Rynek mieszkaniowy w Polsce

Dla tych, którzy urządzają, remontują i nie tylko.

Moderatorzy: sueno, Sirek1

Awatar użytkownika
Sirek1
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3940
Rejestracja: 4 maja 2006, o 20:37

Post autor: Sirek1 » 22 czerwca 2009, o 19:18

Jak dzieci w piaskownicy, chyba trzeba zabrać swoje zabawki i .... :wink:

Panowie coś mi się wydaje że dwa wątki ogólne, wylądują w utylizacji...

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 22 czerwca 2009, o 19:45

Nie, po prostu gość olewa sobie reguły od samego początku i myli to forum z forum Gazety Wyborczej pn. nie daj się deweloperowi, bankowi i moderatorom. Przecież nic innego nie pisze, poza złodziejami, idiotami etc. Może więc zamiast blokować/utylizować wątek lepiej znaleźć inne rozwiązanie?

Awatar użytkownika
gery_pery
Posty: 189
Rejestracja: 16 lipca 2008, o 11:26

Post autor: gery_pery » 23 czerwca 2009, o 08:39

Na szczescie w regulaminie jeszcze nie ma cenzury jak za komuny I mozna oceniać programy i ustawy, to nie PRL. i nie próbuj Tomkie na siłę naciągnąc tego na ubliżanie komuś na forum bo to tylko świadczy o twojej złej woli a nie jest to dobra reklama.

A program jest "złodziejski" gdyż w jego wyniku pieniądze uczciwych obywateli sa im zabierane i przekazywane bankom i deweloperom aby ci mogli utrzymywać sztucznie wysokie ceny mieszkań (deweloperzy) i kredytów (marże banków), było tu już wiele opisów tego mechanizmu wiec go nie bede powtrzał. Generalnie jak sie zabiera bez pytania pieniądze jednemu (a raczej wiekszości) po to aby je włożyć do kieszeni drugiego to dla mnie jest to "kradzież" i przy tej ocenie pozostane.

Zresztą ten program jest w stanie tylko opóznić spadek cen a nie go zatrzymać, dla tego deweloperzy masowo sie rekalmują zeby kupowac własnie teraz z jego wykorzystaniem. Zobaczymy jakie bedą wskażniki przeliczeniowe kosztu wytworzenia m2 za nastepny kwartał. Zaloże sie ze spadną, przyjmuje ktoś? I tak jaszcze co najmniej klika najbliższych kwartałów.

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 23 czerwca 2009, o 14:12

A to nie ty się już zakładałeś? Jeszcze raz chcesz się założyć? Do jakiego skutku, bo pewnie w końcu przyjdzie czas na obniżenie wskaźnika, ale ty już w poprzednim kwartale to przewidziałeś, nieudanie wprawdzie, ale przewidziałeś. Po co kolejny raz to samo?
A co do kradzieży, to zazwyczaj zgłasza się ją odpowiednim służbom, zgłosiłeś? A może jak pani z reklamy PiS będziesz krzyczał, że biją, a potem nie zgłosisz?

Awatar użytkownika
kamilkw
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1458
Rejestracja: 25 czerwca 2007, o 09:48
Lokalizacja: Morawica/Kielce

Post autor: kamilkw » 23 czerwca 2009, o 19:52

Nie mozna kulturalnie dyskutować? A jesli chodzi o program rodzina na swoim to prawda jest taka, że nie spełnia on swojego zadania w aktualnej formie. Jestem ciekaw TOMIKE ile osób korzystających z tego programu są naprawde rodzinami kupującymi swoje pierwsze mieszkanie.
pletwa

