału kultury, turystyki i promocji, na temat planów promocji Kielc podczas posiedzenia komisji budżetu i finansów rady miejskiej było kompromitujące. Czy zgodzi się Pan z twierdzeniem, że dotychczasowa promocja miasta to taka sama kompromitacja?

Wojciech Lubawski, prezydent Kielc: Pan Tworogowski został zatrudniony w wyniku konkursu. Dajmy mu szansę. Wiele potrafi, może wiele zrobić. Rozmawiam z nim o przedsięwzięciach, których, przyznam to, on nie potrafi sprzedać. Myśli strategicznie, nie mówi o szczegółach, ale tak właśnie powinien zachowywać się dyrektor. Pod tym względem ja go pozytywnie oceniam. Oczywiście, jest zasadne pytanie, jak może odpowiadać za promocję facet, który sam się nie umie wypromować? Ale jeśli w ciągu tego roku nie będę z niego zadowolony albo on nie będzie zadowolony z pracy tutaj, to odejdzie. A do tego czasu będę bronił pana Tworogowskiego. Może taka nauczka, zimny prysznic mu się przyda.

Ale wiem, że on ma też swoich przeciwników. Może go ktoś nie lubi... właśnie za to, że w Chmielniku, gdzie wcześniej pracował, poświęcał tak dużo energii problematyce żydowskiej? Jak ktoś zobaczy, że my w tym roku chcemy zrobić "Zdarzyło się w Jeruzalem", "Listy z zakazanego miasta" i "Siedem bram Jerozolimy", powie: "No, Żyda żeście tu sobie przywieźli". A może ktoś czuje zawiść za to, że Tworogowski był w Ameryce, zna dobrze język angielski.

Co Pan sądzi o dwóch hasłach promocyjnych, które dyrektor Tworogowski zaprezentował radnym? Pierwsze to „Kielce - miasto ambitnych wydarzeń kulturalnych”, drugie „Kielce - miasto uniwersyteckie”?

- To pierwsze jest dobre. Innych imprez jak ambitne nie warto robić. To ma znaczenie PR-owskie, jeśli wydarzenie zostanie odnotowane w mediach, w środowisku. Rozmawiam bardzo dużo z twórcami, artystami i oni teraz postrzegają Kielce zupełnie inaczej niż do tej pory. W tej chwili postawiłem na Kielecki Teatr Tańca. To jest jedyny teatr tańca nowoczesnego w Polsce, no, może poza Poznaniem, ale oni mają trochę inny sposób myślenia o tym przedsięwzięciu. A drugie hasło odpada. My jesteśmy ostatnim miastem uniwersyteckim, a na przymiotnik "uniwersyteckie" trzeba sobie zapracować. Żadnych tradycji nie mamy. Jakbyśmy w Polsce rozgłaszali, że Kielce są miastem uniwersyteckim, toby świadczyło o naszych kompleksach.

Jakie projekty promocyjne zrealizowane w Kielcach w ubiegłym roku przedstawimy w konkursie „Złote formaty” podczas Festiwalu Miast Polskich w Warszawie?

- Wystartujemy w dwóch kategoriach: strona internetowa oraz wydawnictwo. Jeśli chodzi o stronę WWW, to będziemy promowali naszą telewizję internetową. Jest ona robiona własnymi siłami i wydaje mi się, że to jest dobry start do czegoś bardzo sensownego. Myślę, że jest naprawdę na dobrym poziomie i, co najważniejsze, mało kto w Polsce może się czymś takim pochwalić. W kategorii „wydawnictwo” zaprezentujemy album „Polska” po chińsku, z moją przedmową i moim zdjęciem. Wewnątrz są przepiękne zdjęcia z całej Polski. Już w tej chwili ten album jest przedmiotem pożądania bardzo wielu instytucji, nie tylko ambasad i Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Wysłaliśmy go między innymi do komitetu olimpijskiego. To jest jedyny album o Polsce po chińsku w historii. Oczywiście przemyciliśmy kilka bardzo pięknych zdjęć z Kielc. Co Kielce na tym zyskały? To wygląda jak oficjalne wydawnictwo władz polskich, a to na Chińczykach zawsze robi wrażenie. Jak do nas przyjeżdża delegacja chińska i rozmawiają ze mną, to tak, jakby z prezydentem Polski, a nie Kielc rozmawiali (śmiech). Z szacunkiem patrzą na nasze miasto.

