Judaika w Kielcach

Dzieje, wspomnienia, fotografie, czyli dawne Kielce

Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 25 marca 2011, o 23:11

A jest tu jakiś problem z kwestiami własnościowymi? - dom modlitwy już dawno został odzyskany wraz z okolicznymi kamienicami przez rodzinę Zagajskich.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

Johny
Posty: 66
Rejestracja: 10 marca 2010, o 15:34
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Johny » 26 marca 2011, o 12:57

Owszem, jednak sama rodzina ,zamieszkująca w USA, nie jest zainteresowana rewitalizacją, pracami remontowymi. Możliwość zakupu kamienic również jest ograniczona, ponieważ proponowana cena jeszcze do niedawna (nie wiem jak jest teraz, podejrzewam że podobnie) była zaporowa.

rowerzysta
Posty: 440
Rejestracja: 20 czerwca 2009, o 14:24
Lokalizacja: Kielce lewobrzeżne

Post autor: rowerzysta » 4 kwietnia 2011, o 17:54

Obrazek
Kielcki kirkut,zdjęcie z 1915 r
...kiedy stoję, patrzę w okno, krótka chwila
idą ludzie tam za bramą jeszcze senni
na ulicy mały płomień porzucony
nasze domy pośród nocy
nasze domy obok fabryk...

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 3 maja 2011, o 15:51

Skoro mowa jest o majątku rodziny Zagajskich, to warto napisać jeszcze o powojennych losach przedsiębiorstwa eksploatującego kamieniołom "Wietrznia".
Po zakończeniu działań wojennych do Kielc powrócił Henryk Zagajski, który jeszcze w 1945 r. uzyskał postanowienie sądu grodzkiego o wprowadzeniu go w posiadanie nieruchomości "Wietrznia" przy ul. Wojska Polskiego 75 opuszczonej przez Henryka Chaima, Mieczysława i Eljasza Zagajskich, Surę Cytlę Ehrlichową i Cyrlę Wilmerową wraz ze znajdującą się na niej fabryką Zakłady Wapienne A. Zagajski i Synowie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Przedsiębiorstwo funkcjonowało aż do 10 listopada 1949 r., kiedy to przeszło pod przymusowy zarząd państwowy sprawowany przez Krakowsko-Kieleckie Zakłady Przemysłu Wapiennego przedsiębiorstwo państwowe w Krakowie (to samo, które zarządzało Kadzielnią). Jeszcze przez rok, do dnia 14 listopada 1950 r. w rękach prywatnych pozostawały Zakłady Wapienne "Wietrznia" A. Zagajski i synowie spółka jawna, będące prawnym właścicielem wcześniej wymienionej spółki dzierżawnej. Ostatecznie przedsiębiorstwo zostało formalnie przejęte na własność państwa w dniu 25 stycznia 1951 r.

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 20 maja 2011, o 18:19

I znowu temat majątku rodziny Zagajskich. Sprzedaż kamienicy przy ul. Słowackiego 3. Ciekawe czy z parcelą, na której stoi dom modlitwy.
Poziom merytoryczny artykułu mizerny, ale sama informacja warta odnotowania.

http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35265, ... maja_.html

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 20 maja 2011, o 19:32

Byłem tam dzisiaj w związku z tym artykułem. To jest kawał ciekawej XIX-wiecznej zabudowy. Zastanawia mnie, dlaczego przy tym artykule są tylko zdjęcia od strony podwórka... Oficyna jest tam wyższa niż kamienice frontowe -ma 3 piętra. Oby Tworkowie nie chcieli tego wyburzyć.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 2 czerwca 2011, o 16:35

Za czasów poprzednich właścicieli budynki niszczały w zastraszającym tempie. Pamiętam piękny mosiężny kran z rzygaczem wychodzący ze ściany kamienicy, po którym obecnie straszy tylko wyrwa w murze.

PS. Właśnie znika inne świadectwo przeszłości naszego miasta związane ze starozakonnymi. Wyburzaniu ulegają kamienice położone między jezdniami ulicy Warszawskiej, w których mieścił się szpital żydowski z czasów getta. Piszą o tym w innym wątku na forum.

rowerzysta
Posty: 440
Rejestracja: 20 czerwca 2009, o 14:24
Lokalizacja: Kielce lewobrzeżne

Post autor: rowerzysta » 5 lipca 2011, o 07:43

Film o historii kielczan i Żydów"Sztetl".
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... otowy.html
...kiedy stoję, patrzę w okno, krótka chwila
idą ludzie tam za bramą jeszcze senni
na ulicy mały płomień porzucony
nasze domy pośród nocy
nasze domy obok fabryk...

