MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińskiego
- bender
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 829
- Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
- Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Dołożenie na tym skrzyżowaniu sygnalizacji przeczy idei całej inwestycji - możliwości przejechania od węzła do Krakowskiej bez zdjęcia nogi z pedału gazu.
A wystarczyło od początku przewidzieć, że skrzyżowanie z Czarnowską będzie bardzo kolizyjnym miejscem. Projektant powinien albo postarać się o rozwiązanie bezkolizyjne, albo oszczędzić grube bańki i nie robić Żelaznej o takiej przepustowości. Teraz będziemy to wyglądało jak dołożenie świateł na środku pasa startowego Okęcia.
A może po prostu nikt nie przewidział, że ludzie jak lemingi będą pchać się z Czarnowskiej...
A wystarczyło od początku przewidzieć, że skrzyżowanie z Czarnowską będzie bardzo kolizyjnym miejscem. Projektant powinien albo postarać się o rozwiązanie bezkolizyjne, albo oszczędzić grube bańki i nie robić Żelaznej o takiej przepustowości. Teraz będziemy to wyglądało jak dołożenie świateł na środku pasa startowego Okęcia.
A może po prostu nikt nie przewidział, że ludzie jak lemingi będą pchać się z Czarnowskiej...
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor
- AR
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 5704
- Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
- Lokalizacja: QKI
- Kontakt:
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Bender - za dużo Top Gear oglądasz.
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba
- bender
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 829
- Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
- Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Dwa ostatnie odcinki Burma Special są świetne.
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Śmieci i wymazane ściany w tunelu pod ulicą Zagnańską w Kielcach
Duże problemy z nowym tunelem pod ulicą Zagnańską w Kielcach. Pełno tu śmieci, wymazane ściany. Miasta zapowiada zamontowanie monitoringu, ale nie wie kiedy to zrobi.
Mnóstwo śmieci, puszek, butelek i graffiti wykonane nie tylko sprayem, ale także... ketchupem. Tak wygląda podziemny tunel pod ulicą Zagnańską w Kielcach, z którego kielczanie korzystają zaledwie od kilku miesięcy.
– Problem jest duży – usłyszeliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach. Przejście będzie całodobowo monitorowane i częściej sprzątane.
O spotykających się w tunelu podejrzanych ludziach mówią okoliczni mieszkańcy i przechodnie. – Pijacy z okolicy mają fajne miejsce spotkań, niestety przez to normalni ludzie po prostu boją się korzystać z przejścia – mówiła Czytelniczka. – Ostatnio obiecałam sobie, że nigdy więcej tamtędy nie przejdę, bo omal nie dostałam zawału, kiedy zobaczyłam ściany oblane ketchupem. Byłam pewna, że to krew – dodała.
Jarosław Skrzydło rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przyznał, że przejście znajduje się w „nieciekawej" okolicy. Wyjaśniał, że zamontowany zostanie tam całodobowy monitoring, choć żadnych decyzji odnośnie czasu, w jakim zostanie to wykonane na razie nie podjęto. – Tunel będzie sprzątany dwa dni w tygodniu, a nie tak jak do tej pory, jeden raz – poinformował Skrzydło.
Rzecznik tłumaczył, że wykonawca węzła Żelazna ma bardzo poważny problem z graficiarzami szpecącymi ściany wszystkich trzech wybudowanych w ramach inwestycji podziemnych przejść. – Tunel pod ulicą Zagnańską jest najdłuższy, a problem z jego niszczeniem jest najpoważniejszy. Będziemy rozmawiać z wykonawcą, żeby przed oddaniem inwestycji usunął szpecące graffiti - mówił Jarosław Skrzydło. Dodał, że czyszczenie ścian odbędzie się najprawdopodobniej przed samym odbiorem inwestycji. Wykonawca ma więc czas do końca kwietnia.
http://www.mmkielce.eu/artykul/smieci-i ... w-kielcach
Duże problemy z nowym tunelem pod ulicą Zagnańską w Kielcach. Pełno tu śmieci, wymazane ściany. Miasta zapowiada zamontowanie monitoringu, ale nie wie kiedy to zrobi.