Czy miasto nie powinno wreszcie porozumieć się z jakimiś instytucjami, firmami i zrobić wspólną akcję promocyjną? Na przykład Rzeszów wspólnie z tamtejszymi uczelniami będzie zachęcać na billboardach do studiowania na swoim uniwersytecie.

- Jeśli ktoś do nas wystąpi z taką propozycją i będzie to sensowny projekt, to osobiście jestem gotowy przekonywać radnych, żeby zgodzili się na przeznaczenie na niego określonych pieniędzy. Jeśli chodzi o Targi Kielce, to jesteśmy po rozmowach, zrobimy wspólny projekt. Co do firm prywatnych, to, owszem, można. Ale to one musiałyby zobaczyć zysk z takiej promocji. Pomysł rzeszowski nie jest najlepszy. Młodzi ludzie doskonale wiedzą, co oferują konkretne uczelnie. W Kielcach studiują, bo tu mają gdzie mieszkać, a nie mają pieniędzy na studia w Warszawie czy Krakowie. Gdyby mieli, żaden billboard nie przekonałby ich do zostania w Kielcach. Poza tym billboardy to przeżytek.

Jakie zatem narzędzia powinniśmy wykorzystać do promocji Kielc?

- Dla mnie przyszłością jest internet i na nim chciałbym się skupić. Staramy się, aby nasza strona znalazła się w głównych wyszukiwarkach chińskich. Już teraz jak Chińczyk klika na hasła związane z Polską, trafia na Kielce. I o to chodzi. Pytanie, jakie miejsce mamy zająć w internecie, jakie nisze warto zapełnić. Ja postawiłem osobiście na Chiny. Chińczycy przyjeżdżają do Włoch, Niemiec, dlaczego nie mają przyjeżdżać do Kielc? Pamiętam, jak było z Off Fashion. Najpierw było 100-200 wejść na tę stronę, a w momencie, jak znaleźliśmy się w wyszukiwarkach, już 2 tys. dziennie.

Rozmawiał Ziemowit Nowak

Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4982107.html
Kielce - tu jest moje miejsce, tu jest mój dom.

seba_ck
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1231
Rejestracja: 31 sierpnia 2006, o 14:01
Lokalizacja: KIELCE

Post autor: seba_ck » 3 marca 2008, o 14:42

Kielce na ITB Berlin 2008-03-03

Kielce promować się będą na Międzynarodowych Targach Turystycznych ITB, które odbędą się w dniach 5-9 marca w Berlinie. To jedna z największych na świecie imprez branży turystycznej. Stoisko Kielc ulokowane będzie obok stoiska województwa świętokrzyskiego oraz uzdrowiska Busko-Zdrój. Do Niemiec pojedzie 450 kg materiałów reklamowych. - Pakujemy specjalne wydawnictwa w języku angielskim i niemieckim, plany miasta, mapy Gór Świętokrzyskich, przewodnik "Kielce-Góry Świętokrzyskie", widokówki z opisami w trzech językach oraz inne gadżety promocyjne - mówi Leszek Rejmer z Referatu Turystyki UM Kielce. Targi odwiedzi również prezydent Kielc, który podczas pobytu udzieli wywiadu dla Radia Berlin. Na ekranach w halach targowych oraz na stoisku Kielc będą emitowane filmy promujące nasze miasto, wyprodukowane przez Internetową Telewizję Kielce.

:arrow: http://www.um.kielce.pl/pl/biuro_prasow ... t1322.html
Zmieniaj świat na taki, jaki sobie wymarzyłeś.

seba_ck
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1231
Rejestracja: 31 sierpnia 2006, o 14:01
Lokalizacja: KIELCE

Post autor: seba_ck » 12 marca 2008, o 15:49

Piosenki promujące Kielecczyznę

Powstała nowa piosenka o Kielcach. To kolejny utwór promujący stolicę regionu świętokrzyskiego. Twórcą piosenki "Miasto Kielce" jest zespół Jedyna Maść z Kielc. Posłuchaj piosenek o naszym mieście i regionie i zagłosuj na swoja ulubioną!

