Podobno Tęcza jest nieczynna z powodu braku zgody na spuszczanie wody z niecki basenu do zalewu. Czyżby komuś zależało na upadku tego klubu, a następnie sprzedaniu za grosze "jakiemuś" inwestorowi?
W ten sposób stracimy kolejny obiekt na który można odpocząć podczas lata (najpierw basen na stadionie - obecnie kompletna ruina).
Coś zaczyna się źle dziać wokół zalewu. Najpierw wybudowane bloki niemal na brzegu, zdewastowana budową plaża, rozważane plany zabudowy niemal do lustra wody, Tęcza....
Co dalej z Tęczą?
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1
Co dalej z Tęczą?
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce
-
Daniel
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2750
- Rejestracja: 21 września 2005, o 14:35
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Dni kieleckiej Tęczy policzone
Basen Tęcza przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach przestanie istnieć. Na jego miejscu powstanie hotel pięciogwiazdkowy.
Miasto czeka wielki bój o teren, bo klub sportowy łatwo go nie odda.
Basen Tęcza wraz z kortami i budynkiem przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach to łakomy kąsek. Nieruchomość o powierzchni 2,5 hektara jest świetnie położona nad zalewem i jest warta kilka milionów złotych. Zarówno grunty, jak i stojące na nich obiekty sportowo-rekreacyjne są we władaniu klubu sportowego Społem Tęcza. Kto jest ich właścicielem? Starsi mieszkańcy mówią, że to oni budowali basen w ramach czynu społecznego pod koniec lat 60. A kto stał się jego właścicielem. to wówczas nikogo nie obchodziło.
- Mamy dokumenty potwierdzające, że to my ponieśliśmy nakłady na budowę i jesteśmy wieczystym użytkownikiem gruntu - informuje Wojciech Kardynalski, prezes klubu sportowego Społem Tęcza.
Tęcza bez prawa do gruntu
Klub postanowił raz na zawsze uporządkować sprawy własnościowe i przejąć grunt, aby rządzić się na swoim. Wystąpił więc do miasta o uwłaszczenie. Prezydent jednak miał wątpliwości, czy ten klub jest następcą prawnym swojego poprzednika, który poniósł te nakłady. Klub wielokrotnie się przekształcał i nie jest jednoznaczne, czy obecne stowarzyszenie jest następcą prawnym poprzedników. Prezydent Kielc odmówił uwłaszczenia.
prawa trafiła do sądu. Klub tym razem chciał przejąć działkę przez zasiedzenie. Wyrok zapadł niekorzystny dla niego.
- Sąd uznał, że miasto jest właścicielem terenu, jest na to księga wieczysta, a klub jest zwykłym użytkownikiem. Nie jest nawet wieczystym dzierżawcą - informuje Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w kieleckim ratuszu.
Szykują się do sezonu za rok
W tym sezonie basen Tęcza nie będzie otwarty, ale nie z powodu niekorzystnego dla klubu wyroku sądowego. Nie otrzymał on zgody na odprowadzanie nadmiaru wody do zalewu. Prezes klubu Wojciech Kardynalski szykuje się już do następnego sezonu i planuje budowę przyłącza do kanalizacji sanitarnej, do której może odpływać chlorowana woda.
- Cały czas prowadzimy działalność, korty jedyne w mieście nadające się do rozgrywania zawodów są czynne. Basen będzie działał w przyszłym sezonie. Chyba nikt nas stąd nie wyrzuci? Jeśli komuś przyjdzie to do głowy, to musimy otrzymać odszkodowanie za nasze obiekty. Dobrowolnie się nie wyprowadzimy - przyznaje prezes klubu sportowego Społem Tęcza. - Jednak nie wierzę, że dojdzie do eksmisji. Jesteśmy w Kielcach potrzebni.
Prezes klubu przyznaje, że nie płaci miastu (poza podatkiem od nieruchomości) ani złotówki za użytkowanie terenu. - Nie dostałem umowy, to jak mam płacić? Czekam na nią - mówi.
Miasto jednak ma inne plany wobec tego terenu, chce go sprzedać. - Basenu nie będzie. Powstanie pięciogwiazdkowy hotel z przystanią jachtową i kawiarnią przy wodzie. Jest kilku inwestorów zainteresowanych kupnem działki. Takie jej przeznaczenie będzie zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego terenu - przyznaje prezydent Kielc Wojciech Lubawski. - Wypłacimy klubowi odszkodowanie, jeśli prawnicy uznają, że jest to konieczne.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /366416512
Basen Tęcza przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach przestanie istnieć. Na jego miejscu powstanie hotel pięciogwiazdkowy.
Miasto czeka wielki bój o teren, bo klub sportowy łatwo go nie odda.
Basen Tęcza wraz z kortami i budynkiem przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach to łakomy kąsek. Nieruchomość o powierzchni 2,5 hektara jest świetnie położona nad zalewem i jest warta kilka milionów złotych. Zarówno grunty, jak i stojące na nich obiekty sportowo-rekreacyjne są we władaniu klubu sportowego Społem Tęcza. Kto jest ich właścicielem? Starsi mieszkańcy mówią, że to oni budowali basen w ramach czynu społecznego pod koniec lat 60. A kto stał się jego właścicielem. to wówczas nikogo nie obchodziło.
- Mamy dokumenty potwierdzające, że to my ponieśliśmy nakłady na budowę i jesteśmy wieczystym użytkownikiem gruntu - informuje Wojciech Kardynalski, prezes klubu sportowego Społem Tęcza.
Tęcza bez prawa do gruntu
Klub postanowił raz na zawsze uporządkować sprawy własnościowe i przejąć grunt, aby rządzić się na swoim. Wystąpił więc do miasta o uwłaszczenie. Prezydent jednak miał wątpliwości, czy ten klub jest następcą prawnym swojego poprzednika, który poniósł te nakłady. Klub wielokrotnie się przekształcał i nie jest jednoznaczne, czy obecne stowarzyszenie jest następcą prawnym poprzedników. Prezydent Kielc odmówił uwłaszczenia.
prawa trafiła do sądu. Klub tym razem chciał przejąć działkę przez zasiedzenie. Wyrok zapadł niekorzystny dla niego.
- Sąd uznał, że miasto jest właścicielem terenu, jest na to księga wieczysta, a klub jest zwykłym użytkownikiem. Nie jest nawet wieczystym dzierżawcą - informuje Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w kieleckim ratuszu.
Szykują się do sezonu za rok
W tym sezonie basen Tęcza nie będzie otwarty, ale nie z powodu niekorzystnego dla klubu wyroku sądowego. Nie otrzymał on zgody na odprowadzanie nadmiaru wody do zalewu. Prezes klubu Wojciech Kardynalski szykuje się już do następnego sezonu i planuje budowę przyłącza do kanalizacji sanitarnej, do której może odpływać chlorowana woda.
- Cały czas prowadzimy działalność, korty jedyne w mieście nadające się do rozgrywania zawodów są czynne. Basen będzie działał w przyszłym sezonie. Chyba nikt nas stąd nie wyrzuci? Jeśli komuś przyjdzie to do głowy, to musimy otrzymać odszkodowanie za nasze obiekty. Dobrowolnie się nie wyprowadzimy - przyznaje prezes klubu sportowego Społem Tęcza. - Jednak nie wierzę, że dojdzie do eksmisji. Jesteśmy w Kielcach potrzebni.
Prezes klubu przyznaje, że nie płaci miastu (poza podatkiem od nieruchomości) ani złotówki za użytkowanie terenu. - Nie dostałem umowy, to jak mam płacić? Czekam na nią - mówi.
Miasto jednak ma inne plany wobec tego terenu, chce go sprzedać. - Basenu nie będzie. Powstanie pięciogwiazdkowy hotel z przystanią jachtową i kawiarnią przy wodzie. Jest kilku inwestorów zainteresowanych kupnem działki. Takie jej przeznaczenie będzie zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego terenu - przyznaje prezydent Kielc Wojciech Lubawski. - Wypłacimy klubowi odszkodowanie, jeśli prawnicy uznają, że jest to konieczne.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /366416512Teraz te obiekty służą wszystkim, potem tylko tym których będzie na nie stać i kilku cwaniakon którzy teren ten przejmą za grosze, bo jakoś nie wierzę że na przetargu ktoś da więcej niż cena wywoławcza.
Ciekawe co z młodzieżą która chętnie przebywała by na basenie i tak się wyżyła w wodzie. Teraz to chyba zostaną jej tylko centra handlowe i budy z piwem.
