[Rankingi] Pozycja Kielc wśród największych miast w Polsce

Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1

Awatar użytkownika
Gandalf
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 703
Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:11
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Gandalf » 15 listopada 2008, o 11:45

Zależy jak te miasta rozpatrujemy. Pod względem liczby ludności Szczecin rzeczywiście jest 7 miastem w Polsce. Natomiast jeżeli chodzi o powierzchnię miasta to od Szczecina większa jest tylko Warszawa i Kraków.

Awatar użytkownika
gaki majster
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 558
Rejestracja: 12 września 2007, o 20:36
Lokalizacja: teraz:Zamość/Kielce
Kontakt:

Post autor: gaki majster » 15 listopada 2008, o 20:34

tak trzecie co do wielkości (powierzchni), oczywiście... co do liczby ludności to rzeczywiście siódme

można sobie sprawdzić:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miasta_w_P ... no%C5%9Bci

zazwyczaj głównym kryterium wielkości jest liczba ludności, myślę że nie mniej ważnym jest powierzchnia...
Kielce Kielce Kielce to jest to...

Awatar użytkownika
Michał
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1258
Rejestracja: 29 grudnia 2005, o 01:09

Post autor: Michał » 16 listopada 2008, o 10:47

A Kielce pod względem powierzchni daleko, daleko...

Awatar użytkownika
ice
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5738
Rejestracja: 15 maja 2006, o 09:24
Lokalizacja: Kielce

Post autor: ice » 16 listopada 2008, o 11:19

Kielce mają dużą powierzchnie. Wystarczy porównać z większym Białymstokiem.
Toruń nas wyprzedził pod względem ilości mieszkańców.
Nie wiedziałem też, że Kraków jest większy od Łodzi :shock:

Awatar użytkownika
AR
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5704
Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
Lokalizacja: QKI
Kontakt:

Post autor: AR » 16 listopada 2008, o 20:26

Nie ma chyba reguły między wielkością powierzchni miasta a liczbą mieszkańców.
Różne czynniki na to wpływają np. obszary przemysłowe, zbiorniki wodne, ukształtowanie terenu, typ zabudowy, dołączanie odległych miejscowości lub obszarów w granice administracyjne itp.
Chyba nie ma sensu się w tej kwestii ścigać bo każde miasto posiada inne warunki ku temu.
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba

Awatar użytkownika
gaki majster
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 558
Rejestracja: 12 września 2007, o 20:36
Lokalizacja: teraz:Zamość/Kielce
Kontakt:

Post autor: gaki majster » 16 listopada 2008, o 23:37

ice pisze:Nie wiedziałem też, że Kraków jest większy od Łodzi :shock:
Tak. To było sygnalizowane kilka lat temu, że Łódź wyludnia się w większym tempie niż Kraków. I stało się...
Kielce Kielce Kielce to jest to...

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 17 listopada 2008, o 00:04

ice pisze:Kielce mają dużą powierzchnie. Wystarczy porównać z większym Białymstokiem.
Z drugiej strony można porównać z Częstochową. Ja osobiście wolę miasta o małej powierzchni z dużą aglomeracją.
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji

Awatar użytkownika
ice
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5738
Rejestracja: 15 maja 2006, o 09:24
Lokalizacja: Kielce

Post autor: ice » 17 listopada 2008, o 12:13

W Częstochowie 1/5 miasta zajmuje huta.
W Szczecinie, Jezioro Dąbie, które w całości znajdujace się w granicach administracyjnych miasta ma powierzchnie połowy powierzchni Kielc (ponad 50km2).
No i Dąbrowa Górnicza też jest sporo większa od Kielc :) czy ktoś się orientuje jaką powierzchnie ma Huta Katowice?
Gdyby od Kielc odłączyć Cedro-Mazur a mieszkańcy tak chcieli, to Kielce miały by poniżej 100km2 i czy to by coś zmieniło w wygladzie miasta? :)
I takich przykładów można wymieniać wiele.

Także tak jak pisze AR.

AR pisze:Nie ma chyba reguły między wielkością powierzchni miasta a liczbą mieszkańców.
Różne czynniki na to wpływają np. obszary przemysłowe, zbiorniki wodne, ukształtowanie terenu, typ zabudowy, dołączanie odległych miejscowości lub obszarów w granice administracyjne itp.
Chyba nie ma sensu się w tej kwestii ścigać bo każde miasto posiada inne warunki ku temu.