Posłuchaj piosenek o naszym regionie i zagłosuj na swoja ulubioną!

"Ach kieleckie" - Marek Fijałkowski
"Dlaczego Kielce" - Liroy
"Kielecka piosenka" - Tadeusz Woźniakowski
"Kielecki walczyk" - Beltono
"Miasto Kielce" - Jedyna Maść
"Niech żyją Kielce" - Mariola Berg
"Wracam do moich Kielc" - One & One

P.S. Piosenek można posłuchać na stronie:
http://www.radio.kielce.pl/index.php?go ... =1&menu2=0
Zmieniaj świat na taki, jaki sobie wymarzyłeś.

Oskar
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1330
Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Oskar » 12 marca 2008, o 17:30

Ma ktoś te wszystkie piosenki w całości? Najbardziej zależy mi na "Niech żyją Kielce".

Awatar użytkownika
Daniel
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 2750
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:35
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Daniel » 12 marca 2008, o 19:59

Oskar pisze:Ma ktoś te wszystkie piosenki w całości? Najbardziej zależy mi na "Niech żyją Kielce".
A mnie na pierwszej.

Awatar użytkownika
193
Posty: 154
Rejestracja: 2 stycznia 2008, o 11:39
Lokalizacja: Kielce Biesak, Warszawa
Kontakt:

Post autor: 193 » 18 marca 2008, o 00:45

Troche nie czaje tej ich promocji.
Nie jestem expertem w tej dziedzinie ale wydaje mi sie ze reklame zaczyna sie od okreslenia "tozsamosci" produktu.
Czy sprzedawana rzecz jest i czy ma byc.
...

Czym sa?
Ano MALYM miastem wojewodzkim. Nigdy tez nie byly i nie beda rowne z Krakowem czy Warszawa. I berdzo dobrze. W to trzeba isc. Te pozycje pomiedzy mozna bardzo ladnie wykorzystac.
Czym maja byc?
Jezeli Kielce w strategii maja zapisane, ze aspiruja do bycia 1.miastem targowym; 2.mistem turystyczno-kulturalnym to te 2 aspekty powinno sie podkreslac przede wszystkim!

Jak napiszemy ze mamy uniwersytet narty targi wiezowce gory festiwal fabryki drogi to nikt nic nie zapamieta.
Lepiej napisac, ze mamy targi i gory ale za to najlepszej jakosci.

Awatar użytkownika
Michel2
Posty: 383
Rejestracja: 20 marca 2006, o 10:21
Lokalizacja: Ziemia Swietokrzyska :*
Kontakt:

Post autor: Michel2 » 18 marca 2008, o 09:34

Osobiście uważam ze promocja na podstawie wydarzeń kulturalnych jest zdecydowanie niewystarczająca. Wydarzenia kulturalne przyciągają wąską grupę odbiorców. najbardziej powinniśmy zabiegać o turystów zagranicznych. A dla nich najbardziej liczą sie ładne i działające na wyobraźnie obrazki. I takiej reklamy potrzebują Kielce i region.
www.nowiny.com.pl - serwis internetowy gminy Sitkówka-Nowiny
Kocham Świętokrzyskie :* :)

Moi
Posty: 43
Rejestracja: 9 listopada 2007, o 14:21
Lokalizacja: Kielce / Warszawa

Post autor: Moi » 20 marca 2008, o 10:41

Obrazek

Bałtów przyciąga najwięcej turystów
Janusz Kędracki, współpraca Monika Rosmanowska 2008-03-19

Bałtów był najczęściej odwiedzanym w ubiegłym roku przez turystów miejscem w regionie. Do Parku Jurajskiego, Zwierzyńca, Krainy Koni i innych atrakcji przyjechało w sumie ok. 300 tys. osób, prawie 10 tys. zorganizowanych wycieczek. Na kolejnych miejscach plasują się Świętokrzyski Park Narodowy i klasztor na Świętym Krzyżu. Dopiero 19. pozycję zajmuje Muzeum Narodowe w Kielcach.

