MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińskiego
- panGargamel
- Posty: 238
- Rejestracja: 26 września 2012, o 11:47
- Lokalizacja: Z Miasta EKRANÓW i wyciętych DRZEW
Nie jest tak do konca... W Warszawie wynikla sytuacja z PKP, ktora chciala zaekranowac jakis spory kawal torow i wladze miasta stanowczo sprzeciwstawily sie temu...
No ale jak sie bezrefleksyjnie robi byle robic, a nie osiagnac efekt lepszy niz zastano przed remontem no to mamy co mamy. W innych miastach wielkosci Kielc nie rzucily mi sie w oczy takie wynalazki jak ekrany na Radiowej czyli typowo wewnetrznej uliczce, a juz tym bardziej takie kurioza jak ekrany w bezposrednim sasiedztwie deptaka (zelazna). O ekspresowce przez srodek miasta laskawie nie wspomne... ktos chyba nie ogarnia, ze zwarte Kielce, to nie metropolia Katowicka.
Dla kazdego zwyklego czlowieka, z ktorym rozmiawiam to jest sprzeczne z jakimikolwiek zasadami logiki i zdrowego rozsadku ale u nas idzie sie po najmniejszej linii oporu i nie szuka sie rozwiazan zastepczych. Nawet nie próbuje sie obejsc bzdurnych przepisow, ktore w OCZYWISTY sposob szkodza miastu. Inaczej sobie tego nie potrafie wytłumaczyc jak kompletny brak troski o ksztalt i estetyke miasta, ktorym sie zarzadza. Dobrze, ze z remontem Sienkiewicza uporali sie wczesniej, bo i tam doszliby do wniosku, ze trzeba zadbac o ochrone przed halasem...
No ale jak sie bezrefleksyjnie robi byle robic, a nie osiagnac efekt lepszy niz zastano przed remontem no to mamy co mamy. W innych miastach wielkosci Kielc nie rzucily mi sie w oczy takie wynalazki jak ekrany na Radiowej czyli typowo wewnetrznej uliczce, a juz tym bardziej takie kurioza jak ekrany w bezposrednim sasiedztwie deptaka (zelazna). O ekspresowce przez srodek miasta laskawie nie wspomne... ktos chyba nie ogarnia, ze zwarte Kielce, to nie metropolia Katowicka.
Dla kazdego zwyklego czlowieka, z ktorym rozmiawiam to jest sprzeczne z jakimikolwiek zasadami logiki i zdrowego rozsadku ale u nas idzie sie po najmniejszej linii oporu i nie szuka sie rozwiazan zastepczych. Nawet nie próbuje sie obejsc bzdurnych przepisow, ktore w OCZYWISTY sposob szkodza miastu. Inaczej sobie tego nie potrafie wytłumaczyc jak kompletny brak troski o ksztalt i estetyke miasta, ktorym sie zarzadza. Dobrze, ze z remontem Sienkiewicza uporali sie wczesniej, bo i tam doszliby do wniosku, ze trzeba zadbac o ochrone przed halasem...
Łyso wszędzie, pusto wszędzie...
Co to będzie?
Pięknie będzie!
Tu wytniemy drzewo, a tam ekran będzie!
Co to będzie?
Pięknie będzie!
Tu wytniemy drzewo, a tam ekran będzie!
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1434
- Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
- Lokalizacja: Kielce
Dostaliśmy od RDOŚ dokumenty dotyczące Węzła Żelazna. Cytat z KIP:
Niestety dokument mamy w wersji elektronicznej, więc nie wiadomo, jaki geniusz się pod tym podpisał. Na pewno był to jednak pełnomocnik MZD.karta informacyjna przedsięwzięcia Węzeł Żelazna pisze:Ponadto niepodejmowanie przedsięwzięcia przyczyni się do sukcesywnego pogarszania komfortu i bezpieczeństwa jazdy oraz pogarszania się warunków życia mieszkańców zabudowy zlokalizowanej w sąsiedztwie analizowanych istniejących dróg oraz wpływać będzie niekorzystnie na środowisko i zdrowie ludzi.
Koniec ery ekranów? Minister podpisał rozporządzenie
Cały artykuł tutaj
Jakie możliwości po wejściu przepisów w życie otwierają się w celu likwidacji już istniejących ekranów? Powinien w sumie wypowiedzieć się prawnik... Bo budowy wciąż trwają, nie są skończone, nie było odbiorów. Zmiany w projekcie? Ale to trzebaby "chcieć"
Cały artykuł tutaj
Jakie możliwości po wejściu przepisów w życie otwierają się w celu likwidacji już istniejących ekranów? Powinien w sumie wypowiedzieć się prawnik... Bo budowy wciąż trwają, nie są skończone, nie było odbiorów. Zmiany w projekcie? Ale to trzebaby "chcieć"
"Nie da się" to nic innego jak "nie chce się + nie umie się"
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
Padnie, jeśli hałas będzie się mierzyć po badaniach natężenia ruchu a nie przed, na podstawie jakiś bzdurnych założeń do projektu.
