MZD Kielce - Węzeł Żelazna - Rondo im.Herlinga-Grudzińskiego
-
- Posty: 182
- Rejestracja: 10 czerwca 2008, o 14:33
- Lokalizacja: kielce
- Kontakt:
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 7 czerwca 2011, o 22:19
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 7 czerwca 2011, o 22:19
Cztery miesiące opóźnienia na budowie węzła Żelazna
Najdroższa kielecka inwestycja drogowa, budowa węzła Żelazna, opóźni się o cztery miesiące. - Kolejnego opóźnienia nie będzie, chyba że budowlańcy natkną się na Bursztynową Komnatę - zapewnia Miejski Zarząd Dróg.
Budowa węzła Żelazna to największa miejska inwestycja - jej główne zadanie to wyprowadzenie sporej części ruch tranzytowego z centrum Kielc. Mają w tym pomóc przedłużenie ul. Żelaznej, budowa węzła na skrzyżowaniu z ul. 1 Maja i przedłużenie aż do ul. Zagnańskiej. Przebudowane zostaną też rondo Herlinga-Grudzińskiego oraz ul. Czarnowska, która stanie się drogą lokalną.
Prace realizowane za 99 mln zł przez konsorcjum firm Mota-Engil i Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych miały się zakończyć w połowie maja 2013 roku. Ale - jak dowiedziała się "Gazeta" - ten termin jest już nieaktualny. - Podpisaliśmy aneks do umowy przedłużający prace o cztery miesiące, do 18 września 2013 roku - potwierdza Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
O nowy termin poprosił wykonawca. Argumentował m.in., że chociaż plac budowy przekazano mu na przełomie marca i kwietnia ubiegłego roku, to prace z pełnym rozmachem mógł zacząć dopiero we wrześniu. - Trudno się z tym nie zgodzić, bo rzeczywiście mieliśmy problem z przejęciem działek od poprzednich właścicieli i przekazaniem ich wykonawcy. Przecież ostatnią nieruchomość przejęliśmy w marcu tego roku, po eksmisji - przypomina Skrzydło.
Czy to nie oznacza, że MZD nieskutecznie egzekwował prawo do gruntu pod drogę? - Braliśmy pod uwagę czynnik społeczny. Woleliśmy negocjacje niż rozwiązania bardziej drastyczne. Trzeba pamiętać, że część osób, które musiały opuścić nieruchomości, mieszkała tam kilkadziesiąt lat - tłumaczy rzecznik MZD.
Kolejny powód opóźnienia, na który powoływał się wykonawca, to liczne kolizje podziemne. - Takich sytuacji było bardzo wiele. Trzeba pamiętać, że prace prowadzone są na terenie kolejowym i przemysłowym, mocno zabudowanym, gdzie mamy też do czynienia prawdopodobnie z instalacjami wojskowymi. W praktyce instalacji, których nie ma na żadnych planach albo przebiegają inaczej, jest bardzo dużo - wyjaśnia Skrzydło.
Rzecznik MZD zapewnia, że opóźnienie to nie efekt np. zbyt małej liczby robotników i zapowiada, że kolejne nie wchodzą w grę. - Nie zamierzamy negocjować kolejnego aneksu, jeżeli nie pojawi się coś nieoczekiwanego z naszej winy. Chyba że budowlańcy wykopią Bursztynową Komnatę albo kręgi megalityczne - mówi Skrzydło.
Zgodnie ze zaktualizowanym harmonogramem prac oba wiadukty na ul. 1 Maja będą gotowe do połowy czerwca, a pod koniec lipca będzie możliwy przejazd od ul. 1 Maja przez rondo Herlinga-Grudzińskiego nad przejściem podziemnym koło hotelu Qubus do dworca PKP. - To pozwoli zintensyfikować prace na ul. Czarnowskiej - twierdzi Skrzydło.
Więcej... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... lazna.html
Najdroższa kielecka inwestycja drogowa, budowa węzła Żelazna, opóźni się o cztery miesiące. - Kolejnego opóźnienia nie będzie, chyba że budowlańcy natkną się na Bursztynową Komnatę - zapewnia Miejski Zarząd Dróg.
Budowa węzła Żelazna to największa miejska inwestycja - jej główne zadanie to wyprowadzenie sporej części ruch tranzytowego z centrum Kielc. Mają w tym pomóc przedłużenie ul. Żelaznej, budowa węzła na skrzyżowaniu z ul. 1 Maja i przedłużenie aż do ul. Zagnańskiej. Przebudowane zostaną też rondo Herlinga-Grudzińskiego oraz ul. Czarnowska, która stanie się drogą lokalną.
Prace realizowane za 99 mln zł przez konsorcjum firm Mota-Engil i Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych miały się zakończyć w połowie maja 2013 roku. Ale - jak dowiedziała się "Gazeta" - ten termin jest już nieaktualny. - Podpisaliśmy aneks do umowy przedłużający prace o cztery miesiące, do 18 września 2013 roku - potwierdza Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
O nowy termin poprosił wykonawca. Argumentował m.in., że chociaż plac budowy przekazano mu na przełomie marca i kwietnia ubiegłego roku, to prace z pełnym rozmachem mógł zacząć dopiero we wrześniu. - Trudno się z tym nie zgodzić, bo rzeczywiście mieliśmy problem z przejęciem działek od poprzednich właścicieli i przekazaniem ich wykonawcy. Przecież ostatnią nieruchomość przejęliśmy w marcu tego roku, po eksmisji - przypomina Skrzydło.
Czy to nie oznacza, że MZD nieskutecznie egzekwował prawo do gruntu pod drogę? - Braliśmy pod uwagę czynnik społeczny. Woleliśmy negocjacje niż rozwiązania bardziej drastyczne. Trzeba pamiętać, że część osób, które musiały opuścić nieruchomości, mieszkała tam kilkadziesiąt lat - tłumaczy rzecznik MZD.
Kolejny powód opóźnienia, na który powoływał się wykonawca, to liczne kolizje podziemne. - Takich sytuacji było bardzo wiele. Trzeba pamiętać, że prace prowadzone są na terenie kolejowym i przemysłowym, mocno zabudowanym, gdzie mamy też do czynienia prawdopodobnie z instalacjami wojskowymi. W praktyce instalacji, których nie ma na żadnych planach albo przebiegają inaczej, jest bardzo dużo - wyjaśnia Skrzydło.
Rzecznik MZD zapewnia, że opóźnienie to nie efekt np. zbyt małej liczby robotników i zapowiada, że kolejne nie wchodzą w grę. - Nie zamierzamy negocjować kolejnego aneksu, jeżeli nie pojawi się coś nieoczekiwanego z naszej winy. Chyba że budowlańcy wykopią Bursztynową Komnatę albo kręgi megalityczne - mówi Skrzydło.
Zgodnie ze zaktualizowanym harmonogramem prac oba wiadukty na ul. 1 Maja będą gotowe do połowy czerwca, a pod koniec lipca będzie możliwy przejazd od ul. 1 Maja przez rondo Herlinga-Grudzińskiego nad przejściem podziemnym koło hotelu Qubus do dworca PKP. - To pozwoli zintensyfikować prace na ul. Czarnowskiej - twierdzi Skrzydło.
Więcej... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... lazna.html
- Krzysiek Kielce
- Posty: 308
- Rejestracja: 2 grudnia 2008, o 16:11
- Lokalizacja: KIELCE
TYLKO U NAS. Węzeł Żytnia zagrożony! Kłopoty wykonawcy
Niespodziewany kłopot z budową węzła Żytnia w centrum Kielc. Zmienił się lider realizujący inwestycję - nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta Wyborcza Kielce". - Mamy informację, że dotychczasowy wykonawca Radko boryka się z problemami finansowymi - potwierdza Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Firma Radko jest też wykonawcą autostrady A4
Wykonawcą inwestycji wartej 39 mln zł jest konsorcjum stworzone przez spółkę Radko z Oświęcimia oraz Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Prace budowlane mają się zakończyć w grudniu. Tymczasem dotarliśmy do informacji o dużych problemach finansowych firmy Radko.
Potwierdzają to urzędnicy. - Mamy informację, że dotychczasowy wykonawca boryka się z problemami finansowymi. Od około półtora miesiąca spadło tempo prac - przyznaje Jarosław Skrzydło z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
W takiej sytuacji MZD zmieniło lidera konsorcjum realizującego inwestycję. - Nie jest nim już Radko. Kilka dni temu zostało nim Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych - dodaje rzecznik MZD.
Jak się dowiadujemy 15 maja do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynął wniosek o ogłoszenia upadłości firmy Radko. Złożyła go krakowska spółka VING. - Wniosek dopiero będzie rozpatrywany - usłyszeliśmy w biurze prasowym sądu. Radko jest jednym z wykonawców autostrady A4
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... nawcy.html
Niespodziewany kłopot z budową węzła Żytnia w centrum Kielc. Zmienił się lider realizujący inwestycję - nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta Wyborcza Kielce". - Mamy informację, że dotychczasowy wykonawca Radko boryka się z problemami finansowymi - potwierdza Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Firma Radko jest też wykonawcą autostrady A4
Wykonawcą inwestycji wartej 39 mln zł jest konsorcjum stworzone przez spółkę Radko z Oświęcimia oraz Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Prace budowlane mają się zakończyć w grudniu. Tymczasem dotarliśmy do informacji o dużych problemach finansowych firmy Radko.
Potwierdzają to urzędnicy. - Mamy informację, że dotychczasowy wykonawca boryka się z problemami finansowymi. Od około półtora miesiąca spadło tempo prac - przyznaje Jarosław Skrzydło z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
W takiej sytuacji MZD zmieniło lidera konsorcjum realizującego inwestycję. - Nie jest nim już Radko. Kilka dni temu zostało nim Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych - dodaje rzecznik MZD.
Jak się dowiadujemy 15 maja do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynął wniosek o ogłoszenia upadłości firmy Radko. Złożyła go krakowska spółka VING. - Wniosek dopiero będzie rozpatrywany - usłyszeliśmy w biurze prasowym sądu. Radko jest jednym z wykonawców autostrady A4
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... nawcy.html
Problemy na węźle "Żelazna” w Kielcach. Budowa przedłuży się co najmniej o cztery miesiące
W Kielcach po problemach na węźle "Żytnia” teraz kłopot na węźle "Żelazna”. Jego budowa przedłuży się co najmniej o cztery miesiące.
Wielka budowa niemal nowego układu komunikacyjnego, czyli węzłów Żytnia i Żelazna nie ma szczęścia. Kilka dni temu informowaliśmy o problemach na Żytniej teraz okazało się, że budowa węzła Żelazna w Kielcach wydłuży się co najmniej o cztery miesiące.
- Umowa została przedłużona do września 2013 roku – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – Wykonawca węzła dostarczył nam kilkanaście stron uzasadnienia prośby o przedłużenie umowy, ale w sumie argumenty sprowadzają się do dwóch. Pierwszy to zbyt późne przekazania wszystkich działek potrzebnych pod budowę. Ostatnia nieruchomość została przejęta przez nas od właściciela w lutym tego roku, czyli prawie rok po rozpoczęciu budowy. Wykonawca tłumaczy, że nie mając dostępu do całego terenu nie mógł rozwinąć tempa praca.
Drugi powód przedłużenia umowy to mnóstwo przeszkód podziemnych, których nie dało się przewidzieć. - W czasie robót ziemnych natrafiono na sieć podziemnych mediów, gazociągów, wodociągów, czy przewodów elektrycznych, która nie była ujęta na mapach i w innych dokumentach. Ustalenie czy instalacja jest czynna, czy nie, wymagało dużo czasu i wielokrotnego wstrzymywania robot. I ten argument wykonawcy został uwzględniony- dodaje.
Firma przedstawiła nowy harmonogram prac. – Obecnie roboty idą dobrze, tempo jest nawet szybsze niż wynika to z planów – informuje. – Wykonawca zadeklarował, że najważniejsze prace drogowe i mostowe wykona w tym roku, a na przyszły zostaną zadania mniej pracochłonne jak montaż ekranów akustycznych czy urządzanie terenów zielonych – informuje.
W wakacje kierowcy mają już jeździć ulicą 1- Maja, od ronda Gustawa Herlinga Grudzińskiego, nowym odcinkiem Żelaznej do Czarnowskiej.
źródło: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120529594
W Kielcach po problemach na węźle "Żytnia” teraz kłopot na węźle "Żelazna”. Jego budowa przedłuży się co najmniej o cztery miesiące.
Wielka budowa niemal nowego układu komunikacyjnego, czyli węzłów Żytnia i Żelazna nie ma szczęścia. Kilka dni temu informowaliśmy o problemach na Żytniej teraz okazało się, że budowa węzła Żelazna w Kielcach wydłuży się co najmniej o cztery miesiące.
- Umowa została przedłużona do września 2013 roku – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – Wykonawca węzła dostarczył nam kilkanaście stron uzasadnienia prośby o przedłużenie umowy, ale w sumie argumenty sprowadzają się do dwóch. Pierwszy to zbyt późne przekazania wszystkich działek potrzebnych pod budowę. Ostatnia nieruchomość została przejęta przez nas od właściciela w lutym tego roku, czyli prawie rok po rozpoczęciu budowy. Wykonawca tłumaczy, że nie mając dostępu do całego terenu nie mógł rozwinąć tempa praca.
Drugi powód przedłużenia umowy to mnóstwo przeszkód podziemnych, których nie dało się przewidzieć. - W czasie robót ziemnych natrafiono na sieć podziemnych mediów, gazociągów, wodociągów, czy przewodów elektrycznych, która nie była ujęta na mapach i w innych dokumentach. Ustalenie czy instalacja jest czynna, czy nie, wymagało dużo czasu i wielokrotnego wstrzymywania robot. I ten argument wykonawcy został uwzględniony- dodaje.
Firma przedstawiła nowy harmonogram prac. – Obecnie roboty idą dobrze, tempo jest nawet szybsze niż wynika to z planów – informuje. – Wykonawca zadeklarował, że najważniejsze prace drogowe i mostowe wykona w tym roku, a na przyszły zostaną zadania mniej pracochłonne jak montaż ekranów akustycznych czy urządzanie terenów zielonych – informuje.
W wakacje kierowcy mają już jeździć ulicą 1- Maja, od ronda Gustawa Herlinga Grudzińskiego, nowym odcinkiem Żelaznej do Czarnowskiej.
źródło: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120529594
Źródło: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120609388Budowa węzła Żelazna rujnuje im życie
Drogowcy! Sprzątajcie błoto, bo ludzie chcą przejść ulicą Stolarską
- Drogowcy zafundowali nam dwa lata życia na placu budowie. Nie da się tu mieszkać i pracować. Ja właśnie po 20 latach likwiduję firmę – mówi Jan Broniek z ulicy Jasnej w Kielcach, który stał się ofiarą budowy węzła Żelazna.
- Mam plik papierów, które pisałem do Miejskiego Zarządu Dróg, wykonawców węzła "Żelazna”, kierownika budowy, inżyniera kontraktu i innych osób odpowiedzialnych za tą sytuację – informuje Jan Broniek, który prowadzi wytwórnię zniczy przy ulicy Jasnej. – Wszyscy uważają, że jak jest budowa, to tak ma być.
WSZĘDZIE BŁOTO
Ulica Jasna, od Zagnańskiej w stronę wiaduktów została wyburzona, ale na jej końcu zostały dwie posesje. Na jednej jest prowadzona działalność gospodarcza a druga jest zamieszkała.
– Wybudowano do nas łącznik do ulicy Strycharskiej. Został wysypany grysem i było wszystko w porządku, dopóki nie zaczęły jeździć po nim maszyny budowlane. Od tygodnia droga jest pokryta grubą warstwą błota, nie się tędy przejść. A przecież dzieci muszą dotrzeć do szkoły. Maszyny powinny jeździć przez plac budowy, ale nie tędy na skróty. Drogowcy powinny ułożyć rząd płyt chodnikowych albo drewniane palety, aby dało się przejść. Na pewno da się znaleźć jakieś rozwiązanie, tylko trzeba pomyśleć i chcieć, a nie mówić, że musimy to jakoś przetrzymać - dodaje.
WĘDRUJĄ W WORKACH FOLIOWYCH
Kolejny trudny fragment to skrzyżowanie ulicy Stolarskiej i Zagnańskiej.
– Od kiedy zaczęli budować tunel i Stolarską jeździ ciężki sprzęt trudno tędy przejść. Ulica jest pokryta grubą warstwą błota. A tutaj znajduje się przychodnia, tędy dzieci chodzą do szkoły, a pół Czarnowa do kościoła. To jest bardzo uczęszczana droga, ale nikogo to nie obchodzi. Ludzie wędrują w workach foliowych na butach, albo czyszczą podeszwy w trafie czy o ogrodzenie wykopów. Kto znajdzie się tutaj pierwszy raz nie może uwierzyć, że tak prowadzona jest budowa w środku miasta. Przecież są zamiatarki i szczotki, którymi można usuwać błoto. Niestety, po deszczu trzeba to robić po przejechaniu 2-3 samochodów. Dzisiaj po kolejnej awanturze błoto zostało częściowo zgarnięte i można przejść – dodaje.
- Drogowcy zafundowali nam dwa lata życia na placu budowie. Nie da się tu mieszkać i pracować. Ja właśnie po 20 latach likwiduję firmę – mówi Jan Broniek z ulicy Jasnej w Kielcach, który stał się ofiarą budowy węzła Żelazna.
- Mam plik papierów, które pisałem do Miejskiego Zarządu Dróg, wykonawców węzła "Żelazna”, kierownika budowy, inżyniera kontraktu i innych osób odpowiedzialnych za tą sytuację – informuje Jan Broniek, który prowadzi wytwórnię zniczy przy ulicy Jasnej. – Wszyscy uważają, że jak jest budowa, to tak ma być.
WSZĘDZIE BŁOTO
Ulica Jasna, od Zagnańskiej w stronę wiaduktów została wyburzona, ale na jej końcu zostały dwie posesje. Na jednej jest prowadzona działalność gospodarcza a druga jest zamieszkała.
– Wybudowano do nas łącznik do ulicy Strycharskiej. Został wysypany grysem i było wszystko w porządku, dopóki nie zaczęły jeździć po nim maszyny budowlane. Od tygodnia droga jest pokryta grubą warstwą błota, nie się tędy przejść. A przecież dzieci muszą dotrzeć do szkoły. Maszyny powinny jeździć przez plac budowy, ale nie tędy na skróty. Drogowcy powinny ułożyć rząd płyt chodnikowych albo drewniane palety, aby dało się przejść. Na pewno da się znaleźć jakieś rozwiązanie, tylko trzeba pomyśleć i chcieć, a nie mówić, że musimy to jakoś przetrzymać - dodaje.
WĘDRUJĄ W WORKACH FOLIOWYCH
Kolejny trudny fragment to skrzyżowanie ulicy Stolarskiej i Zagnańskiej.
– Od kiedy zaczęli budować tunel i Stolarską jeździ ciężki sprzęt trudno tędy przejść. Ulica jest pokryta grubą warstwą błota. A tutaj znajduje się przychodnia, tędy dzieci chodzą do szkoły, a pół Czarnowa do kościoła. To jest bardzo uczęszczana droga, ale nikogo to nie obchodzi. Ludzie wędrują w workach foliowych na butach, albo czyszczą podeszwy w trafie czy o ogrodzenie wykopów. Kto znajdzie się tutaj pierwszy raz nie może uwierzyć, że tak prowadzona jest budowa w środku miasta. Przecież są zamiatarki i szczotki, którymi można usuwać błoto. Niestety, po deszczu trzeba to robić po przejechaniu 2-3 samochodów. Dzisiaj po kolejnej awanturze błoto zostało częściowo zgarnięte i można przejść – dodaje.
Dodaje, że w okolicy zostało zdjęte stare oświetlenie uliczne a nowego nie ma. – Panują egipskie ciemności, strach wyjść przed dom. Kradzieże są nagminne, ginie wszystko, nawet plastikowe wiadra wystawione na chwile przed dom - tłumaczy.
Informuje, że jest ofiarą budowy węzła Żelazna. – Od 20 lat prowadziłem zakład produkcji zniczy. Od roku, od kiedy zaczęła się budowa klientów ma coraz mniej. Ludzie po chleb po takim błocie nie przyjdą, a co mówić po znicze. Muszę zlikwidować zakład, następnego roku w takich warunkach nie przetrzymam.
UPOMINAJĄ I TYLE MOGĄ
Drogowcy przyznają, że nie raz upominali wykonawcę, aby sprzątał błoto z ulic.
– Zrobimy to kolejny raz , niestety możemy tylko z nimi rozmawiać i prosić, a nie mamy prawa nałożyć kary- tłumaczy rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło.
– Trzeba jednak pamiętać, że to jest teren budowy. Przejedzie jeden czy dwa samochody z błotem na kołach i po sprzątaniu nie ma śladu. Natomiast łącznik od ulicy Stolarskiej w kierunku posesji musi być wykorzystywany także przez maszyny. To jedyny dojazd do budowy nowego wiaduktu w miejscu połączenia ze starym. Ale wkrótce na tej drodze, może w przyszłym tygodniu pojawi się asfalt. Porozmawiamy z wykonawcą o ułożeniu płyt do przychodni i w innych miejscach, gdzie jest tylko ruch pieszy. Tam gdzie jeżdżą samochody nie można tego zrobić – tłumaczy.