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 23 czerwca 2009, o 20:06

Widać nie można, tylko trzeba wyzywać od złodziei... A co do programu... ani ja go nie pisałem, ani żaden z moich kolegów, nie wiem więc, dlaczego, jako deweloper miałbym pozwolić na określanie moich działań jako złodziejstwa? Kto korzysta? Z moich doświadczeń w Warszawie wynika, że wyłącznie młodzi ludzie, małżeństwa, którym ewentualnie żyrują także rodzice. Do tej pory nie widziałem ani złodziei samochodów, ani tłustych bankierów, którzy korzystaliby z tego programu. Poza tym, gdyby to był tak super interesujący program dla bogatych to już pewnie z 3/4 transakcji byłoby przy finansowaniu takimż kredytem. Jednak jest ich raptem 20%. Problem dla ludzi bogatych tkwi w tym, że musieliby przepisać wszystkie posiadane nieruchomości na krewnych z pierwszej grupy (dzieci, rodzice, rodzeństwo), żeby skorzystać. Mając perspektywę zaoszczędzenia kilkudziesięciu tysięcy przez 8 lat, ale wcześniejszego przeniesienia własności wszystkich nieruchomości wolałbym taki kredyt wziąć na dziecko, względnie rodziców. Teraz co mam zrobić, mając dziecko w wieku 12 lat? Albo rodziców w podeszłym wieku, którzy nie dostaną 30-letniego kredytu? Można zawsze kupić na brata, jednak wziąwszy pod uwagę co złego może się stać i jak wygląda kwestia dziedziczenia w wypadku śmierci takiej osoby i ewentualną walkę z całą rodziną o udowodnienie, kto dał kasę to wolałbym kupić po bożemu i uniknąć komplikacji. Poza tym nie można od tak sobie dać komuś pieniędzy na wkład własny, wymaga to notarialnej umowy darowizny, a to kolejna komplikacja i strata czasu. Ponadto ludzie nie mają zaufania do prawa i nie są pewni, czy coś (jak zwykle) nie zmieni się za 2 lata i nie skomplikuje im życia. Dlatego nie podniecałbym się nadużyciami. U nas większość ludzi kupuje w dalszym ciągu za gotówkę lub zwykły kredyt, gdzie liczy się zdolność kredytowa, a nie stan posiadania.

Awatar użytkownika
gery_pery
Posty: 189
Rejestracja: 16 lipca 2008, o 11:26

Post autor: gery_pery » 24 czerwca 2009, o 08:42

Koszt budowy domu spadł o 6 proc.

Gazeta Prawna | 24.06.2009 | 06:15
Koszt budowy domu spadł o 6 proc.


(fot. WP / Jan Kaliński)

W ciągu ostatnich trzech miesięcy koszt budowy 150-metrowego domu spadł o 6 proc. W porównaniu z jesienią ubiegłego roku ten spadek wynosi 30 proc.

reszta tu : http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/ ... _proc.html


Jak widać wszystko zgodnie z przewidywaniami ceny materiałow spadają i bedą spadać , każda nastepna inwestycja bedzie wiec tańsza ergo sadek cen nieruchomości ma przed sobą jeszcze długą przyszłość
T0MIKE pisze:A to nie ty się już zakładałeś? Jeszcze raz chcesz się założyć? Do jakiego skutku, bo pewnie w końcu przyjdzie czas na obniżenie wskaźnika, ale ty już w poprzednim kwartale to przewidziałeś, nieudanie wprawdzie, ale przewidziałeś. Po co kolejny raz to samo?
A co do kradzieży, to zazwyczaj zgłasza się ją odpowiednim służbom, zgłosiłeś? A może jak pani z reklamy PiS będziesz krzyczał, że biją, a potem nie zgłosisz?
Właściwie miałem cie ignorować bo nie mam czasu na twoje dziecinne zaczepki ale musze sprostować, przewidywałem spadek wskaźnika juz w tym kwartale ale sposób i metodologia liczenia powoduje pewne opóżnienie jego reakcji w stosunku do ruchu cen - skutek : spadek bedzie odnotowany kwartał później - jesli to dla kogos wielce istototna róznica to ok ale czym ona jest w stosunku do twoich twierdzeń sprzed roku że "ceny nie spadną a wrecz za miesiac dwa zaczną gwałtownie rosnąc wiec kupujcie teraz" ( czyli wtedy)? Nie oczekuje odpowiedzi , niech forumowicze sami ocenią. A ja wracam to moejgo ignorowania twoich zaczepek, bo ktoś musi dbać o merytoykę a forumowicze niech oceniają wartość poszczególnych wypowiedzi dla tej merytoryki i tematu rożważań.

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 24 czerwca 2009, o 11:48

gery_pery pisze:
Właściwie miałem cie ignorować bo nie mam czasu na twoje dziecinne zaczepki ale musze sprostować, przewidywałem spadek wskaźnika juz w tym kwartale ale sposób i metodologia liczenia powoduje pewne opóżnienie jego reakcji w stosunku do ruchu cen - skutek : spadek bedzie odnotowany kwartał później - jesli to dla kogos wielce istototna róznica to ok ale czym ona jest w stosunku do twoich twierdzeń sprzed roku że "ceny nie spadną a wrecz za miesiac dwa zaczną gwałtownie rosnąc wiec kupujcie teraz" ( czyli wtedy)? Nie oczekuje odpowiedzi , niech forumowicze sami ocenią. A ja wracam to moejgo ignorowania twoich zaczepek, bo ktoś musi dbać o merytoykę a forumowicze niech oceniają wartość poszczególnych wypowiedzi dla tej merytoryki i tematu rożważań.

Już twoją merytorykę można podziwiać także w Wątku Informacje z Kielc. Mniej więcej równie profesjonalna co tu, czyli "idiota Lubawski" i "dziecinna argumentacja koubah". Mistrz świata retoryki i znawca wyliczeń wskaźników. Dziecko z przedszkola wie, jak się wylicza wskaźniki w programie Rodzina na swoim, wie więc, że są one na bazie danych historycznych. Ty tego nie wiedziałeś i to obnaża twoje dyletanctwo w temacie. Forumowicze już dawno cię ocenili, więc drugiej oceny nie trzeba...

Awatar użytkownika
gery_pery
Posty: 189
Rejestracja: 16 lipca 2008, o 11:26

Post autor: gery_pery » 24 czerwca 2009, o 14:19

zaktualizowany dziś artykuł:

http://www.pb.pl/2/a/2009/06/22/Ceny_mieszkan_spadna_o

a tu szczegółowy raport (szczególnie polecam):

http://www.pb.pl/images/files/2009/06/7 ... 2e90a2.pdf

i jeszcze jeden wart zacytowania głos z forum PB:
Na tym forum, pod dzisiejszym artykułem, jak i na wielu innych forach ludzie którzy kupili mieszkania zaklinają tych, którzy narzekają na wysokie ceny i piszą przykładowo: "poczekam sobie, powynajmuję dwa lata, a później kupię za grosze". W odwecie pojawiają się opinie podobne jak na pod tym artykułem: "wolisz płacić 2tyś. za metr, czy 2tyś. za wynajem".
Pragnę zatem obalić mit i podzielić się moją opinią na ten drażliwy temat (przede wszystkim obalić mity szerzone przez doradców finansowych, bankowców itp.)

W Polsce przyjęło się, że każdy musi mieć kupione mieszkanie, bo wtedy jest na swoim, wtedy czuje się bezpiecznie
- po pierwsze, ponad 90% mieszkań kupowanych jest na kredyt więc nie ma tutaj mowy o "na swoim"
- jesteśmy narodem trochę zacofanym. Na zachodzie 40-60% ludzi nie kupuje mieszkań ale je wynajmuje, podpisują umowy na 5-10 lat i sobie mieszkają. Ktoś powie, że mogą Cię wyrzucić - jasne. Bank, komornik, katastrofy, butla z gazem u sąsiadów również mogą Cię wyrzucić.
- Lepiej wynajmować bo płaci się mniej.
Policzmy. Załóżmy, że kupuję we Wrocławiu 50 metrowe mieszkanie (2 pokoje) w miarę dobrej lokalizacji, w miarę dobrym stanie. Oczywiście ceny są zróżnicowane, ale załóżmy wariant pesymistyczny wynajmu: 2000zł + czynsz + rachunki. Weźmy teraz kredyt, średnie realne oprocentowanie w PLN waha się od 6,5-9% - załóżmy że wynosi 7,7%. Takie mieszkanie będzie kosztować około 6000zł za metr (2000zł za wynajem powoduje że nie jest to mieszkanie do remontu, stąd cena 6000zł). Wychodzi na to, że zapłacimy za nie 300 000zł. Do tego dochodzi prowizja banku (załóżmy 2%), taksy notarialne, ubezpieczenia, wyceny itp. + ok. 10 000zł, zazwyczaj prowizja dla agencji, załóżmy tylko 1%. Wychodzi na to że mieszkanie będzie nas kosztowało: około 320 000zł. Bierzemy kredyt na 30lat i wychodzi na to że przy "najgorszych" ratach annunitetowych płacimy co miesiąc prawie 2300zł, a przy malejących zaczynamy prawie od 3000zł. Wychodzi więc na to że płacimy 300zł więcej. Oczywiście znajdą się ludzie którzy kupią taniej, tak samo jak znajdą się tacy którzy wynajmą taniej. Ogólnie rzecz ujmując: wynajem jest TAŃSZY
- ale zaraz zaraz.. Ktoś zaraz trzaśnie w stół: "przecież tutaj wyrzucasz pieniądze w błoto, a tam już spłacasz swoje mieszkanie". Racja. Tylko, powiedzcie mi drodzy mili ile z Was na starcie dostało od rodziców mieszkanie? Gdyby każdy dostał mieszkanie nie byłoby problemu. Czy jesteście wierzący czy nie, to umrzecie. Nawet jak wierzycie w Boga to mieszkania do "raju" nie zabierzecie. Umrzecie i mieszkanie przepadnie. Tyrać 30 lat tylko po to aby móc w wieku 50-60 lat usiąść sobie w już "30-letniej" nieruchomości(a często w 60-letniej gdy kupujemy z 1980 mieszkanie w bloku) mija się z celem. Może to zbyt bardzo subiektywny argument, ale taka jest prawda. Wynajmując, możesz przeprowadzić się gdziekolwiek chcesz, nie jesteś niczym zobowiązany itd. Chyba, że jesteś kobietą, lub wrażliwym mężczyzną i potrzebujesz "czuć się bezpiecznie, na swoim". W tym podpunkcie pragnę tylko zaznaczyć, iż ludzie często zapominają, że tak naprawdę tyrają całe życie tylko po to, żeby kilka lat po spłaceniu kredytu zejść z tego świata.
- i najważniejsze... Ktoś powie, że lepiej już kupić, bo już zacznie spłacać. A ja powiem na przekór: czy nie warto zaryzykować 5000zł i poczekać 2 lata ? Dlaczego 5000zł ? Proszę sobie policzyć dla powyższego przykładu (320000zł, 7,7%, 30 lat, raty annunitetowe) - przez pierwsze dwa lata spłacisz około 5000zł swojego mieszkania - czyli przez pierwsze dwa lata nie spłacisz nawet 1 METRA KWADRATOWEGO !. Czy nie warto zaryzykować ? Ja mogę stracić 5000zł ale zyskać więcej, niż przepłacać. Prawdopodobieństwo, że ceny wzrosną jest tak małe, że w TEXAS HOLDEM powiedziałbym ALL IN.
- straszenie wyżem i tym iż każdy musi gdzieś mieszkać jest wyssane z palca. A co z mieszkaniami po rodzicach, ludności nie przybywa, ale ubywa (chwilowy wzrost liczby ludności wynika z przyrostu liczby dzieci, te dzieci kupią nieruchomości za 20-30 lat, wtedy będzie może kolejny boom), a taka jest prawda, iż rocznik 82-85 mija i powoli będziemy się zbliżać do 1/3 pracujących.

Pisać można bez liku, mógłbym napisać cały elaborat, ale i tak mija się to z celem. W kolejnym moim wpisie przeprowadzę analizę cen ofertowych na rynku wtórnym tak jak to robiłem do tej pory.

Dziękuję

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 24 czerwca 2009, o 15:00

OK, tylko co z tego, że jeden gość ma takie zdanie. Z pewnością znakomita większość ludzi woli spłacać swoje, niż płacić za wynajem. Sam wynajmuję mieszkanie w W-wie, bo sprzedałem na górce swoje i żal mi dupę ściska z każdym miesiącem, a uzbierają się 2 lata.
Po drugie, co to za argument, że będą mieszkania po rodzicach, teściach, dziadkach itd? Zacznijmy od ilości mieszkań na 1.000 mieszkańców w porównaniu z resztą cywilizowanej Europy. Daleeeeeko nam jescze daleko. Kolejna rzecz to jakość substancji po rodzicach i dziadkach, nie chciałbym mieszkać ani po moich rodzicach, ani tym bardziej po dziadkach. Każde 10 lat substancji to dramtyczna zmiana technologii, szczędności ciepła, kosztów itd. Poza tym polecam sprawdzenie czynszu w nowym budynku i starym. Różnica jest kolosalna, na niekorzyść starego. W końcu mieszkanie to też inwestycja, stabilna, nie papierowa, jak akcje, nie o symbolicznym zwrocie, jak papiery skarbowe. Jest i będzie, przez dziesiątki lat w tym samym miejscu. Nikt jej nie ukradnie, nie będzie notowana za frakcję pierwotnej wartości i można ją sprzedać w każdej chwili. Dlatego wśród naszych klientów na Jagiellońskiej np. są tacy, którzy już mają po 2-3 mieszkania w innych częściach miasta i nie przejmują się niepewnością na rynku, bo wynajem nigdy nie spadał 50% rocznie, a akcje i owszem. Dlatego zawsze będą kontestatorzy, którzy mogą dziś wynajmować, tu, jutro tam, pojutrze w innym kraju, a za 2 lata na ksężycu. Ci z bardziej przyziemnymi oczekiwaniami będą woleli kupić i płacić bankowi. I tak od lat...

Awatar użytkownika
gery_pery
Posty: 189
Rejestracja: 16 lipca 2008, o 11:26

Post autor: gery_pery » 25 czerwca 2009, o 07:03

T0MIKE pisze:. Sam wynajmuję mieszkanie w W-wie, bo sprzedałem na górce swoje .
Jak to?????????????? To Ty sprzedałeś jak to ujałeś "na górce" swoje a na forum w tym czasie twierdziłeś ze nie ma żadnej "górki" i mieszkania nigdy nie spadną a bedą tylko rosnąc??????????? No nie ładnie!

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 25 czerwca 2009, o 08:58

Masz selektywne przeswajanie obrazów. Sprzedałem 2 lata temu, jeśli nie przyswoiłeś tej części. Od tego czasu mieszkania spadły nawet o 20%, co pisałem wielokrotnie na tym forum, dowodząc, że o kolejne 20% nie spadną. Dwa lata temu była górka, a teraz jest dołek, więc, siłą rzeczy, pod dołkiem nie ma już nic. Ktoś, kto czyta wszystkie moje posty od 2 lat wie, że nie ukrywam, że na górce nieźle wyszedłem, podobnie, jak niektórzy nasi klienci (mieszkania w Kielcach kupowali po 3.200 zł u Koreańczyka a dziś mają oferty po 7.000 zł).

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 25 czerwca 2009, o 09:35

Niewidzialna ręka moderatora działa... :D Nawet nie zauważyłem... Ale fakt, to było przegięcie.

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 25 czerwca 2009, o 09:36

Uzytkownik zawieszony, porzadki zrobione.

Awatar użytkownika
gery_pery
Posty: 189
Rejestracja: 16 lipca 2008, o 11:26

Post autor: gery_pery » 25 czerwca 2009, o 09:45

Autor pisze:Uzytkownik zawieszony, porzadki zrobione.
Czyli jak zwykle puścił wiązanke bluzgów? To było do przewidzenia, szkoda że nie zdążyłem nawet ich zobaczyć:)) Ale może to i lepiej... No ale brawo do moderatora za czujność. Wracamy wiec do merytorycznej dyskusji...

ODPOWIEDZ