Tetrapod - sensacyjne odkrycie pod Kielcami
Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1
Temat tetrapoda trochę umiera - a ludzie dzwonia do gminy i się pytają kto może ich tam oprowadzić - klika moich pomysłów pomału robię
Nazwy marketingowe:
Kraina Tetrapoda - określenie całego ternu gminy - strona www szyldy etc
Duże Egzotarium jako główna atrakcja - taki pomysł mi się zrodził
wczoraj. Zachełmnie jest jakieś 5 ? km od drogi Warszawa - Zakopane, a
taka atrakcja mogła by kogoś zatrzymać nawet na chwilę.
Szlak Tetrapoda - szlak po świętokrzyskich kamieniołomach - Zachełmie -Barcza - Masłów II - Wietrznia - Kadzielnia - Biesak - Czerwona Góra - Zelejowa - Stokówka - Miedzianka - Jaworznia - Zakarczówka - Dalnia - Ciosowa - Zachełmie (takie kółeczko wokół Kielc)
Nazwa dla tetrapoda Bartuś (skojarzenie z Bartkiem i czymś sympatycznym)
Nazwy marketingowe:
Kraina Tetrapoda - określenie całego ternu gminy - strona www szyldy etc
Duże Egzotarium jako główna atrakcja - taki pomysł mi się zrodził
wczoraj. Zachełmnie jest jakieś 5 ? km od drogi Warszawa - Zakopane, a
taka atrakcja mogła by kogoś zatrzymać nawet na chwilę.
Szlak Tetrapoda - szlak po świętokrzyskich kamieniołomach - Zachełmie -Barcza - Masłów II - Wietrznia - Kadzielnia - Biesak - Czerwona Góra - Zelejowa - Stokówka - Miedzianka - Jaworznia - Zakarczówka - Dalnia - Ciosowa - Zachełmie (takie kółeczko wokół Kielc)
Nazwa dla tetrapoda Bartuś (skojarzenie z Bartkiem i czymś sympatycznym)
- Sz.J.
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1113
- Rejestracja: 22 września 2005, o 18:14
- Lokalizacja: Kielce
Gazeta.pl
Zagnańsk chce 9,6 mln zł na promocję tetrapoda
Futurystyczny pawilon z drewna szkła i aluminium ma być jednym z elementów promocji i ochrony śladów tetrapoda w Zachełmiu. Cały projekt ma kosztować ponad 11 mln złotych.
Pawilon powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie słynnego już kamieniołomu. - Planujemy wybudowanie kilku budynków. To będzie punkt obsługi turystów, ale również prezentacji części znalezisk. Same skały ze śladami również mają być również osłonięte i dodatkowo chronione - mówi Zbigniew Zagdański, wójt Zagnańska. Gmina chce na ten projekt otrzymać 9,6 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego, m.in. na budowę drogi dojazdowej do kamieniołomu, dwóch parkingów oraz uporządkowanie i zagospodarowanie samego terenu wyrobiska. - Mam nadzieję, że deklaracje wsparcia, które padały przy okazji odkrycia tropów ze strony ważnych ludzi w województwie, nie były tylko słowami. Sama gmina tego projektu nie udźwignie - kwituje wójt Zagdański.
Zagnańsk chce 9,6 mln zł na promocję tetrapoda
Futurystyczny pawilon z drewna szkła i aluminium ma być jednym z elementów promocji i ochrony śladów tetrapoda w Zachełmiu. Cały projekt ma kosztować ponad 11 mln złotych.
Pawilon powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie słynnego już kamieniołomu. - Planujemy wybudowanie kilku budynków. To będzie punkt obsługi turystów, ale również prezentacji części znalezisk. Same skały ze śladami również mają być również osłonięte i dodatkowo chronione - mówi Zbigniew Zagdański, wójt Zagnańska. Gmina chce na ten projekt otrzymać 9,6 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego, m.in. na budowę drogi dojazdowej do kamieniołomu, dwóch parkingów oraz uporządkowanie i zagospodarowanie samego terenu wyrobiska. - Mam nadzieję, że deklaracje wsparcia, które padały przy okazji odkrycia tropów ze strony ważnych ludzi w województwie, nie były tylko słowami. Sama gmina tego projektu nie udźwignie - kwituje wójt Zagdański.
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1330
- Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
- Lokalizacja: Śródmieście
- Kontakt:
Zna ktoś lepszy temat na tą wiadomość?
