Strona 18 z 18

: 18 lutego 2013, o 23:06
autor: Thermalcake
Poseł pisze do prezydenta Lubawskiego. "To apel o rozsądek"

- Duże organizacje pozarządowe w naszym mieście są skonfliktowane z prezydentem. To nie służy debacie, nie buduje też społeczeństwa obywatelskiego - mówi "Gazecie" Artur Gierada, świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej, który wystosował list do prezydenta Kielc.

:arrow: Kielce.Gazeta.pl

------------
Jest i odpowiedź prezydenta. Normalnie cyrk na kółkach :lol:

Poseł Gierada proponuje współpracę Wojciechowi Lubawskiemu. - Nie skorzystam - odpowiada prezydent Kielc

(...) Ze Stowarzyszeniem Kieleckie Inwestycje współpracowaliśmy do momentu, kiedy wyszli przeciwko miastu pisząc do ministerstwa, by zablokować inwestycję. Okazali się szkodnikami i dla mnie są wrogami. Michał Braun (przewodniczący Miejskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego – przyp.red.) zasłania się wolontariatem budując swoją pozycję polityczną i dla mnie jest to niemoralne. Nie znam jego innej działalności poza pomaganiem samemu sobie. Z kupcami też rozmawiałem. Jeśli pan Michalski (Sebastian, członek Stowarzyszenia Kielce Nasz Dom, który od kilku tygodni rozmawiał z Lubawskim o ożywieniu centrum miasta – przyp.red.) twierdzi, że najwyższy czas zmienić prezydenta, to musi rozmawiać nie ze mną tylko ze swoim kandydatem. Nie mogę być partnerem dla kogoś, kto marzy, by zrzucić mnie ze stanowiska – mówi Wojciech Lubawski (...)

:arrow: Echo Dnia

: 21 kwietnia 2013, o 21:47
autor: sueno
Obrazek
Niezwykła historia o bezdusznym prezesie i... dwóch poczciwych dozorcach
Dodano: 20 kwietnia 2013, 15:00 Autor: Paweł WIĘCEK, wiecek@echodnia.eu

Dla Krzysztofa Koćwina informacja o zwolnieniu z pracy zabrzmiała jak wyrok śmierci. Z czego utrzyma ośmioro dzieci i bardzo chorą żonę? Kazimierz Łakomiec długo się nie zastanawiał. "Znajdę sobie inną robotę” – pomyślał i powiedział, żeby to jego usunąć z firmy, a oszczędzić kolegę. Prezes wyrzucił obu.

W Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych w Kielcach, bo o tej miejskiej spółce tu mowa, Krzysztof Koćwin był zatrudniony od 1997 roku. Zaczynał w schronisku dla bezdomnych zwierząt, potem przeszedł na targowisko przy ulicy Seminaryjskiej, gdzie pracował jako dozorca. Robota ciężka, ale grunt, że co miesiąc przynosił 1600 złotych. Ta suma pozwalała godnie żyć jemu, ośmiorgu dzieci oraz żonie, która choruje na zwłóknienie płuc.
- Nie narzekam na nic. Mieszkamy w dużym domu z teściową. Mamy dla siebie trzy pokoje, kuchnię i łazienkę. Żona dzięki pani doktor ma duże zniżki na leki. Najstarsza córka pracuje i pomaga mi, jak może, utrzymać rodzinę. Synowie też dorabiają – mówi z wyraźną dumą w głosie pan Krzysztof.

PREZES NIE ANULOWAŁ

Świat załamał mu się tuż po zeszłorocznych świętach Bożego Narodzenia. Jak opowiada, 27 grudnia kadrowa firmy oznajmiła jemu oraz trzem pozostałym dozorcom z placu targowego, że Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych z powodu oszczędności rozwiązuje z nimi umowę o pracę z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia oraz odprawą w wysokości trzech pensji.
- To wyglądało tak, jakbym dostał fest kopa po 16 latach solidnej pracy. Po tym spotkaniu ja i koledzy byliśmy totalnie załamani. Zacząłem wydzwaniać do biura firmy. Chciałem spotkać się z prezesem, by przedstawić mu swoją sytuację materialną i prosić o to, żeby zawiesił zwalnianie – wspomina Krzysztof Koćwin.
W gabinecie Macieja Juszczyka stawił się dzień później. - Po informacjach w prasie, że będzie łączenie Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych z Rejonowym Przedsiębiorstwem Zieleni, były obietnice, że wszyscy znajdą pracę. Prosiłem więc, żeby prezes anulował wypowiedzenia. A on do mnie w te słowa: "Czy pisało, że Juszczyk tak powiedział? Nie ma żadnych szans na cofnięcie wypowiedzeń”. Pomyślałem, że to koniec – mówi pan Krzysztof.

DO RATUSZA PO POMOC

Ponieważ nic nie wskórał, postanowił wraz z kolegami umówić się na spotkanie prezydentem Wojciechem Lubawskim. - Poszliśmy 15 stycznia we czterech. Przedstawiłem swoją sytuację rodzinną ze łzami w oczach. Drugi kolega opowiadał, że ma żonę po zawale ze sparaliżowaną ręką i syna, który nie pracuje. Prezydent polecił, by to wszystko opisać i dostarczyć pismo do sekretariatu – mówi Krzysztof Koćwin.
Zrobili to następnego dnia. Ale odpowiedź nie nadeszła. 4 lutego doszło do kolejnego spotkania w ratuszu – tym razem z wiceprezydentem Tadeuszem Sayorem. – Był nieprzygotowany. Z naszym pismem zapoznał się na miejscu. Pytaliśmy, jakim prawem pan Juszczyk zwalnia ludzi. Odpowiedział, że jest prezesem i mu wolno. Na tym skończyła się dyskusja – relacjonuje pan Krzysztof.

"NIE MA PRZYMUSU PRACY”

Siedem dni później zorganizowano spotkanie pracowników spółki z Maciejem Juszczykiem. Odbyło się w biurze Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych na ulicy Młodej. Rozmowa przebiegała w gorącej atmosferze. - W naszej obronie stanął i bronił nas, jak mógł, jeden z pracowników, który jest inkasentem i nie bał się upominać o nas, mimo że ma na utrzymaniu niepełnosprawne dziecko. Po jego wystąpieniu była owacja na stojąco – wspomina Krzysztof Koćwin.
Wtedy głos zabrał Kazimierz Łakomiec, dozorca z targowiska przy ulicy Mielczarskiego. Odniósł się do sytuacji Krzysztofa Koćwina. "Jak pan śmiał takiego człowieka zwolnić? Czuję głód jego dzieci. Tak nie może być. Zwolnij pan mnie, a przyjmij tego, któregoś pan zwolnił”. Tak powiedziałem – opowiada Kazimierz Łakomiec.

- Znów owacje, a mnie łzy do oczu nabiegły – przyznaje Krzysztof Koćwin. – Byłem przekonany, że prezes tak zrobi. Cieszyłbym się, bo Krzyśkowi łzy leciały strasznie. Szkoda mi go było i tych dzieci – podkreśla pan Kazimierz.
- Pan Juszczyk powiedział do Kazika, że jeżeli mu się nie podoba, niech się zwolni, bo w Polsce nie ma przymusu pracy – relacjonuje Krzysztof Koćwin. – Wtedy jeden ze wyrzuconych pracowników z Plant zadał pytanie prezesowi, co jest największym bogactwem firmy. Prezes odpowiedział, że ludzie. "To dlaczego się pan ich pozbywa?” spytał. Prezes nic na to nie odpowiedział – wspomina pan Krzysztof.
- Po spotkaniu wiedziałem, że mój los przesądzony – dodaje. – Po tym zebraniu 12 marca dostałem wypowiedzenie – mówi pan Kazimierz.

