Widac brak gospodarza budynku.
Zaniedbany teren wokół wieżowca - głównie trawniki.
Nie wybrana po zimie ziemia z odpływów wody przy chodnikach.
Czasem sporo śmieci.
Źle został wyprofilowany zakręt dla śmiaciarki i samochód ma problem z wjechaniem pod śmietnik. Musi ścinac zakręt po trawniku. Z tego powodu trawnik wygląda tragicznie. Już raz chyba zahaczył o balkon.
Trwa remont podmurówki? Dośc długo już.
Volumetric MK Polska - Jagiellońska Point
Moderatorzy: Autor, sueno, Sirek1
Zaniedbany teren wokół nie dziwi zwazywszy na sąsiedztwo. Wspólnota, jesli już jest, ma pewnie problem, bo jako, że zostało chyba sporo mieszkań do sprzedania to koszty utrzymania części wspólnych dzielą się na mniejszą liczbę osób, a trudno coś zagospodarowywać i za to płacić, kiedy potem inni przyjda na gotowe.
To chyba najbardziej nietrafiona kielecka inwestycja mieszkaniowa ostatnich lat, a może i w historii wolnego rynku. Kazdy w Kielcach wie jak w większości wyglądają wieżowce, ich klatki schodowe, i trudno się dziwić, że nie ma chętnych. Do tego dochodzi lokalizacja przy ruchliwej ulicy, sąsiedztwo bloku komunalnego, i w ogóle brzydota wokół.
Zadziwiają mnie naklady na reklamę mieszkań tam, wszędzie i ciągle reklamy, na portalu Echa, w gazetach, majątek już na nie poszedł.
To chyba najbardziej nietrafiona kielecka inwestycja mieszkaniowa ostatnich lat, a może i w historii wolnego rynku. Kazdy w Kielcach wie jak w większości wyglądają wieżowce, ich klatki schodowe, i trudno się dziwić, że nie ma chętnych. Do tego dochodzi lokalizacja przy ruchliwej ulicy, sąsiedztwo bloku komunalnego, i w ogóle brzydota wokół.
Zadziwiają mnie naklady na reklamę mieszkań tam, wszędzie i ciągle reklamy, na portalu Echa, w gazetach, majątek już na nie poszedł.
Z tego co wiem, to wspólnota zawiązuje się jak deweloper przeniesie własność pierwszego mieszkania. W przypadku niesprzedanych lokali deweloper ponosi także koszty utrzymania części wspólnych, itd. i tych niesprzedanych lokali.Trojanek pisze:Wspólnota, jesli już jest, ma pewnie problem, bo jako, że zostało chyba sporo mieszkań do sprzedania to koszty utrzymania części wspólnych dzielą się na mniejszą liczbę osób