TomanoMo
Posty: 357
Rejestracja: 8 listopada 2010, o 12:10
Lokalizacja: Kielce

Post autor: TomanoMo » 19 lipca 2011, o 07:13

Żydowski dom modlitwy ma być zabytkiem. Nowy właściciel nie mówi "tak"

Wiele wskazuje na to, że Kielce wzbogacą się o kolejny zabytek - żydowski dom modlitwy przy ul. Słowackiego. - To cenny element kulturowy miasta. Chcemy mieć większy wpływ na jego los - argumentuje konserwator zabytków.


Niepozornie wyglądający dziś budynek stoi na podwórku kamienicy przy ul. Słowackiego 3. Niszczeje od lat - jest zamknięty, a przez okna widać, że w środku leżą jakieś rupiecie. Na ścianie są malowidła. - To jedyny zachowany żydowski dom modlitwy, z atrakcyjnie pomalowanymi ścianami wewnętrznymi. Przed wojną takich domów było kilka - mówi Janusz Cedro, wojewódzki konserwator zabytków. Kilka tygodni temu wszczął on procedurę wpisania budynku do rejestru zabytków. - Zmienił się właściciel, a poprzedni nie podejmował nawet korespondencji. Tymczasem to cenny element kulturowy miasta i chcemy mieć większy wpływ na jego los, bo obiekt niszczeje - tłumaczy konserwator zabytków. Dodaje, że doszło już do spotkania w tej sprawie. - Właściciel nie powiedział "nie" dla wpisu. To godne pochwały, bo sam wpis oznacza na przykład obowiązek konsultacji z konserwatorem wszystkich prac i jest jakimś ograniczeniem praw własności - dodaje Cedro. Zapowiada, że jeszcze w tym miesiącu dojdzie do wizji lokalnej, co pozwoli na precyzyjne określenie zakresu ochrony.

Nowy właściciel nieruchomości to kielecka firma Dorbud, która kilka miesięcy temu kupiła kamienicę pomiędzy ul. Słowackiego i Śniadeckich, a z nią podwórko i dom modlitwy. - Ale nie powiedzieliśmy też "tak" dla wpisu do rejestru zabytków - zauważa na wstępie Tomasz Tworek, prezes Dorbudu. Nie ukrywa, że był trochę zaskoczony decyzją konserwatora. - Chociaż nie do końca, bo wiedziałem, że stoi tam budynek kultu religijnego. Dlatego już wcześniej prowadziłem konsultacje na jego temat ze środowiskami żydowskimi. Z drugiej strony przez kilkadziesiąt lat ten obiekt niszczał i nie był wpisany do rejestru, a gdy zmienił się właściciel, wszczęto taką procedurę. Rozumiem jednak, że urząd ochrony zabytków też rządzi się swoimi procedurami i to szanuję - dodaje. Prezes Tworek nie chce zdradzić, jakie są plany wobec budynku, tłumacząc, że trwają rozmowy z konserwatorem zabytków i środowiskami żydowskimi co do jego przyszłości.

- Wyburzenie jest wykluczone, ale są różne możliwości jego zachowania, szczególnie że nie przedstawia on jakichś specjalnych wartości artystycznych, a i malowania we wnętrzu nie są pierwszej klasy. Tu raczej chodzi o wątek historyczny i emocjonalny - argumentuje.

Jak dowiedziała się "Gazeta", pod uwagę brane jest m.in. przesunięcie budynku albo przeniesienie jego wyposażenia i wystroju. - To nie jest duży obiekt, więc możliwości techniczne są różne. Ale jest naprawdę za wcześnie, żeby o tym mówić - kończy prezes Tworek.

Dom modlitwy

Dom modlitwy na ul. Słowackiego ma blisko 90 lat - w 1922 roku wybudował go Herszel Zagajski. Był jednym z największych kieleckich przedsiębiorców przedwojennych - do niego należał m.in. Zakład Wapienny "Wietrznia". Dom modlitwy ma 54 m kw. powierzchni i jednocześnie mogło się w nim modlić 80 osób. Po wojnie w budynku był magazyn, m.in. w latach 80. przechowywano tam szczotki kominiarskie. Na początku lat 90. zwrócono go spadkobiercom.
Źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... iciel.html

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 19 lipca 2011, o 08:24

pod uwagę brane jest m.in. przesunięcie budynku albo przeniesienie jego wyposażenia i wystroju.
Bardzo źle to świadczy o p. Tworku, który w dodatku publicznie kreuje się na mecenasa kultury. Wydawałoby się, że zostawić i wyremonotować (w oryginalnym miejscu i kontekście) tak mały i jednocześnie w skali kraju unikalny obiekt nie powinno być zbytnim problemem, jednak p. Tworek "kombinuje"... Można się domyślać, że jego plany wobec zespołu kamienic między ulicami Śniadeckich a Słowackiego mogą być podobne do planów wobec kamienic z nieszczęsnej Paderewskiego.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

sailor_ck
Posty: 69
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 14:41
Lokalizacja: Kielce

Post autor: sailor_ck » 19 lipca 2011, o 11:50

Tworek się nie kreuje na mecenasa kultury, tylko nim rzeczywiście jest. Oby każdy wydawał równie dużą część swoich dochodów na kulturę.

Druga sprawa - chciałoby się zachować w Kielcach drewniane domy, dziewiętnastowieczne cegły i przedwojenne podwórka - cały ten klimat małego miasteczka. ale nie zawsze się da. Utrzymanie obecnego skansenu na Słowackiego byłoby za drogie, a dostosowanie go do współczesnych potrzeb mieszkaniowych zniszczy klimat tego miejsca. Jak się nie odwrócić - dupa zawsze będzie z tyłu.

Awatar użytkownika
kamilkw
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1458
Rejestracja: 25 czerwca 2007, o 09:48
Lokalizacja: Morawica/Kielce

Post autor: kamilkw » 19 lipca 2011, o 12:04

Żeby być mecenasem kultury, trzeba się na niej znać a nie tylko wydawać pieniądze. :)
pletwa

Awatar użytkownika
RZ
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3623
Rejestracja: 29 marca 2006, o 20:48

Post autor: RZ » 19 lipca 2011, o 13:30

Akurat to podwórko to nie jest klimat małego miasteczka tylko starego miasta z prawdziwego zdarzenia (oficyna jest nawet wyższa niż frontowe kamienice - 3-piętrowa). W Kielcach jest mało takich miejsc. Co to w ogóle znaczy "za drogie"? A jak jest w innych miastach? Wg mnie cały zespół zabudowy "Nowego Rynku" czyli placu Wolności z przyległościami powinien byc wpisany do rejestru zabytków. Ale to dygresja. Przede wszystkim, to co tu najważniejsze czyli dom modlitwy jest, jak wynikało z publikacji w "Spotkaniach z zabytkami" około 10 lat temu (dzięki tej publikacji został odkryty), na ziemiach polskich UNIKATEM. Po prostu mimo, że nie jest ani piękny ani zbyt stary, nie ma takich innych - z zasady nie stosowano malowideł w takich domach modlitwy.
Niezmiennie sie dziwię, że ani poprzeni właściele czyli rodzina żydowska, ani w ogóle środowiska żydowskie nic z nim nie robiły...
Dla mnie jest "oczywistą oczywistością", że taki unikatowy obiekt powinien być pieknie odnowiony i właściwie wykorzystany i to w miejscu, gdzie go oryginalnie wybudowano. A już szczególnie w Kielcach, gdzie stosunki polsko-żydowskie przysłania historia pogromu.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 23 lipca 2011, o 12:48

Znając życie, sprawa zakończy się tak jak temat kamienic przy ulicy Warszawskiej. Tam przed wyburzeniem wycięto balustrady przeznaczone do miejsca pamięci. Tutaj, może wytną choć fragmenty polichromii.

Awatar użytkownika
Dywizjon303
Posty: 38
Rejestracja: 25 sierpnia 2010, o 09:23
Lokalizacja: Królewska Strona Miasta

Post autor: Dywizjon303 » 5 sierpnia 2011, o 08:32

W "Mazel tov" już poprawili nazwę, przynajmniej na stronie internetowej.
http://www.mazeltov.pl/
"...dowódców Flotylli Rzecznej ostatniej nocy sny"

ODPOWIEDZ