A tyle w tym kraju mówi się o poprawie kondycji zdrowotnej młodzieży i dzieci, widać włodarzom naszego miasta też to leży głęboko na sercu - tak głęboko że postanowili zlikwidować kolejny obiekt sportowo-rekreacyjny w mieście. Pozostaje tylko pytanie co w zamian?
Ciekawe co z młodzieżą która chętnie przebywała by na basenie i tak się wyżyła w wodzie. Teraz to chyba zostaną jej tylko centra handlowe i budy z piwem.
A tyle w tym kraju mówi się o poprawie kondycji zdrowotnej młodzieży i dzieci, widać włodarzom naszego miasta też to leży głęboko na sercu - tak głęboko że postanowili zlikwidować kolejny obiekt sportowo-rekreacyjny w mieście. Pozostaje tylko pytanie co w zamian?
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce
Taka ciekawostka z gazeta.pl, artykuł o kortach Nadwiślana w Krakowie, ale jest też takie zdanie:
Wszystkie ławki wokół kortu są zniszczone. Budynek znajduje się w opłakanym stanie. Mimo tego Radwańscy nie chcą zrezygnować z "Nadwiślana". - Chcemy ratować korty, nasze ukochane miejsce, gdzie grał jeszcze mój ojciec. Obiekty tenisowe znikają z mapy Krakowa, ale nie tylko. Właśnie dostaliśmy sygnał z Kielc. Chcą, żeby siostry Radwańskie ratowały klub tenisowy, na miejscu którego ma powstać hotel - twierdzi ojciec tegorocznych uczestniczek Wimbledonu.
Wszystkie ławki wokół kortu są zniszczone. Budynek znajduje się w opłakanym stanie. Mimo tego Radwańscy nie chcą zrezygnować z "Nadwiślana". - Chcemy ratować korty, nasze ukochane miejsce, gdzie grał jeszcze mój ojciec. Obiekty tenisowe znikają z mapy Krakowa, ale nie tylko. Właśnie dostaliśmy sygnał z Kielc. Chcą, żeby siostry Radwańskie ratowały klub tenisowy, na miejscu którego ma powstać hotel - twierdzi ojciec tegorocznych uczestniczek Wimbledonu.
Żółć i czerwień w naszych sercach aż po życia kres!!!
-
seba_ck
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1231
- Rejestracja: 31 sierpnia 2006, o 14:01
- Lokalizacja: KIELCE
KIELCE
16 lipca 2008 - 0:01
Korty tenisowe czeka likwidacja
Korty przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach, zarządzane obecnie przez Klub Sportowy Społem-Tęcza, czeka likwidacja. Czy w ich miejsce powstaną nowe?
- W Kielcach nie ma przychylnego klimatu dla tenisa. - Nie sprzyjają mu ani władze, ani sponsorzy - mówi miłośnik tego sportu Jarosław Kosowski z Kielc. Potwierdzeniem tej polityki jest plan likwacji największego kompleksu kortów w Kielcach przy ulicy Zagnańskiej.
Klub Sportowy Społem-Tęcza walczył przez kilka lat o uwłaszczenie się na działce przy ulicy Zagnańskiej, na której znajdują się basen letni, korty tenisowe i hala sportowa. Procesy sądowe o ustalenie własności Tęcza przegrała. Sąd uznał, że to miasto jest właścicielem działki, a klub jedynie jej zwykłym użytkownikiem.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski zapowiedział, że sprzeda teren pod budowę hotelu z przystanią jachtową.
- Taka inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Są inwestorzy zainteresowani tym terenem. Basen i korty tenisowe nie mogą pozostać w takim stanie. Gracze przecież nie mają możliwości załatwić się w cywilizowanym miejscu. To miejsce nie może trwać w takim stanie - informuje Wojciech Lubawski.
NIE WIERZĄ?
