Akcje, wydarzenia

To, co mozemy zrobic.

Moderatorzy: sueno, Daniel, Cyniczny Optymista

Żabcia
Posty: 98
Rejestracja: 30 września 2008, o 19:25

Post autor: Żabcia » 12 listopada 2008, o 22:09

Nie wiem gdzie to wkleić więc wklejam tu...
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... 5879691791
Nemo est casu bonus

Awatar użytkownika
tom
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 2504
Rejestracja: 29 grudnia 2005, o 10:15
Lokalizacja: Kielce, Lublin
Kontakt:

Post autor: tom » 17 listopada 2008, o 11:46

Czy wczoraj odbył się Obiad Czwartkowy? Bo żadnej informacji nie widziałem...
Komisja Rewizyjna czuwa!

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 17 listopada 2008, o 12:44

Był był , a na stronie czwartkowe.pl w kalendarzu sprawdzales :?: :wink:

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 18 listopada 2008, o 02:21

Po ostatnim Obiedzie widze, ze nadal istniej potrzeba umieszczania info na forum w formie dotychczasowej.
Tak wiec to byl pierwszy i ostatni raz bez takiego "przypietego" linku.

Pzdr
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
tom
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 2504
Rejestracja: 29 grudnia 2005, o 10:15
Lokalizacja: Kielce, Lublin
Kontakt:

Post autor: tom » 18 listopada 2008, o 17:38

Właśnie w tym rzecz. Na stronie czwartkowe.pl info widziałem, ale już przyzwyczaiłem się do tego, że także na forum pojawiała się informacja o spotkaniu i była prowadzona dyskusja na temat obiadu.
Komisja Rewizyjna czuwa!

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 18 listopada 2008, o 19:15

Wiec w sumie nia ma co zmieniac przyzwyczajen ;)
Za kazdym razem bedzie info na forum.

Pzdr
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
Ja-ck
Posty: 377
Rejestracja: 24 sierpnia 2008, o 22:37
Lokalizacja: C-entrum K-ultury

Post autor: Ja-ck » 20 listopada 2008, o 23:11

Nawiązując do mojej wypowiedzi z przed dwóch stron, co do obaw na temat naszego nowego miejsca spotkań, stwierdzam, że wszystkie moje obawy po ostatnim spotkaniu się rozwiały.
Niektóre wady można było szybko wyeliminować, przy innych trzeba było troszkę pogłówkować i fizycznie pomęczyć, ale osiągneliśmy naprawde fajny klimat.
Aktualnie na spotkania spokojnie będzie się mieścić dwadzieścia pare osób, a nawet myśle, że ponad trzydzieści to nie będzie problem.
Zdecydowanie poprawił się też kontakt zarówno wizualny jak i "słyszalny" z gościem specjalnym, i juz na pewno nie pojawii się problem, że osoby siedziące na końcu stołu nie będą słyszały rozmowy.
Pisze to szczególnie do osób, które na ostatnim spotkaniu nie były lub na poprzednich się zraziły, bo obecni z pewnością są zadowoleni ze zmian.
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 10 grudnia 2008, o 01:53

Nie wiem czy to wlasciwe miejsce, nie wiem czy wlasciwa forma, ale chcialbym niniejszym przeprosic tych wszystkich, ktorzy w ciagu kilku ostatnich dni mieli klopoty ze skontaktowaniem sie ze mna.

Sytuacja ta spowodowana jest pogarszajacym sie stanem zdrowia mojego ojca, ktora to wydarzenia w dosc powaznym stopniu odciagaja mnie od spraw forum.
Niemniej jednak prezentowane tu inicjatywy oraz pomysly maja ten dobroczynny skutek, ze zajmuja mi umysl odciagajac go od rozwazan i zmuszajac do zajecia sie czyms innym.

Rownoczesnie chcialbym bardzo podziekowac za wsparcie jakim jest swiadomosc Waszej obecnosci oraz wszystkie wyrazy sympatii jakie od Was otrzymalem.
To naprawde pomaga.

Dziekuje Wam bardzo.
A.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 18 grudnia 2008, o 22:28

Powiem Wam szczerze - jutro, po raz pierwszy od nie wiem kiedy nie mam zadnego spotkania :)
I zeby nie wiem co - nawet Tusk chcacy sie wprosic na Obiady mnie zapraszal, to sie nie rusze :)

Pzdr
A.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 18 grudnia 2008, o 22:30

Może założymy wątek z miejscem do ponarzekania? :P
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 22 grudnia 2008, o 02:29

Powiem Wam tak szczerze, ze te ostatnie pare tygodni naprawde niezle dalo mi popalic.
Nie, zebym narzekal (bo uwielbiam to, co robie tu z Wami :) ale to wszystko dzieje sie tak szybko...
Powrot do Polski, spoldzielnia, ministerstwo, tato, OC, OIU, MAK...
(Niedlugo nam skrotow zabraknie jak bedziemy tak mnozyc projekty ;)

Tak sobie przegladalem dzis nasze forum...
Wiecie, kiedy odbyl sie pierwszy Obiad Czwartkowy?
24 sierpnia 2008.
Cztery miesiace temu.
Pamietam jak dzis...
A tak naprawde wszystko zaczelo sie w Kielcach miesiac wczesniej od postu o konkursie.
Az krece glowa w podziwie, czegosmy dokonali w te pare miesiecy.

