Obiady Czwartkowe

To, co mozemy zrobic.

Moderatorzy: sueno, Daniel, Cyniczny Optymista

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Obiady Czwartkowe

Post autor: Cyniczny Optymista » 7 sierpnia 2008, o 09:27

Dzis moge juz oficjalnie zaprosic Was na pierwszy z cyklu Obiadow Czwartkowych, ktore kontynuacja swoista bedac spotkan krola Stasia chcialbym, by jak one laczyly w jednym miejscu pewna elite - ludzi, ktorym na sercu lezy dobro kraju.
W naszym wypadku bylaby to pomyslnosc jego pewnej czesci - Kielc.
Wychodze bowiem z zalozenia, ze kraj jest tak silny jak wchodzace w jego sklad samorzady, bogactwem zas tych ostatnich jestesmy my - zamieszkujacy je obywatele.

24 sierpnia w lokalu "Dyspensa" zwanym, zeszlyby sie najtezsze umysly regionu kieleckiego, po to, by w milej i lekkiej atmosferze rozmawiac o powaznych tematach.
Celem owych rozwazan byloby poszukiwanie jak najlepszych drog rozwoju dla miasta, ktore chichot historii przeznaczyl nam na dom ;)

Spotkanie rozpoczeloby sie o godzinie 18-ej. O 19-ej przychodzi zaproszony Gosc Specjalny (ktorym za kazdym razem jest inna, wazna dla Kielc osoba), ktory przez okolo pol godziny opowiada o sobie oraz o tym co robi, a przez kolejne pol odpowiada na nasze pytania.
(Nie ma jednak sztywnych ram czasowych - czasem czesc pierwsza trwa 15 minut, a druga dwie godziny, czasem odwrotnie)
Po owej czesci niejako oficjalnej spotkanie rozpada sie na swobodna - przy piwie, rozmowe na rozne tematy.
Trwa ona zazwyczaj do ostatniego klienta i przeradza sie w czesto burzliwe, acz nie przekraczajace pewnej granicy, spory na temat tego, czyja wizja jest najbardziej wizyjna ;)

Tak naprawde chodzi tu o spotkanie tzw. zwyklych ludzi z tymi mniej zwyklymi - przedstawicielami wladz lokalnych, biznesu, naukowcow, artystow, itp. Ludzi, ktorych zazwyczaj widzimy pod krawatem, wyobrazamy sobie jako powaznych i czesto bez poczucia humoru, by pokazac, ze to wciaz sa jednak normalnie reagujace organizmy. Chodzi o sciagniecie tego ich krawata, tego ich sztywnego munduru etykiety i formalnosci, ktorymi sie czesto odgradzaja od swiata i pokazanie, ze kazdy z nas moze kiedys zajac ich miejsce.
Ze kiedys my mozemy byc prezydentami miast, szefami najwiekszych firm, odnosic sukcesy artystyczne.
Ale takze - chcialbym pokazac, ze Kielce tez maja swoje elity: ludzi, ktorym zalezy na tym miescie, ktorymi mozna sie pochwalic na zewnatrz, ktorzy chca zrobic cos dobrego dla innych.
I czesto to nie sa ludzie z pierwszych stron gazet. Czasem bede zapraszal ludzi o ktorych nie slyszeliscie, ale ktorzy maja juz spore osiagniecia.
I chcialbym ich zetknac z Wami - ktorzy w cos jeszcze wierzycie, czegos chcecie, za czyms gonicie.
Was, ktorzy za kilka lat bedziecie moze kandydowac, zakladac firmy, debiutowac.
Byscie zrozumieli, ze warto gonic marzenia.
I w nie wierzyc.

I jeszcze chcialbym pokazac, ze ludzi madrych - i Was i Gosci Specjalnych chcacych cos zrobic dla Kielc jest naprawde sporo.
Zebysmy razem zaczeli cos robic.

Bo jesli nie my, to kto?

Niedziela 24.08.08, godz. 18-00.
(Gosc Specjalny - godz. 19-00)
Klub Dyspensa
Rynek 8
Kielce

Wsrod osob, ktore poszlyby na pierwszy ogien rozwazane sa 3 kandydatury:
Marcin Sztandera z kieleckiej Gazety Wyborczej, Artur Hajdorowicz - dyrektor Biura Planowania Przestrzennego UM oraz Jacek Nowak - radny w ostatnich wyborach miał najwięcej głosów z całego miasta.

