Strona 7 z 9

: 28 lipca 2011, o 13:00
autor: kamilkw
No a dzisiaj przyklepano 4mln. dla Korony. W sumie już jesteśmy tak bogaci, że nie mamy co z pieniędzmi robić...

: 28 lipca 2011, o 14:32
autor: GooDek_238
Według NTV Kielce to 4,5 mln. I zabrano je z funduszy przeznaczonych na remont dróg. Po prostu brawo :roll:

: 28 lipca 2011, o 16:46
autor: baux
Jezpir pisze:Sprawa jest od 1999r w Komisji Majątkowej! Mnie to zakrawa na naciąganie rzeczywistości i faktów, by ukryć własną nieudolność i bałagan w Ratuszu.
Czyli debatują od 12 lat, biorą kasę i bawią się w komisję. Zwykłe polskie bordello :!:

: 29 lipca 2011, o 14:49
autor: Johny
To było zbyt piękne by mogło się ziścić w Kielcach, klasyka. Po co w ogóle w takim razie była wizyta p. Zumthora.

: 21 listopada 2011, o 16:10
autor: Adasiek CK
Miasto interweniuje w sprawie synagogi

Miasto interweniuje u przewodniczących Komisji Regulacyjnej aby przesądzono wreszcie do kogo należy kielecka synagoga. Sprawa toczy się już od 12 lat, przeprowadzono już wszystkie możliwe dowody i...zapanowała kompletna cisza.

- Wysłaliśmy pismo do współprzewodniczących Komisji z prośbą o interwencję w naszej sprawie. Ostatnie posiedzenie odbyło się 29 bowiem czerwca i od tamtej pory nie dzieje się kompletnie nic. Sprawa została już natomiast na tyle zbadana z każdej strony, że powinna zostać przesądzona. I o to prosimy współprzewodniczących bo Komisja jest na tyle specyficzną instytucją, że nie mamy możliwości zwrócić się do jakiegokolwiek innego organu o interwencję, ewentualna skarga na bezczynność do sądu administracyjnego także nie wchodzi w rachubę - podkreśla Filip Pietrzyk, dyrektor wydziału nieruchomości urzędu miasta w Kielcach. Brak orzeczenie Komisji sprawia bowiem, że jakikolwiek ruch na "sądzonej" nieruchomości nie wchodzi w grę. Usytuowany w samym centrum Kielc budynek synagogi stoi więc pusty, po tym jak wyprowadziło się stamtąd Archiwum Państwowe, i powoli niszczeje. Wyłączone jest ogrzewanie, choć miasto i tak ponosi koszty utrzymania budynku - MZB płaci m.in. za instalację antynapadową i ochronę.

Postępowanie, które ma rozstrzygnąć do kogo należy kielecka synagoga toczy się przed Komisją Regulacyjną ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich działającej przy MSWiA. O zwrot budynku wystąpiła bowiem w 1999 roku Żydowska Gmina Wyznaniowa w Katowicach. Na całe lata o tej sprawie zapomniały jednak i miasto, i komisja, a temat powrócił, gdy zaczęło być głośno o planach, jakie wobec budynku ma prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Na jego prośbę koncepcję zabudowy synagogi przygotował światowej sławy szwajcarski architekt Peter Zumthor. Ale już nie przygotuje - w lipcu prezydent podziękował architektowi za współpracę, bo nie był w stanie podać mu terminu rozpoczęcia ewentualnych prac. Właśnie przez brak decyzji Komisji Regulacyjnej. Nawet niekorzystne dla miasta orzeczenie dawałoby bowiem szansę, że synagoga zostałaby w mieście - przedstawiciele Gminy Żydowskiej na spotkaniu z prezydentem zadeklarowali, że są gotowi zrezygnować z tzw. zwrotu w naturze czyli samego budynku. Przepisy przewidują bowiem dwie inne możliwości zwrotu - nieruchomość zamienną bądź odszkodowanie.

O sprawę kieleckiej synagogi zapytaliśmy MSWiA, przy którym działa Komisja. - Komisja Regulacyjna do spraw Gmin Wyznaniowych Żydowskich obecnie nie wyznaczyła terminu kolejnego posiedzenia. Do tej chwili nie wydano także orzeczenia w tej sprawie - poinformowano nas w środę. Jest jednak nadzieja, że sprawa wkrótce się rozstrzygnie. - W najbliższym czasie Komisja chce sprawę zakończyć. To niewątpliwie trudna sprawa, ale wszystkim zależy aby jak najszybciej ją rozstrzygnąć - mówi "Gazecie" Małgorzata Woźniak, rzecznik ministerstwa.

:arrow: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... agogi.html

: 27 kwietnia 2012, o 20:28
autor: Sirek1
Wyrok ws. synagogi najgorszy z możliwych

Co dalej z budynkiem dawnej synagogi w centrum Kielce? Nieprędko poznamy odpowiedz na to pytanie. Komisja Regulacyjna co prawda zakończyła wczoraj tą sprawę, ale nie uzgodniła stanowiska. A to oznacza, że po 12 latach wszystko zacznie się od początku, tyle, że przed sądem.

- Przede wszystkim uważam, że ta komisja jest niepotrzebna. To jakaś kpina - komentuje prezydent Wojciech Lubawski.

- Komisja zrobiła rzecz najgorszą z możliwych i po prostu odrzuciła od siebie tą sprawę. Teraz proces w sądzie może trwać latami, budynek popadnie w ruinę i obawiam się, że synagoga stanie się pomnikiem nieporozumienie, za który będą obrywały strony najmniej winne czyli miasto i my - mówi Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach

Postępowanie, które miało rozstrzygnąć, do kogo należy kielecka synagoga, toczyło się przed Komisją Regulacyjną ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich działającą przy dawnym MSWiA. O zwrot budynku wystąpiła w 1999 roku Żydowska Gmina Wyznaniowa w Katowicach. Przez całe lata w sprawie jednak nic się nie działo, a temat powrócił, gdy zaczęło być głośno o planach, jakie wobec budynku ma prezydent Kielc Wojciech Lubawski.

Na jego prośbę koncepcję zabudowy synagogi przygotował światowej sławy szwajcarski architekt Peter Zumthor. Ale już nie przygotuje - w lipcu ub. r. prezydent podziękował architektowi za współpracę, bo nie był w stanie podać mu terminu rozpoczęcia ewentualnych prac. Właśnie przez przeciągające się postępowanie przed Komisją Regulacyjną. Nawet niekorzystne dla miasta orzeczenie dawałoby bowiem szansę, że synagoga zostałaby w mieście - przedstawiciele gminy żydowskiej na spotkaniu z prezydentem zadeklarowali, że są gotowi zrezygnować z tzw. zwrotu w naturze, czyli samego budynku. Mało tego, deklarowali nawet, że zadowolą się rekompensatą o wartości tylko samej działki, bez nakładów poniesionych na budynek. I tak mogło się stać bo przepisy przewidują bowiem możliwość zwrotu poprzez nieruchomość zamienną bądź odszkodowanie.

Ale tak się nie stanie. Wydaną w środę decyzją Komisja sporu nie rozstrzygnęła. - Postępowanie zostało zakończone nie uzgodnieniem orzeczenia - poinformowała Katarzyna Świątkowska z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. To oznacza, że nie było jednomyślności wśród członków komisji. - Ale nie dowiemy się z jakich powodów nie podjęli decyzji i jakie argumenty przeważyły, bo "nie uzgodnienie stanowiska" nie wymaga uzasadnienia - mówi rozgoryczony Włodzimierz Kac.

Taki finał sprawy przez Komisję daje teraz Gminie Żydowskiej prawo do ubiegania się o synagogę przed sądem. - Nie możemy się teraz wycofać, choćby dlatego, że ta sprawa ma dla nas znaczenie symboliczne. Ale nawet przypuśćmy, że po latach wygramy tą sprawę przed Sądem Najwyższym to co wtedy? Dostaniemy ruinę w środku miasta z planem zagospodarowania takim, że nie da się tam nic zrobić. A kielczanie będą źli, że to Żydzi nie oddali synagogi i przez nich nie powstało piękne centrum - podkreśla Kac.

Rozgoryczony jest też prezydent Lubawski. - Tyle miesięcy czekaliśmy, zatrzymując pewien proces inwestycyjny i nic. Byłem nawet w Szwajcarii, by poprosić prof. Zumthora o cierpliwość i zaczekanie na decyzję komisji. Już nawet nie chodzi o to, że decyzja nie jest na naszą korzyść. Obojętne, jaka byłaby decyzja, byleby ona była. Nie wiem, co teraz zrobimy. Będę jutro rozmawiał z prawnikami i pytał, czy możemy wykonać jakiś ruch. Ale z tego, co widzę, to najprawdopodobniej musimy czekać na to, co się wydarzy - podkreśla prezydent.

