Dworzec PKS

Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1

Awatar użytkownika
Krzysiek Kielce
Posty: 308
Rejestracja: 2 grudnia 2008, o 16:11
Lokalizacja: KIELCE

Post autor: Krzysiek Kielce » 26 kwietnia 2013, o 14:04

Opóźni się termin podpisania umowy na sprzedaż dworca PKS
Umowa dotycząca sprzedaży kieleckiego PKS-u, wbrew zapowiedziom nie zostanie podpisana 30 kwietnia. Nowy termin jej zawarcia nie został określony. Ewa Zurman, pełnomocnik spółki Polska Komunikacja Samochodowa 2, która wygrała przetarg na zakup PKS-u, wyjaśnia, że termin został zmieniony ze względów formalnych. Chodzi między innymi o przygotowanie szeregu dokumentów, dotyczących na przykład taboru, pracowników, licencji i zezwoleń na prowadzenie działalności przewozowej.
Ewa Zurman dodaje, że zmiany terminu podpisania umowy nie należy łączyć z publiczną debatą, która odbyła się w miniony wtorek. Dotyczyła ona projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części Kielc, w której znajduje się dworzec autobusowy. Przyznaje jednak, że przygotowany przez miejskich planistów dokument powinien zostać zmieniony.
Dodaje, że spółka PKS 2 zgłosi wkrótce uwagi dotyczące przedstawionego projektu. Potencjalny inwestor krytykuje również pomysł wpisania dworca PKS do rejestru zabytków. Według Ewy Zurman uniemożliwi to stworzenie w tym miejscu centrum komunikacyjnego. Uwagi i wnioski dotyczące projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego można zgłaszać do 31 maja. Ich adresatem powinien być prezydent Kielc.
Jak informowaliśmy, miesiąc temu warszawska spółka PKS 2 wygrywając przetarg na zakup PKS Kielce zobowiązała się wstępnie do zapłacenia za przedsiębiorstwo i należące do niego nieruchomości 9,8 mln zł.
źródło: http://www.radio.kielce.pl/page,,Opozni ... a3dd9.html

Awatar użytkownika
MAŁY
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1664
Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:43
Lokalizacja: KIELCE_oś.Świetokrzyskie

Post autor: MAŁY » 9 maja 2013, o 22:42

W sprawie dworca kieleckiego PKS inwestor idzie do biskupa

Inwestor kieleckiego PKS szuka sojuszników dla swej koncepcji przebudowy dworca. W czwartek w tej sprawie jego przedstawiciele byli u wojewody, w piątek przekonywać będą ordynariusza diecezji kieleckiej.
- Tłumaczymy włodarzom różne nieprawdy, które się pojawiły przy okazji informowania o naszych planach - mówi Ewa Zurman, pełnomocniczka Polskiej Komunikacji Samochodowej 2, która wygrała przetarg na zakup likwidowanego PKS Kielce.

W czwartek w tej sprawie spotkali się z wojewodą Bożentyną Pałką-Korubą. - Przedstawili koncepcję, co mają zamiar zrobić. Jedyne, co mogę w tej sprawie zorganizować, to posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Zresztą na prośbę likwidatora zajmowała się ona tą sprawą już w ubiegłym roku - mówi wojewoda świętokrzyski.

W planach jest też spotkanie z Tomaszem Raczyńskim, menedżerem centrum Kielc, oraz biskupem ordynariuszem Kazimierzem Ryczanem.

Zurman nie ukrywa, że ma to związek z reakcją władz Kielc na propozycję zagospodarowania terenu dworca. Miasto chroni go m.in. wpisem do gminnej ewidencji zabytków oraz zapisami w przygotowywanym planie zagospodarowania. - Szukamy wsparcia różnych osób, skoro przedstawiciele miasta nie są zainteresowani naszymi argumentami, a za to wypowiadają się w agresywny sposób - tłumaczy.

Przyznaje, że chodzi o wypowiedzi prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, a przede wszystkim Artura Hajdorowicza, dyrektora Biura Planowania Przestrzennego.

- Nie jestem agresywny, tylko mam inne zdanie. Przygotowując plan, działamy w interesie miasta, które nie potrzebuje tam kolejnej galerii handlowej, tylko centrum komunikacyjnego - odpowiada Hajdorowicz.

