Unimax - Promenada Solna

Inwestycje zakończone.

Moderatorzy: Autor, sueno, Sirek1

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 6 lutego 2010, o 13:20

Z powodu wiadomości od p. R.Grzyba oraz mając na uwadze dobro i zachowanie wysokiego poziomu dyskusji na forum KI
zdecydowaliśmy przenieść wybrane posty z tematu "Promenady Solnej" do działu "Utylizacja".

Awatar użytkownika
michal_ck
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 2682
Rejestracja: 18 stycznia 2007, o 00:20
Lokalizacja: Kielce-Dąbrowa

Post autor: michal_ck » 7 lutego 2010, o 21:42

W takim razie powinieneś przenieść WSZYSTKIE posty tej dyskusji.

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 7 lutego 2010, o 21:55

OK. Po dyskusji i przemyśleniach chciałbym zacząć od nowa opisywanie sytuacji i ponownie zmierzyć się z alternatywami.
Ponieważ dla całości istotny jest szerszy kontekst to muszę to ułożyć w formie kalendarza.

30 listopada w biurze Ryszarda Grzyba spotykam się na jego prośbę w sprawie zbliżającego się przetargu na Solną. Wypytuje mnie o uczestnictwo, a po potwierdzeniu snuje rozważania, co można zrobić, żeby jednak bez naszego udziału coś tam wybudować. Na koniec spotkania pada deklaracja, że nie będziemy sobie wchodzić w drogę. Jest to istotne spotkanie jak i ważna deklaracja dla dalszego przebiegu spraw.
8 grudnia odbywa się przetarg, który wygrywa BDP sp. z o.o. Gratulujemy wygrywającym i idziemy swoją drogą, bez pytania, kto za nimi stoi, wiedząc, że i tak się zgłoszą.
21 grudnia pojawia się Ryszard Grzyb i informuje mnie, że BDP to faktycznie on, Becher i HSD i że trzeba się jakoś spróbować dogadać. Umawiamy się na kolejne spotkanie po Nowym Roku, żeby dać szansę na złożenie propozycji biznesowej.
30 grudnia składamy wniosek o pozwolenie na budowę naszej części budynku.
11 stycznia dochodzi do kolejnego spotkania w naszym biurze z Ryszardem Grzybem i Siwcem z HSD. Propozycja konsorcjum, bez ponownego wchodzenia w szczegóły jest taka: 300.000 zł i kończymy sprawę porozumieniem. Wyrażam wątpliwość, czy taka propozycja zostanie zaakceptowana przez moich wspólników. Zwracam także uwagę, że ponieśliśmy koszty projektu budowlanego na skatepark, oraz znaczące koszty marketingowe samego miejsca, zanęcamy rynek od ponad roku. Ponosimy koszty współuczestnictwa w planie etc. Zaznaczam także, że poza ustanowieniem służebności przejazdu, która może być jedynie w garażu podziemnym musimy rozwiązać także kwestię infrastruktury oraz rozpoczęcie inwestycji w tym samym terminie z uwagi na logistykę oraz interesy naszych klientów. Rozstajemy się ustaleniem, że propozycja zostanie ponownie przemyślana i od nowa zaproponowana za jakiś czas.
18 stycznia następuje podpisanie umowy przez BDP na zakup skateparku. W tym samym dniu lub następnego Ryszard Grzyb informuje Wydział Architektury, że BDP stało się stroną postępowania i składa w tej sprawie wniosek o uznanie z stronę.
21 stycznia Wydział uznaje BDP za stronę, co oznacza dostęp do dokumentów i wniosku o pozwolenie na budowę.
Do 28 stycznia strony odbierają zawiadomienia o uznaniu za stronę.
29 stycznia ukazuje się artykuł o tym, że nie będzie parkingu dla Miasta.
2 lutego Andrzej Siłakiewicz, jako pełnomocnik BDP przez 3 godziny przegląda nasz projekt i informuje, że będzie protest.
Nie zamierzając czekać na tenże protest oraz wobec braku kontaktu ze strony konsorcjum decyduję się na napisanie postu na forum, żeby sprowokować reakcję. Jak widać udaje się to. Uważam to za ważne wydarzenie, nie tylko dlatego, że dowiedziałem się, jaka oferta została ustalona, ale także, że jednak poza Solną nasi konkurenci interesują się głęboko naszymi poczynaniami (vide: informacja o naruszeniu prawa w uzyskaniu pozwolenia na budowę, od którego nikt się nie odwołał), co przeczy tezie, że nam wszyscy kibicowali.
Jednocześnie, mimo dużego negatywnego ładunku w poście Andrzeja Siłakiewicza i równie emocjonalnej mojej odpowiedzi na wiele ze stawianych przez niego tez publicznie akceptuję warunki oferty, która NIGDY NIE ZOSTAŁA MI ZŁOŻONA.
Kontekst jest jeszcze taki: Promenada Solna i skatepark to 134 mieszkania, które, z uwagi na zaproponowany przez nas standard oraz skomplikowane warunki gruntowe nie będą tanie. Ludwik XXI to kolejne 60 mieszkań. Nie do końca mam wrażenie, że całe konsorcjum ma taki sam interes w rozpoczęciu inwestycji na skateparku.
W ostatni piątek idzie artykuł, że Ludwik XXI ponownie jest rozbierany.
Raz jeszcze informuję, że bodaj w październiku przekazałem Ryszardowi Grzybowi w jego biurze oferty na realizację palowania i całej części fundamentowej, namawiając go do wspólnego zakontraktowania prac na skatepark i Ludwika XXI. W zamian za to i po deklaracji, że nie będziemy sobie wchodzić w drogę na Solnej otrzymuję informację, że BDP to właśnie Ryszard Grzyb.
Namawiam więc Andrzeja Siłakiewicza do zastanowienia się, jak mogłem poważnie traktować jakiekolwiek kolejne spotkania w sprawie porozumienia. Odbierałem je raczej jako przeciąganie sprawy.
Cieszy mnie fakt, że deweloperzy ze sobą współpracują, choć akurat pośród tych, którzy nie są w konsorcjum odczucia są mieszane. Moim zamiarem było od początku spokojna współpraca, ale z zachowaniem naszych standardów. Dlatego też pytałem i Ryszarda i, za pośrednictwem forum, któreż to moje posty godziły w któregokolwiek z kieleckich deweloperów? Rozumiem, że przeczytanie 1300 postów nie jest łatwe, ale akurat forumowicze coś w tej sprawie mogą powiedzieć.
Kończąc więc sprawę przy mniejszych emocjach ponownie wyrażam gotowość do porozumienia na warunkach, które rzekomo odrzuciłem. Czynię to na forum publicznym, bo wiem, że mogę zostać ze swoich deklaracji rozliczony.
Nie mam urazu ani do tego, co było niezgodne z prawdą w poście Andrzeja Siłakiewicza, ani o to, że mało etyczne propozycje składano mi w tej sprawie.
Dla dobra tak wyjątkowego miejsca, jaki jest Solna apeluję więc o zawarcie porozumienia i zakopanie toporów wojennych.
Michał Kubicki