Polacy odkryli nieznany gatunek zwierzęcia
Szeregi wędrujących po ścieżkach trylobitów, stawonogów z okresu górnego dewonu (ok. 350 mln lat), odkryli w Górach Świętokrzyskich polscy paleontolodzy. Nieznany gatunek zwierzęcia nazwano dla uczczenia Roku Chopinowskiego - Trimerocephalus chopinii.
- Wszystkie dorosłe trylobity wędrowały "gęsiego" przypuszczalnie do strefy rozrodu. Nie dotarły jednak do celu, gdyż w trakcie wędrówki udusiły się mieszaninami trujących gazów - dwutlenku węgla i siarkowodoru, wydzielanego m.in. przez gnijące szczątki pradawnych roślin oraz pozostałej biomasy znajdującej się tuż pod powierzchnią dna morskiego. Potwierdziły to wykonane ostatnio analizy sedymentologiczne i geochemiczne - wyjaśnia Adrian Kin, jeden z odkrywców śladów.
Po wyginięciu zwierzęta zostały dość szybko pokryte przez delikatny wapienny muł wytrącający się ze środowiska wodnego, a następnie uległy procesom fosylizacji. Dzięki temu ich ślady zachowały się do dziś.
Zidentyfikowano wiele pojedynczych ścieżek trylobitowych. Oprócz twardych pancerzy okrywających grzbiety zwierząt zachowały się także, co jest rzadkością, odnóża.
To unikalne znalezisko pozwala na wgląd w zachowania oraz cykle życiowe jednej z dominujących grup morskich stawonogów sprzed setek milionów lat.
Wszystkie trylobity zidentyfikowane w kamieniołomie "Kowala" należą do nowego gatunku. Dla uczczenia Roku Chopinowskiego paleontolodzy nazwali go Trimerocephalus chopinii.
Polacy odkryli nieznany gatunek zwierzęcia
Szeregi wędrujących po ścieżkach trylobitów, stawonogów z okresu górnego dewonu (ok. 350 mln lat), odkryli w Górach Świętokrzyskich polscy paleontolodzy. Nieznany gatunek zwierzęcia nazwano dla uczczenia Roku Chopinowskiego - Trimerocephalus chopinii.
- Wszystkie dorosłe trylobity wędrowały "gęsiego" przypuszczalnie do strefy rozrodu. Nie dotarły jednak do celu, gdyż w trakcie wędrówki udusiły się mieszaninami trujących gazów - dwutlenku węgla i siarkowodoru, wydzielanego m.in. przez gnijące szczątki pradawnych roślin oraz pozostałej biomasy znajdującej się tuż pod powierzchnią dna morskiego. Potwierdziły to wykonane ostatnio analizy sedymentologiczne i geochemiczne - wyjaśnia Adrian Kin, jeden z odkrywców śladów.
Po wyginięciu zwierzęta zostały dość szybko pokryte przez delikatny wapienny muł wytrącający się ze środowiska wodnego, a następnie uległy procesom fosylizacji. Dzięki temu ich ślady zachowały się do dziś.
Zidentyfikowano wiele pojedynczych ścieżek trylobitowych. Oprócz twardych pancerzy okrywających grzbiety zwierząt zachowały się także, co jest rzadkością, odnóża.
To unikalne znalezisko pozwala na wgląd w zachowania oraz cykle życiowe jednej z dominujących grup morskich stawonogów sprzed setek milionów lat.
Wszystkie trylobity zidentyfikowane w kamieniołomie "Kowala" należą do nowego gatunku. Dla uczczenia Roku Chopinowskiego paleontolodzy nazwali go Trimerocephalus chopinii.
- michal_ck
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2682
- Rejestracja: 18 stycznia 2007, o 00:20
- Lokalizacja: Kielce-Dąbrowa
Kolejny argument za stworzeniem z CK centrum geologii. A może Inst. Nauk Geologicznych PAN przenieść do Kielc? Albo cały wydział VII - Nauk o Ziemi i Nauk Górniczych. A może chociaż ośrodek badawczy? Są one w: Krakowie, Warszawie i Wrocławiu.
1. Zastępca Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej SKI
2. Koordynator ds. zieleni miejskiej
3. Koordynator ds. zagospodarowania os. Dąbrowa II
2. Koordynator ds. zieleni miejskiej
3. Koordynator ds. zagospodarowania os. Dąbrowa II
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1165
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
- Lokalizacja: Kielce
Marszałek ustali co dalej z kamieniołomem Zachełmie
W styczniu kraj obiegła informacja o sensacyjnym odkryciu w kamieniołomie Zachełmie w województwie świętokrzyskim. Polscy i szwedzcy naukowcy odkryli tam najstarsze na świecie ślady czworonogów, które odważyły się po raz pierwszy postawić stopę na suchym lądzie.