Czekam na Wasze uwagi i opinie.

Z wyrazami szacunku
Arkadiusz J.Stawicki
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
gaki majster
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 558
Rejestracja: 12 września 2007, o 20:36
Lokalizacja: teraz:Zamość/Kielce
Kontakt:

Post autor: gaki majster » 7 sierpnia 2008, o 23:00

Pan Artur - Planowanie Przestrzenne to jest to :!: Choć i tak nie dam rady przyjść, za daleko. 8) Dobry pomysł, z ogłaszaniem, kto przyjdzie. Powodzenia, ciekawa inicjatywa.
Kielce Kielce Kielce to jest to...

BraciaB
Posty: 28
Rejestracja: 20 czerwca 2008, o 17:53

Post autor: BraciaB » 8 sierpnia 2008, o 11:08

Zachęciłeś mnie, chętnie będę przychodził na takie spotkania. Możnaby również robić małe plebiscyty kogo jeszcze chcielibyśmy zaprosić.

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 21 sierpnia 2008, o 10:33

Ponizej pozwalam sobie zacytowac w calosci informacje o naszym spotkaniu piora MeehoweCK zamieszczone tutaj: http://www.inwestycje.kielce.pl/forum/v ... f8f7388e5e

Pierwsze spotkanie z cyklu "Obiady czwartkowe" odbędzie się w kręgielni/kawiarni Dyspensa na Rynku w niedzielę, 24 sierpnia, o godz. 19. Gościem będzie redaktor Gazety Wyborczej, Marcin Sztandera.

Z inicjatywy Arka Stawickiego (na forum znanego jako Cyniczny Optymista) ruszają spotkania z ciekawymi ludźmi regionu ze świata kultury, sportu, polityki, biznesu itp. Będą się one odbywały co dwa tygodnie w niedzielę (prawdopodobnie lokal pozostanie bez zmian). Naszym celem jest pokazać gości jako zwykłych ludzi i móc z nimi porozmawiać.

Na dobry początek gość powie nam coś o sobie, czym się zajmuje, co lubi robić prywatnie. Następnie będzie czas na indywidualne pytania do gościa, które z czasem przerodzą się w luźną dyskusję. Spotkanie nie będzie miało ram czasowych, a wstęp jest całkowicie wolny.

Mamy nadzieję, że będzie to coś co na stałe wpisze się w życie naszego miasta i za każdym razem będzie cieszyło się dużym zainteresowaniem mieszkańców.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
193
Posty: 154
Rejestracja: 2 stycznia 2008, o 11:39
Lokalizacja: Kielce Biesak, Warszawa
Kontakt:

Post autor: 193 » 25 sierpnia 2008, o 14:42

Dzieki za to spotkanie. Interesujace!
Jak to bywa za pierwszym raem byla masa watkow, ale mysle ze z czasem to sie bedzie specjalizowac.
ou!

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 27 sierpnia 2008, o 11:45

Zaczne od serdecznych podziekowan za merytoryczna dyskusje i tak liczne przybycie.
Szczerze powiem - nie spodziewalem sie ani jednego, ani drugiego w tak znakomitej oprawie.
Pokazalo to jednak, jak wielki jest potencjal i mozliwosci takich grup nieformalnych.

Jak wiecie, kolejne spotkanie wypada 7 wrzesnia, ktory to jednak termin pokrywa sie z obchodami 10-lecia wojewodztwa swietokrzyskiego i wiekszosc waznych / ciekawych / interesujacych (dla naszej grupy) osob z tzw. swiecznika jest w nie w jakisbadz sposob zaangazowana - czy to w formie organizatorow czy to uczestnikow.
Zastanawialem sie jednak nad przesunieciem Obiadow o tydzien.
W koncu jednak zdecydowalem sie na utrzymanie zasady dwutygodniowosci, z pewna jednak modyfikacja.

Otoz: poniewaz przybyla naprawde liczna grupa (wiec potrzeba jest), poruszono naprawde wiele tematow (wiec pluralizm jest), poziom merytoryczny byl naprawde spory (wiec potencjal jest) chcialbym sie spotkac bez Goscia Specjalnego, w bardziej organizacyjnym celu.
Jak slusznie zauwazyl 193 - byla masa watkow. Stad chcialbym, abysmy sie zastanowili co zrobic, zeby te nasze dyskusje nie zostaly tylko w naszym gronie.
Ze nawet Ministerstwo Finansow ostatnio poszlo po rozum do glowy i mysli o opracowywaniu budzetu zadaniowego chcialbym Wam zadac jedno pytanie i poprosic o odpowiedz na nie na kolejnym spotkaniu: Czym maja byc Obiady Czwartkowe i jak to "cos" osiagnac?
Mielismy bowiem burze mozgow. Swietna rzecz. Rewelacyjna, cudowna wrecz. (I pokazala jak wiele mozemy dac z siebie miastu). Ale czemu ta burza ma sluzyc? Tylko dmuchaniu?