Z danych, jakie gromadzi urząd marszałkowski, wynika, że w 2007 roku Bałtów był najczęściej odwiedzanym miejscem w regionie. Do Parku Jurajskiego, Zwierzyńca, Krainy Koni i innych atrakcji przyjechało około 300 tys. turystów. To o 100 tys. więcej niż w roku 2006. - Mamy kolejne atrakcje, jak Zwierzyniec, w którym dzieci po obejrzeniu rekonstrukcji dinozaurów mogą zobaczyć także żywe zwierzęta. Taka frekwencja cieszy - podkreśla Halina Kisiel, wiceprezes Stowarzyszenia Delta. W tym roku Bałtów chce jeszcze poprawić ten rekordowy wynik. - Będziemy się starać. Przygotowujemy nowe atrakcje, ale jeszcze za wcześnie, by o nich mówić - zapowiada wiceprezes Kisiel.

Ze wzrostu frekwencji zadowoleni są też w Kurozwękach, które odwiedziło o blisko 23 tys. osób więcej niż w 2006 roku. - Przyczyniły się do tego na pewno organizowane przez nas imprezy, jak turniej rycerski z koncertem grupy Myslovitz czy "Dziki Zachód" z występem zespołu Lady Pank. Wszelkie nasze oczekiwania pobiło natomiast powodzenie labiryntu w kukurydzy - przyznaje Katarzyna Bańska z administracji Zespołu Pałacowego.

Chętnie odwiedzany był także zamek Krzyżtopór w Ujeździe, gdzie przyjechało ponad 81 tys. osób. Przyciągnął więcej turystów niż największe atrakcje Sandomierza. Tam podziemną trasę turystyczną odwiedziło 78 tys. osób, a prawie 70 tys. Muzeum Okręgowe. - Powolutku, ale idzie do przodu. Z Bałtowem jednak nie możemy się równać. To kwestia odpowiedniej promocji, reklamy, a u nas nie ma kto tego robić - przyznaje Marek Juszczyk, prezes Oddziału PTTK w Sandomierzu.

Święty Krzyż stracił ok. 26 tys. gości w porównaniu z 2006 rokiem. Tyle że na rekordowy wówczas wynik miały wpływ z pewnością imprezy w ramach obchodów milenijnych. W ubiegłym roku tych imprez było już mniej, a turystów mógł zniechęcić także remont klasztornego kościoła i kaplicy Oleśnickich.

Z kieleckich atrakcji największym wzięciem cieszyło się Muzeum Zabawek i Zabawy, które miało ponad 32 tys. gości. Niepokoją natomiast statystyki dotyczące Muzeum Narodowego. W ubiegłym roku więcej turystów odwiedziło m.in. Pustelnię Złotego Lasu w Rytwianach czy Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie niż Pałac Biskupów Krakowskich w Kielcach. Do oddziału Muzeum Narodowego przy ul. Orlej przyszło zaledwie 3251 osób, dokładnie o trzy więcej niż do Zagrody Czernikiewiczów w Bodzentynie.

- Robimy, co możemy. Z informacją o tym, co dzieje się w muzeum, docieramy do kielczan, do szkół, ale nikogo nie zmusimy, aby do nas przyszedł. Nic nie wymyślimy, takie już jest to miasto - uważa Krzysztof Urbański, dyrektor Muzeum Narodowego.

