Inwestor prywatny - Al. Na Stadion 27
Moderatorzy: Autor, sueno, Sirek1
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
super lokalizacja. Niedaleko lokali socjalnych, które mają być budowane na Kusocińskiego dla niereformowalnych i eksmitowanych lokatorów z miejskich mieszkań...
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
Mieszkanie 3-pokojowe, 60,67 m2, parter
Cena 425 000 PLN
Cena za m2:7 005 PLN / m2
Do mieszkania obligatoryjny jest zakup indywidualnego garażu o powierzchni 27,8m2, w którym można zaparkować dwa samochody, lub częściowo wykorzystać na pomieszczenie rekreacyjne. Cena garażu to 70 tys. zł.
Czyli mieszkanie o poweirzchni 60m2 mamy za bez mała 500 tysięcy złotych. Prawie jak w stolicy.
- kamilkw
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1458
- Rejestracja: 25 czerwca 2007, o 09:48
- Lokalizacja: Morawica/Kielce
Kupując samochód problem sklepów i komunikacji zostanie rozwiązany I uwierz mi na słowo, w Morawicy akurat na brak sklepów czy atrakcji nie można narzekać. Chodzi o to, że miasto nie uwalnia terenów pod budownictwo, ceny są z kosmosu, setki Kielczan przeprowadza się na przedmieścia a wszyscy płaczą jakie w Kielcach korki. A każdy na mojej ulicy ma przynajmniej dwa samochody i nie słyszę, żeby z tego powodu narzekał. A jeśli chodzi o krówki, to Kielce jak większość miast w Polsce, składa się z rdzennych mieszkańców wsi. Więc naturalne jest to, że każdy wraca tam gdzie się wychował. Więc to raczej ludziom nie przeszkadza.
pletwa
- andrzeej
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1786
- Rejestracja: 12 maja 2009, o 12:34
- Lokalizacja: KOM
Zdziwiłbyś się. U mnie na wsi (ok. 2500 mieszkańców) jest jakieś 8 sklepów spożywczych, w większości czynnych do 20-21 - zaopatrzenie i ceny takie jak w sklepach osiedlowych w mieście. Do tego całodobowa stacja paliw, kiosk z prasą, lotto, kilka sklepów odzieżowo-"przemysłowych".Masmix pisze:Do ceny dolicz jeszcze autka dla każdego z rodzinki;)
0 sklepów, 0 komunikacji miejskiej i krówki sąsiadki - gratis. Biorę!
Autobus MPK jeździ średnio co godzinę, busy co 15-20 minut. Fakt, samochodem jest wygodniej i szybciej, ale samochody są teraz takie tanie, że każdy kto musi dojeżdżać ma samochód.
Ale... możliwość wyjścia rano w kapciach przed dom, żeby posłuchać śpiewu ptaków, powąchania kwiatów i pospacerowania po lesie - bezcenna!
Ja na przykład jestem "wieśniakiem" z wyboru. Całe życie mieszkałem w mieście (nie tylko w Kielcach, także w Warszawie). Moi rodzice też mieszkali całe życie w miastach. Ale w pewnym momencie swojego życia miałem wybór - kupić 40-50-metrowe mieszkanie w Kielcach lub zbudować 150-metrowy dom na 2000-metrowej działce pod miastem. Nie zastanawiałem się długo. I to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
Zresztą większość moich znajomych albo już się wyprowadziła z miasta, albo ma taki zamiar.
Jest drogo. Ale jak się chce mieszkać w mieście trzeba płacić. Jeśli kogoś nie stać na dobrą lokalizację, musi się wynieść na wieś. A wtedy musi liczyć się z ciągłymi dojazdami do miasta, co tanie nie jest, szczególnie przy obecnych cenach paliwa. Ani wygodne: ani iść na imprezę bo taksówką poza Kielce nie wrócisz albo słono zapłacisz, dziecko też samo do kolegów czy na zajęcia pozaszkolne nie pójdzie - chyba że zapiszesz go do wiejskiej szkoły koło domu, każde wyjście na zakupy to "wyprawa do miasta".
Nie oszukujmy się w mieście prowadzi się inny tryb życia niż na wsi. Ja jednak wolałabym 60 m mieszkanie z wielkim tarasem w mieście niż 100m domek na wsi.
Nie oszukujmy się w mieście prowadzi się inny tryb życia niż na wsi. Ja jednak wolałabym 60 m mieszkanie z wielkim tarasem w mieście niż 100m domek na wsi.
zainteresowana
Myślę, że nie w tym rzecz. Dobrą a nawet lepszą lokalizację, choćby z rynku wtornego, można mieć za znacznie atrakcyjniejszą cenę. Argument, że "w miescie trzeba płacić" nie może uzasadniać wygórowanych cen. A mając wybór nie koniecznie bedą chętni na przepłacanie. A tu ceny są wygórowane. Zresztą, zobaczymy, popyt sam zdecyduje, choć pewnie nie dowiemy się, za ile naprawdę to zostanie sprzedane.Ale jak się chce mieszkać w mieście trzeba płacić. Jeśli kogoś nie stać na dobrą lokalizację, musi się wynieść na wieś.
To prawda. Ceny są mocno wygórowane jak na warunki kieleckie. Obawiam się jednak że rynek tak szybko nie zweryfikuje tych cen. Pamiętam jak wszyscy krzyczeli że powyżej 3,5 tys / m2 nikt w Kielcach nie da za mieszkanie. Teraz, kilka lat później, cena za m2 w dobrej lokalizacji wynosi 5,6 a nawet 7 tys.
Swoją drogą to niezła lokata kapitału. I to też przemawia bardziej za kupnem apartamentu w mieście niż małego domku na wsi. Mieszkanie jest świetną lokatą kapitału, łatwo je sprzedać z zyskiem albo wynająć.
Swoją drogą to niezła lokata kapitału. I to też przemawia bardziej za kupnem apartamentu w mieście niż małego domku na wsi. Mieszkanie jest świetną lokatą kapitału, łatwo je sprzedać z zyskiem albo wynająć.
zainteresowana