Rozumiem, że to już z kwota działki, na której ten dom stać musi.kamilkw pisze:Dom 170 metrów w stanie surowym to koszt koło 300 tys. a gdy zbudujemy sobie sami powiedzmy 120 metrowy spokojnie zmieścimy się w tej kwocie. Jeśli mówimy o emisji zanieczyszczeń, szambowozów u mnie nie ma (cała gmina skanalizowana w przeciwieństwie do Kielc) a śmieciarki odbierają śmieci raz na 2 tygodnie nie codziennie jak w Kielcach A mieszkaniec miasta dziecko zawiezie w te miejsca na barana? Chyba, że ktoś mieszka w śródmieściu to już inna bajka. I nie rozumiem podawania za podstawowy argument, mówiący o tym, że do pracy można dojechać na rowerze albo dojść pieszo. I tak zdecydowana większość tego nie robi.
Zbudujemy sami. A jak czegoś nie oszacowaliśmy to w trakcie budowy dołozymy. Mieszkanie można mieć za te 300 tysięcy bez konieczności myślenia o tym ile tak naprawdę trzeba bęzie dołożyć.
Poza samym kosztem budowy trzeba pomyśleć jeszcze o kosztach, które należy ponieść żeby w tym domu zamieszkać. Nie powiesz mi, że urządzenie mieszkania +/- 60m2 równe jest urządzeniu domu 2-3 razy większego...
Jak dużo jest skanalizowanych miejscowości podmiejskich?
Dla mieszczucha te dojazdy to duuuuużo mniejsze odległości, które można pokonywać pieszo, rowerem, w ostateczności podjechać kawałek autobusem. Mieszkanie pod miastem częściej jest związane z koniecznością posiadania i aktywnego wykorzystywania samochodu.
Zdecydowana większość oczywiście nie, ale wystarczy rozejrzeć się rano dookoła i zobaczyć jak duży jesy ruch pieszy czy rowerowy w mieście.