Widzicie, niby wiedzialem, ze uda nam sie, ze "we can", itd, itp, ale kurcze, no - mysmy z 100 dni zaczynajac z niczego trafili do gazet, radio, przychodzi do nas telewizja, to nie poslowie, ale my pytamy poslow, to o nas (podobno) kraza niezwykle opowiesci... ;)
Mysmy zrobili, cytujac mego dziadka - "szumu za caly antałek" :)

I...zaczynam sie bac.
Tak, kochani, zaczynam sie bac...

Sluchajcie, tak naprawde spelnil sie moj sen. Udalo sie zrobic wszystko, (a nawet znacznie, znacznie wiecej) niz sobie zalozylem - poznalem swietnych, przeswietnych ludzi, wspolnie stworzylismy rewelacyjne inicjatywy, razem zrobilismy cos fajnego dla ludzi, miasta, a smiem powiedziec, ze i dla kraju...
W 100 dni...

Za kolejne 100 mozemy miec do dyspozycji kilkaset tysiecy zlotych na dokumentacje MAKu, za nastepne 100 moze kilka milionow na zrealizowanie wszystkich wynikajacych z tego projektu pomyslow...

I zaczynam sie bac...
Nie, nie tego, ze nie uda sie czegos zrealizowac. Ze nie damy rady, ze sobie nie poradzimy...
Bo gdybym w to nie wierzyl, nigdy bym nie zaczynal...
Zreszta, to akurat tylko kwestia organizacji...
Ja sie boje czegos innego...
Ja sie po prostu boje tego, ze to dzieje sie tak szybko.
Mysmy sie dopiero co poznali, zaczeli razem wspolpracowac, robic cos razem, a juz bedziemy rzuceni na gleboka w sumie wode...
Bedziemy wspolnie zarzadzac sporymi przeciez kwotami, a podobno nic tak nie niszczy przyjazni jak forsa wlasnie...

Przez te pare miesiecy staliscie mi sie bliscy niemal jak rodzina (przynajmniej czesc z Was)
Jesli kogos w Kielcach moge nazwac przyjaciolmi, (a ja nie lubie szafowac tym slowem) to wlasnie te grupe najbardziej zaangazowana w Obiady...

Ja wiem...Moze przesadzam, moze przeginam, moze to, co tu pisze to wylazace ze mnie osobiste leki, ale widzialem juz pare razy jak pieniadze potrafily zepsuc cos fajnego.
Dlatego mam do Was prosbe.
Jesli zauwazycie, ze sie zmieniam, ze cos jest nie tak, ze odbija mi palma, to wezcie kopnijcie mnie w dupe tak mocno jak to tylko mozliwe...
Tak, zebym poczul i zrozumial. I szybko wrocil na swoje miejsce... ;)
Bo ja obiecuje to Wam z calych sil, ze w razie potrzeby w Wasze tylki bede kopal bez namyslu...
(A chocby i profilaktycznie :)

Sluchajcie!
Wszystko, ale to absolutnie wszystko, co udalo nam sie tu osiagnac bylo (i jest) wynikiem pracy zespolowej.
Tego, ze dzialalismy jako team, jako zespol.
Jako Grupa Obiady Czwartkowe.
I tylko jako zespol mamy szanse.
Tylko razem.
Pojedynczo, to my se mozemy naskoczyc...
Kazdy z nas cos wnosi. Ktos jedno, ktos inny drugie - ale dopiero polaczenie tego daje tak fantastyczny efekt jak to, co udalo nam sie do tej pory osiagnac.
Jesli o tym zapomnimy - to "cos" sie rozpadnie.
A Obiady sa piekne tylko tym, czym sa - swietna, zgrana ekipa.
Razem nas bohato, nas ne podolaty - jak spiewali nie tak dawno na Ukrainie.
Razem...

Zycze Wam juz dzisiaj zdrowych, pogodnych swiat u boku rodziny i tych, ktorych kochacie.
Uwierzcie mi - spieszcie sie okazac uczucia, bo ludzie niespodziewanie odchodza...
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Żabcia
Posty: 98
Rejestracja: 30 września 2008, o 19:25

Post autor: Żabcia » 22 grudnia 2008, o 08:26

To było piękne...