Wiec: zapraszam serdecznie na kolejny Obiad Czwartkowy

Niedziela 07.09.08, godz. 18-00.
Klub Dyspensa
Rynek 8
Kielce
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 29 sierpnia 2008, o 09:23

- Wydział Organizacyjny
- Wydział Budżetu
- Wydział Architektury i Urbanistyki
- Wydział Kultury, Turystyki i Promocji Miasta
- Wydział Edukacji i Ochrony Zdrowia
- Wydział Kultury, Turystyki i Promocji Miasta
- Wydział Gospodarki Komunalnej
- Wydział Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji
- Wydział Kontroli i Audytu Wewnętrznego
- Wydział Księgowości Urzędu
- Wydział Ochrony Środowiska
- Wydział Podatków
- Wydział Projektów Strukturalnych
i Strategii Miasta
- Wydział Realizacji Inwestycji
- Wydział Spraw Obywatelskich
- Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa
- Urząd Stanu Cywilnego
- Biuro Rady Miejskiej
- Zespół Obsługi Prawnej
- Biuro Ochrony Informacji Niejawnych
- Biuro Mieszkalnictwa
- Biuro Planowania Przestrzennego
- Zakład Obsługi i Informatyki Urzędu Miasta Kielce

Panie. Panowie. Szanowni Obiadowicze!
To, co widzicie u gory to schemat organizacyjny Urzedu Miasta Kielce.
I takie podgrupy bym widzial również utworzone wokół Obiadow Czwartkowych.

Sluchajcie tedy, ludu, obywatele tudziez rodacy!
(Wybierzcie, co Wam najbardziej pasuje do temperamentu :)
Jakie, Waszym zdaniem, sa szanse na to, by zglaszane na tym forum postulaty przebily się kiedykolwiek do swiadomosci urzednikow i nawet jeśli nie zaczely być realizowane, to chociaz były wziete pod uwage przy opracowywaniu planow jakichkolwiek miejskich inwestycji?
W najlepszym wypadku możemy tylko liczyc na to, ze ktos w urzedzie miasta (czy – jeszcze lepiej, jakis inwestor) laskawie przeczyta to, co my tu piszemy, pochyli nad tym swoja siwa madra glowe i pomysli – no, fajnie chlopaki pisza...
Widzicie, a ja tak nie chce.

Ja nie chce, by Obiady były miejscem przeznaczonym li tylko na dyskusje. Również, ale nie tylko. Ja bym chcial, bysmy swoimi spotkaniami, dzialaniami wywarli jakis realny wplyw na to miasto. Na NASZE miasto.
Ono jest bowiem tak samo decydentow, jak nasze. Jeśli nie bardziej z naciskiem na nasze.

Będę szczery. Kiedy Was sluchalem, kiedy sluchalem tego, z jakim zapalem, swada, wiedza, oddaniem dla miasta dyskutowaliscie w niedziele, byłem w szoku.
Wiedza, potencjal, mozliwosci tkwia tu ogromne.
I zmarnowac je tylko na debaty byloby, moim zdaniem, olbrzymim grzechem.
(Choc oczywiście, wartosc jaka prezentuje rozmowa jest bezcenna sama w sobie i nie zamienilbym je na niemal żadna inna. Inna, mam tu na mysle te zwiazana z malzonka ;)
Ja bym chcial, by efektem tych rozmow, spotkan, były plany, sugestie, propzycje. Cos na papierze, cos co moglibysmy przekazac wlasciwym urzednikom i zmuszac ich w ten sposób, jeśli nie do ich (planow) realizacji, to chociaz do odpowiedzi na pytanie dlaczego nie.

Widzialem już na forum wpisy mowiace o tym, by jakis pomysl omowic na Obiadach.
Ale dlaczego zatrzymywac się tylko na dyskusji?
Może omowic taki pomysl, usiasc, gdzies go opracowac i opisac, a potem zastanowic się jak go zrealizowac?
Czy to wlasnymi srodkami, czy to przy wsparciu odpowiednich urzedow?