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1434
- Rejestracja: 12 stycznia 2009, o 14:20
- Lokalizacja: Kielce
Wydobyliśmy DŚU oraz KIP dla Węzła Żelazna (koszt: 6,20 zł):
http://kieleckieinwestycje.org/pliki/Wezel-Zelazna/
http://kieleckieinwestycje.org/pliki/Wezel-Zelazna/
Dąb Ryszard nie będzie już pomnikiem przyrody? Bo chcą go wyciąć
Absurdalna sytuacja. Dąb Ryszard, który niespełna cztery lata temu został uznany za pomnik przyrody, teraz ma zostać wycięty. Radni prawdopodobnie cofną swoją wcześniejszą decyzję, bo drzewo przeszkadza w realizacji największej miejskiej inwestycji.
- Sprawa jest skomplikowana. Kiedy powstawał projekt budowy węzła Żelazna, drzewo zakwalifikowano do wycinki. Jakiś czas potem radni miejscy przyjęli uchwałę, z której wynika, że dąb jest pomnikiem przyrody. Problem polega na tym, że rośnie on między jezdniami ulicy Zagnańskiej, a jego konary wystają ponad ulice - tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Podkreśla, że drogowcy zrobili wszystko, by drzewo uratować. - Rozmawialiśmy z projektantem, wydziałem środowiska, przygotowaliśmy analizy. Naukowcy z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego wykonali nawet badania genetyczne, by sprawdzić, czy drzewo jest spokrewnione z dębem Bartkiem - wyjaśnia Skrzydło.
Wyniki wykluczyły taką możliwość. - W grę wchodzi bezpieczeństwo drogowe. Aby je zachować, trzeba by usunąć sporo konarów. A nie ma żadnych gwarancji, że drzewo tak drastyczną ingerencję przetrwa - tak konieczność wycięcia dęby tłumaczy z kolei Witold Bruzda, wicedyrektor wydziału środowiska i usług komunalnych kieleckiego ratusza.
Zdaniem urzędników po obcięciu konarów zagrożona byłaby też m.in. stabilność drzewa.
W związku z tym na najbliższej sesji radni rozpoczną procedury mające na celu zdjęcie ochrony z dębu Ryszarda.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Jeszcze tydzień temu słyszałam zapewnienia, że sprawa jest rozwojowa i do wycinki nie dojdzie - dziwi się prof. Anna Świercz, która przeprowadziła badania genetyczne drzewa.
Podkreśla, że drzewo ma dużą wartość. - Pamiętajmy, że jeśli chodzi o pomniki przyrody, to znajdujemy się na szarym końcu wśród województw. Warto je ratować - podkreśla prof. Świercz.
Przyznaje, że wycinka konarów na pewno zaszkodzi drzewu. - Ale są na tyle wysoko, że nie będą zagrażać tirom. Dlaczego drogowcy ocknęli się dopiero w kwietniu? Przecież o tym, że drzewo jest pomnikiem przyrody, wiedzą od 2008 roku - pyta prof. Świercz.
- Problem uwypuklił się na etapie realizacji, bo jezdnie zaprojektowano tak, jakby drzewa miało tam nie być. Zresztą w decyzji o zgodzie na realizację inwestycji drogowej zostało ono przeznaczone do wycinki - przypomina Skrzydło.
Twierdzi, że MZD kontaktowało się też z biurem projektowym w sprawie ewentualnego przesunięcia jezdni. - To nie wchodzi jednak w grę, bo nie ma na to miejsca. Poza tym wszystkie łuki tej drogi są wyśrubowane do granic możliwości, by spełniać normy zawarte w rozporządzeniu - dodaje.
Dąb Ryszard
Dąb Ryszard ma około 25 metrów wysokości, obwód pnia to 3,75 metra (mierzony ma wysokości 130 cm).
Nim badania genetyczne ostatecznie wykluczyły, że dąb Ryszard jest "spokrewniony" z najsłynniejszym świętokrzyskim drzewem Bartkiem, podejrzewano, że wyrósł z żołędzi zasadzonych na początku XX wieku. Podobno przywieźć je miała z wycieczki szkolnej do Zagnańska ówczesna właścicielkę posesji. W internecie można też np. znaleźć informacje, że ma on około 70 lat.
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... y__Bo.html
Absurdalna sytuacja. Dąb Ryszard, który niespełna cztery lata temu został uznany za pomnik przyrody, teraz ma zostać wycięty. Radni prawdopodobnie cofną swoją wcześniejszą decyzję, bo drzewo przeszkadza w realizacji największej miejskiej inwestycji.
- Sprawa jest skomplikowana. Kiedy powstawał projekt budowy węzła Żelazna, drzewo zakwalifikowano do wycinki. Jakiś czas potem radni miejscy przyjęli uchwałę, z której wynika, że dąb jest pomnikiem przyrody. Problem polega na tym, że rośnie on między jezdniami ulicy Zagnańskiej, a jego konary wystają ponad ulice - tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Podkreśla, że drogowcy zrobili wszystko, by drzewo uratować. - Rozmawialiśmy z projektantem, wydziałem środowiska, przygotowaliśmy analizy. Naukowcy z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego wykonali nawet badania genetyczne, by sprawdzić, czy drzewo jest spokrewnione z dębem Bartkiem - wyjaśnia Skrzydło.
Wyniki wykluczyły taką możliwość. - W grę wchodzi bezpieczeństwo drogowe. Aby je zachować, trzeba by usunąć sporo konarów. A nie ma żadnych gwarancji, że drzewo tak drastyczną ingerencję przetrwa - tak konieczność wycięcia dęby tłumaczy z kolei Witold Bruzda, wicedyrektor wydziału środowiska i usług komunalnych kieleckiego ratusza.
Zdaniem urzędników po obcięciu konarów zagrożona byłaby też m.in. stabilność drzewa.
W związku z tym na najbliższej sesji radni rozpoczną procedury mające na celu zdjęcie ochrony z dębu Ryszarda.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Jeszcze tydzień temu słyszałam zapewnienia, że sprawa jest rozwojowa i do wycinki nie dojdzie - dziwi się prof. Anna Świercz, która przeprowadziła badania genetyczne drzewa.
Podkreśla, że drzewo ma dużą wartość. - Pamiętajmy, że jeśli chodzi o pomniki przyrody, to znajdujemy się na szarym końcu wśród województw. Warto je ratować - podkreśla prof. Świercz.
Przyznaje, że wycinka konarów na pewno zaszkodzi drzewu. - Ale są na tyle wysoko, że nie będą zagrażać tirom. Dlaczego drogowcy ocknęli się dopiero w kwietniu? Przecież o tym, że drzewo jest pomnikiem przyrody, wiedzą od 2008 roku - pyta prof. Świercz.
- Problem uwypuklił się na etapie realizacji, bo jezdnie zaprojektowano tak, jakby drzewa miało tam nie być. Zresztą w decyzji o zgodzie na realizację inwestycji drogowej zostało ono przeznaczone do wycinki - przypomina Skrzydło.
Twierdzi, że MZD kontaktowało się też z biurem projektowym w sprawie ewentualnego przesunięcia jezdni. - To nie wchodzi jednak w grę, bo nie ma na to miejsca. Poza tym wszystkie łuki tej drogi są wyśrubowane do granic możliwości, by spełniać normy zawarte w rozporządzeniu - dodaje.
Dąb Ryszard
Dąb Ryszard ma około 25 metrów wysokości, obwód pnia to 3,75 metra (mierzony ma wysokości 130 cm).
Nim badania genetyczne ostatecznie wykluczyły, że dąb Ryszard jest "spokrewniony" z najsłynniejszym świętokrzyskim drzewem Bartkiem, podejrzewano, że wyrósł z żołędzi zasadzonych na początku XX wieku. Podobno przywieźć je miała z wycieczki szkolnej do Zagnańska ówczesna właścicielkę posesji. W internecie można też np. znaleźć informacje, że ma on około 70 lat.
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... y__Bo.html
- panGargamel
- Posty: 238
- Rejestracja: 26 września 2012, o 11:47
- Lokalizacja: Z Miasta EKRANÓW i wyciętych DRZEW
- panGargamel
- Posty: 238
- Rejestracja: 26 września 2012, o 11:47
- Lokalizacja: Z Miasta EKRANÓW i wyciętych DRZEW
Przesadzarka? a co to za zabaweczka dla eko-dziweczynek, oni sa muczo! I podejrzewam, ze nasze wladze miejskie po uslyszeniu takiej propozycji wygladaly by mniej wiecej tak...
Poza tym, nie wiem zupelnie dlaczego ale mam takie dziwne przeczucie, ze oni bardziej gustuja w takich zabawkach jak np. kombajn drzewny. 3 dni i cale miasto rowne, czyste, betonowe.... Ehh marzenia!:
Poza tym, nie wiem zupelnie dlaczego ale mam takie dziwne przeczucie, ze oni bardziej gustuja w takich zabawkach jak np. kombajn drzewny. 3 dni i cale miasto rowne, czyste, betonowe.... Ehh marzenia!:
Łyso wszędzie, pusto wszędzie...
Co to będzie?
Pięknie będzie!
Tu wytniemy drzewo, a tam ekran będzie!
Co to będzie?
Pięknie będzie!
Tu wytniemy drzewo, a tam ekran będzie!