Zbliżają się święta, kończy się 2008 rok.. pora na pierwsze podsumowania.
Zgadzam sie z Tobą całkowicie, strasznie szybko się to wszystko dzieje, ale uważam to za dobry znak, nie zły.

W tym też miejscu i ja chciałam Tobie i wszystkim działaczom OC podziękowac :-) ostatnio odkryłam, że rok u mnie składał sie z wielu przełomowych wydarzeń i jednym z nich było właśnie I spotkanie w ramach obiadów czwartkowych :-)
Powstała fajna grupa i mam nadzieję tak już zostanie :-) a wręcz nawet zżyje się jeszcze bardziej i pozytywnie wpłynie nie tylko na postrzeganie Kielc przez ich mieszkańców, ale i ludzi z zewnatrz, z całej Polski :-)

Mogę tylko napisać: oby tak dalej :-) !!
Nemo est casu bonus

pk5
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1436
Rejestracja: 18 lutego 2008, o 17:30

Post autor: pk5 » 22 grudnia 2008, o 15:27

Również wszystkim spokojny i pogodnych świąt:)

Oraz, nie to ze samych miłych, ale wartościowych chwil w 2009 roku.

Dziękuję Wam za ciepło i za wspólną pracę:)

Dziękuję z góry za kopanie w dupę:)

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 3 stycznia 2009, o 17:41

Moi drodzy!

Rok 2008 byl rokiem wspanialym dla osob zwiazanych z Obiadami.
Udalo nam sie stworzyc naprawde ciekawe miejsce i zapoczatkowac kilka swietnych inicjatyw.
To, co planowalem na przynajmniej rok - dzieki Wam, stalo sie mozliwe w kilka doslownie miesiecy.

Ale...
jacy jestesmy swietni - juz sobie udowodnilismy.
Teraz - musimy to udowodnic konczac to, co zaczelismy.
I musimy stac sie profesjonalistami w tym, co robimy.
Musimy spojrzec krytycznie, naprawde krytycznie, na nasza dotychczasowa dzialalnosc.
Faktem jest, co pisalem tu wiele razy, ze udalo nam sie wszystko znacznie szybciej niz zamierzalem, ale wlasnie dlatego musimy tez zrozumiec, ze czas improwizacji i partyzantki sie skonczyl.
Wlasnie dlatego, ze w tak krotkim czasie osiagnelismy tak wiele, bede wymagal od Was jeszcze wiecej.
Bo wyrobilismy sobie juz jakas tam marke - i ta marka zobowiazuje.
Dotad - to byl zryw, fantastyczny, cudowny, ale jednak zryw bardzo przypominajacy to, co czyni nasz narod tak wielkim i tak malym rownoczesnie - pospolite ruszenie, cudowny wybuch entuzjazmu, wielka burza pomyslow.
A zapal ma to do siebie, ze lubi sie wypalac.
Musimy zrobic wszystko, zeby nie stalo sie tak w naszym przypadku.

Od nastepnego tygodnia, w kazdy poniedzialek do konca stycznia o godz. 19ej w klubie Odjazzd bedziemy sie spotykac roboczo, by poustalac nowe zasady funkcjonowania OC, podzielic sie obowiazkami i w ogole - nadac konkretny ksztalt naszym dzialaniom.
Wyobrazam sobie te spotkania jaka burze mozgow, ktorej efektem bedzie powstanie swoistej konstytucji Obiadow, schematu organizacyjnego, powyznaczania konkretnych terminow i ustalenie czym kazdy konkretnie sie zajmuje.
Licze tez na to, ze konkretne propozycje beda tez pojawialy sie na tym forum.
Na kazdym ze spotkan bylyby one dyskutowane i przeksztalcane w konkretne zapisy.
Etap konsultacji zakonczony bylby 30.01.

Etap drugi - opracowanie konkretnych, ramowych rozwiazan czyli stworzenie na papierze i w sieci konkretnych zapisow przewiduje na 14.02.09, tak bysmy mieli fajny prezent na Walentynki.

W razie potrzeby - przewiduje mozliwosc organizowania spotkan w innych terminach.

No, to tyle na dzis.
Teraz pedzcie cieszyc sie kanawalem, bo od przyszlego tygodnia mam zamiar podkrecic nieco tempo :)

Pozdrawiam serdecznie
A.

Ps: Za kopniecie mnie w ... (cos tam ;) i zmuszenie (wreszcie) do czegos wiecej niz tylko plawienia sie w rozwazaniach "Jaki to ja fajny jestem i ile juz zrobilem" dziekuje bardzo Zabci i Siwobrodemu.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Żabcia
Posty: 98
Rejestracja: 30 września 2008, o 19:25

Post autor: Żabcia » 4 stycznia 2009, o 11:39

Hmm, żeby nie było że taka zła jestem :-p po prostu uważam, ze nie ma co na laurach osiadać...

Pozdrówki
Nemo est casu bonus

ODPOWIEDZ