:arrow: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... z2SpmM30Z9
NÓŻ SIE OTWIERA ....
Kielce- Tu jest moje miejsce! Tu sie urodziłem i tu zakończyć żywot swój pragnę!
Obrazek

Awatar użytkownika
CKfan
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4200
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie

Post autor: CKfan » 9 maja 2013, o 23:16

No cóż się dziwić. Precedens już był, a wiadomo kto rządzi w mieście z tylnego fotela.
Sorry, takiego mamy prezydenta...

mehow
Posty: 10
Rejestracja: 27 marca 2013, o 13:30
Lokalizacja: Kielce

Post autor: mehow » 10 maja 2013, o 08:33

Klerykowo i to wszystko tłumaczy!
Podejrzewam, że Pan Wąsaty zostanie zaproszony na śniadanie i cała sprawa się szybko wyjaśni (jak zawsze zresztą).
Przykre :(
Pozdrawiam
mehow

Oskar
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1330
Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Oskar » 10 maja 2013, o 10:34

Obrazek
Pikieta przed Ratuszem. Pracownicy PKS wesprą inwestora

O godz. 12 w piątek pracownicy likwidowanego PKS w Kielcach będą pikietować kielecki Ratusz. - Oczekujemy, ze władze miasta będą współpracować z inwestorem. Teraz wszystko jest na nie - mówi Krzysztof Durlej, szef Związku Zawodowego Kierowców w PKS Kielce.


Co ciekawe, dziennikarzy o pikiecie poinformowała firma PR-owska. - Pikieta będzie o godz. 12, ale o szczegóły proszę pytać związkowców - stwierdziła osoba dzwoniąca do redakcji "Gazety".

- Rzeczywiście dojdzie do pikiety, bo władze miasta wszystko nam blokują i nie pozwalają na rozbudowę dworca - mówi Krzysztof Durlej, szef Związku Zawodowego Kierowców w PKS Kielce. Przypomnijmy, że Polska Komunikacja Samochodowa 2, która wygrała przetarg na zakup likwidowanego PKS-u, zapowiada stworzenie na bazie dworca zintegrowanego centrum komunikacyjnego. Z przedstawionych wizualizacji inwestora wynika, że słynny budynek ma być w sporej części obudowany galerią handlową, a stanowiska odjazdowe przeniesione w inne miejsce. Tymczasem według projektu planu zagospodarowania przestrzennego wyłożonego w ratuszu obiekt handlowy powinien być bardziej w głębi, a obecny dworzec, wpisany już do gminnej ewidencji zabytków, ma być chroniony.

Oskar
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1330
Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Oskar » 15 maja 2013, o 09:27

Obrazek
Farsa nie pikieta, czyli w Kielcach jak w Olsztynie

Absurdalna sytuacja wokół pikiety załogi popierającej inwestora kieleckiego PKS-u. O akcji powiadomiła dziennikarzy firma PR-owska, a na miasto wyjechał specjalnie oplakatowany autobus. Ostatecznie przed urzędem miasta stawiła się tylko garstka pracowników.


Sposób zawiadomienia o proteście zaskoczył niemal wszystkich dziennikarzy, których aż kilkunastu stawiło się przed wejściem do ratusza. Okazuje się, że nie tylko do redakcji "Gazety" zadzwoniła osoba z agencji PR, żeby powiadomić o planowanej na godz. 12 pikiecie załogi PKS. Na miejsce dotarło ledwie kilku pracowników, którzy rozdawali ulotki z apelem o pomoc do prezydenta Kielc. Z dziennikarzami rozmawiało trzech z nich, w tym przedstawiciele Związku Zawodowego Kierowców oraz "Sierpień '80" - Jesteśmy oburzeni postawą urzędników. Z tego, co mówi inwestor, nie akceptują żadnej propozycji przebudowy dworca. Usłyszeliśmy, że jeżeli żadna z nich nie będzie zaakceptowana, to zrezygnują z zakupu - mówi Bogdan Nogalski, przewodniczący "Sierpnia '80" w PKS. Szczegółów propozycji inwestora jednak nie znał. - Nas sklepy nie interesują, tylko praca - podkreśla Nogalski. Tłumaczy, że akcja miała tak skromny zasięg, bo większość osób pracuje. Ale na miasto wyjechał autobus PKS oklejony plakatami, na których można przeczytać apel do prezydenta Kielc, żeby ratował PKS. - Chcemy zwrócić uwagę także mieszkańców miasta na sytuację przewoźnika - mówi Nogalski.

- Nie ugnę się przed szantażem - komentuje prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Dodaje, że spotykał się z inwestorem, ale akceptacja jego projektu zależy tylko od obowiązujących procedur.

Co ciekawe, do podobnej akcji doszło już m.in. w Olsztynie, o czym pisała "Gazeta" Tam inwestor z tej samej grupy, która chce kupić kielecki PKS, też ma kłopoty z planem zagospodarowania przestrzennego. Apel do prezydenta Olsztyna wystosowali najpierw związkowcy, a potem na miasto wyjechały oplakatowane autobusy.

Związkowcy z kieleckiego PKS zapewniają jednak, że wczorajsza akcja to ich pomysł i nie są manipulowani przez inwestora. - Nam zależy na miejscach pracy. Jeśli nie dojdzie do porozumienia między inwestorem a władzami miasta, nasz likwidator musi wystąpić do sądu o upadłość. Wtedy wejdzie syndyk - przekonuje Nogalski.

- To była inicjatywa załogi - zapewnia też Ewa Zurman, pełnomocnik Polskiej Komunikacji Samochodowej 2, która chce kupić kielecki PKS. Na uwagę, że w podobny sposób działały związki w Olsztynie, a o akcji w Kielcach informowała firma PR, odpowiada: - Ale przecież związkowcy z Kielc mogą się kontaktować ze związkowcami w Olsztynie. Firma PR-owska ma też kontakty ze związkami, a dziennikarzom przecież zależy na informacji.

Zurman zapewnia też, że inwestor nie zrezygnuje z zakupu PKS-u w Kielcach. - Ktoś czegoś nie zrozumiał. Nie wycofujemy się - podkreśla.

Oskar
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1330
Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Oskar » 15 maja 2013, o 11:42

Obrazek
Kieleckie Inwestycje: "Likwidator PKS skupia się na emocjonalnym szantażu"

"W obecnej sytuacji likwidator PKS i potencjalny inwestor skupiają się jedynie na emocjonalnym szantażu dotyczącym zachowania miejsc pracy przez obecnych pracowników PKS w Kielcach" - napisali członkowie Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje w liście do radnych. Dotyczy on przyszłości dworca PKS.


„Uczestnicząc w publicznej dyskusji dotyczącej przyszłości kieleckiego dworca PKS widzimy, że dużą rolę odgrywa w niej »polityka «. Boimy się, że przesłoni ona meritum sprawy. Ponieważ jesteśmy przekonani, że w tym przypadku wchodzą w grę wartości znacznie większe niż doraźna gra interesów, postanowiliśmy zwrócić się do każdego z Państwa z prośbą o wzięcie pod uwagę argumentów przedstawionych poniżej. Mamy przy tym nadzieję, że nasze zaangażowanie w obronę dworca nie jest przez Państwa postrzegane jako »polityczne «, ale że jest dla Państwa po prostu głosem kieleckich pasjonatów interesujących się od lat m.in. kielecką architekturą i urbanistyką. Istotą problemu jest niewątpliwie odpowiedź Radnych na pytanie, czy wartości: architektoniczna, funkcjonalna i krajobrazowa obecnego dworca uzasadniają jego konsekwentną ochronę w kształcie zaproponowanym przez projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - niezależnie, co na ten temat sądzi potencjalny inwestor” - napisało Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje w liście do radnych.

Zaznaczyło w nim, że radni podejmą niebawem bardzo ważną decyzję. "W obecnej dyskusji (podsycanej agresywnymi działaniami lobbystycznymi i PR-owskimi) likwidator PKS i potencjalny inwestor skupiają się jedynie na emocjonalnym szantażu dotyczącym zachowania miejsc pracy przez obecnych pracowników PKS w Kielcach. Zwracamy uwagę, że - co podnosili architekci biorący udział w dyskusji nad zapisami MPZP - zapisy planu de facto w dłuższej perspektywie chronią interesy kieleckich kierowców autobusów, ponieważ niezależnie od istnienia obecnej firmy PKS, gwarantują istnienie w centrum Kielc dworca autobusowego z prawdziwego zdarzenia. Tymczasem gwarancje zatrudnienia ze strony inwestora będą w najlepszym wypadku okresowe, a szkody wyrządzone Kielcom - nieodwracalne. Analizując wraz z architektami propozycje inwestora stwierdzamy, że spełnienie jego żądań sprawiłoby, że miasto wojewódzkie bezpowrotnie straci szansę na powstanie zintegrowanego z PKP centrum komunikacyjnego z prawdziwego zdarzenia. Prosząc Państwa o docenienie wyżej opisanych wartości zwracamy też uwagę, że dworzec nie powinien być traktowany jedynie jako przynależny pracownikom firmy PKS Kielce - jest on niewątpliwie dobrem wspólnym wszystkich kielczanek i kielczan" - podkreślają członkowie stowarzyszenia.

