Pismo: Kładka w ciągu ul. Grunwaldzkiej

To, co mozemy zrobic.

Moderatorzy: sueno, Daniel, Cyniczny Optymista

pk5
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1436
Rejestracja: 18 lutego 2008, o 17:30

Pismo: Kładka w ciągu ul. Grunwaldzkiej

Post autor: pk5 » 24 listopada 2009, o 19:02

Wrzucam tekst przed wysłaniem, jakby komuś zrodziły sie uwagi - proszę:

________
Do: Prezydnet Miasta Kielce, Miejski Zarząd Dróg, media
Dotyczy: budowy kładki dla pieszych w ciągu ulicy Grunwaldzkiej



Wyrażamy głębokie zaniepokojenie postawą miejskich urzędników wobec
budowy kłądki dla pieszych w ciągu ulicy Grunwaldzkiej, jak również wobec
protestów pacjentów i pracowników szpitala, dla których „dobra” przede wszystkim buduje
się kładkę.

Nie ma uzasadnienia dla budowy kładki w ciągu ulicy Grunwaldzkiej.

Kładka jest tylko pozorną poprawą bezpieczeństwa pieszych. Pomijając ryzyko urazów na oblodzonej nawierzchni schodów kładki, należy zwrócić uwagę na wygodę i czas przemieszczania się pieszych. Droga, szczególnie dla osób starszych – nie tylko się wydłuży, ale przede wszystkim będzie szczególnie uciążliwa. Przemieszczanie się rowerów – będzie praktycznie niemożliwe wobec braku pochylni.

Nie można nie zauważyć problemu wind, które nawet w bardzo uczęszczanych miejscach są demolowane i służą za szalety. Jednocześnie, czego nie podaje się do publicznej wiadomości ich utrzymanie w należytym stanie pochłania ogromne wręcz środki. Pracownicy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie potwierdzają, że windy są niezmiernie kosztowne w eksploatacji. Na stronie internetowej ZDM podano, że roczna kwota przeznaczona na konserwacje wind przy samej ulicy Marynarskiej wynosiła 400 000 zł i wystarczyła zaledwie do września. W artykule z Gazety Stołecznej z 7 X 2008 rzeczniczka ZDM stwierdziła, iż "winda ma mechanizm hamulcowy, którego atest jest ważny cztery lata. Potem układ trzeba wymienić, a nowy kosztuje 500 tys. zł".
Bezpieczeństwa wszystkich użytkowników drogi bowiem nie osiąga się poprzez maksymalne odizolowanie od siebie użytkowników, lecz poprzez wymuszenie ograniczenia prędkości. Budowa
kładki nie wymusi ww. ograniczenia, wręcz przeciwnie - brak kolizji z ruchem pieszym, zachęci kierowców do jej zwiększenia. A przez to bezpieczeństwo pozostałych użytkowników (czyli innych niż samochodów czy rowerów) spada.
Powszechną już praktyką w Europie Zachodniej jest likwidacja przejść w innych niż jezdnia poziomach, z uwagi właśnie na większe korzyści płynące z uspokojenia ruchu, co przede wszystkim jest kompromisem pomiędzy wszystkimi użytkownikami dróg publicznych. Kładki kompromisem nazwać nijak nie można – dla pieszych, rowerzystów stanowi dodatkowe utrudnienie, a samochodom udrażnia się drogę. W miejsce kompromisu – pojawia się kolejny raz dominacja samochodu, co jest sprzeczne z ideą zrównoważonego transportu, a co za tym idzie – zrównoważonego rozwoju, co z kolei doprowadza do wniosku, ze miasto troszczy się o zaspokajanie potrzeb tylko jednej grupy użytkowników dróg - kierowców samochodów. Umożliwienie samochodom szybszego poruszania się bez kolizji z ruchem pieszym to oczywiste
ułatwienie dla ww, a nie - jak się twierdzi – poprawa bezpieczeństwa.

Takie rozwiązanie ma się nijak do kształtowania pożądanych zachowań komunikacyjnych mieszkańców – wybierania racjonalnych form przemieszczania się, które generują o wiele mniejsze koszty zewnętrzne.




Kładka jest kolejną barierą dla niepełnosprawnych.




Kładka jest tylko utrudnieniem dla osób niepełnosprawnych, matek z dziećmi w wózkach czy rowerzystów - kładka najczęściej praktycznie uniemożliwi im przejście (przejazd) na drugą stronę ulicy i zmusi do korzystania z przejść naziemnych. I nie ma sensu twierdzenie, że przeniesienie wind z kładki na ulicy Źródłowej rozwiąże ten problem. Właśnie dlatego stamtąd windy są usuwane, gdyż były ciągle dewastowane, a wykorzystanie ich (to jest właśnie miernik) było znikome, bo nawet, jeśli byłyby sprawne - nie stanowiły one ułatwienia dla wymienionych grup użytkowników, a jedynie utrudnienie – co w praktyce spowodowało niechęć do ich użytkowania.




Martwi nas również sposób podjęcia decyzji o kładce – bez przeprowadzenia konsultacji społecznych, z odrzuceniem oficjalnych protestów pacjentów i pracowników Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Mając na uwadze rozwój społeczeństwa obywatelskiego i istotnego wkładu
mieszkańców w decyzje podejmowane w ich własnym mieście - zależy nam niezmiernie na konsultowaniu każdej decyzji inwestycyjnej, zwłaszcza, gdy budzi tak wielkie kontrowersje.

Najlepszym wyjściem byłoby rozwiązanie niestwarzające barier dla tzw. niechronionych użytkowników, podnoszące bezpieczeństwo wszystkich użytkowników oraz nie ingerujące znacząco w przestrzeń publiczną, a wręcz podnoszące jej walory, czyli zastosowanie tzw. przejścia wyniesionego – do poziomu chodnika. Zmiana poziomu jezdni wymusi fizyczne ograniczenie prędkości samochodów. Instalacja świateł cyklicznych na przejściu przy remizie Straży Pożarnej, ureguluje także ruch samochodów na omawianym przejściu. Oczywiście możliwe jest zastosowanie zsynchronizowanej sygnalizacji wzbudzanej z sygnalizacją przy remizie. Proponowane rozwiązanie fizycznie wymusi ograniczenie prędkości, a co za tym idzie zwiększenie bezpieczeństwa na całym ciągu ulicy Grunwaldzkiej dla wszystkich użytkowników, bez dodatkowych barier.

Z poważaniem

Grupa obywatelska Obiady Czwartkowe
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2009, o 16:58 przez pk5, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 24 listopada 2009, o 20:04

Pomimo, że z częścią argumentów się zgadzam, to pod tym się nie podpiszę. Dlatego proszę o podpisy imienne, nie grupowe.
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 24 listopada 2009, o 20:05

Dobre. Nic dodać, nic ująć.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 24 listopada 2009, o 22:11

MeehoweCK pisze:Pomimo, że z częścią argumentów się zgadzam, to pod tym się nie podpiszę. Dlatego proszę o podpisy imienne, nie grupowe.
Popieram :!:

redoxygene
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 781
Rejestracja: 22 czerwca 2008, o 20:36

Post autor: redoxygene » 25 listopada 2009, o 00:59

Zgadzam sie w calej rozciaglosci z trescia pisma ;) A czy imiennie? Z tego co sie orientuje, to do tej pory OC nie maja osobowosci zadnego typu i sformalizowanej struktury zobowiazujacej do takich, a nie innych dzialan. Podpisywanie imienne przez wiele osob mija sie z celem. Jesli Piotrek aktywnie uczestniczy w inicjatywach OC, to w czym problem? I tak bedzie tam jego nazwisko.
Na tym w koncu powinno to polegac, aby dzialania nie ograniczaly sie tylko do zapraszania gosci na herbate.

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 25 listopada 2009, o 07:41

Słuchajcie,

ja więc mam pytanie - jedynym w zasadzie argumentem zwolenników kładki jest to, że zapewni ona bezpieczeństwo, prawda?
Bo auta za szybko jeżdżą.
I teraz - skoro to jest jedyny argument auta można spowolnić w inny sposób - choćby robiąc znacznie, znacznie tańsze progi zwalniające.
Mnie osobiście przekonują argumenty PK. Nadrzędnym jednak jest ten argument o racjonalności wydatków - po co mamy wydać setki tysięcy na kładkę, skoro ten sam cel (czytaj - bezpieczeństwo) można osiągnąć w inny sposób?

Co do podpisania się pod pismem jako OC. Oczywiście, należy to przedyskutować. Jeśli wyraźna większość rzeczywiście będzie przeciw - nie wyrażę zgody na użycie tej nazwy.
Bo Obiady należą do wszystkich Obiadowiczów.
Ale - zanim podejmiemy taką decyzję - warto przeprowadzić dyskusję nad zasadnością tej kładki.
Ja osobiście - nie widzę takiego sensu. Bo widzę, że to samo można zrobić bardziej ekonomicznie. A pieniądze miasta to moje, jego mieszkańca, pieniądze, bo z mojego portfela (podatków) pochodzące.

Pzdr
A.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

redoxygene
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 781
Rejestracja: 22 czerwca 2008, o 20:36

Post autor: redoxygene » 25 listopada 2009, o 17:40

Wyniesione przejscie to nie do konca prog zwalniajacy. Jesli ma sinusoidalne najazdy (w przeciwienstwie do klasycznych progow) najazd na niego jest o wiele lagodniejszy, ale i tak zawsze wymusza zwolnienie pojazdu. Oto przyklad z Pulaw (od 13 sekundy), droga wojewodzka:
http://www.dailymotion.pl/video/x9c1wy_ ... awach_news

pk5
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1436
Rejestracja: 18 lutego 2008, o 17:30

Post autor: pk5 » 27 listopada 2009, o 17:02

Skoro brak uargumentowanego sprzeciwu, rozumiem, ze wysyłamy.

Awatar użytkownika
michal_ck
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 2682
Rejestracja: 18 stycznia 2007, o 00:20
Lokalizacja: Kielce-Dąbrowa

Post autor: michal_ck » 28 listopada 2009, o 18:15

pk5 a dzwoniłeś do mojej mamy- inicjatorki protestu ze szpitala???

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 7 grudnia 2009, o 14:07

Grupa "Obiady Czwartkowe" proponuje rezygnację z budowy kładki nad ul. Grunwaldzką. - Lepszym rozwiązaniem jest wyniesienie przejścia dla pieszych do poziomu chodnika - argumentują.
Kładka ma powstać na wysokości szpitala wojewódzkiego, w miejscu gdzie 21 listopada ubiegłego roku zginęła 17-letnia dziewczyna potrącona oplem vectrą. Tragedia odbiła się w Kielcach szerokim echem. Kilka dni po wypadku ulicą Grunwaldzką przeszedł marsz milczenia i zbierano podpisy, by w tym miejscu zainstalować sygnalizację świetlną. Miejski Zarząd Dróg planował już wcześniej tę inwestycję, ale ostatecznie zdecydowano, że na Grunwaldzkiej zbudowana zostanie kładka dla pieszych. Pieniądze na inwestycję są w projekcie budżetu miasta na przyszły rok.

Ale członkowie Grupy Obywatelskiej "Obiady Czwartkowe" uważają, że kładka nie jest najlepszym rozwiązaniem. W piśmie, które trafiło m.in. do prezydenta Wojciech Lubawskiego, argumentują, że to tylko pozorna poprawa bezpieczeństwa. "Pomijając ryzyko urazów na oblodzonej nawierzchni schodów kładki, należy zwrócić uwagę na wygodę i czas przemieszczania się pieszych. Droga, szczególnie dla osób starszych - nie tylko się wydłuży, ale przede wszystkim będzie szczególnie uciążliwa. Przemieszczanie się rowerów będzie praktycznie niemożliwe wobec braku pochylni" - piszą członkowie grupy. Dodają również, że bardzo kosztowna będzie ochrona wind przed wandalami, czego najlepszym przykładem jest ich dewastacja na kładce nad ul. Źródłową. "Najlepszym wyjściem byłoby rozwiązanie niestwarzające barier dla tzw. niechronionych użytkowników, podnoszące bezpieczeństwo wszystkich użytkowników oraz nieingerujące znacząco w przestrzeń publiczną, a wręcz podnoszące jej walory, czyli zastosowanie tzw. przejścia wyniesionego - do poziomu chodnika. Zmiana poziomu jezdni wymusi fizyczne ograniczenie prędkości samochodów" - proponują autorzy listu.

- Przeanalizujemy i taki pomysł. Ale ja do niego podchodzę sceptycznie - mówi Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. Tłumaczy, że w tym miejscu budowa podniesionego przejścia dla pieszych oznacza tak naprawdę montaż jednej z wersji progu zwalniającego. Wyjaśnia, że problemem byłoby również odwodnienie jezdni przed progiem. - Tam jest spadek terenu. To oznacza, że spływająca woda gromadziłaby się przed podniesionym przejściem dla pieszych. W efekcie zimą może powstać bardzo niebezpieczne lodowisko - wyjaśnia. drogowiec. To niejedyny problem. - Budowa takiego progu na pewno nie wpłynie też pozytywnie na stan nowych autobusów, których sporo tamtędy jeździ. Z tego powodu progów nie buduje się na takich ulicach - dodaje Wójcik.

