MZD Kielce - Węzeł Grunwaldzka-Żytnia/Żelazna-Armii Krajowej

Inwestycje zrealizowane

Moderatorzy: Nowak, Autor

Awatar użytkownika
Masmix
Posty: 403
Rejestracja: 21 września 2008, o 10:51
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Masmix » 31 stycznia 2010, o 22:16

Gandalf pisze:Tyle, że biorąc pod uwagę tylko założenie, "że korki i tak gdzieś się przeniosą" dojdziemy w ciągu logicznym do wniosku, że nie warto w ogóle inwestować w rozbudowę infrastruktury drogowej.
W drugą stronę możemy upłynniać ruch bez końca i rozbudowywać infrastrukturę drogową do +nieskończoności. Po czym dogonimy miasta w Stanach...
Gandalf pisze:A trzeba sobie przypomnieć iż od czasu projektowania kieleckiej "siatki drogowej" jednak znacznie podniosła się liczba (sądzę że kilkukrotnie) samochodów tamtędy przejeżdżających.
Trzeba sobie przypomnieć, że ta niby siatka drogowa była projektowana w tych samych czasach kiedy były projektowane i budowane pudełkowe osiedla o "urokliwej" architekturze, a budowana była kosztem niesamowitej ilości cennej historycznie zabudowy. Także w tym kwestiach szukałbym analogii...
Gandalf pisze:A liczba samochodów będzie rosła i co do tego nie ma wątpliwości.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
AdasiekvCK pisze: Nie wiem, ale wydaje mi się, że tam sporo jest wypadków...
Na innych skrzyżowaniach można było zainstalować sygnalizacje do skrętu w lewo... Może to jest sposób?
Budowa wiaduktu to nic innego jak tworzenie ułatwień dla ruchu samochodowego, a im większe ułatwienia tym większy ruch, co ostatecznie prowadzi do ponownego korkowania.
Zadania nie zmieniłem i to jest moje uzasadnienie. Myślałem, że odniesiesz się bardziej do hałasu, zanieczyszczeń itp.

Bynajmniej całkiem prawdopodobne, że z tego powodu gdyż potencjalny kierowca pomyśli: jest droga, nie ma przeszkód, trzeba jechać.

Mam też pewne pytanie... Jeśli trend jest taki jaki wspomniałeś to dokąd dąży? Kolejna +nieskończoność?

Awatar użytkownika
kamilkw
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1458
Rejestracja: 25 czerwca 2007, o 09:48
Lokalizacja: Morawica/Kielce

Post autor: kamilkw » 31 stycznia 2010, o 22:20

W tej chwili mamy o wiele mniej samochodów na głowę niż np Niemcy więc naturalny jest wzrost liczby samochodów. Społeczeństwo się bogaci, bezrobocie spada więc coraz więcej ludzi musi się przemieszczać. Bez nowych dróg przestaniemy się rozwijać.
pletwa

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 31 stycznia 2010, o 22:28

Spór nie o to czy powinny czy nie powinny powstawać nowe drogi, ale jak to pogodzić z polityką komunikacyjną ( cywilizowaną) i przestrzenną tworzącą tkanke miejską przyjazną człowiekowi.

Awatar użytkownika
Masmix
Posty: 403
Rejestracja: 21 września 2008, o 10:51
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Masmix » 31 stycznia 2010, o 22:29

Nie chce nic sugerować ale... Amerykanie myśleli podobnie.

Polecam film o rozwoju sieci dróg w Stanach i konsekwencjach: Wpuszczeni w korek.
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... orek&hl=pl#

A.. i widzę, że pominąłeś kwestie kryzysu :wink:

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 31 stycznia 2010, o 23:50


Awatar użytkownika
MadMike
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1127
Rejestracja: 2 kwietnia 2007, o 13:09
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Post autor: MadMike » 1 lutego 2010, o 00:15

Fajny artykulik, chociaż kompletnie odrealniony biorąc pod uwagę kieleckie realia... Coś takiego się sprawdza, jeżeli w mieście mamy tramwaje i/lub metro... W Kielcach nic takiego długo mieć nie będziemy...

Autobusy stoją w tych samych korkach co samochody... Podobnie odrealniony jest w związku z tym także pomysł parkingów przesiadkowych...