"Kielce nie zasługują na to, by zrezygnować z rozwiązania dobrego na rzecz rozwiązania gorszego, apelujemy do Państwa o prowadzenie działań, których celem będzie rewitalizacja dworca PKS w formie zgodnej z zapisami przedłożonego MPZP - albo przez obecnego potencjalnego inwestora, albo - jeśli nie chce on tego robić - po prostu przez samorząd (który powinien odpowiadać za stworzenie centrum komunikacyjnego)" - podsumowują.

Oskar
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1330
Rejestracja: 19 marca 2006, o 14:34
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Post autor: Oskar » 15 maja 2013, o 18:44

Obrazek
Dialog bez zrozumienia. W sprawie dworca PKS nie pomogła nawet wojewoda

Ani o krok nie zbliżyły się stanowiska inwestora oraz miasta w sprawie koncepcji przebudowy kieleckiego dworca autobusowego. Zgodę próbowano zbudować na środowym posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.


Prezydent Kielc już po jej zwołaniu zapowiadał, że miasto nie ugnie się przed inwestorem. To, że koncepcja rozbudowy dworca autobusowego jest nie do zaakceptowania, potwierdził też w środę Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego w ratuszu.

Nie obyło się jednak bez burzliwej dyskusji.

- Ten dworzec jest ruiną, niszczeje. Gorzej już być nie może. Dlaczego miasto chce zniechęcić jedynego inwestora? - dopytywał Marian Osuch, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Samochodowego. Wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba nieraz musiała tonować emocje.

Ale i ona spytała, co miasto zrobi, jeśli inwestor zrezygnuje.

- Teraz, gdy w piątek ma dojść do podpisania umowy sprzedaży, to niestosowne tak przewidywać. Ale nie sądzę, że to jedyny możliwy inwestor - odpowiedział dyrektor Hajdorowicz. Już po zakończeniu posiedzenia komisji nie chciał wyjaśniać swojej myśli.

Wojewoda pytała też, co w oczach miasta dyskwalifikuje obecny projekt. I tu można było usłyszeć znane od dawna argumenty. Miasto zarzuca inwestorowi m.in. zbyt dużą proponowaną powierzchnię handlową. Hajdorowicz przypomniał, że obiekt ma przede wszystkim pełnić funkcję dworca, a nie galerii handlowej. Jego zdaniem zakłada też dużą deformację bryły obiektu.

- Poza tym przedstawione wizualizacje nie są wiarygodne - mówił dyrektor. Jak twierdzi, część komunikacyjna będzie znajdować się niżej, "niż wynika to z obrazków". - W efekcie będzie to dworzec podziemny. Pasażerowie będą z niego korzystać w piwnicy. Tak jak w Krakowie, gdzie kilka uruchomionych autobusów oznacza niesamowity hałas. I wpływa na dyskomfort podróżnych - przyznał dyrektor.

Ewa Zurman, pełnomocniczka Polskiej Komunikacji Samochodowej 2, firmy, która w piątek ma podpisać umowę na kupno PKS Kielce, zapewniła, że inwestor utrzyma, a nawet będzie rozwijał działalność transportową. - O to nikt nie powinien się obawiać - stwierdziła. Zaproponowała też najem części powierzchni biurowych... miastu. - Skoro prowadzi rozmowy w tej sprawie z PKP, i my do nich zapraszamy - powiedziała. Chodzi o propozycję spółki PKP, aby część pomieszczeń po remoncie kieleckiego dworca kolejowego zajęły miejskie spółki, m.in. ZTM i MZD. - Nie ma żadnej decyzji w tej sprawie - mówił po posiedzeniu komisji Hajdorowicz, a propozycję PKS 2 nazwał zwykłą złośliwością.

Zurman zapowiedziała za to, że inwestor zakłada, że w związku z przebudową dworca autobusowego powstanie ok. 500 miejsc pracy, w związku m.in. z obsługą techniczną czy powierzchnią komercyjną.

- Ale jeśli inwestor zrezygnuje z planów, 79 obecnych pracowników może stracić pracę - zaznaczył likwidator PKS Marek Wołoch.

Jeśli umowa sprzedaży PKS Kielce zostanie podpisana w piątek, formalne przejęcie nastąpi 1 czerwca. Do tego czasu inwestor zobowiązał się do podpisania pakietu socjalnego dla pracowników. Koncepcja przebudowy jest jednak sprzeczna z przygotowywanym przez miasto planem zagospodarowania przestrzennego.

- Co, jeśli umowa zostanie podpisana, a plan nie pozwoli na pomysł inwestora? Gdzie wtedy będzie funkcjonować regionalne centrum komunikacyjne, którego częścią miały być oba dworce? - dopytywał Waldemar Bartosz, szef świętokrzyskiej "Solidarności".

- Na razie nie jesteśmy przygotowani na scenariusz kryzysowy. Dopiero zaczynamy się nad nim zastanawiać - odpowiedział Hajdorowicz.

Awatar użytkownika
MAŁY
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1664
Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:43
Lokalizacja: KIELCE_oś.Świetokrzyskie

Post autor: MAŁY » 15 maja 2013, o 19:47

BRAWO "MIASTO" !!
Kielce- Tu jest moje miejsce! Tu sie urodziłem i tu zakończyć żywot swój pragnę!
Obrazek

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 15 maja 2013, o 23:02

Pełna treść naszego apelu:

Szanowni Państwo – Radni Miasta Kielc!

Uczestnicząc w publicznej dyskusji dotyczącej przyszłości kieleckiego dworca PKS widzimy, że dużą rolę odgrywa w niej „polityka”. Boimy się, że przesłoni ona meritum sprawy. Ponieważ jesteśmy przekonani, że w tym przypadku wchodzą w grę wartości znacznie większe niż doraźna gra interesów, postanowiliśmy zwrócić się do każdego z Państwa z prośbą o wzięcie pod uwagę argumentów przedstawionych poniżej. Mamy przy tym nadzieję, że nasze zaangażowanie w obronę dworca nie jest przez Państwa postrzegane jako „polityczne”, ale że jest dla Państwa po prostu głosem kieleckich pasjonatów interesujących się od lat m.in. kielecką architekturą i urbanistyką.

Istotą problemu jest niewątpliwie odpowiedź Radnych na pytanie, czy wartości: architektoniczna, funkcjonalna i krajobrazowa obecnego dworca uzasadniają jego konsekwentną ochronę w kształcie zaproponowanym przez projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – niezależnie, co na ten temat sądzi potencjalny inwestor.

Rozumiejąc, że część z Państwa może się tą tematyką nie interesować, „nie znać się na tym” albo wręcz nie lubić tego „dziwacznego UFO” i nie widzieć w związku z tym sensu jego ochrony, prosimy byście podejmując decyzję wzięli pod uwagę niezwykle rzadki w historii naszego miasta, stanowczy jednobrzmiący głos całego kieleckiego środowiska architektonicznego, urbanistycznego i konserwatorskiego. Fachowcy tj. zarówno Stowarzyszenie Architektów Polskich, Świętokrzyski Konserwator Zabytków jak i autorzy Gminnego Programu Ochrony Zabytków dobitnie uzmysławiają, że nie chodzi w tej sprawie tylko o doraźne polityczne interesy, ale o doniosłą decyzję, która zapisze się w historii Kielc.