Awatar użytkownika
YogiCK
Posty: 96
Rejestracja: 17 listopada 2007, o 17:12
Lokalizacja: Kielce / Warszawa

Post autor: YogiCK » 17 listopada 2008, o 16:58

To ciekawe co by zostało z Rzeszowa gdyby poodłączać od niego wszystkie miejscowości, które weszły w granice miasta w ciągu ostatnich lat :)

Awatar użytkownika
AR
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5704
Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
Lokalizacja: QKI
Kontakt:

Post autor: AR » 17 listopada 2008, o 19:40

a jechaliście przez Zawiercie od strony Kielc?
"Centrum 10 km" :)

Znajoma z Lublina podczas wjazdu do Kielc od strony Krakowa:
"Długo się do was wjeżdza"

Znajomy z Krakowa:
"Bardzo rozległe są Kielce"
"Bardzo długa obwodnica"

Znajomy z Warszawy:
"Mało bankomatów"
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 31 grudnia 2008, o 16:06

Coraz mniej Kielczan
Artykuł dodany: 2008-12-31 15:26:13, ostatnia aktualizacja: 2008-12-31 15:38:42

W 2008 roku nie udało się Kielcom wrócić do grupy miast, które liczą ponad 200 tysięcy mieszkańców. Dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich kieleckiego ratusza Jerzy Król informuje, że tendencja jest odwrotna niż chciałyby władze miasta. W 2007 roku, po raz pierwszy od 23 lat, liczba mieszkańców stolicy województwa spadła poniżej 200-tu tysięcy. Mijający rok był jeszcze gorszy...
Zdaniem Jerzego Króla spadek liczby mieszkańców wynika z tego, że wielu kielczan przeprowadza się do ościennych gmin. Dodaje, że tak do końca nie wiadomo, ile mieszkańców mają Kielce, bo wiele osób, nie melduje się w miejscu zamieszkani. A w stolicy województwa ta grupa może być dosyć liczna.
Niewykluczone, że prawdziwą liczbę mieszkańców poznamy dopiero w przyszłym roku, kiedy zostanie zniesiony obowiązek meldunkowy, za to w urzędzie trzeba będzie zgłosić miejsce zamieszkania.

Mniejsza liczba mieszkańców to również zła wiadomość dla radnych. Jeśli na rok przed wyborami miasto będzie nadal liczyło poniżej 200 tysięcy to liczba radnych zmniejszy się z obecnych 28 do 25.

źródło: http://www.radio.kielce.pl/page,,Coraz- ... f5410.html
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

Awatar użytkownika
ice
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5738
Rejestracja: 15 maja 2006, o 09:24
Lokalizacja: Kielce

Post autor: ice » 31 grudnia 2008, o 16:43

Czyli jednak nie mamy 200tys.
Więc po co to dochodzenie się z Radomskim forum.

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 31 grudnia 2008, o 17:20

W ciągu roku mieliśmy nawet 209k mieszkańców. W październiku mieliśmy 205 655. Zajrzyj tutaj: http://www.invest.kielce.pl/pl/kielce_i ... atystyczne
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

KamilCK
Posty: 166
Rejestracja: 16 listopada 2006, o 14:55
Lokalizacja: Kielce-Śródmieście

Post autor: KamilCK » 7 stycznia 2009, o 23:16

Nie jestem pewien czy odpowiedni temat.. Otóż I LO imienia Stefana Żeromskiego zajęło 21 miejsce w kraju (1 w województwie) w corocznym rankingu szkół średnich według Perspektyw. Gorzej z pozostałymi ogólniakami.. Szkoda, że te osoby które w większości budują renome tej szkoły pewnie opuszczą nasze miasto i wybierze studia w Warszawie czy Krakowie...

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 27 stycznia 2009, o 10:42

Nie wiem czy to tutaj się nadaje, ale jak nie to przeniosę ;)

Obrazek
Jak w Kielcach kochają inwestorów
Rozmawiała Dorota Steinhagen
2009-01-26, ostatnia aktualizacja 2009-01-26 22:01

Nie mamy stu hektarów, żeby powiedzieć: "Kochany inwestorze, przyjeżdżaj i buduj u nas fabrykę" - stwierdziły przed laty władze Kielc. - Ale sąsiedzi mają - uznały. I co z tego wynikło?

- Gdy mieszkańcy sąsiednich miejscowości mają pracę, przyjadą do Kielc: do sklepów, kin, teatru, restauracji, na stadion, który mamy na europejskim poziomie - twierdzi Mieczysław Pastuszko z kieleckiego urzędu miasta

Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona powołał w magistracie wydział rozwoju gospodarczego, który ma chronić miasto przed kryzysem. Będzie działać podobnie jak istniejące w innych miastach centra obsługi inwestorów. Kielce takie centrum mają już czwarty rok.

Dorota Steinhagen: Kielce to ewenement na skalę kraju. Współpracujące z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych centrum obsługi inwestorów ma nie tylko tutejszy urząd marszałkowski, ale i magistrat.

Mieczysław Pastuszko, dyrektor wydziału projektów strukturalnych i strategii miasta w kieleckim urzędzie miasta: Wszystko przez to, że jesteśmy też ewenementem na skalę europejską: Kielce to miasto, które w swoich granicach ma aż pięć rezerwatów geologicznych. To powoduje, że mamy kłopoty z terenami pod inwestycje i nie możemy, jak np. Łódź, zwrócić się do firmy Dell: „Kochany inwestorze, tu masz 100 hektarów, przyjeżdżaj i buduj u nas fabrykę”. Takie tereny mają jednak gminy sąsiednie, więc już w 2005 roku nasz prezydent Wojciech Lubawski wymyślił, że dobrze byłoby nawiązać z tymi gminami współpracę. Wróble jeszcze nie ćwierkały, że kiedyś rząd zacznie myśleć o ustawie metropolitalnej, gdy Kielce i 11 sąsiednich gmin podpisały umowę o współpracy w ramach Kieleckiego Obszaru Metropolitalnego. Współpraca od razu zaczęła się układać, więc w tym samym 2005 roku Kielce jako lider KOM podpisał umowę z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych o tworzeniu centrum obsługi inwestorów. Zdobyliśmy na to unijne pieniądze.

Po co PAIiIZ?

- Bo to z pomocą Agencji w każdej z gmin wyszkoliliśmy ludzi, żeby umieli obsługiwać zagranicznych inwestorów. Dzięki tej współpracy otrzymujemy także na bieżąco informacje, jacy zagraniczni przedsiębiorcy są zainteresowani inwestowaniem w Polsce i jakie są ich oczekiwania.

No i co? Pojawili się inwestorzy?

- Koreańska firma wybudowała np. w Kielcach City Park, czyli kompleks, w którym jest hotel, restauracje, SPA, sklepy, mieszkania. Tak się firmie spodobało, że chce podobny zbudować w Starachowicach. Kielecka spółka komunalna z chińskim przedsiębiorcą utworzyła nową spółkę, która będzie budować osiedle mieszkaniowe. W Kielcach będą montowane chińskie maszyny budowlane. Jest też pomysł powołania Polsko-Chińskiego Parku Biznesu, który w zamyśle ma być bazą chińskich firm starających się o polski rynek. Jakie firmy pojawiły się w sąsiednich gminach, nie zawsze nawet wiem. Ostatnio przyjechali np. Hiszpanie. Kielce nie mogły sprostać ich oczekiwaniom, więc zawieźliśmy ich do sąsiadów i już nie uczestniczymy w rozmowach. Ktoś kiedyś pytał o teren i możliwość zatrudnienia kaletników. Okazało się, że chcieli robić fotele do samochodów. Bywają miesiące, że od potencjalnych zagranicznych kontrahentów przychodzi nawet kilkanaście zapytań.

A co Kielce mają z tego, że inwestor trafi do sąsiedniej gminy?

- Liczba mieszkańców Kielc drastycznie spada, bo wiele osób wyprowadza się z miasta do ościennych miejscowości. Sam za rok będę mieszkał poza granicami Kielc. Jeśli sąsiednie miejscowości się rozwijają, to korzystają także nasi mieszkańcy. Gdy mają pracę, są zadowoleni z życia, przyjadą do Kielc: do sklepów, kin, teatru, restauracji na kolację z przyjaciółmi, na nasz stadion, który mamy na europejskim poziomie. To jak najbardziej przekłada się na dochody Kielc i jego mieszkańców. Czyli warto.

Źródło: http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,3 ... 1-27-02-06
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

ODPOWIEDZ