Baranówek/Stadion

Dzieje, wspomnienia, fotografie, czyli dawne Kielce

Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1

suchy
Posty: 168
Rejestracja: 6 stycznia 2009, o 22:51
Lokalizacja: Kielce/Baranówek

Baranówek/Stadion

Post autor: suchy » 6 listopada 2009, o 21:41

Kto ma jakieś ciekawe materiały albo wiadomosci dot. tego osiedla, niech wrzuci.
Ja na początek napiszę , że w lesie na Stadionie przed wojną stacjonowali kawalerzyści i powstał hipodrom do jazdy o srednicy ok 1 km. Jest obecnie, tyle, że jego srodek zarósł drzewami. Natomiast w muzeum Kielc, jest piekne duże foto, przedstawiające to miejsce tyle, że bez drzew, coś pieknego. Drewniane budynki po wojsku w tym rejonie stały jeszcze w latach 50, obecnie są tylko fundamenty.

Awatar użytkownika
BziQ76
Posty: 174
Rejestracja: 8 października 2005, o 11:21
Lokalizacja: Kielce - Sieje
Kontakt:

Post autor: BziQ76 » 13 listopada 2009, o 14:41

Tor ma chyba 3 km - przetestowana odległość przez wiele pokoleń piłkarzy :)

sailor_ck
Posty: 69
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 14:41
Lokalizacja: Kielce

Post autor: sailor_ck » 8 marca 2012, o 23:45

Zeskanowałem kilka stron na temat rozwoju przestrzennego Kielc - w tym praktycznie całą historię Baranówka/Pakosza
http://zagle.kielce.com.pl/cs/historia_ ... rzenny.pdf
Będę musiał niedługo ten plik skasować, więc jeśli ktoś ma miejsce na swoim serwerze, to proszę przenieść.

Zdzisław S.
Posty: 231
Rejestracja: 14 lutego 2012, o 08:45
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Zdzisław S. » 9 marca 2012, o 00:24

Kopalnią wiedzy nie jestem m07m10 ;), tu na forum są o wiele lepsi z historii Kielc. Baranówek pamiętam z czasów PRL, bo moi rodzice mieli tam plac z chałupiną na rogu Rajtarskiej i Chodkiewicza. Nie mogli się wybudować, bo ta chałupina była z lokatorami ;) To taka wiocha była, mówiąc szczerze, wtedy. Teraz jest ładne osiedle domków, między którymi jeszcze do dziś jakieś chałupiny starego Baranówka stoją, a może już nie? Dawno nie byłem. No i pobliski Stadion - maneż i słynne miejsce kaźni. Niedaleko kirkut i mieszkania socjalne przy Kusocińskiego. Była jednostka wojskowa itd. - ciekawe miejsca.

Super materiał sailor_ck! Możesz podać źródło tych kilku stron (już sobie zapisałem pliczek)?
Hm... zauważyłem, że za dużo mnie trochę jest na forum ;) To dam Wam trochę odpocząć od siebie na kilka dni
:lol:
Ostatnio zmieniony 10 marca 2012, o 00:19 przez Zdzisław S., łącznie zmieniany 1 raz.
Czy to dobrze czy to źle, kto to wie, kto to wie..:)

m07m10
Posty: 162
Rejestracja: 21 sierpnia 2011, o 21:18

Post autor: m07m10 » 9 marca 2012, o 07:47

Sailor, dzięki za super materiał, Zdzisław, już Cię ,,nie lubię" nie jesteś na forum nawet miesiąc a masz wiecej postów odemnie, ale ,,wybaczam" . :wink: Na razie co do przedwojennych domków na Baranówku, to stoją cały, czas, nawet drewniane się trzymają. Ale przed wojną nie stawiano tylko drewnianych chałupek, jest tez pare willi, które obecnie są w różnym stanie, jak np dom pana Bobry przy al na stadion, jego właściel od 30 lat zbiera wszystkie rozmaite śmieci i je znosi, tak, że prawie zasypał swój przedwojenny dworek, słyszeliści o nim może? Potem nastały kanciaki PRL, a następnie nastała era kapitalizmu i bogatych wielorodzinnych domów, wsiśniętych na styk w małe jednorodzinne działki, ale o tym później.