Widzicie, gdybysmy zebrali gdzies w jednym miejscu, w jednym planie, te wszystkie pomysly, które na tym forum poumieszczaliscie (w swej olbrzymiej madrosci :) wyszedlby z tego calkiem interesujacy material.
Zas gdybysmy usiedli i nad nim popracowali, kto wie, czy nie bylby nawet lepszyy niż obecny plan rozwoju miasta ;)
Pomyslcie, jak fajnie by wygladaly dyskusje nad naszymy wlasnymi propozycjami – a potem przekazywanie ich na rece urzednikow lub proby ich realizacji wlansymi silami.
Widzialbym to tak, ze np. osoby zainteresowane turystyka i promocja spotykaja się w mniejszym gronie quasi - Wydziału Kultury, Turystyki i Promocji Miasta, by tam opracowac wlasna wizje jakiegos pomyslu na kampanie, potem prezentuja ja na forum ogolnym Obiadow Czwartkowych, a po ostatecznym zredagowaniu taki pomysl staje się naszym oficjalnym wkladem w rozwoj miasta, do którego realizacji probowalibysmy pozyskac zapraszanych Gosci Specjalnych.
Podobnie np. w dziale quasi - Wydziału Architektury i Urbanistyki nasi architekci przedstawialiby swoje projekty dotyczace zagospodarowania miasta...

Kolejna sprawa na ktorej mi zalezy, to rola organu spolecznej kontroli, nadzoru.
Widzicie, z doswiadczenia wiem, ze nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie moglo być lepiej.
Chciałbym bysmy się przyjrzeli pracy urzedow i zastanowili, tak z punktu widzenia petenta, klienta, interesanta, co można by w ich dzialalnosci poprawic.
Ja nie chce absolutnie powiedziec, ze Urzad Miasta jest do d... :)
Chce tylko powiedziec, ze zawsze, w kazdej organizacji, w kazdej instytucji, w kazdej strukturze, jest tak, ze pojawia się w niej cos, co nazywamy waskim gardlem.
I chciałbym, bysmy pomogli urzednikom te waskie gardla znalezc. Znalezc miejsca, które spowalniaja przeplyw informacji, które powoduja np. ze oczekiwanie na jakis dokument trwa dluzej, niż my, mieszkancy tego miasta, tego sobie zyczymy.
I absolutnie, podkreslam, wcale nie mysle tu oskarzac urzednikow. (Przynajmniej – nie tylko ;) Czasem (może nawet zbyt często) jest to wina przepisow czy zle ustawionej struktury.
Czasem wystarczy np. przesuniecie ogniwa decyzyjnego jedno pietro nizej w urzedzie, drobna zmiana w prawie lokalnym, by dane gardlo rozladowac.

Chciałbym, byscie się zastanowili, (o ile uwazacie ze taka wizja za warta uwagi) do jakiej subgrupy chcielibyscie nalezec.
Także – jeśli, uznacie te propozycje za zbyt ekstrawaganckie, nad Waszymi pomyslami na Obiady.
Bo kto ma to miasto ruszyc, jeśli nie my, mlodzi, piekni i zdolni? ;)

Pzdr
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 6 września 2008, o 10:58

Moi drodzy!
W piątek uczestniczylem w dwoch spotkaniach, gdzie obecni byli m.in. prezydent miasta, wojewoda i marszalek wojewwodztwa.
W obu możliwa była dyskusja i przedstawianie swoich pomyslow na miasto i region przez obywateli – w pierwszym przypadku pytan zadano trzy, w drugim uczesnikow było dziesieciu.
Odnosze wrazenie, ze w Kielcach nie ma debaty spolecznej na linii mieszkancy – wladzy.
Ze zastapil ja dialog na linii urzednicy – dziennikarze.
Kiedy zas jedynym osrodkiem majacym pomysly na miasto sa urzednicy, czyli osoby, które tez prowadza potem te projekty – to poprzez brak takiego dialogu spolecznego na lini wladze – mieszkancy, mogą oni nam narzucic kazde rozwiazanie jakie oni uznaja za najlepsze.
Nie mowie, ze ich pomysly sa zle – mowie tylko, ze nie ma nikogo, kto na serio zajmowalby się prezentowaniem innej wizji rozwoju miasta.

Wniosek to smutny (być może nie do konca sprawiedliwy), ale tez oferujacy nam niezwykla mozliwosci zostania naprawde slyszalnym i wplywowym glosem.
Jeśli bowiem w Kielcach brak takiej organizacji, grupy opiniujacej, sugerujacej własci inne rozwiazania, majacej wlasny punkt widzenia na rozne sprawy dziejace się w miescie – to mamy szanse zostac monopolista na tym „rynku opinii’ ;)

Stad moja propozycja na Obiady Czwartkowe jest nastepujaca:
- celem Obiadowiczow byloby stworzenie zupelnie oddolnych, niezaleznych projektow, pomyslow na rozwoj miasta (i regionu), kompleksowe ich opracowanie i wcielenie w zycie.

Widzicie.
Każdy z nas ma jakas tam wlasna wizje miasta. Każdy ma jakis pomysl na jego rozwoj, uczynienie lepszym miejscem dla mieszkancow czy przedsiebiorcow.
Często jednak nie jak się zabrac za realizacje tego wlasnie pomyslu, przedsiewziecia.
I ja chciałbym, żeby Obiady Czwartkowe były takim miejscem, na którym każdy kto chcialby cos zrobic dla miasta moglby zaprezentowac swój projekt, Obiadowicze zas sluzyliby jako swoisty organ opiniodawczo-doradczy.
Jak ja to widze?
Otoz zachowalbym ten pomysl z podzialem na grupy wynikajace ze struktury Urzedu Miasta.
(Dodatkowo – by uniknac balaganu, chciałbym by każdy ze zglaszanych pomyslow zaliczany był do jednego z...koszykow ;)
Moje sugestie to: Kielce turystow – gdzie trafialyby pomysly zwiazane z rozwojem turystyki, Kielce mieszkancow – te dotyczace poprawy jakosci zycia obywateli, Kielce przedsiebiorcow – te zwiazane z przyciagnieciem i ulatwieniami dla biznesu,
Infrastruktura Kielc – te dotyczace wygladu miasta.
No i mój konik – Kielce studentow, do ktorej zaliczano by pomysly zwiazane z rozwojem tutejszych uczelni i centrow rozwojowych)

I teraz każdy, kto ma jakis wlasny plan prezentowalby go na Obiedzie, by zyskac wsparcie i pomoc Obiadowiczow.
Postaram się to omowic na przykladzie pomyslu Sueno i RZ dotyczacego przeprowadzenia sondy.
Dotyczy ona tego, jak Kielce widza nie-kielczanie.
I teraz tak:
Zglaszaja oni ow pomysl na Obiedzie. Maja już jakas jej wizje – zalozmy ze chca go podpiac pod Kielce Turystow.
Odbywa się dyskusja, jak takie badanie najlepiej przeprowadzic, jakie pytania w niej umiescic, czego ma dotyczyc, itd.
Zglaszaja się chetni do pomocy – powstaje grupa robocza zajmujaca się tym projektem. Nazwijmy ja „Projekt Sonda”.
I oni tam sobie dlubia te sonde opracowujac.
Ponieważ ten projekt niejako z urzedu podpada pod Wydział Kultury, Turystyki i Promocji Miasta jej czlonkowie winni sluzyc szczegolna pomoca, a także objac fachowy patronat nad dzialaniami grupy roboczej.
Chciałbym takze, żeby Obiady Czwartkowe staly się miejscem jednoczacym także organizacje NGO, stad czlonkowie grupy roboczej winni konsultowac się także z nimi, aby zyskac ich opinie, a także ewentualne wsparcie.
Tak jak bowiem pisalem – wydaje mi się, ze w naszym miescie tylko urzednicy podejmuja decyzje.
Ja zas chciałbym także, by jak najszersze grono mieszkancow moglo probowac sprzedac swoja wizje rozwoju.
I gdyby tak tworzac projekt pomyslu dotyczacego turystyki rozmawiac o nim ze wszystkimi w Kielcach jej rozwojem zainteresowanymi – z PTTK, ROT-em, hotelami, itp.
Żeby za kazdym z tych projektow stalo potezne lobby :)
(Jednak to tylko sugestia, bo grupa robocza winna mieć pelna dowolnosc i swobode dzialania jako, ze to ich dziecko i oni odpowiadaja za ostateczny efekt)

Wreszcie – projekt jest gotowy.
(I teraz najwazniejsze)