Największe atrakcje 2007 roku

1. Bałtów - ok. 300 tys. osób, 2. Świętokrzyski Park Narodowy - 177 600, 3. klasztor na Świętym Krzyżu - 175 696, 4. zamek w Chęcinach - ok. 110 000, 5. Jaskinia "Raj" - 100 095, 6. zamek Krzyżtopór - 81 485, 7. podziemna trasa w Sandomierzu - 78 000, 8. Zespół Pałacowy w Kurozwękach - 76 283, 9. Muzeum Okręgowe w Sandomierzu (Zamek i Ratusz) - 69 705, 10. Brama Opatowska w Sandomierzu - 63 000, 11. Park Etnograficzny w Tokarni - 62 663, 12. Krzemionki - 59 766, 13. Uzdrowisko Busko Zdrój - 52 418 (kuracjusze), 14. sanktuarium w Kałkowie-Godowie - 44 584 (pielgrzymi w grupach zorganizowanych), 15. Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku - 34 005, 16. Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach - 32 023, 17. Pustelnia Złotego Lasu w Rytwianach - 26 476, 18. Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie - 25 249, 19. Muzeum Narodowe w Kielcach (Pałac Biskupów Krakowskich) - 23 498, 20. Muzeum Regionalne w Wiślicy - 21 746, 21. Muzeum Martyrologii Wsi Polskiej w Michniowie - 20 901, 22. Zamek Rycerski w Sobkowie - ok. 20 000, 23. Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku - 19 698, 24. Muzeum Diecezjalne w Sandomierzu - 17 479, 25. Ciuchcia Ekspres Ponidzie - 16 788.

(na podstawie danych nadesłanych przez właścicieli i gospodarzy obiektów do urzędu marszałkowskiego)


Dla "Gazety"
Jacek Kowalczyk
dyrektor departamentu promocji, edukacji, kultury, sportu i turystyki urzędu marszałkowskiego


- Powodzenie Bałtowa nie dziwi. Corocznie uzupełniają ofertę dla turystów, dbają o promocję. ŚPN i Święty Krzyż też osiągnęły świetny rezultat, udało im się utrzymać wysoką frekwencję z roku milenijnego. Kurozwęki zaczynają tętnić życiem, choć nie mają dobrego położenia. Krzyżtopór nie ma jeszcze odpowiedniej infrastruktury, ale jest dobrze promowany i przyciąga turystów. W Kielcach Muzeum Zabawek i Zabawy robi dużo imprez, a efekt także widać. Problemem jest Muzeum Narodowe, które musi zmienić sposób promowania, aby poprawić ten zły wynik. Rozczarowuje mnie także Sandomierz. Na podstawie liczby zwiedzających poszczególne obiekty można wnioskować, że to miasto, naszą perłę, odwiedziło w ubiegłym roku nie więcej niż 100 tys. turystów. A powinno być trzy razy tyle, jak w Bałtowie.


Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,5040309.html

----------------------------------------------

Sądzę, że to bardziej informacja z Kielc, niż z regionu, w dodatku nieco zatrważająca. Za to dobrze wpisująca się w tytuł wątku "Promocja Kielc i regionu - realizacja".

Przy okazji - zauważyłem ciekawą rzecz.
Jaskinię "Raj" odwiedziło 100 095 osób. Przez dwa miesiące (15 listopada - 15 stycznia) jaskinia jest nieczynna. Odpada 61 dni. nie jest czynna również w poniedziałki - to kolejne 52 dni. Odejmijmy kolejnych 10 dni na największe święta. Zostają 242 dni.
Jaskinia jest dostępna przez 7 godzin dziennie (10-17). Grupa max. 15 osób może rozpocząć zwiedzanie co 15 minut - 4 grupy na godzinę.
7 * 15 * 4 = 420 osób dziennie.
420 osób * 242 dni w roku = 101 640 osób rocznie, to maksymalna "przepustowość" jaskini.
Oznacza to, że "wykorzystano" ją w 98,5%. Rekord świata? Wątpić, czy się cieszyć? Ja raczej w to wierzę, znając problem z rezerwacją biletów dla znajomych.

Oskar
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1330
Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Oskar » 20 marca 2008, o 13:20

Gazeta Wyborcza pisze:- Robimy, co możemy. Z informacją o tym, co dzieje się w muzeum, docieramy do kielczan, do szkół, ale nikogo nie zmusimy, aby do nas przyszedł. Nic nie wymyślimy, takie już jest to miasto - uważa Krzysztof Urbański, dyrektor Muzeum Narodowego.
K.rwa mać :!: Chyba więcej komentować nie trzeba.