W tym przypadku bowiem niestety nie wystarczy „zostawienie charakterystycznej kopułki”. Fachowcy (w tym autor projektu, nestor kieleckich architektów - Edward Modrzejewski) podkreślają, że konstrukcja i wygląd dworca są w stu procentach pochodną jego funkcji i w związku z tym można go chronić albo tylko w całości (jak w projekcie MPZP), albo w ogóle. Zachowanie „elementów dawnego dworca” mija się z celem. Wartościami, które projekt MPZP chroni są: z jednej strony opatentowane, bardzo funkcjonalne, bezkolizyjne rozwiązanie komunikacyjne, a z drugiej niezwykle cenny krajobraz. Krajobraz, w którym kluczową rolę gra przestrzeń, na której zostało posadowione „UFO”. Zabudowa tej przestrzeni bezpowrotnie niszczy tę wartość. Zwracamy przy tym uwagę, że wartość ta jest bardzo mocno doceniana poza Kielcami. I tak np. prestiżowy anglojęzyczny przewodnik „Lonely Planet” kielecki dworzec PKS wymienia wśród pięciu najciekawszych polskich realizacji architektonicznych z okresu PRL-u (!), zaś przewodnik National Geographic widzi w Kielcach tylko trzy obiekty warte zobaczenia – pałac biskupi, Kadzielnię i dworzec PKS. Maurycy Gomulicki podczas swojego wystąpienia na konferencji w Kielcach (wtedy pomalował na czerwono „jaskółkę” przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim) skupił się na zachwycie nad kieleckim dworcem PKS, podkreślając przy tym bardzo mocno, że jest to dzieło lokalnego architekta czyli nasze kieleckie dziedzictwo. Wszystkich tych wartości potencjalny inwestor niestety zdecydowanie nie ma zamiaru chronić, mimo że od dawna o nich wiedział (osoby występujące w jego imieniu reprezentowały wcześniej poprzedniego inwestora!). Przedstawiane przez inwestora „propozycje kompromisu” mogą wydawać się atrakcyjne jedynie laikom, nie wgłębiającym się w istotę sprawy.

Państwa decyzja dotycząca MPZP będzie zatem dotyczyć fundamentalnej kwestii – czy obecny dworzec jest wartością wartą stanowczej ochrony, czy też nie warto go chronić. Propozycje „pomiędzy” w tym przypadku nie mają znaczenia – fachowcy są zgodni, że nie ma sensu zostawiać „elementów dworca”. W przypadku, gdy uznamy że nie warto chronić całości, lepiej po prostu wybudować coś nowego.

W obecnej dyskusji (podsycanej agresywnymi działaniami lobbystycznymi i PR-owymi) likwidator PKS i potencjalny inwestor skupiają się jedynie na emocjonalnym szantażu dotyczącym zachowania miejsc pracy przez obecnych pracowników PKS w Kielcach. Zwracamy uwagę, że – co podnosili architekci biorący udział w dyskusji nad zapisami MPZP – zapisy planu de facto w dłuższej perspektywie chronią interesy kieleckich kierowców autobusów, ponieważ niezależnie od istnienia obecnej firmy PKS, gwarantują istnienie w centrum Kielc dworca autobusowego z prawdziwego zdarzenia. Tymczasem gwarancje zatrudnienia ze strony inwestora będą w najlepszym wypadku okresowe, a szkody wyrządzone Kielcom – nieodwracalne. Analizując wraz z architektami propozycje inwestora stwierdzamy, że spełnienie jego żądań sprawiłoby, że miasto wojewódzkie bezpowrotnie straci szansę na powstanie zintegrowanego z PKP centrum komunikacyjnego z prawdziwego zdarzenia.

Prosząc Państwa o docenienie wyżej opisanych wartości zwracamy też uwagę, że dworzec nie powinien być traktowany jedynie jako przynależny pracownikom firmy PKS Kielce – jest on niewątpliwie dobrem wspólnym wszystkich kielczanek i kielczan.

Członkowie Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje niejednokrotnie prowadzili działania mające na celu zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej naszego miasta – bardzo nam zależy na rozwoju gospodarczym Kielc i argumenty dotyczące miejsc pracy w naturalny sposób są dla nas niezwykle istotne. Nie zawsze jednak „skórka jest warta wyprawki” czego przykładem jest omawiana sprawa.

Przypominamy przy tym, że wcześniejszy, przedstawiony przez Urząd Miasta pomysł wybudowania na tyłach dworca hali targowej dla kupców z ul. Seminaryjskiej (którzy prędzej czy później będą musieli opuścić obecny bazar) to ochrona nieporównanie większej liczby miejsc pracy!