Czlonkowie grupy roboczej oraz wydzialu, który patronuje owemu pomyslowi maja przekonac pozostalych Obiadowiczow do tego, ze warto, by projekt zyskal oficjalne wsparcie Obiadow Czwartkowych.
Jest to wazne o tyle, ze uzyskanie statusu projektu oficjalnego skutkowac będzie tym, ze wszyscy Obiadowicze – na miare swoich mozliwosci winni będą wspierac, promowac i robic wszystko, by ten projekt udalo się zrealizowac.
Każdy z nas ma jakichs znajomych wazniakow.
(Ba, niektorzy z nas sami sa wazniakami ;)
Staralibysmy się przekonac do niego urzednikow, instytucje, media i opinie publiczna.

I Obiady mialyby stworzyc taka siec powiazan miedzy nami, która sprawilaby ze jeden pomagalby drugiemu w zrealizowaniu jego pomyslow na rozwoj miasta.

No i oczywiście – staralibysmy się zyskac wsparcie naszych Gosci Specjalnych dla owych projektow oficjalnych.

Ja widzialbym role Obiadow dwojako. Oczywiście, jako miejsce spotkan z wartosciowymi ludzmi, z Goscmi Specjalnymi i dyskusji z nimi o rozwoju miasta, ale przede wszytkim jako miejsce, które mogloby zrobic dla niego cos konkretnego.
Ze poznaja się tam osoby, które porozmawiawszy ze soba spotykaja się potem w mniejszych grupach, by wcielac w zycie te pomysly, które chodza im po glowach.
Widzicie – ja wiem po sobie, ze czasem mam pomysl, ale nie wiem jak się do niego zabrac. Albo wiem, ze sam go nie zrealizuje i potrzebuje pomocy innych.
I chciałbym, żeby na Obiady przychodzili ci, którzy szukaja pomocy w realizacji swoich wizji.
I żeby te pomoc – w formie opinii, burzy mozgow, czegos bardziej konkretnego (wpiszcie, co tylko Wam się marzy) tam znajdowali.

Do tej wlasnie wizji Obiadow chciałbym Was w niedziele przekonac.

I – czekam, naprawde czekam, na Wasza interpretacje tego, czym owe Obiady mogą być.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 6 września 2008, o 13:05

Cyniczny Optymista pisze: Odnosze wrazenie, ze w Kielcach nie ma debaty spolecznej na linii mieszkancy – wladzy.
Ze zastapil ja dialog na linii urzednicy – dziennikarze.
Kiedy zas jedynym osrodkiem majacym pomysly na miasto sa urzednicy, czyli osoby, które tez prowadza potem te projekty – to poprzez brak takiego dialogu spolecznego na lini wladze – mieszkancy, mogą oni nam narzucic kazde rozwiazanie jakie oni uznaja za najlepsze.
Nie mowie, ze ich pomysly sa zle – mowie tylko, ze nie ma nikogo, kto na serio zajmowalby się prezentowaniem innej wizji rozwoju miasta.
Czyli doszliśmy do podobnego wniosku... W Twoim wątku "konkurs za 3 tys." opisałem pokrótce swoje doświadczenia z tym związane. Największym rozczarowaniem są dla mnie chyba jednak dziennikarze - chyba faktycznie jest tak jak piszesz tzn. wygodna jest dla nich obecna sytuacja.

Mam nadzieję Cyniczny Optymisto, że starczy Ci siły i zapału żeby koordynację tego wszystkiego ciągnąć, bo zamierzenia masz ambitne. Jeżeli to wszystko wyewoluuje w pożądanym kierunku, to może zechcą się włączać w prace mający żyłkę społecznikowską doświadczeni fachowcy - np. architekci czy przedsiębiorcy. A sądzę, że tak będzie, jeśli zobaczą, że projekt nie jest projektem politycznym, mającym np. wypromomować parę osób.

Edyta: w niedzielę jadę z grupą znajomych na jedną z 13 wycieczek - do Sandomierza. Nie wiem, o której jest powrót, ale postaram się od razu iść do pałacyku - mam nadzieję, że jeszcze się załapię na dyskusję :)
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 6 września 2008, o 13:14

Obiady Czwartkowe odbywają się w klubie Dyspensa na Rynku :!: :!: :!:
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 6 września 2008, o 13:18

MeehoweCK pisze:Obiady Czwartkowe odbywają się w klubie Dyspensa na Rynku :!: :!: :!:
Ups, coś mi się pokiełbasiło, że tym razem to ma być pałacyk. Dzięki...
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Awatar użytkownika
sueno
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 4907
Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
Kontakt:

Post autor: sueno » 6 września 2008, o 15:19

Cyniczny Optymista pisze:Moi drodzy!
W piątek uczestniczylem w dwoch spotkaniach, gdzie obecni byli m.in. prezydent miasta, wojewoda i marszalek wojewwodztwa.
W obu możliwa była dyskusja i przedstawianie swoich pomyslow na miasto i region przez obywateli – w pierwszym przypadku pytan zadano trzy, w drugim uczesnikow było dziesieciu.
Odnosze wrazenie, ze w Kielcach nie ma debaty spolecznej na linii mieszkancy – wladzy.
A co to było za spotkanie? To było spotkanie urzędnicy z urzędnikami czy mieszkańcy z urzędnikami? Śledziłem cały tydzień dosyć dokładnie kieleckie media i nic o tym nie znalazłem. I jeszcze godzina? Bo jak spotkanie odbywało się w godzinach od 8 do 16 to większość ludzi pracuje wtedy a nikt specjalnie urlopu brać nie będzie.
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl

"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany :D

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 6 września 2008, o 15:45

Jedno to pewnie dotyczace 10-lecia istenienia naszego wojewodztwa.

Cyniczny Optymista
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 838
Rejestracja: 28 lipca 2008, o 11:16
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Cyniczny Optymista » 7 września 2008, o 11:35

Zaczne od podziekowan, ktore chcialbym zlozyc na rece Autora.
Za utworzenie odrebnego dzialu.
To wlasnie jeden z pomyslow na rozwiniecie dzialalnosci Obiadow Czwartkowych z mojej ich wizji.
Natomiast - chcialem o to prosic (ewentualnie) dopiero po dzisiejszym Obiedzie - gdyby udalo mi sie przekonac do tej wizji ogol Obiadowiczow.
Takie miejsce jest warunkiem sine qua non powodzenia stania sie Obiadow Czwartkowych takim spolecznym centrum pomyslow na miasto ;)
Miejsce na ktorym wszyscy, nawet nie zaangazowani mogliby prezentowac swoje pomysly, uwagi, sugestie i komentarze do projektow innych, gdzie ich autorzy mogliby by przekonywac do swoich racji i rekrutowac ewentualnych pomocnikow ;)
Ze zas uwazam, iz baza startowa do naszych dzialan winno byc wlasnie forum Inwestycji - bo tu toczy sie najbardziej konstruktywna (poza urzedem miasta?) dyskusja o Kielcach - tym bardziej cieszy mnie ten ruch wyprzedzajacy.
Bardzo, ale to bardzo Autorze Ci dziekuje.

Co do spotkan o ktorych pisalem - oba byly zwiazane z 10-leciem:
podaje za oficjalnym planem obchodow zaczerpnietym ze strony urzedu marszalkowskiego.
10:00 – 12:00 Konferencja naukowa: „Tożsamość Województwa Świętokrzyskiego w kontekście Unii Europejskiej” - Uniwersytet Humanistyczno – Przyrodniczy Jana Kochanowskiego (Aula), ul. Żeromskiego 5, Kielce.
18:00 – 19:30 Debata Oxfordzka teza: „Województwo Świętokrzyskie wykorzystało szansę rozwoju otrzymaną 10 lat temu” - Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Kielcach ul. Ściegiennego 13, Kielce.

Co jest zastanawiajace i uderzajace (jak tez pokazujace zainteresowania ewentualna debata) na kazde z nich wyslano ponad 1000 zaproszen do ludzi w istotny sposob zwiazanych z regionem - naukowcow, samorzadowcow, itd.

Tym wieksza wiec nasza rola :) Skoro nie chca inni, to musimy my. Bo jesli nie my, to kto?

Pzdr

Ps: Pisze swiezutko po przebudzeniu z weselicha na ktorym, nomen-omen spotkalem jednego z uczestnikow ostatniego Obiadu.
I wlasnie za te malosc, tak podobna do Dublina (tam mowia, ze nawet jesli nie znasz kogos, to ten ktos zna kogos, kto zna ciebie), tak (m.in) lubie to miasto.
Cynizm Optymizm i Ironia
Te trzy: z nich zas najwazniejszy jest dystans do samego siebie :)

ODPOWIEDZ