Mnóstwo śmieci, puszek, butelek i graffiti wykonane nie tylko sprayem, ale także... ketchupem. Tak wygląda podziemny tunel pod ulicą Zagnańską w Kielcach, z którego kielczanie korzystają zaledwie od kilku miesięcy.
– Problem jest duży – usłyszeliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach. Przejście będzie całodobowo monitorowane i częściej sprzątane.
O spotykających się w tunelu podejrzanych ludziach mówią okoliczni mieszkańcy i przechodnie. – Pijacy z okolicy mają fajne miejsce spotkań, niestety przez to normalni ludzie po prostu boją się korzystać z przejścia – mówiła Czytelniczka. – Ostatnio obiecałam sobie, że nigdy więcej tamtędy nie przejdę, bo omal nie dostałam zawału, kiedy zobaczyłam ściany oblane ketchupem. Byłam pewna, że to krew – dodała.
Jarosław Skrzydło rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przyznał, że przejście znajduje się w „nieciekawej" okolicy. Wyjaśniał, że zamontowany zostanie tam całodobowy monitoring, choć żadnych decyzji odnośnie czasu, w jakim zostanie to wykonane na razie nie podjęto. – Tunel będzie sprzątany dwa dni w tygodniu, a nie tak jak do tej pory, jeden raz – poinformował Skrzydło.
Rzecznik tłumaczył, że wykonawca węzła Żelazna ma bardzo poważny problem z graficiarzami szpecącymi ściany wszystkich trzech wybudowanych w ramach inwestycji podziemnych przejść. – Tunel pod ulicą Zagnańską jest najdłuższy, a problem z jego niszczeniem jest najpoważniejszy. Będziemy rozmawiać z wykonawcą, żeby przed oddaniem inwestycji usunął szpecące graffiti - mówił Jarosław Skrzydło. Dodał, że czyszczenie ścian odbędzie się najprawdopodobniej przed samym odbiorem inwestycji. Wykonawca ma więc czas do końca kwietnia.
http://www.mmkielce.eu/artykul/smieci-i ... w-kielcach
- spidimarcin
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 lipca 2013, o 14:27
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Dziwne pokrywy studzienek na nowym węźle. Przechodnie boją się chodzić
- Na ulicy 1-Maja na nowym węźle Żelazna w Kielcach zamontowano bardzo dziwne klapy przy studzienkach. Strach na nie wejść, bo mogą się załamać pod ciężarem człowieka – zaalarmował nas czytelnik.
- Pierwszy raz udałem się jako pieszy na węzeł Żelazna. Szedłem przez wiadukt w rejonie skrzyżowania ulicy 1-Maja i Gosiewskiego. Przypadkiem znalazłem się na włazie studzienki i ugiął się pode mną. Wystraszyłem się, że załamie się i wpadnę do środka. Mam wrażenie, że ten właz i kilka innych zostały wykonane z plastiku, choć wyglądają jak żeliwne. Czy to jakaś nowa technologa? – pyta czytelnik.
Włazy zostaną wymienione. – Nie wiemy, dlaczego wykonawca węzła Żelazna zamontował takie pokrywy. Są to włazy zamykające rury, w którym może być poprowadzona instalacja zasilająca sygnalizację świetlną. Zaprosiliśmy ich producenta do Kielc, aby sprawdził na miejscu, czy mogą one zostać. Są one bezpieczne, ale takie włazy montuje się w pasach zieleni, gdzie nie ma ruchu, a nie na chodnikach. Tutaj nie mogą zostać, będą wymienione na tradycyjne żeliwne pokrywy – wyjaśnia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
KLIK
- Na ulicy 1-Maja na nowym węźle Żelazna w Kielcach zamontowano bardzo dziwne klapy przy studzienkach. Strach na nie wejść, bo mogą się załamać pod ciężarem człowieka – zaalarmował nas czytelnik.