EPILOG

Krzysztof Koćwin nie chodzi do pracy od 11 marca. Utratę roboty ciężko odchorował. Nabawił się astmy oskrzelowej. Chodzi do psychologa. – Długo nie mogłem spać, budziłem się w nocy i myślałem, co będę robić. Teraz już śpię. Zapisałem się zaocznie do liceum w Zakładzie Doskonalenia Zawodowego. Jestem słuchaczem pierwszego roku. To taka odskocznia od codzienności. Szukam pracy, bo nie chcę żerować na opiece społecznej – mówi.
Kazimierz Łakomiec będzie pilnował placu targowego przy ulicy Mielczarskiego do końca czerwca. Co dalej? – Przepracowałem 42 lata. Pójdę na kuroniówkę, a potem mam nadzieję, że dostanę pomostówkę. Będą brał około 800 złotych. Dorobię sobie na gospodarstwie. Jeżeli nie dostanę wcześniejszej emerytury, znajdę sobie pracę, bo roboty się nie boję – zaznacza.
O prezesie Macieju Juszczyku mówią krótko: - Zimny, wyrachowany drań bez serca. Nie liczył się z ludźmi.
Los napisał epilog do tej historii. W tym tygodniu rada nadzorcza Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Kielcach odwołała Macieja Juszczyka z funkcji prezesa zarządu spółki. Uznano, że nie radzi sobie z trudną sytuacją ekonomiczną firmy…

źródło: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /130429991

: 5 czerwca 2013, o 18:43
autor: Petras
Obrazek
Ale wpadka! Prezydent Polski zaprosił… "wójta Kielc"

"Wójt Kielc, Wojciech Lubawski" tak zatytułowane zaproszenie otrzymał prezydent Kielc. A zostało wysłane z wyjątkowego miejsca, w którym można się spodziewać kompetentnych pracowników, z Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Bronisława Komorowskiego.

Prezydent Komorowski zapraszał prezydenta Kielc na uroczystości związane ze Świętem Konstytucji 3 Maja.

- Z zaproszenia nie skorzystałem, ale to jak zostało zaadresowane nie miało wpływu na moją decyzję. Nie wybierałem się tam. A nazwanie włodarza Kielc wójtem a nie prezydentem świadczy o braku szacunku dla naszego miasta, nie dla mnie. Nic w tej sprawie nie zamierzam robić, po co ? – skwitował prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

Pracownikom Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej przypominamy, że w miastach rządzą prezydenci lub burmistrzowie. Wójt jest ich odpowiednikiem w gminie, która nie ma praw miejskich, zwykle mieszka w niej kilka, najwyżej kilkanaście tysięcy osób.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... F130609459

: 5 czerwca 2013, o 18:56
autor: CKfan
W sumie to się nie pomylił, bo WEL wygląda jak serialowy wójt z "Rancza"

: 6 czerwca 2013, o 10:06
autor: Trojanek
Powinien go jeszcze razem z biskupem zaprosić, stanowią prawie jedność :D.
WEL Ryczana to by najchętniej beatyfikował za zasługi dla Kielc :D

Re: Prezydent Lubawski

: 21 czerwca 2014, o 14:21
autor: Thermalcake
Wojciech Lubawski po raz czwarty. "Będę kandydował"

- Tak, będę kandydował na następną kadencję - oświadczył w piątek prezydent Kielc Wojciech Lubawski na walnym zebraniu Stowarzyszenia 2002, którego jest prezesem.

Stwierdził, że podjął taką decyzję, bo chce pozyskać "duże pieniądze" dla miasta, a następna kadencja będzie ostatnią okazją ku temu. - Niektórzy mówią, że Unia daje. Ja wiem, że to ciężka praca. Szkoda byłoby stracić takiej szansy. Chcę zrobić przynajmniej tyle, co w tej kadencji - zapowiedział.

Zebrani na sali członkowie Stowarzyszenia 2002, m.in. urzędnicy, radni, przedstawiciele miejskich spółek i instytucji, gromkimi brawami przyjęli jego słowa. "W czasie dotychczasowej prezydentury Wojciecha Lubawskiego Kielce stały się otwarte na świat, przyjazne dla inwestorów. Stały się jednym z najdynamiczniej rozwijających się miast" - stwierdzili w przyjętej jednomyślnie uchwale, której treść przygotowano jeszcze przed zebraniem.

Dyskusji nad kandydaturą Lubawskiego nie było. - Interesuje nas nie tylko stanowisko prezydenta, ale i większy stan posiadania w radzie miasta - mówił on sam. - Przygotowujemy kadry do wyborów także do sejmiku i powiatu - dodał. Nie wykluczył zawierania w nich koalicji.

Jeszcze przed oświadczeniem Lubawskiego o kandydowaniu na czwartą z kolei kadencję prezydenta Kielc, walne zebranie uzupełniło skład zarządu głównego stowarzyszenia. Miejsce Tomasza Chojnowskiego, odwołanego po dyscyplinarnym zwolnieniu ze stanowiska prezesa klubu Korona, zajęła Anna Ciulęba, rzeczniczka prasowa ratusza.

http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... owal_.html

***

Niestety coś mi się zdaje, że większość Kielczan dalej będzie głosowała na Lubawskiego. Jeśli nie zdarzy się cud albo jakaś porządna kampania to obecny prezydent znów będzie nam panował przez kilka dobrych lat.

Re: Prezydent Lubawski

: 21 czerwca 2014, o 18:51
autor: spidimarcin
A na kogo mają głosować jak nie ma żadnego znaczącego kontrkandydata? Z braku alternatywy Lubawski nasuwa się sam jako ktoś co jednak coś dla tego miasta zrobił, mimo wielu jego wad i złych działań, które można mu wytknąć

Re: Prezydent Lubawski

: 22 sierpnia 2014, o 04:56
autor: 480
Thermalcake pisze:Wojciech Lubawski po raz czwarty. "Będę kandydował"

- Tak, będę kandydował na następną kadencję - oświadczył w piątek prezydent Kielc Wojciech Lubawski na walnym zebraniu Stowarzyszenia 2002, którego jest prezesem.

Niestety coś mi się zdaje, że większość Kielczan dalej będzie głosowała na Lubawskiego. Jeśli nie zdarzy się cud albo jakaś porządna kampania to obecny prezydent znów będzie nam panował przez kilka dobrych lat.
Jeśli nie znajdzie się konkretny kontrkandydat z konkretnym programem i pomysłem dla Kielc i nie zorganizuje porządnej kampanii informacyjnej na temat właśnie swojego programu to WL może spać spokojnie.Niestety kampania wyborcza kosztuje ale jak nie posmarujesz to nie pojedziesz :!:

Re: Prezydent Lubawski

: 11 września 2014, o 10:59
autor: maruda
http://www.naszekielce.com/?q=wstydu_ni ... j_kadencji
Myślę że magistrat warto przewietrzyć,ale z tyłu głowy jest obawa aby Kielce nie wpadły z deszczu pod rynnę,patrząc bowiem na kontrkandydatów i ich"kampanie"-mierność widzę...

Re: Prezydent Lubawski

: 10 listopada 2014, o 19:19
autor: Thermalcake

Re: Prezydent Lubawski

: 10 listopada 2014, o 21:18
autor: ice
Debata.
Momentami tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
http://wyborywtoku.pl/kielecka-debata-prezydencka/

Obrazek

Re: Prezydent Lubawski

: 10 listopada 2014, o 22:31
autor: dannn...
Dzięki za link :) niestety obawiam się że Lubawski nie ma z kim przegrać

Re: Prezydent Lubawski

: 11 listopada 2014, o 15:49
autor: AR
Niestety nie ma z kim przegrać.
Kandydaci tragiczni. Szkoda komentować.
Żałuję, że pani prowadząca debatę nie kandyduje :)

Re: Prezydent Lubawski

: 18 listopada 2014, o 09:59
autor: Nowak
Gościem Rozmowy Dnia był wybrany w pierwszej turze wyborów prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

Kielczanie po raz czwarty obdarzyli go mandatem zaufania. Jak Wojciech Lubawski zamierza się z tego zobowiązania wywiązać? Rozmawiał Bartłomiej Zapała.
:arrow: http://www.radio.kielce.pl/pl/przeglad-548/_post/27834