: 18 lipca 2011, o 20:19
Znacznie mniej
Ludzie to naprawdę mają coś z głową
Wczesny PRL w cenie nowego mieszkania od dewelopera, rok budowy 1967 , to nawet bloki na Bohaterów są z lat 70-tych, pewnie to bloki na Karłowicza , one byly najwcześniej.
Ja bym za to nie dał 4.000 zł za metr, a jakiś szaleniec chce 4740 .
Rózni sie tym od deweloperskiego, że oprócz tego, że ma 44 lata , to będzie tak samo w stanie surowym, tylko trzeba wszystko rozwalić i wywieźc a to też kosztuje, a po generalnym remoncie dalej bedzie miał 44 lata. Mój Boże, tam nawet piecyk gazowy jest z tych lat 60-tych, a napewno ma nie mniej niż 30 lat jeśli był kiedykolwiek wymieniany, pamiętam taki z dzieciństwa , toż to tykająca bomba
Trzeba być zdrowo szajbniętym żeby to kupić za te pieniądze. No chyba, że ta szałowa, przezroczysta aqua-deska na kiblu podnosi jego wartość
Myślę, że cena 3900 za metr byłaby do przyjęcia jesli klatka rzeczywiście jest zadbana a miejsce ładne, ani grosza więcej. Choć ja mając do wyboru nowe mieszkanie za 4600, gdziekolwiek, ale za tyle się w kielcach kupi, nie dałbym za to więcej niż 150.000 zł
Ludzie to naprawdę mają coś z głową
Wczesny PRL w cenie nowego mieszkania od dewelopera, rok budowy 1967 , to nawet bloki na Bohaterów są z lat 70-tych, pewnie to bloki na Karłowicza , one byly najwcześniej.
Ja bym za to nie dał 4.000 zł za metr, a jakiś szaleniec chce 4740 .
Rózni sie tym od deweloperskiego, że oprócz tego, że ma 44 lata , to będzie tak samo w stanie surowym, tylko trzeba wszystko rozwalić i wywieźc a to też kosztuje, a po generalnym remoncie dalej bedzie miał 44 lata. Mój Boże, tam nawet piecyk gazowy jest z tych lat 60-tych, a napewno ma nie mniej niż 30 lat jeśli był kiedykolwiek wymieniany, pamiętam taki z dzieciństwa , toż to tykająca bomba
Trzeba być zdrowo szajbniętym żeby to kupić za te pieniądze. No chyba, że ta szałowa, przezroczysta aqua-deska na kiblu podnosi jego wartość
Myślę, że cena 3900 za metr byłaby do przyjęcia jesli klatka rzeczywiście jest zadbana a miejsce ładne, ani grosza więcej. Choć ja mając do wyboru nowe mieszkanie za 4600, gdziekolwiek, ale za tyle się w kielcach kupi, nie dałbym za to więcej niż 150.000 zł