Odkrycie miało stać się ogromną szansę na promocję województwa, a przede wszystkim gminy Zagnańsk. Na specjalnej sesji Rady Gminy zapowiadano także pomoc dla naukowców oraz zabezpieczenie kamieniołomu. Do tej pory jednak niewiele się w tej sprawie dzieje. Przed kamieniołomem pojawiła się tablica informująca o odkryciu, ale jak się okazuje znalazły się na niej błędy. Pojawiają się zwiedzający lecz nie ma osoby, która opowiedziałaby o tym miejscu, co może doprowadzić do tego, że cenne ślady mogą zostać zniszczone.
Wójt Zagnańska Zbigniew Zagdański po naszym telefonie poinformował, że zastanowi się nad zaangażowaniem do pracy przewodnika. Na razie gmina złożyła wniosek o dofinansowanie rozbudowy infrastruktury wokół kamieniołomu z pieniędzy unijnych. Trafił on na listę rezerwową. Marszałek Adam Jarubas stwierdził, że byłoby inaczej, gdyby dotyczył serca tego przedsięwzięcia czyli samego kamieniołomu.
Regionalna Organizacja Turystyczna, która organizuje kampanie reklamującą województwo, jak na razie nie reklamuje Zachełmia i Tetrapoda, bo jak powiedzieli pracownicy ROT na razie nie ma czego reklamować.
Pieniądze na zorganizowanie Preparatorium Paleontologicznego otrzymał Państwowy Instytut Geologiczny, ale powstanie ono w Kielcach. Marszałek województwa Adam Jarubas poinformował, że wkrótce zorganizuje spotkanie w sprawie przyszłości tego miejsca. Jak podkreślił konieczne jest podejmowanie szybkich decyzji w tej sprawie.
http://www.radio.kielce.pl/page,,Marsza ... 8c011.html
W styczniu kraj obiegła informacja o sensacyjnym odkryciu w kamieniołomie Zachełmie w województwie świętokrzyskim. Polscy i szwedzcy naukowcy odkryli tam najstarsze na świecie ślady czworonogów, które odważyły się po raz pierwszy postawić stopę na suchym lądzie.
Odkrycie miało stać się ogromną szansę na promocję województwa, a przede wszystkim gminy Zagnańsk. Na specjalnej sesji Rady Gminy zapowiadano także pomoc dla naukowców oraz zabezpieczenie kamieniołomu. Do tej pory jednak niewiele się w tej sprawie dzieje. Przed kamieniołomem pojawiła się tablica informująca o odkryciu, ale jak się okazuje znalazły się na niej błędy. Pojawiają się zwiedzający lecz nie ma osoby, która opowiedziałaby o tym miejscu, co może doprowadzić do tego, że cenne ślady mogą zostać zniszczone.
Wójt Zagnańska Zbigniew Zagdański po naszym telefonie poinformował, że zastanowi się nad zaangażowaniem do pracy przewodnika. Na razie gmina złożyła wniosek o dofinansowanie rozbudowy infrastruktury wokół kamieniołomu z pieniędzy unijnych. Trafił on na listę rezerwową. Marszałek Adam Jarubas stwierdził, że byłoby inaczej, gdyby dotyczył serca tego przedsięwzięcia czyli samego kamieniołomu.
Regionalna Organizacja Turystyczna, która organizuje kampanie reklamującą województwo, jak na razie nie reklamuje Zachełmia i Tetrapoda, bo jak powiedzieli pracownicy ROT na razie nie ma czego reklamować.
Pieniądze na zorganizowanie Preparatorium Paleontologicznego otrzymał Państwowy Instytut Geologiczny, ale powstanie ono w Kielcach. Marszałek województwa Adam Jarubas poinformował, że wkrótce zorganizuje spotkanie w sprawie przyszłości tego miejsca. Jak podkreślił konieczne jest podejmowanie szybkich decyzji w tej sprawie.
http://www.radio.kielce.pl/page,,Marsza ... 8c011.html
CK|PL|EU
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 527
- Rejestracja: 7 maja 2007, o 16:26
- Lokalizacja: Zagórska-Północ
Spór o tetrapoda. Kto pierwszy zobaczył tropy?
Spór wokół tropów pierwszych tetrapodów. Kielecki geolog uważa, że to jemu przysługuje miano odkrywcy. Autorzy artykułu w "Nature", którzy przed rokiem podkreślali jego udział, twierdzą teraz, że nie odegrał praktycznie żadnej roli.