Jeszcze coś podam o niegdysiejszej wiejskości Baranówka, którą można jeszcze dostrzec, gdzie niegdzie, mianowicie, w latach 60, gdy moja mama chodziła tu do podstawówki , na osiedlu była babka, która wypasała owce po polach, na których obecnie wszedzie stoją domki. Jednak gówniarze wracający ze szkoły dla żartu płoszyli je a na to łaścicielka ganiała ich z kijem. Hehe.

Awatar użytkownika
piter84
Posty: 112
Rejestracja: 5 grudnia 2007, o 13:43

Post autor: piter84 » 10 marca 2012, o 00:09

Z tego co wiem to niewiele się zmieniło na posesji Bobry. Jego dom od strony Al. Na Stadion zasłonięty był barykadą składającą się głównie ze starych mebli. Obok znajdował się prowizoryczny maszt z flagą powiewającą na szczycie. Do tej pory sąsiedzi tego pana borykają się z dużą ilością szczurów, które przechodzą do nich z jego podwórka.

m07m10
Posty: 162
Rejestracja: 21 sierpnia 2011, o 21:18

Post autor: m07m10 » 10 marca 2012, o 06:54

Zapach też tam jest niezły, ale wracając do tematu chciwych deweloperów. Mianowicie powsadzali wielkie domy wielorodzinne w małe działeczki, gdzie ledwo jest miejsca autem wykręcić. I śmiech mnie bierze jak nowobogaccy z tych domów tłoczą się w lato na mikro kawałeczku trawnika gdy chcą poleżeć na słońcu. Bo deweloper wolał wybudować maksmalny metraż żeby się nażreć, niż zrobić trawnik, ławeczke itp. Niedaleko mnie postawiono 2 takie domy, która są od siebie ściane w ścianę dosłownie 2-3 metry. A wszystko poto, zeby deweloper mógł sprzedać powierzchnię i się napchać sałaty. Natomiast posesję obok, sąsiad ma może domek brzydszy i starszy od mieszkańców wielorodzinnego, może ma malucha a nie fury jak za płotem, ale za to ma miejsca na ogródku do woli może lezeć, palić grila i biegać na swoim, heh.

Zdzisław S.
Posty: 231
Rejestracja: 14 lutego 2012, o 08:45
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Zdzisław S. » 10 marca 2012, o 07:01

Może to nie wina deweloperów? Przecież nikt nie zmusza nikogo do mieszkania w takich domach. Twoja kasa, twój wybór. Ludność lubi się tłoczyć ;) vide Tesco i inne miejsca tłoczenia :lol: . Poza tym, jak ktoś wcześniej mieszkał w bloku, to żaden problem :)
Czy to dobrze czy to źle, kto to wie, kto to wie..:)

m07m10
Posty: 162
Rejestracja: 21 sierpnia 2011, o 21:18

Post autor: m07m10 » 10 marca 2012, o 07:12

Zdzichu jesteś w błędzie, nasze blokowiska co by o nich nie mówić, ale były chyba projektowane odgórnie, z jakimś planem i rozmysłem, dlatego są alejki, ławeczki, trawnik, plac zabaw itp, a bloki nie są budowane w większosći wypadków ściana w ścianę, żeby wybudować maksymalny metraż. Więc w blokach pod tym wzgędem budowano racjonalnie, mając na celu wszystkie potrzeby ludzi, natomiast tu tylko i wyłącznie kase kase kase :twisted: Tak, samo dzieci tych mieszkańców nie mają się gdzie bawić, wiec jedyne ich miejsce to kostka pomiedzy garażem a płotem, żeby autem wyjechać. ,,Plac zabaw" jak w XIX wiecznych kamienicach- witamy w kapitaliźmie na nowo.