Nie mamy żadnej wątpliwości, że również w kontekście ekonomiczno-gospodarczym zachowanie dworca z prawdziwego zdarzenia i jednocześnie architektonicznej ikony Kielc jest bardziej opłacalne dla miasta jako całości niż krótkowzroczny tzw. „kompromis” - nawet jeśli inwestor miałby się z tego powodu wycofać i firma PKS przestałaby istnieć. Warto przy tym pamiętać, że PKS Kielce była przez całe lata wyjątkowo źle zarządzana (dobitnym tego przejawem, było zmarnowanie pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży terenu przy ul. Zagnańskiej), a wnętrza dworca nawet w przypadku „remontu” (po przeniesieniu biur z ul. Zagnańskiej) czy przynoszącej zyski działalności komercyjnej (pozwolono na najbardziej tandetne wersje budek handlowych – w dodatku każdą inną) były faktycznie coraz bardziej dewastowane. Co istotne, firma bardzo długo nie dopuszczała na dworzec firm konkurencyjnych, przez co nie miał on szans rozwijać się jako centrum komunikacyjne a wokół powstawały osobne dworce busów. W naszym przekonaniu szyderstwem z następnych pokoleń byłoby, gdyby po tylu latach złego gospodarowania teraz podjąć decyzję o ostatecznym „dobiciu” obecnego dworca. Byłaby to swoista „nagroda” dla tych którzy nie potrafili o niego zadbać. Dworca, który, jak jeszcze raz podkreślamy, po pierwsze jest dziełem wybitnym, a po drugie zastosowane w nim rozwiązania funkcjonalne (tj. bezkolizyjność, przepustowość, wygoda pasażerów, potencjał rozwoju centrum komunikacyjnego zintegrowanego z dworcem kolejowym) zdecydowanie zasługują na zachowanie.

Zwracamy też uwagę, że głównym efektem zanegowania założeń przyjętych w projekcie MPZP będzie po prostu skokowa zmiana wartości nieruchomości. Trudno się dziwić inwestorowi, że chce jak najwięcej zarobić, ale pamiętając o interesach miasta jako całości powinniśmy się mocno zastanowić, czy rzeczywiście przewidziana w zapisach MPZP potencjalna powierzchnia na działalność komercyjną jest „niewystarczająca”?. Naszym zdaniem jest ona zaskakująco duża! Przypominamy przy tym, że sąsiednia, znacznie mniejsza i mniej atrakcyjna nieruchomość została wyceniona przez rzeczoznawcę powołanego przez Wojewodę na 26 mln złotych. Teren PKS łącznie z taborem autobusowym, w dodatku bez długów "starego" przedsiębiorstwa kosztował 10 mln zł. To powinno zobowiązywać inwestora do zastosowania się do znanych od dawna ochronnych założeń MPZP.

Podsumowując – ponieważ jesteśmy przekonani, że Kielce nie zasługują na to by zrezygnować z rozwiązania dobrego na rzecz rozwiązania gorszego, apelujemy do Państwa o prowadzenie działań, których celem będzie rewitalizacja dworca PKS w formie zgodnej z zapisami przedłożonego MPZP– albo przez obecnego potencjalnego inwestora, albo – jeśli nie chce on tego robić – po prostu przez samorząd (który powinien odpowiadać za stworzenie centrum komunikacyjnego).

Z wyrazami szacunku

Zarząd Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Awatar użytkownika
ice
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5738
Rejestracja: 15 maja 2006, o 09:24
Lokalizacja: Kielce

Post autor: ice » 15 maja 2013, o 23:47

Nic dodać, nic ująć.

Lucens
Posty: 148
Rejestracja: 10 stycznia 2007, o 15:30
Lokalizacja: os. Świętokrzyskie

Post autor: Lucens » 16 maja 2013, o 07:06

MAŁY pisze:BRAWO "MIASTO" !!
Brawo???

Miasto kilkukrotnie miało możliwość przejąć PKS wraz z dworcem od Ministerstwa Skarbu w drodze komunalizacji (czyli bez konieczności płacenia za spółkę) i nic z tym nie zrobiło, a teraz oczekuje, że ktoś inny to kupi i będzie realizował zadania i obowiązki miasta...

No rzeczywiście jest za co bić brawo...

mehow
Posty: 10
Rejestracja: 27 marca 2013, o 13:30
Lokalizacja: Kielce

Post autor: mehow » 16 maja 2013, o 07:47

Lucens pisze:
MAŁY pisze:BRAWO "MIASTO" !!
Brawo???