Przypomnijmy, że artykuł o odkryciu tropów tetrapodów sprzed około 395 mln lat w kamieniołomie w Zachełmiu koło Zagnańska, ukazał się w styczniu 2010 roku w prestiżowym piśmie "Nature". Stał się sensacją naukową. Przesuwał bowiem pojawienie się pierwszych kręgowców na lądzie o 18 mln lat wcześniej niż sądzono. I zmieniał środowisko, z którego wyszły - z wód słodkowodnych na morze.
Główni autorzy publikacji, Grzegorz Niedźwiedzki i Piotr Szrek, absolwenci kieleckiego technikum geologicznego kontynuujący teraz karierę naukową w Warszawie, w publicznych wystąpieniach podkreślali udział w odkryciu dr. Zbigniewa Złonkiewicza, ówczesnego wicedyrektora Oddziału Świętokrzyskiego Państwowego Instytutu Geologicznego. Deklarowali nawet, że tropy tych pierwszych czworonogów zostaną nazwane od jego nazwiska.
Minął rok i tak się nie stało.
Mało tego, Niedźwiedzki ze Szrekiem wycofali się teraz z tego zamiaru. "Uhonorowanie kogoś nazwą gatunkową jest wyrazem uznania (...) sądzimy, że p. Złonkiewicz, ani rzeczywistym wkładem w odkrycie tropów, ani swoją postawą etyczną, nie zasługuje na takie uhonorowanie" - napisali w lutowym numerze "Przeglądu Geologicznego".
Co takiego zrobił Złonkiewicz? Otóż zaczął się upominać o właściwe ukazanie jego roli w tym sensacyjnym odkryciu. Napisał m.in. w tej sprawie do "Nature", ale redakcja po konsultacji z autorami nie opublikowała jego wersji historii odkrycia. Przedstawił ją w lutowym "Przeglądzie Geologicznym", ukazała się wraz z odpowiedzią Niedźwiedzkiego i Szreka.
Złonkiewicz opisuje m.in. kluczowe dla istoty sporu wydarzenie - swój pierwszy pobyt w kamieniołomie w Zachełmiu we wrześniu 2004 roku, podczas którego zwrócił uwagę na płytkie zagłębienia w skale i uznał, że "mogły to być tylko ślady zwierzęcia pozostawione na morskim brzegu". Jako geolog zajmuje się zupełnie inną tematyką, ale sfotografował je i wysłał zdjęcie znanemu tropicielowi śladów dinozaurów Grzegorzowi Pieńkowskiemu. "z prośbą o przedstawienie ich do konsultacji specjalistom".
Niedźwiedzki i Szrek potwierdzili fakt odkrycia tych tropów przez Złonkiewicza w artykule, jaki w 2008 roku opublikowali w „Przeglądzie Geologicznym”. Teraz jednak w polemice z kieleckim naukowcem twierdzą, że kilka tygodni później poznali inną wersję wydarzeń. I twierdzą, że „powierzchnia z tropami nie została przez niego » odkryta «, lecz została mu pokazana”. Mieli tego dokonać będący wraz z nim w Zachełmiu obecni szefowie, a wówczas pracownicy oddziału PiG w Kielcach Wiesław Trela i Sylwester Salwa oraz oprowadzająca ich po kamieniołomie Maria Kuleta, była pracownica tego oddziału.
- To wierutna bzdura, pani Kulety chyba w ogóle wtedy tam nie było. Jak znalazłem, byłem sam, później dopiero pokazałem kolegom - twierdzi z kolei Złonkiewicz.
Sylwester Salwa, który w ubiegłym roku zastąpił Złonkiewicza na stanowisku wicedyrektora oddziału PIG, za wiarygodną uznaje wersję przedstawioną przez Niedźwiedzkiego i Szreka, - Maria Kuleta zwróciła uwagę, że te cienie na skale wyglądają jak tropy - przekonuje. Podobnie jak Niedźwiedzki i Szrek, Salwa twierdzi też, że artykuł w "Nature" nie dotyczy tropów sfotografowanych przez Złonkiewicza, ale znacznie bardziej wyraźnych, które oni sami znaleźli.
Kto w tym sporze ma rację? - Mamy słowo przeciw słowu. Dla mnie Złonkiewicz jest wiarygodniejszy - mówi jeden kieleckich geologów, ale prosi o niepodawanie nazwiska.
Wszyscy są zgodni jedynie co do tego, że sprawa jest niesmaczna i chwały nikomu nie przyniesie.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,88614, ... ropy_.html
Spór wokół tropów pierwszych tetrapodów. Kielecki geolog uważa, że to jemu przysługuje miano odkrywcy. Autorzy artykułu w "Nature", którzy przed rokiem podkreślali jego udział, twierdzą teraz, że nie odegrał praktycznie żadnej roli.
