Warszawska 20B, 20C - Kamienice między jezdniami

Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1

agaga
Posty: 182
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 19:07
Lokalizacja: Civitas Kielcensis

Post autor: agaga » 8 sierpnia 2011, o 14:49

Pisząc o bezpieczeństwie nie piszę o jakiejkolwiek konkretnej sytuacji z przeszłości. Liczę na to i głęboko wierzę w poprawę bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu. Zarówno kierowców, jak i pieszych.
Na nic aparaty rejestrujące, na nic mandaty. Bezpieczeństwa to nie podniesie. A jeśli widoczność dobra, to potencjalna ofiara ma szanse dostrzec pędzące zagrożenie. Można ustawiać fotoradary na każdym kilometrze drogi. Tylko czy to poprawi bezpieczeństwo? W niewielkim stopniu.
Infrastruktura powinna być taka, żeby jak najmniej narażać użytkowników. I nie jest to żadna kapitulacja wobec piratów. Jest to działanie (świadome czy też nie) mogące podnieść poziom bezpieczeństwa. A co do bezkolizyjnych dróg - marzenie, ale m.in. przez takie działania można co nieco poprawić.
I błagam, nie piszcie o odbudowywaniu czy innych takich dyrdymałów na podobnym poziomie.


I żeby nie było. Ze względu na przeszłość tego miejsca, nie byłam zwolennikiem wyburzania (chociaż widowisko na kilka wieczorów było niezłe).

Masmix pisze:To zapewne popełniłby go na następnym skrzyżowaniu - to nie ma nic do rzeczy.
Ehhh... gdyby babcia wąsy miała... :roll:

Takie gdybanie... stało się jak się stało i przyjmijmy, że to zdarzenie nie miałoby miejsca.
Jasne, mógł przywalić w cokolwiek innego. Ale nie przywalił.

Wypadki mają to do siebie, że się zdarzają w tym, a nie innym miejscu i nic nie da gdybanie...
Ostatnio zmieniony 8 sierpnia 2011, o 14:53 przez agaga, łącznie zmieniany 1 raz.

Boss
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1165
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Boss » 8 sierpnia 2011, o 16:22

agaga pisze: I błagam, nie piszcie o odbudowywaniu czy innych takich dyrdymałów na podobnym poziomie.
jakie argumenty takie kontrargumenty.
te jak to nazwałeś dyrdymały są na takim samym poziomie jak dyrdymały broniące wyburzenia tych kamienic.
CK|PL|EU

agaga
Posty: 182
Rejestracja: 10 listopada 2010, o 19:07
Lokalizacja: Civitas Kielcensis

Post autor: agaga » 8 sierpnia 2011, o 18:28

Wydaje mi się, że wyraźnie napisałam, że zwolennikiem wyburzania nie byłam. Nigdzie tego nie broniłam.
Plusem wyburzenia jest poprawa widoczności, co może przełożyć się na poprawę bezpieczeństwa. I w to wierzę.

grzebo
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1434
Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
Lokalizacja: Kielce

Post autor: grzebo » 8 sierpnia 2011, o 20:19

Lepsza widoczność nie poprawia bezpieczeństwa na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną. Przecież właśnie brak widoczności uczy kierowców, że na czerwonym należy się zatrzymać - bez patrzenia czy ktoś jedzie, czy nie. Zresztą na drogach, które wyglądają na mniej bezpieczne, jest mniej wypadków, niż na drogach, które są proste, szerokie i z dobrą widocznością.

To jedna z elementarnych zasad tzw. CPTED (crime prevention through environmental design) - wielu wykroczeniom da się zapobiec przez odpowiednią architekturę. W tym celu miasto, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h (a w wielu miejscach powinny być jeszcze strefy "tempo 30") powinno przypominać właśnie miasto - z budynkami przy ulicach - a nie drogę krajową przez pole - z widocznością na kilkaset metrów w każdą stronę. Tylko wtedy kierowcy będą czujni i nie będą przekraczać prędkości. Natomiast jeśli się zapewnia szerokie jezdnie i doskonałą widoczność, to znaczy, że się godzi z tym, że kierowcy przestaną zauważać pieszych i rowerzystów. Kierowca, który nie czuje się bezpiecznie prowadzi lepiej, bo jest czujny, a w efekcie bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu rośnie.

A co do fotoradarów, to agaga nie ma racji. We Francji (stamtąd czytałem badania), a podobno także w Wielkiej Brytanii i Skandynawii osiągnięto całkiem niezłe efekty właśnie dzięki licznym fotoradarom i aparatom na czerwonych światłach. Parę porządnych mandatów uczy kierowców szacunku dla prawa. W Polce, mimo że taryfikator mandatów jest wręcz humorystyczny, także osiągnięto dobre efekty poprawy bezpieczeństwa na tzw. gierkówce dzięki fotoradarom.

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 8 sierpnia 2011, o 21:19

Raz niewiele brakowało, a na tym skrzyżowaniu rozjechałby mnie ambulans na sygnale. Innym razem widziałem w tym miejscu zderzenie ambulansu z innym samochodem. Nie byłem zwolennikiem wyburzenia, ale nie udawajcie więc proszę, że widoczność nie ma nic do bezpieczeństwa.
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji

Awatar użytkownika
andrzeej
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1786
Rejestracja: 12 maja 2009, o 12:34
Lokalizacja: KOM

Post autor: andrzeej » 8 sierpnia 2011, o 21:38

Przecież chyba wszyscy tu dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że zawrotka i widoczność to tylko preteksty, żeby wyburzyć kamienice, które nie podobały się komuś ważnemu.

grzebo
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1434
Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
Lokalizacja: Kielce

Post autor: grzebo » 8 sierpnia 2011, o 21:47

"Anegdota" nie jest liczbą pojedynczą słowa "dane". Mnie raz prawie przejechał ambulans na Świętokrzyskiej, ale wiem, że jednostkowe wypadki o niczym nie świadczą.

Wydaje mi się natomiast, że wiele osób już nie pamięta, jak to skrzyżowanie wyglądało przed wyburzeniem. Kamienica była przecież oddalona o ok. 2,5 m od jezdni ul. Warszawskiej i ok. 15 metrów od jezdni al. IX Wieków. Takie same kryteria spełnia mnóstwo budynków w zabudowie typu miejskiego (której w Kielcach mamy mało) - chociażby na Seminaryjskiej jest wiele kamienic które w podobny sposób blokują widok - i to na skrzyżowaniach bez świateł. W Krakowie całe aleje 3 wieszczy też spełniają takie warunki.

Nie da się mieć równocześnie miasta o zwartej zabudowie i doskonałej widoczności, a takie wyburzenia ustanawiają niedobry precedens. Jeśli rzeczywiście to miejsce było ponadprzeciętnie niebezpieczne, to są znane i sprawdzone metody uspokajania ruchu, które można było tam zastosować. Wyburzając tam kamienice tylko przenosi się problem gdzie indziej.

ODPOWIEDZ