- Urzędnicy z Komisji chyba nie zdają sobie sprawy co hasło Kielce znaczy dla Żydów za granicą, w świat pójdzie teraz sygnał: znowu Kielce - dodaje Włodzimierz Kac.

:arrow: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... iwych.html

: 27 kwietnia 2012, o 23:29
autor: KamilCK
Sirek1 pisze:
- Urzędnicy z Komisji chyba nie zdają sobie sprawy co hasło Kielce znaczy dla Żydów za granicą, w świat pójdzie teraz sygnał: znowu Kielce - dodaje Włodzimierz Kac.

:arrow: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... iwych.html
To brzmi jak jakaś groźba. A tak poważnie to co na prawdę hasło Kielce znaczy dla żydów za granicą? Pewnie chodzi mu o pogrom kielecki, ale ten incydent w porównaniu z cierpieniami jakich doznali żydzi w innych miejscach Polski i nie tylko, wypada na prawdę blado. O ofiarach należy pamiętać, czcić ich pamięć i nigdy do podobnej sytuacji nie dopuścić. Ale przytoczone zdanie jest esencją postawy dzięki której sporo ludzi staje się antysemitami dość mam tej sztucznej poprawności politycznej, o żydach nie można się wypowiedzieć źle bo jest się antysemitą i faszystą, trzeba się z nimi zawsze zgadzać i nadstawiać im "pupy". A ja i pewnie nie tylko ja mam gdzieś co znaczy hasło Kielce dla żydów za granicą.. W ogóle jak można nawiązywać w tym kontekście (procesu o synagogę) do pogromu słowami "znowu Kielce".. :?

: 28 kwietnia 2012, o 01:09
autor: Grzegorz
To jest totalnie chore... Obie strony chcą się dogadać. Obecny właściciel jest w stanie przyjąć w zamian inny grunt, miasto zainteresowało przebudową budynku światowej sławy architekta a jakaś "komisja" ma to wszystko gdzieś i nie może dojść do porozumienia... Nie wiem nawet jak to opisać... Totalny brak logiki i zdrowego rozsądku...

: 4 maja 2012, o 12:21
autor: baux
Budynek leży na terenie miasta, więc miasto powinno robić swoje, nie czekać na "wyroki" żadnych tam komisji. Jeżeli kiedyś zapadnie jakiś wyrok w sądzie, ewentualnie nakazujący zwrot jakieś tam gminie wyznaniowej z Katowic (wg zdrowego rozsądku wniosek bezzasadny) to wówczas miasto wystąpi o spłacenie zobowiązań za utrzymanie obiektu przez XX lat + koszt remontu.

: 2 lipca 2012, o 21:48
autor: Sirek1
Nowy teatr w Kielcach. Chcą żeby powstał jak najszybciej

Sale na dwóch piętrach, gdzie będzie można poczytać książkę, obejrzeć wystawę, przyjść na koncert czy spektakl to koncepcja Nowego Teatru Kielce, który ma powstać w budynku po dawnej synagodze przy IX Wieków Kielc.

Pomysł zrodził się dwa lata temu. - Teraz się odrodził i mam nadzieję, że dociągniemy go do końca - mówi Grzegorz Artman, kielecki aktor, reżyser i animator kultury.

To on stanął na czele Fundacji na rzecz Budowy Nowego Teatru Kielce.

W jej skład wchodzą uznani artyści teatralni z całego kraju, m.in.: dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Demoludy" Marcin Zawada i dyrektor artystyczny Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu Sebastian Majewski.

- Trzeba nadać nowych znaczeń temu miejscu. To wspólna sprawa Kielc, mieszkańców i naszych marzeń - mówi Artman. Sebastian Majewski dodaje, że sam wybrał skład rady fundacji. - To ludzie z różnych części kraju z różnymi doświadczeniami teatralnymi. To ma być naszym atutem - mówi.

Filozofią inicjatorów jest stworzenie teatru jako przestrzeni wielowątkowej. Podejmować ma tematy społeczne i angażować w nie zwykłych ludzi. - To ma być ludzki teatr, część lokalnej społeczności. Chcemy otwierać i zapraszać społeczne enklawy, ludzi wykluczonych, na przykład inwalidów czy chorych psychicznie - mówi Artman. Teatr będzie też podpisywał kontrakty z reżyserami krajowymi, którzy przyjeżdżać będą do Kielc ze swoimi spektaklami i zespołami aktorskimi, by grać w mieście i reprezentować placówkę w krajowych festiwalach. - Ale to wszystko się dopiero zaczyna krystalizować - tłumaczy Artman.

