No coz watek ma wydzwiek humorystyczny wiec nie widze nic zlego zeby troche pozartowac Porponuje podejsc do tematu z lekkim dystansem a napewno Dody i Angele oraz maszty wywolaja chociaz odrobine usmiechu. Zawsze mozna tez tutaj nie zagladackoubah pisze:Ta dyskusja wg. mnie jest bez sensu. Z jednej strony przypomina mi sie dowcip o goralu i psie za milion, a z drugiej strony troche zenujacy jest ton wypowiedzi o Dadach i Angelach i roznych nadajnikach. Kazdy moze wystawic i sprzedac mieszkanie za ile mu sie podoba i ile znajdzie sie zainteresowany. Jezeli was nie stac, albo wam sie nie podoba to przestancie ogladac te oferty. Co najwyzej sprzedajacy nie znajdzie chetnych, ot co z tego wynika. Troche przypomina mi to sytuacje z Krakowa AD 2005, gdzie zarobki byly podobne lub niewiele wyzsze od kieleckich, a za metr mieszkania niekiedy trzeba bylo placic wiecej niz w Warszawie, opinie byly podobne do Waszych. Tylko, ze takimi postami sytuacji na kieleckim rynku mieszkaniowym nie zmienicie.
Pozdrawiam