Miasto kilkukrotnie miało możliwość przejąć PKS wraz z dworcem od Ministerstwa Skarbu w drodze komunalizacji (czyli bez konieczności płacenia za spółkę) i nic z tym nie zrobiło, a teraz oczekuje, że ktoś inny to kupi i będzie realizował zadania i obowiązki miasta...

No rzeczywiście jest za co bić brawo...
Myślę, że to było z ironią napisane ;)
Pozdrawiam
mehow

Lucens
Posty: 148
Rejestracja: 10 stycznia 2007, o 15:30
Lokalizacja: os. Świętokrzyskie

Post autor: Lucens » 16 maja 2013, o 08:10

Chciałbym tak myśleć... Większość komentarzy, które w tej sprawie ostatnio padała (głównie poza tym forum) nie napawa mnie optymizmem i wiarą w zdrowy rozsądek i dobre intntencje autorów tych komentarzy...

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 16 maja 2013, o 09:49

Dlaczego miasto nie kupiło to dziś odrębny temat - pewnie, że byłoby lepiej, ale nie kupiło i poruszamy się w takiej rzeczywistości jaka jest.

Jeśli ktoś nie lubi długich tekstów to skupię się na najważniejszych punktach:

- Uchwała o sporządzeniu ochronnego MPZP dla dworca została przez radnych przegłosowana już 5 lat temu. Jego założenia, długo dyskutowane i opracowane we współpracy z Konserwatorem Zabytków oraz Miejską Komisją Urbanistyczną są znane od dawna.

- Przygotowany projekt MPZP poza celami ochronnymi bierze pod uwagę konieczność funkcji komercyjnych i w związku z tym pozwala na wykorzystanie w tym celu niemal całej kubatury dworca, jego rozbudowy w przyziemiu (między wejściami) oraz budowę dużego obiektu handlowego na tyłach

- Właśnie ze względu na obostrzenia MPZP PKS jest sprzedawany tak śmiesznie tanio. Jestem przekonany, że gdyby inwestor miał dobrą wolę, zdecydowanie da się w ramach tego MPZP na tym całym interesie zarobić. Ale nie tyle ile chciałby inwestor. Inwestora interesuje tylko maksymalizacja zysku, interesy miasta jako całości są dla niego nieistotne. To trochę przypomina prywatyzacje z lat 90-tych. W normalnym przypadku inwestor a priori bierze pod uwagę założenia MPZP, a nie zaczyna od propagandowej wojny mającej na celu ich uwalenie.

- Dworzec w wersji inwestora to ciasne zatoki (takie jak w niesłychanie niefunkcjonalnym i niewygodnym dworcu krakowskim) w podziemnym module umiejscowionym od strony galerii Czarnowskiej (przy okazji - wizualizacje tego fragmentu są bardzo przekłamane - na pierwszy rzut oka. Porównajcie je ze zdjęciem terenu) czyli rezygnacja z czegoś bardzo dobrego na rzecz podrzędnej stacji przesiadkowej - dodatku do galerii.

- dla tych, którzy by chcieli galerię inwestora - na pierwszym spotkaniu, na które nieopatrznie zostaliśmy zaproszeni inwestor przyznał, że w związku z aktualna sytucją rynkową w ciągu najbliższych 5 lat nie rozpocznie inwestycji

- Obecny dworzec nie tylko naszym zdaniem, ale zdaniem fachowców można chronić tylko albo w całości albo w ogóle - "pozostawianie kopułki" mija się z celem

Dla mnie ten dworzec od dawna jest ogromną wartością. Potwierdzają to wszyscy znani mi fachowcy. Architekci, których pytam o zdanie miażdżąco wypowiadają się o działaniach inwestora (w tym o przekłamanych obrazkach - vide wspomniany teren między Biedronką a wjazdem na "nowy dworzec"). Jeżeli nie chronić naszego dworca, to co w ogóle chronić?
Rozumiem zresztą, że można mieć inne zdanie i uważać, że dworzec nie jest cenny, nie warto go chronić i lepiej tam postawić kolejną galerię. Nie rozumiem tylko dlaczego właśnie takie zdanie ma być przejawem zdrowego rozsądku i dobrych intencji? To swoją drogą niezwykle ciekawe.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

ODPOWIEDZ