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 20 marca 2008, o 16:59

Oskar pisze:K.rwa mać :!: Chyba więcej komentować nie trzeba.
Zgadzam się z powyższym komentarzem :)
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Awatar użytkownika
Michel2
Posty: 383
Rejestracja: 20 marca 2006, o 10:21
Lokalizacja: Ziemia Swietokrzyska :*
Kontakt:

Post autor: Michel2 » 20 marca 2008, o 19:24

Moi pisze:Oznacza to, że "wykorzystano" ją w 98,5%. Rekord świata? Wątpić, czy się cieszyć? Ja raczej w to wierzę, znając problem z rezerwacją biletów dla znajomych.


Zawsze można wydłużyć dzienny czas odwiedzin. Nie rozumiem dlaczego tylko 7 godzin jest obecnie.
www.nowiny.com.pl - serwis internetowy gminy Sitkówka-Nowiny
Kocham Świętokrzyskie :* :)

Moi
Posty: 43
Rejestracja: 9 listopada 2007, o 14:21
Lokalizacja: Kielce / Warszawa

Post autor: Moi » 20 marca 2008, o 20:17

Michel2 pisze:Nie rozumiem dlaczego tylko 7 godzin jest obecnie.
Globalne ocieplenie i trudność z utrzymaniem mikroklimatu?

Co do głównego przesłania artykułu - Prez. Lubawski ma niewątpliwą rację, że internet jest medium, które powinno odgrywać największą rolę w promocji Kielc i regionu.
Szkoda, że za słowami nie idą czyny.
Obejrzałem strony internetowe Muzeum Narodowego w Kielcach. Nie jest to mistrzostwo świata, niestety. Choć to przypadłość większości polskich muzeów.

Nastały czasy bezwzględnej komercji i każdy podmiot musi się jakoś w nich odnaleźć. Nie tylko muzeum ale również np. Św. Krzyż. i Ojcowie Oblaci.
Jak się odnajdują Benedyktyni w Tyńcu, można zobaczyć na ich stronach:
http://www.tyniec.benedyktyni.pl/pl/
http://www.benedicite.pl/
Polecam szczególnie tę drugą stronę.

Z wymienionych w artykule atrakcji Kielecczyzny nie byłem tylko w... Bałtowie. Nawet dzieci mam już o wiele za stare, by tam koniecznie pojechać.

Przyznam też, że o Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach nawet nie słyszałem. A wydaje się, że to dość unikalny projekt, który nasi włodarze wojewódzcy powinni wspierać. We własnym (czytaj: wyborców) interesie.
Można poczytać tu:
http://www.pustelnia.sandomierz.opoka.o ... unkcje.htm
Ludzie, miewający problemy z samymi sobą, płacą ciężkie pieniądze, by zaiwaniać boso po klasztorach Tybetu, czy choćby po aśramach w Schwarzwaldzie.
A tu klasztor kontemplacyjny z elementami nie nachalnej komercji jest pod nosem. Czy raczej - mógłby/powinien być.

Pamiętam dyskusje o szansach i możliwościach naszego regionu, jakie toczono w okolicach decyzji o akcesji unijnej (pięć-siedem lat temu).
Bardzo silnie podnoszono wtedy wątek ekologicznego rolnictwa, ekologicznych produktów rolnych, jakie moglibyśmy zaoferować zatrutym przez chemię cyborgom z Europy. Wydaje się, że gdzieś to umknęło. A szkoda....

seba_ck
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1231
Rejestracja: 31 sierpnia 2006, o 14:01
Lokalizacja: KIELCE