Zdzisław S.
Posty: 231
Rejestracja: 14 lutego 2012, o 08:45
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Zdzisław S. » 10 marca 2012, o 07:26

Jako dziecko mieszkałem w domku- chałupinie, ale z ogródkiem :) Później przez 20 lat w blokach, a od 30 lat znowu w domku z ogródkiem. Jak mieszkasz i w jakim otoczeniu, przekłada się na twój styl życia. Sposób kontaktu z innymi, itd. Długo by pisać. Napiszę zresztą wkrótce o tym więcej.
Teraz tylko jedno zdanie. Moim zdaniem PRL przemysłową produkcją wielkiej płyty (Dyminy) - masową produkcją bloków, wielką krzywdę wyrządził kilku pokoleniom.
Jadę zaraz do Krakówka, więc nara :)
Czy to dobrze czy to źle, kto to wie, kto to wie..:)

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 10 marca 2012, o 08:57

Zdzisław S. pisze: Teraz tylko jedno zdanie. Moim zdaniem PRL przemysłową produkcją wielkiej płyty (Dyminy) - masową produkcją bloków, wielką krzywdę wyrządził kilku pokoleniom.
Dokładnie tak samo to widzę. Niektórzy mówią, że trzeba więcej dystansu czasowego, że być może blokowiska jeszcze zostaną docenione - bzdura :)
Do zbudowania fabryki domów
Obrazek
powstawała ciekawa architektura, potem zaczęto produkować betonowe pudła i architekci już nie mieli prawie nic do powiedzenia. Zaczęła się era projektowania przez inżynierów z fabryk domów.
Przypominam dwa wątki a propos:
http://inwestycje.jupiter.superhost.pl/ ... sc&start=0
http://inwestycje.jupiter.superhost.pl/ ... sc&start=0
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

m07m10
Posty: 162
Rejestracja: 21 sierpnia 2011, o 21:18

Post autor: m07m10 » 10 marca 2012, o 10:15

Chyba off topujemy, ale powiem tylko tyle, że pomimo, obecnie dostrzeganych wad bloków, to jednak wtedy to była nowatorska koncepcja domu jako ,,maszyny do mieszkania" i takich wielkich osiedli. Mimo, wad, ale jeżeli by w PRL nie budowano bloków to gdzie te miliony ludzi by mieszkały teraz? jakie inne alternatywy? Tak jak 126p, same wady, ale jednak miliony Polaków miało dzięki temu własne auto, najmniejszymi możliwymi kosztami w naszym biednym kraju, jakie inne alternatywy?

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 10 marca 2012, o 11:15

Krótka i prosta odpowiedź - takie jak w krajach Europy Zachodniej. Zawsze mnie dziwiło myślenie, że gdyby nie było PRL-u kraj by się w ogóle nie rozwijał. Pozostałby na poziomie lat 30-tych? W krajach niekomunistycznych jakoś ludzie nie zostali po wojnie w lepiankach. Tam zresztą też są bloki, ale po pierwsze u nich to było mniej niż 10% zabudowy (u nas ok 2/3) i ich jakość była wyższa.Jestem przekonany, że gdyby nie było PRL-u Polska byłaby dziś i piękniejsza i bogatsza.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Awatar użytkownika
Nowak
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1647
Rejestracja: 29 maja 2006, o 20:09
Lokalizacja: Kraków / Kielce

Post autor: Nowak » 10 marca 2012, o 11:39

RZ - przedmówcy zdaje się chodziło o coś innego. Nie co by było gdyby nie było PRL, tylko jaka alternatywa była w PRLu dla budowania bloków, jaka alternatywa w tamtych warunkach. Każdy ma taki sam pogląd, że gdyby nie tamten ustrój to bylibyśmy bardziej rozwiniętym krajem także nie sądzę, że o to chciał zapytać.

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 10 marca 2012, o 11:57

W takim kontekście trudno mi powiedzieć jaka mogła być alternatywa. Ideologia blokowisk była trwale wpisana w mentalność realnego socjalizmu - "od Łaby do Władywostoku". Wszędzie były one podobne. Choć oczywiście można sobie wyobrazić odstępstwo od tego modelu (tak jak w przypadku polskich indywidualnych gospodarstw rolnych będących odstępstwem od modelu kołchozowego) to jednak trzeba wejść w "logikę socjalistyczną" centralnego planowania a to jest dla wyznawcy ideologii zdrowego rozsądku trudne 8)
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

ODPOWIEDZ