Kwasek
Posty: 218
Rejestracja: 15 lutego 2009, o 13:29
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Kwasek » 8 lutego 2010, o 08:15

A nie mozecie tego zalatwic jak dorosli ludzie tylko na forum. Choc czytajac te posty ktore zostaly usuniete (chyba wczesnie rano jest bo w utylizacji ich na samej gorze nie widze - pozniej poszukam glebiej) to mozna dojsc do jednego wniosku.

Jak dzieci normalnie. Ale zycze powodzenia :D

Efekt twoich wyjasnien z innym pewnie bedzie taki ze poleci wszystko do kosza. Nie rozumiem po co zaczynac kolejna dysksuje w ktorej bedziecie sie pewnie wzajmenie obrazac i wytykac co kto zrobil. Ale moze sie myle.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Wizard
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1036
Rejestracja: 16 stycznia 2007, o 22:49
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Wizard » 8 lutego 2010, o 16:38

Konkurencji po prostu wyrósł nowy developer, który szacunkowo w ofercie w Kielcach ma ponad 200 mieszkań. (podczas gdy w całym 2008r. oddano w Kielcach 768 mieszkań ). To musi wkurzać lokalnych developerów, bo tych ponad 200 klientów zdobędzie Volumetric (a mam nadzieję, że będą kolejne projekty).
Every dream has a price

Boss
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1165
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Boss » 8 lutego 2010, o 17:08

dla monopolisty zawsze dobrze jest aby nim pozostać.
jestem prawie od samego początku istnienia tego forum i nigdy nie było tu takiego ataku i wysypu "zacietrzewionych znawców rynku" wylewających kubły pomyj na wszystko i wszystkich, począwszy od pracowników konkurencyjnej firmy poprzez mieszkańców ościennych bloków przy których buduje volumetric a skończywszy na ich klientach - o czymś to świadczy(poza kulturą tych jegomości). komuś poprostu jest bardzo nie w smak nowy rozgrywający i to co jest w stanie zaoferować klientom w Kielcach.

ps. w żadnym razie nie przeszkadza mi krytyka tego czy innego projektu przez tą czy inna firmę/osobę prywatną byleby to było robione z klasą i przy zachowaniu chociaż minimalnych zasad kultury.
CK|PL|EU

Wilhelm
Posty: 255
Rejestracja: 24 lutego 2007, o 10:22
Lokalizacja: center

Post autor: Wilhelm » 8 lutego 2010, o 22:38

Chyba trochę przesadzacie niewiele jest raczej postów krytykujących Promenadę bo inwestycja zapowiada się bardzo dobrze a o wylewaniu pomyi nie ma raczej w tym przypadku mowy!