Zarząd klubu nie traktuje poważnie tych zapowiedzi. - Nie wierzę, że prezydent wyburzy basen, korty i halę. Bez wyroku eksmisji nie wyprowadzimy się. Komu te obiekty przeszkadzają? Hotel może powstać w zagajniku po drugiej stronie przystani żeglarskiej. Nasz klub, jako jedyny w mieście, ma osiem kortów, a taka liczba jest niezbędna do organizacji zawodów wojewódzkich czy ogólnopolskich. W Kielcach nie ma drugiego takiego obiektu. Wraz z likwidacją kortów znikną z Kielc tenisowe imprezy. Prowadzimy także sekcję tenisową, w której mamy pod opieką około 50 dzieci. Oprócz tego codziennie z kortów korzystają młodzież i dorośli, aby pograć dla rekreacji. Po południu wszystkie godziny są zajęte, korty nie stoją puste, jak tylko jest pogoda do gry. Są bardzo potrzebne - podkreśla Wojciech Kardynalski, prezes Klubu Sportowego Społem-Tęcza w Kielcach.
Prezydent Kielc nie widzi problemu. - Są w Kielcach inne korty, a jeśli okaże się, że mamy ich za mało, to inwestorzy zadbają o powstanie kolejnych. Przecież to jest interes. Przy nowym hotelu nad zalewem ma powstać taki obiekt - przyznaje.
KLIMAT NIE DLA TENISA
Amatorzy tenisa bronią kortów Tęczy. - Na Tęczy nie gram, korzystam z prywatnych kortów, ale nie każdy ma taką możliwość. Ten obiekt powinien zostać, przewijają się tam tysiące tenisistów. Jest bardzo potrzebny. Trzeba go tylko zmodernizować. Jestem przeciwko burzeniu czegokolwiek dla potrzeb komercyjnych. Na tych kortach, po remoncie widowni, można rozgrywać międzynarodowe turnieje, na innych obiektach nie ma takiej możliwości, bo są za małe. Likwidacja byłaby wielką stratą.
Niestety, w Kielcach nie ma klimatu dla tenisa. Nie sprzyjają mu ani władze, ani sponsorzy - przyznaje Jarosław Kosowski, kielecki adwokat i miłośnik tenisa.
Amatorzy tenisa w Kielcach już raz zostali pozbawieniu kortów. Trzy lata temu miasto wyburzyło obiekty, wybudowane jeszcze za czasów marszałka Józefa Piłsudskiego przy ulicy Ściegiennego, bo teren był potrzebny pod budowę parkingu.
Agata Kowalczyk
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /982105519
16 lipca 2008 - 0:01
Korty tenisowe czeka likwidacja
Korty przy ulicy Zagnańskiej w Kielcach, zarządzane obecnie przez Klub Sportowy Społem-Tęcza, czeka likwidacja. Czy w ich miejsce powstaną nowe?
- W Kielcach nie ma przychylnego klimatu dla tenisa. - Nie sprzyjają mu ani władze, ani sponsorzy - mówi miłośnik tego sportu Jarosław Kosowski z Kielc. Potwierdzeniem tej polityki jest plan likwacji największego kompleksu kortów w Kielcach przy ulicy Zagnańskiej.
Klub Sportowy Społem-Tęcza walczył przez kilka lat o uwłaszczenie się na działce przy ulicy Zagnańskiej, na której znajdują się basen letni, korty tenisowe i hala sportowa. Procesy sądowe o ustalenie własności Tęcza przegrała. Sąd uznał, że to miasto jest właścicielem działki, a klub jedynie jej zwykłym użytkownikiem.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski zapowiedział, że sprzeda teren pod budowę hotelu z przystanią jachtową.
- Taka inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Są inwestorzy zainteresowani tym terenem. Basen i korty tenisowe nie mogą pozostać w takim stanie. Gracze przecież nie mają możliwości załatwić się w cywilizowanym miejscu. To miejsce nie może trwać w takim stanie - informuje Wojciech Lubawski.
NIE WIERZĄ?
Zarząd klubu nie traktuje poważnie tych zapowiedzi. - Nie wierzę, że prezydent wyburzy basen, korty i halę. Bez wyroku eksmisji nie wyprowadzimy się. Komu te obiekty przeszkadzają? Hotel może powstać w zagajniku po drugiej stronie przystani żeglarskiej. Nasz klub, jako jedyny w mieście, ma osiem kortów, a taka liczba jest niezbędna do organizacji zawodów wojewódzkich czy ogólnopolskich. W Kielcach nie ma drugiego takiego obiektu. Wraz z likwidacją kortów znikną z Kielc tenisowe imprezy. Prowadzimy także sekcję tenisową, w której mamy pod opieką około 50 dzieci. Oprócz tego codziennie z kortów korzystają młodzież i dorośli, aby pograć dla rekreacji. Po południu wszystkie godziny są zajęte, korty nie stoją puste, jak tylko jest pogoda do gry. Są bardzo potrzebne - podkreśla Wojciech Kardynalski, prezes Klubu Sportowego Społem-Tęcza w Kielcach.
Prezydent Kielc nie widzi problemu. - Są w Kielcach inne korty, a jeśli okaże się, że mamy ich za mało, to inwestorzy zadbają o powstanie kolejnych. Przecież to jest interes. Przy nowym hotelu nad zalewem ma powstać taki obiekt - przyznaje.
KLIMAT NIE DLA TENISA
Amatorzy tenisa bronią kortów Tęczy. - Na Tęczy nie gram, korzystam z prywatnych kortów, ale nie każdy ma taką możliwość. Ten obiekt powinien zostać, przewijają się tam tysiące tenisistów. Jest bardzo potrzebny. Trzeba go tylko zmodernizować. Jestem przeciwko burzeniu czegokolwiek dla potrzeb komercyjnych. Na tych kortach, po remoncie widowni, można rozgrywać międzynarodowe turnieje, na innych obiektach nie ma takiej możliwości, bo są za małe. Likwidacja byłaby wielką stratą.
Niestety, w Kielcach nie ma klimatu dla tenisa. Nie sprzyjają mu ani władze, ani sponsorzy - przyznaje Jarosław Kosowski, kielecki adwokat i miłośnik tenisa.
Amatorzy tenisa w Kielcach już raz zostali pozbawieniu kortów. Trzy lata temu miasto wyburzyło obiekty, wybudowane jeszcze za czasów marszałka Józefa Piłsudskiego przy ulicy Ściegiennego, bo teren był potrzebny pod budowę parkingu.
Agata Kowalczyk
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /982105519Zmieniaj świat na taki, jaki sobie wymarzyłeś.
-
Boss
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1165
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
- Lokalizacja: Kielce
i zapewne będzie taki sam problem jaki był po drugiej stronie gdzie jakas "mądra głowa" sprzedała alejke z częścią plażyPrezydent Kielc Wojciech Lubawski zapowiedział, że sprzeda teren pod budowę hotelu z przystanią jachtową.
rozumiem że "Kielce miastem sportu" - to ta sama bajka co "Kieleckie drapacze chmur"...
CK|PL|EU
Korty przy Ściegiennego - zlikwidowane, korty na terenie bazy PKS - zlikwidowane, teraz Tęcza, tylko patrzeć jak i te na Bocianku szlak trafi, zostają jeszcze te przy politechnice.
To samo z basenami - Stadion - tylko wspomnieniem, Tęcza przechodzi do historii, zaraz okaże się że na teren przy Szczecińskiej też jest jakiś chętny - no to życzę zdrowych przyszłych pokoleń - bo za kilkanaście złotych za godz. na krytym basenie na który w dodatku trzeba się zapisywać raczej młodzieży nie stać.
Co by nie mówić o Ostrowcu to byłem niedawno na Gutwinie i jestem pod wrażeniem tego co tam zrobiono ze zdewastowanym terenem. Dwa kąpieliska z ratownikami, wypożyczalnią sprzętu wodnego, park linowy - i wszystko służy mieszkańcom - a u nas tylko plany budowy hotelu pięciogwiazdkowego kosztem terenu który powinien służyć mieszkańcom, a nie tylko bogatym gościom, bo za niewielkie pieniądze to tam się nie skorzysta.
To samo z basenami - Stadion - tylko wspomnieniem, Tęcza przechodzi do historii, zaraz okaże się że na teren przy Szczecińskiej też jest jakiś chętny - no to życzę zdrowych przyszłych pokoleń - bo za kilkanaście złotych za godz. na krytym basenie na który w dodatku trzeba się zapisywać raczej młodzieży nie stać.
Co by nie mówić o Ostrowcu to byłem niedawno na Gutwinie i jestem pod wrażeniem tego co tam zrobiono ze zdewastowanym terenem. Dwa kąpieliska z ratownikami, wypożyczalnią sprzętu wodnego, park linowy - i wszystko służy mieszkańcom - a u nas tylko plany budowy hotelu pięciogwiazdkowego kosztem terenu który powinien służyć mieszkańcom, a nie tylko bogatym gościom, bo za niewielkie pieniądze to tam się nie skorzysta.
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce