Projekt: "Sienkiewicza - głośniej i dłużej"

To, co mozemy zrobic.

Moderatorzy: sueno, Daniel, Cyniczny Optymista

Awatar użytkownika
Michał
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1258
Rejestracja: 29 grudnia 2005, o 01:09

Post autor: Michał » 11 września 2008, o 14:16

A mógłbyś zdradzić które lokale tak Cię potraktowały? (może być na PW)

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 11 września 2008, o 14:42

Słuchajcie... Podejrzewam Arku, że rozmawiałeś ze zwykłymi pracownikami, czyż nie? Specjalnie mnie to nie dziwi, że barman czy kelnerka wolą pracować do 22 niż do północy, nie mówiąc już o późniejszych godzinach. Natomiast właściciele - jeśli o nich chodzi, wciąż jestem optymistą. Ale jeśli się mylę, to ja się obawiam, że nie ma sensu uszczęśliwiać ich na siłę :/
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 11 września 2008, o 16:56

MHCK - za kogo mnie wacpan uwazasz? (oburzyl sie Cyniczny ;)
Jeszcze na tyle mam rozumu, coby prosic o rozmowy z zarzadcami, szefami i innymi takimi (Cyniczny az sapal z oburzenia :)

Bylem w Vegas, Prowansji, Sphinxie i dwoch kebabach.

Pzdr
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

jasiek
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 508
Rejestracja: 21 maja 2006, o 23:10

Post autor: jasiek » 11 września 2008, o 21:57

Cyniczny Optymista pisze:RZ - sprobujmy wiec znalezc kompromis.
Przypominam, ze to jest centrum miasta. I powiem tak - kiedy ide Sienkiewka pozno w weekend, to miejsce wyglada jak wymarle.
Jak pustynia wrecz.
Ale to jest wina tylko i wylacznie tego, ze przy Sienkiewicza nie ma knajp, a nawet jak juz sa to sa bardzo porozrzucane. Pojdz sobie o polnocy w weekend w rejon ryknu-bodzentynskiej-wesolej-leonarda. Tam praktycznie w ogole nie ma ogrodkow, a ludzi kreci sie mnostwo.

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 21 września 2008, o 21:44

Pomysl na ozywienie Sienkiewki.
Festiwal Sztuki Ulicznej.

http://wiadomosci.wp.pl/gid,10380050,gp ... leria.html
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
Ja-ck
Posty: 377
Rejestracja: 24 sierpnia 2008, o 22:37
Lokalizacja: C-entrum K-ultury

Post autor: Ja-ck » 21 września 2008, o 22:05

Proponuje zrobić liste lokali, przejść się po nich i przesądować, czy i w jakim stopnui byłyby zainteresowane pomysłem.

Myśle, że powinniśmy wiedzieć na czym stoimy i czyje będziemy mieć poparcie. Jestem gotów wspomóc moją osobą taki spacerek. :)
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 5 lutego 2009, o 22:27

Sienkiewicza - glosniej i dluzej

Cel:
Maksymalne wykorzystanie potencjalu ulicy Sienkiewicza.
Ozywienie tego deptaka.

Jezdzac po Europie widzialem wiele glownych ulic miast.
Jednak Sienkiewicza zaliczam - i to szczerze, do jednej z najpiekniejszych.
Tym jednak, co bardzo zuboza nasza, jest brak roznego rodzaju osob nadajacych jej klimat.
Grajkow, mimow, tancerzy, kuglarzy, etc.
Uwierzcie mi - to dodaje niesamowitego blasku ulicy, olbrzymiej atrakcyjnosci, niesamowitego pozytywnego "pałera".
I zadne z tych slow nie jest przesadzone.
Polykacz ognia czy trio spiewajace arie na takiej ulicy tworzy niesamowity wrecz widok.
*
Plan działania:
W Kielcach mamy spore zaplecze osob mogacych ozywic Sienkiewke.
Szkoly artystyczne, teatry, spore nasycenie lokalami, silne instytucje kulturalne (jak chocby Wici).
- Proponuje zaczac na poczatku od wyznaczenia Dnia Sztuki Sienkiewnej ;) - jednego dnia w miesiacu, kiedy kazdy, kto gra, spiewa, tanczy, miauczy, fika, bryka, skacze i w ciekawy sposob płacze - moglby wystepowac, wystawic cos na Sienkiewicza.
W ten dzien nie moglaby ich przeganiac policja czy straz miejska.
Grajkowie, teatrzyki, studenciki, wydrwigrosze, linoskoczkowie, oczajdusze - cale takie tatalajstwo uwazajace sie wolne czy niebieskie ptaki i przekonane ze ma jakikolwiek talent - w ten 1 dzien miesiaca mogloby wystepowac :)
- skontaktowac sie ze wszystkimi, kogo takie wystepy moglyby interesowac. W Kielcach, w wojewodztwie, w Polsce, na swiecie.
Niech przyjezdzaja, graja, tancza i spiewaja :)
- dotrzec do osob, instytucji, podmiotow, ktore programowo moglyby byc zainteresowane czyms takim.
Wyobrazmy sobie np. Dzien Filharmonii, gdzie artysci z niej wystepowaliby pod golym niebem, na Sienkiewce. Pod jedna latarnia stoi orkiestra - kilkadziesiat osob rznacych od ucha do ucha, pod druga draca sie jakby ktos ja ze skory obdzieral artystka z ariami, dalej tanczerze, itd.
Dzien Szkoly - do udzialu zaprosilibysmy szkoly podstawowe i gimnazja, ktorych uczniowie wystawialiby swoje przedstawienia.
Dzien Studenta - gdzie z kolei oni prezentowaliby swoje dokonania.
Mamy szkoly muzyczne, taneczne, teatry, kluby...
Mozliwosci jest cale, cale mnostwo.
Caly myk w tym wszystkim ma polegac na tym, ze to byloby organizowane nie w jednym miejscu, ale na calej dlugosci tej ulicy.
To wszystko mozna by polaczyc ze zbiorka publiczna - np. dzieciaki zbieraja na kolonie dla siebie, artysci na renowacje teatrow, studenciaki na piwo...
Itd, itp.
- cele sa dwa: po pierwsze doprowadzenie do tego, zeby na Sienkiewce jacys grajkowie byli caly rok
po drugie: zeby w Kielcach odbywal sie jeden z najbardziej znanych festiwali sztuki ulicznej (FUKS - Festiwal Ulicznej Sztuki Kieleckiej/Kielce)

Opcja II
Wszystko zostawiamy tak jak powyzej - z tym, zeby ta ulica zyla caly rok.
Natomiast zamiast zamiast Dnia, np Weekend albo Tydzien np. Filharmonii.
Z kolei FUKS, skoro ulica jest Henryka Sienkiewicza moglby nawiazywac co roku do innej z jego ksiazek.
Np - w tym roku Festiwal nawiazuje do Quo Vadis - Rzym, igrzyska, legionisci...
W nastepnym: w Pustyni i w puszczy - Afryka, pustynia, lwy, Murzyni, Arabowie...
Potem Potop - szlachta, rajtarzy, Szwedzi (i Szwedki ;), kolubryna...
A przeciez mamy Ogniem i Mieczem z kozakami, Pana Wolodyjowskiego z Turkami, Krzyzakow czy Rodzine Polanieckich. Ze o nowelach nie wspomne...
Mozna by zorganizowac konkurs na najlepsze nawiazanie uczestnikow festiwalu do ksiazki, uczyc dzieciaki zywej historii (wyobrazcie sobie przejscie przez miasto rzymskiego legionu, kozackiej sotni czy choragwi krzyzackiej ;), miec naprawde niesamowita impreze w miescie...

Co robimy obecnie:
Z OC wspolpracuje niesamowicie zdolna grupa mlodych ludzi z Uniwersytetu Mlodych Liderow.
Mieli podobny pomysl - w tej chwili usilnie go realizuja.
Idea jest prosta - zorganizowanie takiego Festiwalu w Kielcach (jeszcze nie tematycznego, ale pomyslimy o tym, bo ten pomysl dopiero wpadl mi do glowy...)
Pomysl nastepujacy - sciagamy do Kielc ok. 50 osob z calego kraju, ktorzy mogliby przez dwa dni wystepowac na Sienkiewce.
Oni wystepuja na Sienkiewce i w okolicach (z nimi wszyscy chetni na takie wystepy Kielczanie), na terenie Bazy Zbozowej zas owe 50 osob prowadzi zas roznego rodzaju warsztaty - a to gry na bebnach, a to robienia dredow, a to to czy tamto - byle bylo glosno, kolorowo i fajnie :)
Zeby dodac pewnego smaczku - owi goscie tworza na terenie Bazy Zbozowej...miasteczko namiotowe.
Tam sobie spia i sie bawia...
I tak co roku i jeden dzien dluzej....
Oczywiscie - z nadzieja na to, ze co roku tych chetnych bedzie coraz wiecej, osob z Kielc rowniez i za kilka lat bedziemy mieli jedna z najbardziej niesamowitych imprez ulicznych w kraju :)
Juz dzis zachecam wszystkich chetnych do udzialu, wspolpracy lub pomocy, bo chcemy wystartowac jeszcze w tym roku, tak by FUKS zainaugorowal obchody Dni Kielc.
(Docelowo ma to byc jednak odrebna impreza - by miasto sie bawilo nie tylko w te kilka dni, ale caly rok)
Razem naprawde mamy szanse.
*
Koszty:
*
Źródła finansowania:
*
Podmioty współpracujące:
Obiady Czwartkowe
http://www.czwartkowe.pl/

Sienkiewicza.pl
http://www.sienkiewicza.pl/

Cafe Mundo
http://www.mundocafe.pl/

Fundacja Wici
http://www.wici.info/index.html

Inne instytucje kulturalne

Lokalne wladze

Inni (kto?)
*
Analiza porównawcza:
Dublin - Grafton Street
http://cyniczny77.blog.onet.pl/2,ID197499260,index.html
*
Podsumowanie:
*
Osoby odpowiedzialne:
Ostatnio zmieniony 5 lutego 2009, o 23:13 przez Cyniczny Optymista, łącznie zmieniany 3 razy.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 5 lutego 2009, o 22:43

Pomysł "łykam" w 100% :)
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Awatar użytkownika
gaki majster
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 558
Rejestracja: 12 września 2007, o 20:36
Lokalizacja: teraz:Zamość/Kielce
Kontakt:

Post autor: gaki majster » 5 lutego 2009, o 23:20

czyli co, reaktywacja teatru średniowiecznego...?
Kielce Kielce Kielce to jest to...

hey
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1475
Rejestracja: 24 kwietnia 2006, o 13:47

Post autor: hey » 6 lutego 2009, o 23:54

Może do pomysłu dołączyć organizację parad (pochodów) różnych grup przez całą długość Sienkiewicza. Pamiętacie festiwal samby? Według mnie to był super pomysł, pełno ludzi, głośna muzyka, platformy z tancerkami.We wszystkich wiadomościach o tym wtedy mówili (http://www.tancerze.pl/galerie/kielce_p ... index.html). Kiedyś odbyła się też na Sienkiewce parada techno, na wzór tej w Łodzi (która chyba już od dawna nie jest organizowana).Pełno młodych ludzi,których pochód zakończył się imprezą w Hipnozie (jeśli dobrze pamiętam). Jest korowód harcerzy i wtedy centrum żyje, była parada smoków chińskich i też było pełno ludzi...Jest jeszcze parada właścicieli psów, parada orkiestr dętch w czasie Święta Kielc...
Może coś w tym kierunku też pomyślimy?
Ostatnio zmieniony 7 lutego 2009, o 00:10 przez hey, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 7 lutego 2009, o 00:07

hey - całkiem sporo tych parad nazbierałeś :!:
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

hey
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1475
Rejestracja: 24 kwietnia 2006, o 13:47

Post autor: hey » 7 lutego 2009, o 00:14

Nawet taka parada podobno była w ubiegłym roku:

Zorganizowanie w Międzynarodowym Dniu Seniora 1 października na głównym deptaku Kielc PARADY SENIORÓW z jednoczesną prezentacją multimedialną na telebimie zdjęć obrazujących aktywność, pomysłowość i zdolności osób starszych z różnych regionów Polski, w tym:
Opracowanie PREZENTACJI MULTIMEDIALNEJ na telebim dla 18 organizacji i instytucji lokalnych i krajowych.
PARADA SENIORÓW ulicą Sienkiewicza i ulicą Staszica do Parku Miejskiego na Plac obok Muszli.
FESTYN w Parku Miejskim z występami Seniorów oraz zaproszonych zespołów wokalnych i instrumentalnych oraz gry i zabawy rekreacyjne dla osób dorosłych i młodzieży.

http://www.towdobrocz.9g.pl/projekty_opis2.html

hey
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1475
Rejestracja: 24 kwietnia 2006, o 13:47

Post autor: hey » 7 lutego 2009, o 20:08

Rycerze w centrum Kielc


Kielczanie mogli uczestniczyć w niesamowitym wydarzeniu. W mieście odbył się V Kmicicowy Podjazd. Wszystko zaczęło się przy KCK, skąd po godzinie 13-stej w barwnym korowodzie wyruszyło na koniach w kierunku stadionu XVII wieczne rycerstwo.



Zabawa przeniosła się do Centrum Jeździeckiego przy ulicy Kusocińskiego. Można tam było zobaczyć wspomniany już szturm na kozacki chutor oraz spalenie wsi.

Jeden z organizatorów podjazdu Jerzy Dankowski z Centrum Jeździeckiego mówi, że impreza w poprzednich latach odbywała się w Oblęgorku. Na prośbę prawnuka Henryka Sienkiewicza- Jerzego przeniesiono ją do Kielc, tak aby mogło w niej wziąć udział więcej osób.



Galeria:
http://www.radio.kielce.pl/page,,Rycerz ... f8c68.html

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 18 lutego 2009, o 15:52

Od spotkania w Odjazzdzie (któremu się przysłuchiwałem) minęło już co prawda bez mała tydzień, ale uznając, ze lepiej późno niż wcale podzielę się z Wami paroma spostrzeżeniami:

Byłem dość mocno zaskoczony, że próbowaliście połączyć w jeden, tak naprawdę dwa różne pomysły tj. pomysł stałego ożywienia Sienkiewki z Festiwalem Sztuk Ulicznych.
Oba pomysły bardzo mi się podobają - uważam jednak, ze nie ma co ich "żenić" na siłę.
O ile dobrze zrozumiałem ideę Arka przedstawioną kilka postów wyżej, chodzi w niej to, by nasz deptak żył docelowo na co dzień występami szansonistów ulicznych rozmaitych (i bardzo mi się ta idea podoba). Kroki poczynione w tym kierunku muszą być jednak nieco inne, niż w przypadku organizacji odbywającego się raz do roku tematycznego festiwalu. I zacznę może własnie od festiwalu, bo pomysł ten obudził moje miłe wspomnienia. Jako żem podeszły w latach :wink: odwołam się do Dni Ziemi organizowanych w Kielcach w latach 1993-1995. Imprezy były wielowymiarowe, a dzięki umiejetnej promocji (dużo się wtedy nauczyłem) uczestniczyły w nich (w parku i na ul. Sienkiewicza) prawdziwe tłumy. Bardzo istotne były tam elementy sztuki ulicznej - np. dzieki Dniom Ziemi wystąpiły przed kielczanami Klinika Lalek, Teatr Snów i Biuro Podróży. Furorę wśród dzieci zrobił gość (to nie był Polak - muszę zajrzec do archiwów), który puszczał bańki mydlane jeżdząc na wrotkach :) . Grały zespoły folkowe, były happeningi, malowanie na ulicy itd. Pociągnął to jeden człowiek, który umiał skupić wokół siebie grupę hippisujących licealistów i studentów. "Rekrutacja" była na koncertach folkowych zorganizowanych wczesniej w pałacyku Zielinskiego. Fajne imprezy, fajni ludzie (później też wyjazdy na warsztaty organizowane przez zespół Atman). Dzieki temu m.in. od 15 lat gram na bębnach :wink:
Jak już wspomniałem - od człowieka, który to wymyślił nauczyłem się skutecznej promocji, która jednakże działała w połączeniu z wolontarystycznym entuzjazmem. Warto z tego skorzystac i teraz. Np. dystrybucja plakatów polegała na tym, że grupki ochotników brały na siebie konkretny fragment miasta, dostawały stosowny kawałek mapki i rozpisywały sobie wszystkie miejsca, jakie w tym rejonie można nawiedzić (np. szkoły, kluby osiedlowe) Ponadto chodziły np. po sklepach prosząc o mozliwość zawieszenia plakatu na witrynie. CAŁE miasto zostało w ten sposób oplakatowane. Jako pierwsi w Kielcach rozwieszaliśmy płótna na barierkach między jezdniami. Jeździliśmy po mieście odkrytym żukiem, na którym waliliśmy w bębny i zapraszaliśmy na imprezę przez tubę. Były wycinane szablony itd Taką też zmasowaną a jednocześnie żartobliwą i niekonwencjonalną reklamę widziałbym w przypadku Waszej imprezy :)
No tak, ale chwilowo muszę przerwać pisanie. Postaram się dokonczyć wieczorem.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

stalker
Posty: 28
Rejestracja: 27 listopada 2008, o 22:01
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: stalker » 18 lutego 2009, o 16:09

RZ pisze:Od spotkania w Odjazzdzie (któremu się przysłuchiwałem) minęło już co prawda bez mała tydzień, ale uznając, ze lepiej późno niż wcale podzielę się z Wami paroma spostrzeżeniami:

odwołam się do Dni Ziemi organizowanych w Kielcach w latach 1993-1995. Imprezy były wielowymiarowe, a dzięki umiejetnej promocji (dużo się wtedy nauczyłem) uczestniczyły w nich (w parku i na ul. Sienkiewicza) prawdziwe tłumy. Bardzo istotne były tam elementy sztuki ulicznej - np. dzieki Dniom Ziemi wystąpiły przed kielczanami Klinika Lalek, Teatr Snów i Biuro Podróży.
.
Po spotkaniu z Gosiewskim podczas dyskusji w gronie obiadowiczow wspominalem o tej imprezie. Jak dla mnie do tej pory w kielcach nic nie przebilo Dni Ziemi... nocny spektakl w parku - wypas na maxa 8)
pzdr

ODPOWIEDZ