Jest wiele tematów gdzie pomyje zostały wylane i dotyczy to wielu inwestorów myślę że wraz z rosnącą liczbą użytkowników i inwestycji administratorzy powinni trochę przykręcić kurek z pomyjami bo tylko oni mogą to zrobić, jest wiele- setki wpisów i to nawet tzw. starych forumowiczów które powinny być usunięte bo jeżeli ktoś pisze głupoty albo obraża inwestora jego kilientów, używa pod czyimś adrsem epitetów których nie jest w stanie udowodnić itp powinien być z automatu usuwany tak samo jak posty nie na temat np. mój i dwa powyżej :lol:

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 9 lutego 2010, o 17:15

W dniu dzisiejszym Andrzej Siłakiewicz złożył zastrzeżenia do projektu Promenady Solnej oraz wniósł o zawieszenie postępowania o wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę. To jest właśnie ta dobra wola, o której pisał w piątek... Nie było żadnej propozycji i nigdy nie miało być, wszystko było przeciąganiem w czasie. Pismo jest z 5 lutego, wpłynęło 9 lutego do Miasta. Konkluzja jest taka, że zdaniem Siłakiewicza Miasto winno nie wydawać pozwolenia na budowę do czasu, kiedy oni dostaną służebność dojazdu w drodze sądowej. Czyli przez 2 lata.
Prawnicy będą mieli więc robotę, mówi się trudno... Nie pierwszy raz... Z pewnością się zrewanżujemy.

savage
Posty: 29
Rejestracja: 24 września 2009, o 07:52
Lokalizacja: CK

Post autor: savage » 9 lutego 2010, o 18:18

Nie jest to dobre, jeżeli słyszę ... zrewanżujemy się ... , kiedyś obowiązywał tzw. kodeks Boziewicza , ale zaniknął po II WŚ , sami wywnioskujcie dlaczego.

Naprawdę żałuję takiego rozstrzygnięcia, i jestem w zasadzie zniesmaczony. Mimo wszystko, życzę pomyślnego i jak najszybszego rozwiązania sprawy.

Awatar użytkownika
MadMike
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1127
Rejestracja: 2 kwietnia 2007, o 13:09
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Post autor: MadMike » 9 lutego 2010, o 18:42

No cóż... To było łatwe do przewidzenia. W końcu to mniej lub bardziej bezpośrednia konkurencja dla Ludwika, więc Grzybowi gra na czas jest na rękę.

Wilhelm
Posty: 255
Rejestracja: 24 lutego 2007, o 10:22
Lokalizacja: center

Post autor: Wilhelm » 9 lutego 2010, o 19:57

Racja Szefie

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 9 lutego 2010, o 20:35 przez Wilhelm, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 9 lutego 2010, o 20:15

Sz.P. Wilhelm i inni posty tego typy nie traktujące bezpośrednio o tematyce PS proszę kierować na PW do T0MIKA, na pewno udzieli Ci wyczerpującej odpowiedzi na interesujący Ciebie temat. Każde kolejne posty dot. "publiczno-prywatnych" rozgrywek i innych niuansów biznesowych będą kasowane.

Awatar użytkownika
Wizard
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1036
Rejestracja: 16 stycznia 2007, o 22:49
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Wizard » 9 lutego 2010, o 22:49

To może jednak zdążę zarobić na apartamencik na Solnej :lol:
A tak poważnie to ciekawe co będzie z tym pozwoleniem na budowę...
Every dream has a price

Andrzej Siłakiewicz
Posty: 1
Rejestracja: 5 lutego 2010, o 15:59
Lokalizacja: Becher

Post autor: Andrzej Siłakiewicz » 10 lutego 2010, o 12:19

Szanowny Panie Michale Kubicki,
Z zaskoczeniem przeczytałem Pańskie wpisy w temacie „Promenada Solna” dotyczące mojej osoby, firmy, której jestem współwłaścicielem, a także zaprzyjaźnionych z nami firm – nabywców nieruchomości potocznie zwanej „skateparkiem”. Z banalnej przyczyny braku czasu nie uczestniczę
w „życiu” tego forum, a z zasady nie komentuję żadnych rewelacji podawanych z niewiadomego źródła. W tym jednak przypadku (po wcześniejszej rozmowie z autorem) zdecydowałem się na ten wpis, gdyż na forum znajdują się tematy dotyczące naszych inwestycji, a Pana wypowiedzi (również te „satelickie”) nadają negatywny obraz naszym firmom. Niemniej jednak w dalszym ciągu rozważamy wycofanie wszystkich tematów z nami związanych (Becher, Grzyb, HSD Chałupka), ponieważ nie widzimy żadnego powodu do uczestnictwa w Pańskich manipulacjach mających na celu podporządkowanie sobie tego gremium do realizacji własnych planów.
Jeżeli chodzi o „skatepark”, który nabyliśmy wraz z przyjaciółmi na przetargu chciałbym Panu wyjaśnić (bo mam obawy, że nie zdaje sobie Pan z tego sprawy), że czynem tym nie popełniliśmy żadnego występku prawnego czy moralnego. „Skatepark” kupiliśmy na otwartym przetargu licytując najwyższą kwotę. Z naszej inwestycji nie robiliśmy żadnej tajemnicy, a wykorzystanie do tych celów zaprzyjaźnionej z nami firmy BDP Sp. z o. o. na zasadach umowy powierniczej miało na celu uproszczenie procedur formalnych w przetargu. Zabieg ten pozwolił nam występować jako jeden podmiot, co jest chyba dla wszystkich oczywiste. Ten sam manewr wykonaliśmy kilka miesięcy temu gdy Wspomniane BDP nabyło dla nas inną nieruchomość. Ale w tamtym przypadku firma, którą Pan reprezentuje nie jest naszym sąsiadem, więc nikt nie dopatrywał się żadnej zmowy konkurencji, działalności na zasadzie „psa ogrodnika”, itp. „Skatepark” nie kupiliśmy, by blokować inwestycję firmy Volumetric, ale po to, by w celach komercyjnych wybudować tam budynek osiągając zysk ze sprzedaży powierzchni lokali i mieszkań. Zresztą zaraz po zakupie Pan Grzyb i Pan Siwiec spotkali się z Panem (z naszej inicjatywy) i opuszczając to spotkanie otrzymał Pan następującą propozycje zawarcia ugody:
- płacimy 350.000,00 zł za projekt, który na Pana zlecenie został w dużej części wykonany,
- wypłacamy Panu sumę 400.000,00 zł za „porozumienie dojazdowe”,
- prace budowlane zaczynamy jednocześnie (na Pańską wyraźną sugestię), by nie utrudniać życie nabywcom lokali w Pańskim budynku.
Ostatni wymóg był dla nas najtrudniejszy do zrealizowania, ale zdecydowaliśmy się go dopełnić. Moja firma na przykład przełożyłaby rozpoczęcie realizacji drugiego biurowca przy ul. IX Wieków o przynajmniej rok. Po tym spotkaniu nie odpowiedział Pan na żaden telefon z naszej strony. Wyszedł Pan z prostego przekonania: jak dostanę pozwolenie na budowę, to możecie mnie w d…. pocałować. Doszliśmy do wniosku, że spotkanie u Pana w biurze było tylko elementem gry na zwłokę, bo nie wspomniał Pan o dokumentacji złożonej do pozwolenia na budowę w UM. To właśnie jest przykład tych Pańskich nowych standardów wprowadzanych na nasz zaściankowy rynek kielecki. Mimo wszystko z ewentualnym odwołaniem poczekamy do ostatniej chwili.
Chciałbym Panu powiedzieć, że w naszym padołku do chwili pojawienia się firmy Volumetric deweloperzy współpracowali ze sobą czy to w realizacji inwestycji (budynki Coloramy, Becher Blue, Becher Red, budynki HSD Chałupka przy ul. Wojska Polskiego i oś. Na Wrzosach). Nasze firmy pomagają sobie też w innych dziedzinach – Becher nieodpłatnie udostępnił Dorbudowi nieruchomość przy ul. Jeleniowskiej (na czas budowy budynku przy ul. Orkana). Może to dla Pana zachowania „kosmiczne”, ale u nas to zasady wzajemnego poszanowania i zwykłej ludzkiej życzliwości. Tak więc jeszcze raz wspomnę o tych Pańskich nowych standardach: ja jestem najładniejszy, najmądrzejszy, najsprytniejszy, najbogatszy…. Sianie nienawiści, cwaniactwo (grożenie zakupem mieszkań w sąsiedztwie naszych nieruchomości) to Pański sposób na profesjonalne prowadzenie procesu inwestycyjnego. A niechby ktoś śmiał mieć inne zdanie! To znów zmowa konkurencji, która spać nie może, bo tak przeżywa te biokominki w mieszkaniach, wanny w sypialniach i murale w recepcji. Otóż Panie Kubicki – zapewniam Pana, że śpię spokojnie a Pańskim inwestycją przyglądam się z ciekawością i jeszcze do niedawna dobrze im życzyłem. Dobrze Pan wie, że prawo wglądu do projektu mieliśmy dopiero we wtorek 2 lutego. Artykuł w Gazecie ukazał się wcześniej więc nie mieliśmy żadnych możliwości uzyskać jakiekolwiek informacje. W UM złożyliśmy tylko pismo z prośbą o uznanie nas za stronę, gdyż podpisaliśmy akt notarialny z Miastem a wcześniej zapłaciliśmy za te nieruchomość.

Publiczne zarzucanie mi (Becherowi), że rozpowiada o Panu oszczerstwa (lokale socjalne zakupione przez miasto na ul. Jagiellońskiej) jest śmieszne. Od bardzo dawna wyznajemy zasadę, że przekazywanie klientowi złych informacji o konkurencji wywołuje odwrotny efekt od zamierzonego. Gdybym chciał zaszkodzić Panu w budowie tego budynku, to raczej informowałbym wszystkich, że pozwolenie na budowę zostało wydane z naruszeniem prawa (sąsiad powinien mieć możliwość postawienia na swojej działce budynku o podobnych parametrach w tej samej odległości od granicy, a w przypadku PSS Społem jest to nie możliwe). Taki argument jest chyba bardziej dosadny niż opowiadanie głupot, w które 90% rozmówców w ogóle nie uwierzy a pozostałe 10% będzie mieć wątpliwości.

Nie zamierzam wdawać się z Panem w dyskusje na temat stanu posiadania. Być może w Pańskim towarzystwie zajmowanie się majątkami innych ludzi jest naturalne. Mnie Rodzice uczyli, że licytowanie się stanem posiadania jest domeną plebsu.

Co do Pańskiego zaproszenia na otwarcie biura to było nam miło i z ciekawości pojawiliśmy się na nim. Nie spełnił Pan podstawowego obowiązku gospodarza, bo każdego zaproszonego gościa należałoby przywitać indywidualnie, w szczególności, gdy widzi się go pierwszy raz a impreza jest kameralna. Wypominanie natomiast, że zaproszony gość za dużo zjadł nawet w kulturze plebejskiej nie jest dobrze przyjmowane. Dlatego też prosimy o wskazanie numeru konta, na które każdy z nas zwróci Panu po 200, 00 zł. Myślę, że z nawiązką odzyska Pan pieniądze za naszą konsumpcję. Jeśli w ciągu tygodnia nie otrzymamy od Pana numeru konta wspomniane pieniądze (w sumie 600, 00 zł) przekażemy na Dom Dziecka przy ul. Toporowskiego.

Przesadza Pan również z teorią ustawiania w kącie. Ale to może efekt jakichś zaszłości z okresu dzieciństwa.
Kończąc chciałbym podkreślić, że prócz tej wypowiedzi nie zamierzam więcej wypowiadać się publicznie na temat Pańskich inwestycji, Pańskiej osoby i wszystkiego, co jest z Panem związane (tym bardziej wdawać się w dyskusje). Do Pana zwracam się z prośbą, aby nigdy więcej nie wypowiadał się Pan (również Pańscy „satelici”) na tematy dotyczące naszych osób bezpośrednio, naszych inwestycji i wszystkiego, co jest z nami związane. A moim zdaniem, jeśli miałby Pan odrobinę honoru i wiedziałby Pan, co to znaczy „słowo”, zrezygnowałby pan z wypowiadania się na tym forum.

Andrzej Siłakiewicz

Awatar użytkownika
T0MIKE
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1375
Rejestracja: 25 marca 2007, o 19:35
Lokalizacja: ni stąd ni z owąd
Kontakt:

Post autor: T0MIKE » 10 lutego 2010, o 16:13

Mam wrażenie, że ktoś skopiował piątkowy post...

Panie Andrzeju, proszę napisać coś innego niż piątek, a najlepiej odnieść się do mojej propozycji, akceptujacej Pańską ofertę, jako jedyną, która została złożona.

ODPOWIEDZ