Nad tym, jak przebudować budynek po dawnej synagodze przy IX Wieków Kielc, myśleć będą architekci Marta i Lech Rowińscy z pracowni Beton. - Na razie obwąchujemy teren, rozmawiamy z artystami - to od nich ma wyjść chmura myśli. Musimy też dowiedzieć się, czym dla miasta i dla mieszkańców jest ten budynek. Wtedy zaczniemy się zastanawiać, co z nim zrobić - mówi Lech Rowiński.

- Sezon 2012/2013 dajemy sobie na wykrystalizowanie się naszych pomysłów, ale też chciałbym, by teatr powstał jak najszybciej - zapewnia Artman.

:arrow: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... bciej.html

: 3 lipca 2012, o 21:05
autor: michal_ck
Ciekawe co na to Artman?

: 18 sierpnia 2012, o 10:50
autor: Sirek1
Co dalej z kielecką synagogą? To najgorszy scenariusz

Spełnia się czarny scenariusz w sprawie budynku dawnej synagogi. Już wiadomo, że nie będzie porozumienia między prezydentem Kielc i Gminą Wyznaniową Żydowską w Katowicach. - Teraz został sąd. Złożyliśmy pozew - mówi Włodzimierz Kac.
Wczoraj odbyło się spotkanie ostatniej szansy w tej sprawie. - Prezydent Kielc stwierdził, że nie może z nami rozmawiać. Teraz został sąd. Złożyliśmy już pozew. To bardzo przykra sprawa - mówi Włodzimierz Kac, przewodniczący gminy żydowskiej.

Spór o budynek dawnej synagogi przy IX Wieków Kielc toczy się między gminą żydowską a Kielcami od 1999 roku. Sprawę miała rozstrzygnąć Komisja Regulacyjna ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich, ale po 12 latach prac zakończyła postępowanie bez orzeczenia.

W lutym prezydent Lubawski i Włodzimierz Kac zgodnie twierdzili, że to rozwiązanie najgorsze z możliwych.

Przedstawiciele społeczności żydowskiej w negocjacjach z prezydentem zgadzali się na rekompensatę w wysokości wartości działki lub przyznanie gminie innej nieruchomości. W ten sposób w dawnej synagodze mógłby szybko powstać Nowy Teatr Kielce - centrum kulturalne i miejsce spotkań.

Teraz strony nie są już tak blisko porozumienia. - Prezydent twierdzi, że nie jest stroną w sprawie. Odsyła nas do wojewody jako reprezentanta skarbu państwa. To dziwne - relacjonuje przebieg piątkowego spotkania przewodniczący GWŻ.

Takim stanowiskiem prezydenta zaskoczony jest Świętokrzyski Urząd Wojewódzki.

- Z tego co wiem, majątkiem skarbu państwa administruje starosta, czyli w tym wypadku prezydent Kielc. Kiedy pan prezydent dogadywał się z Fundacją na rzecz Budowy Nowego Teatru Kielce [ma on mieć swoją siedzibę w budynku po synagodze - przyp. red], nie pytał o zdanie wojewody - mówi Agata Wojda, rzeczniczka wojewody świętokrzyskiego.

Co ciekawe, w podobnym tonie wypowiadają się w urzędzie miasta. - Niewątpliwie to starosta grodzki reprezentuje skarb państwa - potwierdza Jerzy Mielnik, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji UM w Kielcach.

Pozew, w którym gmina żydowska wnosi o przeniesienie własności do budynku synagogi na jej rzecz, został już złożony w Sądzie Okręgowym w Kielcach. Gmina dopuszcza też odszkodowanie pieniężne lub nieruchomość zastępczą.

Przewodniczący zapowiada, że gotowi są walczyć nawet przed Sądem Najwyższym. - Oznacza to, że stara synagoga może niszczeć przez kolejnych kilka lat. Bez ogrzewania, bez konkretnych prac stanie się ruiną - przestrzega Kac.

Takiego scenariusza nie dopuszcza Jerzy Mielnik. - Miasto ma obowiązek dbać o budynek tak długo, dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok i właścicielem przestanie być skarb państwa. Po wyroku co najwyżej może starać się o zwrot pieniędzy wydanych na utrzymanie - mówi.