Przypomnijmy, że artykuł o odkryciu tropów tetrapodów sprzed około 395 mln lat w kamieniołomie w Zachełmiu koło Zagnańska, ukazał się w styczniu 2010 roku w prestiżowym piśmie "Nature". Stał się sensacją naukową. Przesuwał bowiem pojawienie się pierwszych kręgowców na lądzie o 18 mln lat wcześniej niż sądzono. I zmieniał środowisko, z którego wyszły - z wód słodkowodnych na morze.
Główni autorzy publikacji, Grzegorz Niedźwiedzki i Piotr Szrek, absolwenci kieleckiego technikum geologicznego kontynuujący teraz karierę naukową w Warszawie, w publicznych wystąpieniach podkreślali udział w odkryciu dr. Zbigniewa Złonkiewicza, ówczesnego wicedyrektora Oddziału Świętokrzyskiego Państwowego Instytutu Geologicznego. Deklarowali nawet, że tropy tych pierwszych czworonogów zostaną nazwane od jego nazwiska.
Minął rok i tak się nie stało.
Mało tego, Niedźwiedzki ze Szrekiem wycofali się teraz z tego zamiaru. "Uhonorowanie kogoś nazwą gatunkową jest wyrazem uznania (...) sądzimy, że p. Złonkiewicz, ani rzeczywistym wkładem w odkrycie tropów, ani swoją postawą etyczną, nie zasługuje na takie uhonorowanie" - napisali w lutowym numerze "Przeglądu Geologicznego".
Co takiego zrobił Złonkiewicz? Otóż zaczął się upominać o właściwe ukazanie jego roli w tym sensacyjnym odkryciu. Napisał m.in. w tej sprawie do "Nature", ale redakcja po konsultacji z autorami nie opublikowała jego wersji historii odkrycia. Przedstawił ją w lutowym "Przeglądzie Geologicznym", ukazała się wraz z odpowiedzią Niedźwiedzkiego i Szreka.
Złonkiewicz opisuje m.in. kluczowe dla istoty sporu wydarzenie - swój pierwszy pobyt w kamieniołomie w Zachełmiu we wrześniu 2004 roku, podczas którego zwrócił uwagę na płytkie zagłębienia w skale i uznał, że "mogły to być tylko ślady zwierzęcia pozostawione na morskim brzegu". Jako geolog zajmuje się zupełnie inną tematyką, ale sfotografował je i wysłał zdjęcie znanemu tropicielowi śladów dinozaurów Grzegorzowi Pieńkowskiemu. "z prośbą o przedstawienie ich do konsultacji specjalistom".
Niedźwiedzki i Szrek potwierdzili fakt odkrycia tych tropów przez Złonkiewicza w artykule, jaki w 2008 roku opublikowali w „Przeglądzie Geologicznym”. Teraz jednak w polemice z kieleckim naukowcem twierdzą, że kilka tygodni później poznali inną wersję wydarzeń. I twierdzą, że „powierzchnia z tropami nie została przez niego » odkryta «, lecz została mu pokazana”. Mieli tego dokonać będący wraz z nim w Zachełmiu obecni szefowie, a wówczas pracownicy oddziału PiG w Kielcach Wiesław Trela i Sylwester Salwa oraz oprowadzająca ich po kamieniołomie Maria Kuleta, była pracownica tego oddziału.
- To wierutna bzdura, pani Kulety chyba w ogóle wtedy tam nie było. Jak znalazłem, byłem sam, później dopiero pokazałem kolegom - twierdzi z kolei Złonkiewicz.
Sylwester Salwa, który w ubiegłym roku zastąpił Złonkiewicza na stanowisku wicedyrektora oddziału PIG, za wiarygodną uznaje wersję przedstawioną przez Niedźwiedzkiego i Szreka, - Maria Kuleta zwróciła uwagę, że te cienie na skale wyglądają jak tropy - przekonuje. Podobnie jak Niedźwiedzki i Szrek, Salwa twierdzi też, że artykuł w "Nature" nie dotyczy tropów sfotografowanych przez Złonkiewicza, ale znacznie bardziej wyraźnych, które oni sami znaleźli.
Kto w tym sporze ma rację? - Mamy słowo przeciw słowu. Dla mnie Złonkiewicz jest wiarygodniejszy - mówi jeden kieleckich geologów, ale prosi o niepodawanie nazwiska.
Wszyscy są zgodni jedynie co do tego, że sprawa jest niesmaczna i chwały nikomu nie przyniesie.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,88614, ... ropy_.html