Co do jednego się zgodzę... Na ścieżki rowerowe powinno iść znacznie więcej pieniędzy :)
Masmix pisze:Nie chce nic sugerować ale... Amerykanie myśleli podobnie.
Może lepiej napisz kto myślał w sposób odmienny, i na kim należy się wzorować... Napisz o miastach bez korków.

mlodass
Posty: 217
Rejestracja: 4 grudnia 2007, o 21:45

Post autor: mlodass » 1 lutego 2010, o 01:13

Masmix pisze:
AdasiekvCK pisze: Nie wiem, ale wydaje mi się, że tam sporo jest wypadków...
Na innych skrzyżowaniach można było zainstalować sygnalizacje do skrętu w lewo... Może to jest sposób?
Tylko, że bezkolizyjny lewoskręt to gwarancja jeszcze większych korków w tamtym miejscu.. Ja z jednej strony uznaje Twoje argumenty, ale zaproponuj coś lepszego, bo ja nie za bardzo widzę inne rozwiązanie..

Awatar użytkownika
Masmix
Posty: 403
Rejestracja: 21 września 2008, o 10:51
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Masmix » 1 lutego 2010, o 01:55

Jeszcze długo mieć nie będziemy, bo niestety obecni włodarze miasta nie biorą takiego rozwiązania pod uwagę. Biorą za to inne i nagle okazuje się, że większość funduszy przeznaczana jest na budowę dróg. Chociaż nawet nie dróg, a wiaduktów, estakad, węzłów, kładek, przejść podziemnych. Tu 70 mln, tam 150 mln, 3 mln na kładkę itp itd. Później słyszymy jaki to budżet nie jest "proinwestycyjny", a budowa dróg to priorytet.

Autobusy nie stałyby w korkach gdyby miały wydzielone, osobne pasy jazdy (a koszt ich wydzielenia to nie wiem czy 1% z tych 70 mln zł). Tramwaje gdy nie mają wydzielonych torowisk też mogą stać w korkach. O metrze w Kielcach może na razie nie mówmy.:wink:
Nie wiem o co Ci chodzi z tymi parkingami przesiadkowymi.

Ścieżkami zajmuje się obecnie (lub zajmować się będzie, nie pamiętam dokładnie) Biuro Planowania Przestrzennego, gdzie pracują ludzie, którzy jeżdżą na rowerze. Mniej/więcej słowa Pana Hajdarowicza na OC...

Kieleckie realia wyglądają tak, iż mamy sieć dwupasmowych ulic, gdzie praktycznie na każdej w godzinach szczytu spotkamy się z korkiem.
Ale... wzorujemy się na Krakowie :oops: Dla niektórych to dobrze brzmi.

Niech to Kielce wyznaczają trendy. Forum KI jest dobrym miejscem na ich kreacje. Z innymi możemy się porównywać :wink:

Mlodass: Rondo?

Awatar użytkownika
Gandalf
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 703
Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:11
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Gandalf » 1 lutego 2010, o 09:02

Tyle, że bus-pas wydziela się na ulicach, które mają co najmniej 3 pasy (2 do normalnej jazdy-1 dla komunikacji miejskiej). Nie widziałem szczerze mówiąc w żadnym mieście ulicy z jednym pasem normalny dla "zwykłego ruchu" i drugim bus-pasem. A biorąc takie założenie no niestety, ale w wielu miejscach w Kielcach nie da się takiej "innowacyji" wprowadzić.

Co do wyżej zalinkowanego artykułu to o ile pamiętam był on już jakiś rok temu przywoływany z okazji jakiejś innej inwestycji. I tak jak zostało powiedziane Kraków ma zgoła odmienną sytuację - szczególnie chodzi tu o tramwaj, który w wielu, wielu miejscach mknie sobie po "pasie zieleni" - nie straszne mu są więc korki. Słowem może być konkurencyjny - przynajmniej czasowo, bo jeśli by spojrzeć na komfort jazdy to własny środek transportu jest niestety nie do pobicia.

Co do konkurencyjności Komunikacji Miejskiej w Kielcach to można by ją poprawić znacznie poprawiając rozkłady jazdy, ale to już temat na inny wątek...

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 1 lutego 2010, o 11:31

Gandalf pisze:Nie widziałem szczerze mówiąc w żadnym mieście ulicy z jednym pasem normalny dla "zwykłego ruchu" i drugim bus-pasem. A biorąc takie założenie no niestety, ale w wielu miejscach w Kielcach nie da się takiej "innowacyji" wprowadzić.
Most Poniatowskiego-Aleje Jerozolimskie w Warszawie
Most Slasko-Dabrowski w Warszawie

Awatar użytkownika
Masmix
Posty: 403
Rejestracja: 21 września 2008, o 10:51
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Masmix » 1 lutego 2010, o 12:22

To, że Ty nie widziałeś nigdzie indziej oznaczać ma iż rozwiązanie jest całkiem bezzasadne do zastosowania w Kielcach? :roll: Co to za argument?

Hm... Pasy dla autobusów wydzielone w pasach zieleni to też spotykane rozwiązanie.
Gandalf pisze:bo jeśli by spojrzeć na komfort jazdy to własny środek transportu jest niestety nie do pobicia.
...szczególnie jeśli stoi w korku to komfort wzrasta :wink:

shogun2111
Posty: 182
Rejestracja: 10 czerwca 2008, o 14:33
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

Post autor: shogun2111 » 1 lutego 2010, o 13:09

masmix jak tak Ci wszystko przeszkadza, nowe inwestycje itp. to zamieszkaj na wsi bo widocznie miasto nie jest dla ciebie :roll:

Awatar użytkownika
Masmix
Posty: 403
Rejestracja: 21 września 2008, o 10:51
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Masmix » 1 lutego 2010, o 13:43

Uważaj, bo jeszcze w Twojej zamieszkam 8)

A poważnie... Jeśli Tobie pasuje inwestowanie bez głowy 70 mln zł to wytłumacz mi proszę jakie korzyści dla miasta widzisz w tej inwestycji.

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 1 lutego 2010, o 13:46

shogun2111 Jeśli Tobie przeszkadza to, że komuś zależy na rozsądnym,
świadomym i cywilizowanym planowaniu inwestycji to mentalnością przypominasz myślenie z za wschodniej granicy. Poza tym czytaj ze zrozumieniem, Masmix nie napisał, że przeszkadzają mu nowe inwestycje.
Tu przykład shogunowego i wielu osób podejścia do "rozwoju" infrastruktury drogowej.

Moskwa http://transport.vpeterburge.ru/img/moscow1.jpg

Śródmieście Detroit http://www.traveltodetroit.info/wp-cont ... t-road.jpg

Skoro nam inwestycje mają nie przeszkadzać to zróbmy coś takiego http://www.islandia.is/lhm/images/parking-houston.jpg

Korki wcale nie znikają a zwiększają się nawet w skutek wzrostu "podaży dróg" co zachęca do rezygnacji z poruszania się komunikacją zbiorową.
Tyle w temacie, więcej tu nie ma co rozprawiać czy przekonywać się na wzajem, tu potrzebna jest raczej edukowanie się.

shogun2111
Posty: 182
Rejestracja: 10 czerwca 2008, o 14:33
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

Post autor: shogun2111 » 1 lutego 2010, o 14:13

Dla ciebie cos jest biale albo czarne, porównujesz budowe wiaduktu do tego co jest na zdjeciach?? trzeba usprawniac ruch zeby bezpiecznie dalo sie poruszac po drogach. A co do komunikacji miejskiej to ludzie powinni korzystac z niej z wlasnej woli a nie z przymusu..teraz to wyglada tak ze wole stac w korkach swoim autem, a nie stac w korkach autobusem z ktorego jak wysiade do wiekszosci miejsc bede mial daleko..

Korki wcale nie znikają a zwiększają się nawet w skutek wzrostu "podaży dróg" co zachęca do rezygnacji z poruszania się komunikacją zbiorową.

przejedz sie autobusem i zobacz ze jezdza nimi przewaznie mlodziez do szkół , emeryci, i ludzie nie posiadajacy auta. Komunikacja miejska nie zacheca do korzystania z niej, mozna porownac miasta w Niemczech Austrii o podobnej wielkosci co Kielce gdzie komunikacja dziala wzorowo( przynajmniej tam gdzie ja bylem i widzialem)
Ostatnio zmieniony 1 lutego 2010, o 14:20 przez shogun2111, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