Post autor: seba_ck » 21 marca 2008, o 15:53

Kielce w konkursie Złote Formaty

Kielce zgłosiły się do tegorocznego konkursu Złote Formaty. Po raz drugi w historii przeprowadzony zostanie on, w ramach Festiwalu Promocji Miast i Regionów. Urząd miasta zgłosił trzy projekty, w tym m.in.: Internetową Telewizję Kielce oraz album polsko-chiński o Polsce. Do konkursu w kategorii wydawnictwo zgłosił się także urząd marszałkowski. Anna Proszowska-Sala, dyrektor do spraw PUBLIC AFFAIRS z grupy Stróer, która organizuje konkurs, mówi, że w tym roku wezmą w nim udział 103 miasta. Rywalizować ze sobą będzie ponad 220 projektów. Do wygrania, w każdej z kategorii jest warta 100 tysięcy złotych kampania reklamowa. "W zależności od potrzeb miasta, będzie ona zrealizowana na poziomie regionalnym, bądź ogólnopolskim" - wyjaśniła dyrektor Proszowska-Sala. Łączna wartość nagród w konkursie wyniesie 400 tysięcy złotych. Jeden z projektów ma także szansę na Nagrodę Specjalną Związku Miast Polskich. Będzie to 10 tysięcy złotych. Pieniądze otrzyma wydział, bądź referat, który zrealizował wyróżniony projekt promocyjny. Zwycięzców konkursu poznamy 22 kwietnia, w drugim dniu festiwalu.

2008-03-21 15:34:14
:arrow: http://www.radio.kielce.pl/index.php?go ... =1&menu2=0
Zmieniaj świat na taki, jaki sobie wymarzyłeś.

Awatar użytkownika
michal_ck
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 2682
Rejestracja: 18 stycznia 2007, o 00:20
Lokalizacja: Kielce-Dąbrowa

Post autor: michal_ck » 21 marca 2008, o 20:38

Pojawiły się witacze woj. świętokrzyskiego na granicy z lubelskim na Wiśle (przed Annopolem.

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 30 marca 2008, o 14:39

Felietony Juliusza J. Brauna z pisma "Teraz" (z numerów: styczniowego i lutowego):
Obrazek
Obrazek

J. J. Braun jest znaczącą postacią w Kielcach - jako byłemu przewodniczącemu KRRiTV trudno mu odmówić świadomości, czym jest dla miasta czy regionu dobry PR.
I cieszę się, że sprawę promocji widzi podobnie jak ja, stwierdzając, że Kielce przede wszystkim potrzebują pilnych działań dotyczących odwrócenia negatywnych stereotypów. Specjalnej strategii KRYZYSOWEJ. I ja, odkąd zacząłem się nad tym poważnie zastanawiać, też tak to widzę.
Aktualność drugiego felietonu J. J. Brauna staje się coraz bardziej bolesna. Po pierwsze zderzenie pomnika 11 września, gdzie miasto wyłożyło duże pieniądze na aranżację otoczenia, z pomnikiem AK, gdzie W. Lubawski demonstracyjnie wycofuje się ze swoich obietnic dotyczących zagospodarowania skweru Żeromskiego.
Po drugie zderzenie pomnika 11 września ze zbrodniami władz chińskich, które swą skalą tysiące razy przekraczają dramat World Trade Center, ale na pomniku nie zostały umieszczone, bo są niepoprawne politycznie.
Za to, jak trafnie zauważył J. J. Braun w budżecie miasta znalazły się pieniądze na promocję interesów gospodarczych i poprawę wizerunku politycznego Chińskiej Republiki Ludowej.

W sprawach promocji W. Lubawski z zasady nikogo nie słucha, ale przynajmniej mam pewność, że przeczytał te felietony - "Teraz" to jego "dziecko" i sam ma w nim swoją rubrykę (bardzo fajną zresztą - poświęconą najważniejszym jazzowym płytom).

I jeszcze a propos pisma "Teraz" - czytam go w zasadzie od deski do deski, jest ciekawy i piękny pod względem edytorskim. Ale ja jestem osobą, która sama szuka wszystkiego co dotyczy Kielc. Tymczasem w świadomości kielczan "Teraz" praktycznie nie istnieje. Bezpieczne ciepełko przy boku W. Lubawskiego sprawia, że promocja pisma jest właściwie żadna (ja sam spotykam się tylko z opisami poszczególnych numerów na wiciach). Nawet nie mają własnej strony internetowej...
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

ODPOWIEDZ