To nie pierwszy negatywny glos w sprawie budowy kładki. Kilka dni temu inwestycję podczas debaty nad projektem budżetu negował radny Marian Kubik, przewodniczący komisji sportu i turystyki. - Ta kładka nie jest tak bardzo potrzebna, może wystarczy dodatkowe oświetlenie ostrzegawcze - argumentował. Z kolei kładki bronił radny Włodzimierz Wielgus. - Tam doszło do bardzo poważnego wypadku, zginęła dziewczyna. To jedno z najniebezpieczniejszych miejsc - twierdził.

Ostatecznie projekt budżetu został zaakceptowany przez komisję sportu i turystyki. Pod koniec grudnia będą nad nim głosować radni.
:arrow: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... ldzka.html

Świetnie..

redoxygene
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 781
Rejestracja: 22 czerwca 2008, o 20:36

Post autor: redoxygene » 7 grudnia 2009, o 14:45

Wójcik pisze:Tłumaczy, że w tym miejscu budowa podniesionego przejścia dla pieszych oznacza tak naprawdę montaż jednej z wersji progu zwalniającego.
A niby co innego ma to oznaczac? Albo chcemy miec 50 km/h, albo 140.
Wójcik pisze: Wyjaśnia, że problemem byłoby również odwodnienie jezdni przed progiem. - Tam jest spadek terenu. To oznacza, że spływająca woda gromadziłaby się przed podniesionym przejściem dla pieszych. W efekcie zimą może powstać bardzo niebezpieczne lodowisko - wyjaśnia. drogowiec.
:lol: a to dopiero problem inzynieryjny nie do przeskoczenia! Myslalem, ze cos takiego jak studzienka kanalizacyjna to normalne rozwiazanie nawet jak na stan sprzed pol wieku.
Szkoda, ze nie dodal, ze takie rozwiazanie zniszczy zycie okolicznym mieszkancom, bo ci zwalniajac, beda wytwarzac dodatkowy halas, a rozpedzeni kierowcy, ktorzy gwaltownie zaczna hamowac beda taranowac ludzi na przystankach :D
Wójcik pisze: Budowa takiego progu na pewno nie wpłynie też pozytywnie na stan nowych autobusów, których sporo tamtędy jeździ. Z tego powodu progów nie buduje się na takich ulicach - dodaje Wójcik.
:lol: No tutaj, to juz do lez mnie doprowadzil...

PS. Widze, ze wyoski poziom merytoryczny urzednicy trzymaja :lol:

Awatar użytkownika
AR
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5704
Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
Lokalizacja: QKI
Kontakt:

Post autor: AR » 7 grudnia 2009, o 15:01

Nie wiem jak wpływa taki próg zwalniający na konstrukcję autobusu ale wcześniej pisałeś, że progów zwalnijących nie powinno montowac się na ulicach po których jezdża autobusy...
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba

redoxygene
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 781
Rejestracja: 22 czerwca 2008, o 20:36

Post autor: redoxygene » 7 grudnia 2009, o 15:04

Nie wolno montowac progow podrzutowych, czyli tych klasycznych. Progi wyspowe/platformowe, do ktorych niewatpliwie nalzey przejscie wyniesione, to zupelnie inna bajka, inna konstrukcja i inny komfort jazdy.

Awatar użytkownika
Masmix
Posty: 403
Rejestracja: 21 września 2008, o 10:51
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Masmix » 7 grudnia 2009, o 15:08

A w innym temacie znajdziemy news odnośnie buspasa na Grunwaldzkiej...
Kontynuacja bus-pasa zostanie wymalowana na ul. Żelaznej i dalej na ul. Grunwaldzkiej w kierunku Ślichowic. - Tu bus-pas mógłby powstać do ul. Piekoszowskiej, a może nawet Szajnowicza-Iwanowa. Konieczna może być jednak przebudowa, bo jezdnie ul. Grunwaldzkiej są dosyć wąskie. Na pewno trzeba też poczekać na budowę przejazdu pod torami - twierdzi drogowiec.

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 16 grudnia 2009, o 18:55

1) Przed chwila doszlo do kolejnego potracenia na tym przejsciu.
2) Pojawila sie koncepcja zastapienia kladki tymczasowa sygnalizacja swietlna i poddaniu przejscia obserwacji drogowcow i policji. Prezydent jest jej podobno przychylny, ale dopoki nie padnie to z jego ust, to nie ma co traktowac tego wiazaco.

ODPOWIEDZ