- Pierwszy raz udałem się jako pieszy na węzeł Żelazna. Szedłem przez wiadukt w rejonie skrzyżowania ulicy 1-Maja i Gosiewskiego. Przypadkiem znalazłem się na włazie studzienki i ugiął się pode mną. Wystraszyłem się, że załamie się i wpadnę do środka. Mam wrażenie, że ten właz i kilka innych zostały wykonane z plastiku, choć wyglądają jak żeliwne. Czy to jakaś nowa technologa? – pyta czytelnik.
Włazy zostaną wymienione. – Nie wiemy, dlaczego wykonawca węzła Żelazna zamontował takie pokrywy. Są to włazy zamykające rury, w którym może być poprowadzona instalacja zasilająca sygnalizację świetlną. Zaprosiliśmy ich producenta do Kielc, aby sprawdził na miejscu, czy mogą one zostać. Są one bezpieczne, ale takie włazy montuje się w pasach zieleni, gdzie nie ma ruchu, a nie na chodnikach. Tutaj nie mogą zostać, będą wymienione na tradycyjne żeliwne pokrywy – wyjaśnia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
KLIK
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
MZD jak zwykle wszystko ma pod kontrolą
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Wielkie problemy z wartą wiele milionów inwestycją w centrum Kielc
Kolejny problem z wartą kilkadziesiąt milionów złotych inwestycją w Kielcach. Wybudowane na grząskim i podmokłym terenie przejście podziemne przemaka i zachodzi pleśnią.
Schody i ściany tunelu pod rondem Gustawa Herlinga – Grudzińskiego w Kielcach praktycznie cały czas są mokre, a przyczyną zjawiska wcale nie jest padający deszcz, lecz przeciekające wody gruntowe.
Okazuje się, że tym razem problem najprawdopodobniej tkwi w projekcie, a nie w jego realizacji. Potwierdza to Miejski Zarząd Dróg w Kielcach, który już wystąpił do projektanta o zaproponowanie jakiegoś rozwiązania.
Rondo Gustawa Herlinga – Grudzińskiego to serce ogromnej, wartej kilkadziesiąt milionów złotych inwestycji, która zmieniła całkowicie układ komunikacyjny miasta. Niestety, mimo że termin jej realizacji wielokrotnie przekładano, a budowę ostatecznie zakończono w listopadzie ubiegłego roku to pojawiają się coraz to większe problemy związane z użytkowaniem podziemnego przejścia. Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że w żaden sposób nie zabezpieczono kabli, które jedynie przylegały do ścian tunelu, w styczniu tego roku awaria techniczna podziemnej rury doprowadziła natomiast do zupełnego zalania obiektu.
Tym razem problem jest bardzo poważny. Okazuje się bowiem, że stan wód gruntowych w miejscu, gdzie wybudowano rondo jest bardzo wysoki i ściany tunelu zwyczajnie przemakają. O tym, że teren jest bardzo podmokły już w trakcie budowy mówili robotnicy, którym w grząskim gruncie "utonęła” koparka. - Tam są podziemne przepływy wodne, które utrudniają pracę – wyjaśniali w rozmowie z dziennikarzem "Echa Dnia” w lutym ubiegłego roku.
W poniedziałek o złej lokalizacji podziemnego przejścia mówił Czytelnik oburzony nowymi, a już zapleśniałymi ścianami. - Kto zaprojektował przejście w tym miejscu? Przecież tam od zawsze było bagno, przez co każdy budynek w centrum Kielc musi być stawiany na palach – denerwował się Czytelnik. – Mija kilka miesięcy od otwarcia tunelu, a na ścianach już pojawił się grzyb. Jestem pewien, że za kilka lat wszystko tu popęka. Mam tylko nadzieję, że przemoknięte ściany nikomu nie zawalą się na łeb – dodał.
Problem doskonale zna Miejski Zarząd Dróg w Kielcach, który podjął już działania mające na celu likwidację przecieków. Jarosław Skrzydło rzecznik prasowy tej instytucji wyjaśniał, że na etapie realizacji projektu w ścianach przejścia podziemnego zamontowano dodatkowe dreny, żeby woda nie przeciekała, ale to nie wystarczyło. – Niestety cały czas to zjawisko występuje i woda jest raz niżej raz wyżej. Z naszego oglądu sytuacji wynika, że inwestycję wykonano zgodnie z projektem w związku z czym wystąpiliśmy do projektanta o to, żeby zaproponował jakieś rozwiązanie problemu – mówił Skrzydło. Dodał, że odpowiedz powinna przyjść lada dzień
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /140409074
Kolejny problem z wartą kilkadziesiąt milionów złotych inwestycją w Kielcach. Wybudowane na grząskim i podmokłym terenie przejście podziemne przemaka i zachodzi pleśnią.
Schody i ściany tunelu pod rondem Gustawa Herlinga – Grudzińskiego w Kielcach praktycznie cały czas są mokre, a przyczyną zjawiska wcale nie jest padający deszcz, lecz przeciekające wody gruntowe.
Okazuje się, że tym razem problem najprawdopodobniej tkwi w projekcie, a nie w jego realizacji. Potwierdza to Miejski Zarząd Dróg w Kielcach, który już wystąpił do projektanta o zaproponowanie jakiegoś rozwiązania.
Rondo Gustawa Herlinga – Grudzińskiego to serce ogromnej, wartej kilkadziesiąt milionów złotych inwestycji, która zmieniła całkowicie układ komunikacyjny miasta. Niestety, mimo że termin jej realizacji wielokrotnie przekładano, a budowę ostatecznie zakończono w listopadzie ubiegłego roku to pojawiają się coraz to większe problemy związane z użytkowaniem podziemnego przejścia. Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że w żaden sposób nie zabezpieczono kabli, które jedynie przylegały do ścian tunelu, w styczniu tego roku awaria techniczna podziemnej rury doprowadziła natomiast do zupełnego zalania obiektu.
Tym razem problem jest bardzo poważny. Okazuje się bowiem, że stan wód gruntowych w miejscu, gdzie wybudowano rondo jest bardzo wysoki i ściany tunelu zwyczajnie przemakają. O tym, że teren jest bardzo podmokły już w trakcie budowy mówili robotnicy, którym w grząskim gruncie "utonęła” koparka. - Tam są podziemne przepływy wodne, które utrudniają pracę – wyjaśniali w rozmowie z dziennikarzem "Echa Dnia” w lutym ubiegłego roku.
W poniedziałek o złej lokalizacji podziemnego przejścia mówił Czytelnik oburzony nowymi, a już zapleśniałymi ścianami. - Kto zaprojektował przejście w tym miejscu? Przecież tam od zawsze było bagno, przez co każdy budynek w centrum Kielc musi być stawiany na palach – denerwował się Czytelnik. – Mija kilka miesięcy od otwarcia tunelu, a na ścianach już pojawił się grzyb. Jestem pewien, że za kilka lat wszystko tu popęka. Mam tylko nadzieję, że przemoknięte ściany nikomu nie zawalą się na łeb – dodał.
Problem doskonale zna Miejski Zarząd Dróg w Kielcach, który podjął już działania mające na celu likwidację przecieków. Jarosław Skrzydło rzecznik prasowy tej instytucji wyjaśniał, że na etapie realizacji projektu w ścianach przejścia podziemnego zamontowano dodatkowe dreny, żeby woda nie przeciekała, ale to nie wystarczyło. – Niestety cały czas to zjawisko występuje i woda jest raz niżej raz wyżej. Z naszego oglądu sytuacji wynika, że inwestycję wykonano zgodnie z projektem w związku z czym wystąpiliśmy do projektanta o to, żeby zaproponował jakieś rozwiązanie problemu – mówił Skrzydło. Dodał, że odpowiedz powinna przyjść lada dzień
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /140409074
- Tomasso
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 589
- Rejestracja: 13 kwietnia 2006, o 17:47
- Lokalizacja: Kielce - Sieje
- Kontakt:
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Hahaha - to było do przewidzenia. Jestem teraz ciekaw czy wyciągną z tego jakieś konsekwencje, bo projektujący i zatwierdzający inwestycje dobrze wiedzieli, że tam były bagna i staw. Byli o tym informowani. Ale to są Kielce i wszystko będzie zamiecione pod dywan. Pieniądze wydane, kto trzeba zarobił a teraz niech się miasto wozi z chorymi tunelami. Pozostanie nam gnijąca, unijna pamiątka na wiele lat.
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1434
- Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
- Lokalizacja: Kielce
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
W to "coś się da zrobić, projektant pomyśli" nie należy oczywiście wierzyć. W tunelu pieszo-rowerowym na Żytniej jak przeciekał sufit, tak przecieka.
- AR
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 5704
- Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
- Lokalizacja: QKI
- Kontakt:
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Jeśli dobrze pamiętam, do końca kwietnia miały zostać wykonane wszystkie poprawki.
Koniec kwietnia zbliża się wielkimi krokami, a ekip budowlanych nie widać.
Myślałem, że aby wykonać wszystkie naprawy - ułożyć jeszcze raz chodniki, krawężniki, wyprostować znaki, latarnie, obniżyć studzienki, zrobić trawniki; trzeba zacząć prace na początku marca.
Koniec kwietnia zbliża się wielkimi krokami, a ekip budowlanych nie widać.
Myślałem, że aby wykonać wszystkie naprawy - ułożyć jeszcze raz chodniki, krawężniki, wyprostować znaki, latarnie, obniżyć studzienki, zrobić trawniki; trzeba zacząć prace na początku marca.
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba
- spidimarcin
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 lipca 2013, o 14:27
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
To prawda. Jedyne ekipy jakie tam widziałem to parę razy kilku panów w pomarańczowych kamizelkach zamiatało piasek lub rozgarniało ziemię na trawnikach
- Thermalcake
- Posty: 349
- Rejestracja: 24 czerwca 2011, o 00:45
- Lokalizacja: Kielce
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Dzisiaj wymieniali "gumowe" włazy od studzienek na wiadukcie przy skrzyżowaniu Gosiewskiego/1 Maja.
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Ktoś powinien za to odpowiedzieć.
Zarząd Dróg zabrał się za inwestycję, której nie potrafił przeprowadzić. Wydano masę pieniędzy i efekt jest mizerny, przynajmniej dla mnie. Jadę do pracy - stoję w przed skrzyżowaniem Żytnia / Żelazna pod wiaduktem (wiadukt za tyle pieniędzy powinien całkowicie rozładować korki). Jadę z pracy widzę jak na lewoskręcie przy wiadukcie w stronę ulicy Żytniej tworzy się duży korek.
Co do świateł przy PKP - dla mnie chory pomysł. Jeżdżę tamtędy codziennie i wystarczy, że przez pasy przechodzi pieszy i już trzeba się zatrzymać, a za mną kilka a może kilkanaście samochodów. Zróbmy światła, a znowu w tym rejonie będziemy mieli "wąskie gardło" w którym musimy odstać swoje.
Jak można było być tak głupim i nie domyśleć się, że z dworca będą jeden za drugim wyjeżdżać busy, będą ciągle kręcić się ludzie. Ktoś rozwiązania zaprojektował, tylko kto je sprawdził, przemyślał, zaopiniował, poddał szerszej dyskusji ?
Jakby co, to wszyscy mają czyste ręce bo wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Skoro w MZD nie potrafi ogarnąć takiej inwestycji trzeba było się za nią nie brać, a pozostać na prowadzeniu postępowań przetargowych związanych z łataniem dziur w drogach.
Wg mnie i tak nie obejdzie się bez wiaduktu w tym miejscu ponieważ samochodów będzie przybywać, a wszelkie wtórne rozwiązania (typu światła) będą tylko bezsensownym wydawaniem pieniędzy w celu wyciszenia całej sprawy, tak aby potem zgodnie przyznać , że p o t r z e b n y j e s t w i a d u k t , bez wskazania winnych zaniedbań .
konkluzja - pieniądze publiczne wydają nieudacznicy - niekoniecznie fachowcy ale najczęściej koledzy i rodzina dalsza lub bliższa kierowników i dyrektorów takiej czy innej jednostki budżetowej.
Sam pracuję w jednostce budżetowej i proszę mi wierzyć, wiem co piszę (na szczęście mnie te układy nie dotyczą ) . Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Kielcach to jedna wielka rodzina i kolesiostwo .
SMUTNE !
Zarząd Dróg zabrał się za inwestycję, której nie potrafił przeprowadzić. Wydano masę pieniędzy i efekt jest mizerny, przynajmniej dla mnie. Jadę do pracy - stoję w przed skrzyżowaniem Żytnia / Żelazna pod wiaduktem (wiadukt za tyle pieniędzy powinien całkowicie rozładować korki). Jadę z pracy widzę jak na lewoskręcie przy wiadukcie w stronę ulicy Żytniej tworzy się duży korek.
Co do świateł przy PKP - dla mnie chory pomysł. Jeżdżę tamtędy codziennie i wystarczy, że przez pasy przechodzi pieszy i już trzeba się zatrzymać, a za mną kilka a może kilkanaście samochodów. Zróbmy światła, a znowu w tym rejonie będziemy mieli "wąskie gardło" w którym musimy odstać swoje.
Jak można było być tak głupim i nie domyśleć się, że z dworca będą jeden za drugim wyjeżdżać busy, będą ciągle kręcić się ludzie. Ktoś rozwiązania zaprojektował, tylko kto je sprawdził, przemyślał, zaopiniował, poddał szerszej dyskusji ?
Jakby co, to wszyscy mają czyste ręce bo wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Skoro w MZD nie potrafi ogarnąć takiej inwestycji trzeba było się za nią nie brać, a pozostać na prowadzeniu postępowań przetargowych związanych z łataniem dziur w drogach.
Wg mnie i tak nie obejdzie się bez wiaduktu w tym miejscu ponieważ samochodów będzie przybywać, a wszelkie wtórne rozwiązania (typu światła) będą tylko bezsensownym wydawaniem pieniędzy w celu wyciszenia całej sprawy, tak aby potem zgodnie przyznać , że p o t r z e b n y j e s t w i a d u k t , bez wskazania winnych zaniedbań .
konkluzja - pieniądze publiczne wydają nieudacznicy - niekoniecznie fachowcy ale najczęściej koledzy i rodzina dalsza lub bliższa kierowników i dyrektorów takiej czy innej jednostki budżetowej.
Sam pracuję w jednostce budżetowej i proszę mi wierzyć, wiem co piszę (na szczęście mnie te układy nie dotyczą ) . Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Kielcach to jedna wielka rodzina i kolesiostwo .
SMUTNE !
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1434
- Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
- Lokalizacja: Kielce
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Jak się buduje nowe drogi, to się generuje większy ruch samochodowy. Właśnie dlatego poszerzanie dróg w centrum prowadzi donikąd.
Metoda na ograniczenie korków na skręcie w Żytnią jest prosta i oczywista - zgodnie z planem komunikacyjnym należy Żytnią i Ogrodową(oraz Seminaryjską) zmienić w ulice tylko dla ruchu komunikacji zbiorowej, rowerów i taksówek.
Metoda na ograniczenie korków na skręcie w Żytnią jest prosta i oczywista - zgodnie z planem komunikacyjnym należy Żytnią i Ogrodową(oraz Seminaryjską) zmienić w ulice tylko dla ruchu komunikacji zbiorowej, rowerów i taksówek.
Re: MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińsk
Rozumiem, że stoisz w korku?lmc pisze:Ktoś powinien za to odpowiedzieć.
Jadę do pracy - stoję w przed skrzyżowaniem Żytnia / Żelazna pod wiaduktem (wiadukt za tyle pieniędzy powinien całkowicie rozładować korki).
Dziesięć samochodów na czerwonym świetle?lmc pisze: Jadę z pracy widzę jak na lewoskręcie przy wiadukcie w stronę ulicy Żytniej tworzy się duży korek.
Znowu w korkulmc pisze:Co do świateł przy PKP - dla mnie chory pomysł. Jeżdżę tamtędy codziennie i wystarczy, że przez pasy przechodzi pieszy i już trzeba się zatrzymać, a za mną kilka a może kilkanaście samochodów. Zróbmy światła, a znowu w tym rejonie będziemy mieli "wąskie gardło" w którym musimy odstać swoje.
Czyli recepta na korki jest prosta. Przejścia podziemne dla pieszych i estakady