Pod znakiem zapytania staje jednak inicjatywa powstania w budynku centrum kulturalnego. - Kielczanie zostaną pozbawieni wspaniałego centrum i pewnie pojawią się pogłoski, że to wina Żydów. Tymczasem miasto od lat skutecznie stara się ściągnąć maskę antysemity. Często to się udaje, ale skoro panuje tu taka atmosfera, nie dziwię się, że nie powstała gmina żydowska w Kielcach - podsumowuje przewodniczący Kac.

:arrow: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... riusz.html

: 19 stycznia 2013, o 22:53
autor: kolo
Dzisiaj rzuciło mi się w oczy logo "ntk" na synagodze od strony Warszawskiej. Czyli teatr powstaje.

: 24 września 2013, o 18:50
autor: Sirek1
Gmina Żydowska chce zwrotu budynku

Gmina Źydowska z Katowic chce zwrotu budynku po szkole muzycznej, przy ulicy Seminaryjskiej w Kielcach. Sprawa trafiła do rządowej Komisji Regulacyjnej do spraw Gmin Wyznaniowych Żydowskich.

Podczas ostatniego posiedzenia nie zapadły żadne decyzje. Nie znany jest też jeszcze termin kolejnego posiedzenia poinformował Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w kieleckim ratuszu.

Tymczasem, przed Sądem Okręgowym w Kielcach zeznawali kolejni świadkowie, w sprawie ustanowienia prawa własności do budynku, po dawnej synagodze, znajdującego się przy Alei IX Wieków. Sprawę, na drogę sądową skierowały środowiska żydowskie. Według miasta, nieruchomość jest własnością Skarbu Państwa, co reguluje ustawa z 1939 roku. Zgodnie z nią prawo własności do nieruchomości mają Gminy Żydowskie i inne żydowskie wyznaniowe osoby prawne.

Przed II wojną światową, właścicielem synagogi było Towarzystwo Pomocy Ubogim Wyznania Mojżeszowego, które zdaniem władz Kielc nie było osobą prawną, o której mówi ustawa dodaje Filip Pietrzyk.

Obecnie, budynek po dawnej synagodze wynajmuje Fundacja na rzecz Budowy Nowego Teatru Kielce, która prowadzi tam wyłącznie drobne prace adaptacyjne. Ze względu na nierozstrzygnięte prawo własności poważniejsze inwestycje są niemożliwe. Przed budynkiem wykonywany jest też remont instalacji grzewczej.

:arrow: http://www.radio.kielce.pl/pl/post-16964

: 30 października 2013, o 14:23
autor: vincent
Pierwsza runda dla miasta. Budynek synagogi nie dla gminy żydowskiej
Budynek dawnej synagogi nie zostanie przekazany gminie żydowskiej - zadecydował w środę Sąd Okręgowy w Kielcach. Oddalił on pozew, nie zgodził się na odszkodowanie lub na nieruchomość zamienną.
Spór o budynek dawnej synagogi przy al. IX Wieków Kielc toczy się między gminą żydowską a Kielcami od 1999 roku. Sprawę miała rozstrzygnąć Komisja Regulacyjna ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich, ale po 12 latach prac zakończyła postępowanie bez orzeczenia. W efekcie gmina żydowska skierowała pozew do sądu, który miał zająć swoje stanowisko. To, jak się okazuje - jest korzystne dla miasta.

Sąd oddalił bowiem pozew w zakresie obejmującym żądanie przeniesienia własności na gminę żydowską. Stwierdził, że Stowarzyszenie Pomocy Biednym Wyznania Żydowskiego w Kielcach - do którego przed wojną miała należeć synagoga - nie można uznać za "inną wyznaniową żydowską osobę prawną". A tylko taka osoba lub gmina żydowska, w myśl Ustawy o stosunku Państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 roku, miałyby prawo do roszczeń. Kielecki sąd wydając wyrok brał także pod uwagę orzeczenia Sądu Najwyższego z 2007 i 2009 roku.
Gmina żykdowsa w pozwie dopuszczała też odszkodowanie pieniężne lub nieruchomość zastępczą. Te żądania zostały jednak odrzucone, ponieważ "nie były zgłaszane wcześniej w postępowaniu przed komisją regulacyjną".

Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... z2jDA9Pdsb