GDDKiA Kielce - [S74] Kielce ul. Świętokrzyska - Cedzyna
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1653
- Rejestracja: 20 lutego 2008, o 20:16
- Lokalizacja: Kielce
Zastanawia mnie ten odcinek ekspresówki bez bariery energochłonnej (1 i 2 zdjęcie), kostka ułożona więc raczej nie będą jej rozbierać ponownie by powbijać słupki dla barier, ale znowu takie coś nie jest chyba dozwolone na ekspresówce, bo mamy nie jednego "miszcza" kierownicy, który poczuje się pewnie, straci panowanie nad samochodem i wyleci na drugą jezdnię wprost na czołówkę. Oraz zdjęcie 4 gdzie oszczędzają na barierce i montują ją tylko na jezdni północnej, brak słów. Powołując się na zdjęciach inwestora.
Ciekawy artykuł nt. ekranów dźwiękochłonnych > http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... yczne.html
Też byłem, 180km/h jakby poszukać na youtube to będzie
www.wojciechnalepa.pl
Ocena nie jest miarą wartości człowieka.
Ocena nie jest miarą wartości człowieka.
- kowalskijohn
- Posty: 117
- Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 09:08
ale te 43 to chyba od strony Cedzyny do Kielc, bo w tamtą strasznie wiejeGrzegorz pisze:Byłem (43.1km/h) i również polecam!inwestor pisze:...
ps
polecam wybrać się na wycieczkę rowerową do Cedzyny zanim puszczą ruch i pogoda w miarę, lub sprawdzić mozliwości swojego ścigacza
Niestety nie zabrałem ze sobą aparatu.
pionki są w pionie, a poziomki w poziomie
- Sebastian
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 535
- Rejestracja: 23 sierpnia 2007, o 13:19
- Lokalizacja: WIETRZNIA
Zwróciłem dzisiaj uwagę na oznakowanie poziome na Świętokrzyskiej przy GE i według tego co namalowane na jezdni to zatoka autobusowa na południowym pasie Świętokrzyskiej "wychodziłaby" w tym samym miejscu w którym pierwotne się znajdowała.Chociaż jest to o tyle zastanawiające,że oznakowanie koliduje z płotkami rozgraniczającymi chodnik od jezdni.Wcześniej mówiono,że będzie zlokalizowana bliżej wyjazdu z GE.
- Gandalf
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 703
- Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:11
- Lokalizacja: Kielce
Te ekrany są niebezpieczne. Zdemontują je
dodano: 15 listopada 2011, 8:00 Autor: Agnieszka BIAŁEK-MADETKO
Ekrany akustyczne, które zamontowano pomiędzy jezdniami na ulicy Świętokrzyskiej w Kielcach zostaną częściowo zdjęte. To efekt naszej interwencji i wytknięcia drogowcom błędu.
Przypomnijmy. Na początku listopada pisaliśmy o skrzyżowaniu ulic Warszawskiej ze Świętokrzyską w Kielcach. Ulica Świętokrzyska to droga krajowa numer 74 prowadząca z Rzeszowa i Lublina w kierunku Łodzi. Po przebudowie droga ma dwie jezdnie i parametry ekspresówki, którą obudowano ekranami akustycznymi. Kierowcy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego alarmowali, że ekran pomiędzy jezdniami, jest tak daleko wysunięty, że całkowicie zasłania widoczność na skrzyżowaniu, a to powoduje gigantyczne niebezpieczeństwo.
Do tej pory, inwestor Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach jak i wykonawca, Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych "Fart”, utrzymywali, że wszystko jest zgodne projektem. Dopiero po naszej interwencji, przyjrzeli się temu, co zrobili.
- Dwukrotnie, pisemnie zwracaliśmy się do wykonawcy z zapytaniem, czy ekrany są postawione poprawnie - mówi Małgorzata Pawelec, rzecznik kieleckiego oddziału GDDKiA. – Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, więc sami przeprowadziliśmy wewnętrzny audyt, z którego wynikiem zapoznaliśmy wykonawcę.
Inspektorzy z generalnej dyrekcji stwierdzili jednoznacznie: ekrany nie spełniają wymogów bezpieczeństwa. – Naszym zdaniem część ekranów powinna być zdemontowana na koszt wykonawcy. Projektant ma teraz określić, ile tych ekranów powinno być zdjętych, by zagwarantować kierowcom pełną widoczność i bezpieczeństwo w tym miejscu – stwierdza Małgorzata Pawelec. - GDDKiA traktuje to jako niedopatrzenie projektanta przy projektowaniu.
Okazuje się, że wykonawca inwestycji firma "Fart”, był również jej projektantem w ramach systemu "Projektuj i Buduj”. I to on ma teraz poprawić ten drogowy absurd.
- Poprawimy te ekrany we własnym zakresie, ale chcę podkreślić, że ten projekt czy inne rzeczy, które wykonujemy na budowie, robimy w ścisłym uzgodnieniu z inwestorem, czyli GDDKiA – powiedział Mirosław Szczukiewicz, prezes Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych "Fart”, wykonawcy inwestycji.- tak było i w tym przypadku, inwestor projekt zatwierdził. Jeśli teraz jest wola, że trzeba to zmienić, to dostosujemy się i projekt zmienimy. Przed oddaniem inwestycji do ruchu wszystko będzie poprawione.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /365065142
dodano: 15 listopada 2011, 8:00 Autor: Agnieszka BIAŁEK-MADETKO
Ekrany akustyczne, które zamontowano pomiędzy jezdniami na ulicy Świętokrzyskiej w Kielcach zostaną częściowo zdjęte. To efekt naszej interwencji i wytknięcia drogowcom błędu.
Przypomnijmy. Na początku listopada pisaliśmy o skrzyżowaniu ulic Warszawskiej ze Świętokrzyską w Kielcach. Ulica Świętokrzyska to droga krajowa numer 74 prowadząca z Rzeszowa i Lublina w kierunku Łodzi. Po przebudowie droga ma dwie jezdnie i parametry ekspresówki, którą obudowano ekranami akustycznymi. Kierowcy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego alarmowali, że ekran pomiędzy jezdniami, jest tak daleko wysunięty, że całkowicie zasłania widoczność na skrzyżowaniu, a to powoduje gigantyczne niebezpieczeństwo.
Do tej pory, inwestor Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach jak i wykonawca, Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych "Fart”, utrzymywali, że wszystko jest zgodne projektem. Dopiero po naszej interwencji, przyjrzeli się temu, co zrobili.
- Dwukrotnie, pisemnie zwracaliśmy się do wykonawcy z zapytaniem, czy ekrany są postawione poprawnie - mówi Małgorzata Pawelec, rzecznik kieleckiego oddziału GDDKiA. – Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, więc sami przeprowadziliśmy wewnętrzny audyt, z którego wynikiem zapoznaliśmy wykonawcę.
Inspektorzy z generalnej dyrekcji stwierdzili jednoznacznie: ekrany nie spełniają wymogów bezpieczeństwa. – Naszym zdaniem część ekranów powinna być zdemontowana na koszt wykonawcy. Projektant ma teraz określić, ile tych ekranów powinno być zdjętych, by zagwarantować kierowcom pełną widoczność i bezpieczeństwo w tym miejscu – stwierdza Małgorzata Pawelec. - GDDKiA traktuje to jako niedopatrzenie projektanta przy projektowaniu.
Okazuje się, że wykonawca inwestycji firma "Fart”, był również jej projektantem w ramach systemu "Projektuj i Buduj”. I to on ma teraz poprawić ten drogowy absurd.
- Poprawimy te ekrany we własnym zakresie, ale chcę podkreślić, że ten projekt czy inne rzeczy, które wykonujemy na budowie, robimy w ścisłym uzgodnieniu z inwestorem, czyli GDDKiA – powiedział Mirosław Szczukiewicz, prezes Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych "Fart”, wykonawcy inwestycji.- tak było i w tym przypadku, inwestor projekt zatwierdził. Jeśli teraz jest wola, że trzeba to zmienić, to dostosujemy się i projekt zmienimy. Przed oddaniem inwestycji do ruchu wszystko będzie poprawione.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /365065142
- Sebastian
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 535
- Rejestracja: 23 sierpnia 2007, o 13:19
- Lokalizacja: WIETRZNIA
Właśnie też się zastanawiam Mnie denerwuje jeszcze jedna rzecz.Mówię tu o zawrotce na Al.Solidarności ,tej po południowej stronie skrzyżowania,czyli w stronę GE.Czy nie można było wydłużyć pas do zawrotki przy okazji modernizacji skrzyżowania?Przecież spokojnie,wg.mnie, mógłby się zaczynać już na wysokości stacji BP.A tak przychodzi weekend i oba pasy nawet na wprost zajęte są przez auta zmierzające do GE.