Dzisiaj już takich "restauracji" w Kielcach nie ma. Ale pamiętam "Kolorową" na ul. Świerczewskiego (Mała) i słynną "Łysicę" naprzeciw kościoła Św. Wojciecha, na byłej Armii Czerwonej (Bodzentyńska). Na murkach prawie zawsze "opalali się" żule. Jak przypomnę sobie tamte "widoki" i właściwie brak reakcji milicji, to jednak PRL był zdecydowanie bardziej tolerancyjny
Podkategorią byłyby pijalnie piwa W czasach swojej młodości chodziłem na piwo do pijalni przy Szczecińskiej (między Zagórską a Jasińskiego. Ile tam można było się ciekawych historii nasłuchać... Blisko WDK piwo sprzedawał "Łapa". Mycie kufla załatwiał jedną sprawną ręką, zanurzając w zlewie . Jeździliśmy na ten deficytowy w PRL napój także na Stadion
"Mordownie" ;) w Kielcach
Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1
-
- Posty: 231
- Rejestracja: 14 lutego 2012, o 08:45
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
"Mordownie" ;) w Kielcach
Czy to dobrze czy to źle, kto to wie, kto to wie..
Zdzichu, widzę, że jesteś człowiek, kopalnia histori, ale jest już temat o lokalach.
http://inwestycje.jupiter.superhost.pl/ ... sc&start=0
http://inwestycje.jupiter.superhost.pl/ ... sc&start=0
-
- Posty: 231
- Rejestracja: 14 lutego 2012, o 08:45
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
zamykamy a potem skasuję. Przenieść tam zawartość swojego posta
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany