Wąskotorówka Kielce

Dzieje, wspomnienia, fotografie, czyli dawne Kielce

Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1

Awatar użytkownika
TW Kolejofil
Posty: 16
Rejestracja: 11 sierpnia 2008, o 10:46
Lokalizacja: Kielce XXV-lecia / Wrocław
Kontakt:

Post autor: TW Kolejofil » 3 lutego 2009, o 23:50

Faktycznie, budowę kolejki jędrzejowskiej rozpoczęto już w 1915 r. Omawiany jednak ostatnio odcinek kolejki "kieleckiej" Niwki Daleszyckie - Raków powstał najwcześniej w czasie II w.ś., ponieważ nie ma go jeszcze na mapach z 1940 roku. Pokazane budowle zostały więc wzniesione przez wojska hitlerowskie lub Armię Czerwoną. Skłaniałbym się ku tej drugiej wersji, ponieważ podobną genezę miała linia z Koprzywnicy do Tarnobrzega, o której też już mało kto pamięta. Tym bardziej że szybko ją rozebrano, a tory (niestety teoretycznie) dochodzą dziś już tylko do Rakowa.

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 4 lutego 2009, o 08:00

Tak, tylko trzeba pamiętać o jednej ważnej okoliczności. Obie kolejki funkcjonowały po II Wojnie Światowej pod różnymi zarządami. Kolejką daleszycką zarządzał Zakład Przemysłu Drzewnego i Leśnego w Kielcach, podczas gdy kolejka jędrzejowska podlegała pod PKP. Ten fakt mógł przesądzić o braku fizycznego połączenia obu systemów kolejowych.

Awatar użytkownika
TW Kolejofil
Posty: 16
Rejestracja: 11 sierpnia 2008, o 10:46
Lokalizacja: Kielce XXV-lecia / Wrocław
Kontakt:

Post autor: TW Kolejofil » 4 lutego 2009, o 11:52

Rzeczywiście, przeciwko bezpośredniemu połączeniu torów przemawia nie tylko różnica ich zarządów (to można by pogodzić, zakłady miewają swoje bocznice), ale i szerokości. Kolejka z Kielc miała najprawdopodobniej 750 mm, a kolejkę jędrzejowską przebudowano na tę szerokość dopiero w 1950/51 roku. Dopiero wtedy byłoby możliwe bezpośrednie połączenie. Ślady w terenie i na mapach świadczą jednak, że tor z Kielc dochodził w okolice rakowskiej stacji. Czy był połączony z "jędrzejowskim" :?: Może kiedyś się dowiemy...

j'k
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 858
Rejestracja: 18 listopada 2005, o 17:36

Post autor: j'k » 4 lutego 2009, o 20:21

TW Kolejofil pisze:Ostatnio lektura map topograficznych w skali 1:5000 na Geoportalu dała mi niemal stuprocentowy dowód na istnienie w przeszłości połączenia między kolejką kielecką (vel daleszycką) a jędrzejowską w Rakowie. Otóż w lasku nad rzeką na północ od Os. 70-lecia Niepodległości odnalazłem nasyp, który biegnie wzdłuż rzeki, zakręca na zachód tuż przed drogą 764 i po przejściu przez rzekę łączy się z dawnym torowiskiem kolejki z Kielc. Takie bliskie sąsiedztwo nasypu prawdopodobnie będącego pozostałością po torowisku z istniejącym (jeszcze) torem kolejki sugeruje niemal pewne połączenie tych torów, tym bardziej, że miały one tę samą szerokość. Na wiosnę spróbuję sprawdzić to w terenie.

Ponawiam zapytanie: wie ktoś coś o kolejce wzdłuż ówczesnej ulicy Piotrkowskiej?
Z moich informacji wynika, że kolejka "daleszycka" w czasie jej całej świetności miała swój koniec/początek (jak kto woli) jadąc od Kielc tuż przed Rakowem na wielkim placu po prawej stronie (gdzie obecnie jest Os. 70-lecia Niepodległości).
Składowano tam ogromne ilości (bale w wielkich stosach) drzewa scinanego na wielkim obszarze lasów porastających tamtejsze okolice.

Kolejka ta służyła tylko i wyłącznie do przewozu drewna w wagonikach (kolibach) i była ciągnięta przez mały parowozik w stronę Kielc.
Nie łączyła się nigdy z kolejką wąskotorową "Bogoria-Raków-Chmielnik", mimo, że "daleszycka" była w sąsiedztwie "B-R-Ch"
(niecałe 100 metrów od siebie).
One nie współpracowały i nie były powiązane ze sobą.

"B-R-Ch" to ogólny transport towarowo-osobowy.

Obecnie tory "B-R-Ch" kończą sie za istniejącą stacją w Rakowie w strone Bogorii, a tory w strone Chmielnika w obrębie lasów co kilka kilometrów wybrakowane są przez złomiarzy.


I jeszcze informacja o "daleszyckiej", że jej szerokość torów była podobna jak w miejscowym zakładzie wyrabiającym w tamtym okresie pustaki/cegły/płyty gdzie do dyspozycji mieli kilka podobnych wagoników pchanych ręcznie (czyli ok. 400 mm)

Możesz to jeszcze potwierdziś kiedyś będąc w Rakowie u kogoś kto pamięta przełom lat 40/50/60.

drezynn
Posty: 5
Rejestracja: 27 stycznia 2009, o 20:09
Lokalizacja: Starachowice
Kontakt:

Post autor: drezynn » 4 lutego 2009, o 22:45

Z uwagą śledzę temat i czekam na wypowiedź kogoś z Lasów Państwowych. Może tam są jakieś materiały. Jeśli rozmawiamy o rozstawie, czyli szerokości toru, to prawdopodobne że obie kolejki miały 600 mm. Taki rozstaw był na kolejkach leśnych w okolicy Kielc i dopiero w latach 50-tych XX w PKP unifikował tor na 750 mm. Pozwalało to na zamienność taboru. Jak się prześledzi stacjonowanie parowozów to można zobaczyć że z Jędrzejowa przewieziono go do Starachowic, Karczmisk /lubelskie/, do Ełku, lub np do Nowego Dworu Gdańskiego.
Jeśli nie znajdą sie dokumenty, pozostaje jeszcze "wypad" do lasu z wykrywaczem metali. Często pozostawiony podkład z "gwoździami" pozwoli zmierzyć ten rozstaw.

Awatar użytkownika
TW Kolejofil
Posty: 16
Rejestracja: 11 sierpnia 2008, o 10:46
Lokalizacja: Kielce XXV-lecia / Wrocław
Kontakt:

Post autor: TW Kolejofil » 5 lutego 2009, o 19:33

No to co nieco już wiemy - do połączenia było blisko, ale prawdopodobnie jednak nie istniało... a szkoda... tak mi się podobała ta hipoteza :lol:

Rzeczywiście, pozostawione gdzieniegdzie podkłady pozwalają na zmierzenie szerokości toru. Szczególnie jest to możliwe na kolejce zagnańsko-suchedniowskiej, gdzie w lesie pozostało jeszcze dość dużo podkładów. Na odcinku Kielce - Daleszyce już się pewnie nic nie znajdzie. Być może na wiosnę (a prędzej w lecie) wybiorę się na trasę Raków - Daleszyce, tam coś może być.

Ręczne wózki zwykle miały chyba szerokość toru 500 mm, a kolejki leśne 600 mm, np. zagnańsko-suchedniowska. Reguła to to jednak nie była. Słyszałem, że kielecka kolejka miała 750 mm, ale nie wiem, na ile były to informacje potwierdzone. Nie miałoby sensu budowanie w stronę Rakowa toru o innym rozstawie. Można chyba zatem przyjąć, że odcinek Niwki - Raków miał taką samą szerokość jak Kielce - Niwki. Nie mamy tylko pewności jaką...

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 8 lutego 2009, o 11:06

Przewozy na kolejce kieleckiej były prowadzone w zasadzie do połowy lat 50. Potem stopniowo rozbierano torowisko. Część szyn użyto jako szyny i podkłady dla kolejki budowlanej wywożącej piasek i glinę podczas budowy zalewu kieleckiego. Dlatego nie sądzę, by w tym czasie równolegle prowadzono prace mające na celu połączenie kolejki z JKD.

Awatar użytkownika
Tomek
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1002
Rejestracja: 13 marca 2006, o 16:12
Lokalizacja: Kielce / Bytom

Post autor: Tomek » 8 lutego 2009, o 14:39

Przepraszam za mały OFF Top:
Jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia (lub zdjęcia bez zalewu z jakimś istniejacym punktem odniesienia) lub informacje dotyczące budowy zalewu niech może założy nowy temat bo wydaje się to ciekawe.

drezynn
Posty: 5
Rejestracja: 27 stycznia 2009, o 20:09
Lokalizacja: Starachowice
Kontakt:

Post autor: drezynn » 14 lutego 2009, o 22:49

Wracając do kieleckiej kolejki/kolejek, ukazała się książka o kolejkach zagnańskich.
W niej jest kilka ciekawostek. I tak np. wymienia się kolejkę Kielce - Złota Woda. Podane są informacje o planach połączenia tej kolejki z kolejką zagnańską w Kakoninie / przez Górno/.
Temat wart jest zbadania, ale w obecnej chwili (wczesną wiosną kiedy nie ma jeszcze liści) dobrze by było prześledzić pozostałe ślady w terenie i opisać je. Pomocą może być geoportal - na mapkach dość dobrze widać dawne torowisko. łącznie z "trójkątem" na rozgałęzieniu Raków - Złota Woda.
Zainteresowanych zapraszam na GG (6765712)

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 15 lutego 2009, o 10:32

Domyślam się, że chodzi o tę pozycję:
http://skw.org.pl/nowa-ksiazka-o-kolejkach/

drezynn
Posty: 5
Rejestracja: 27 stycznia 2009, o 20:09
Lokalizacja: Starachowice
Kontakt:

Post autor: drezynn » 15 lutego 2009, o 11:37

Z tej książki wynika że Autor dotarł do materiałów o kolejce kieleckiej, ale z uwagi na to że nie doszło do połączenia z kolejką zagnańską - nie opisał jej.

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 9 marca 2009, o 18:55

Może z innej beczki, bo o normalnych torach. Z danych UTK wynika, że w ciągu ostatnich 11 lat do ruchu po kieleckich torach nienależących do PKP dopuszczono tylko jedną lokomotywę typu TEM2 należącą do elektrociepłowni:
http://www.utk.gov.pl/download.php?s=1&id=893

rowerzysta
Posty: 440
Rejestracja: 20 czerwca 2009, o 14:24
Lokalizacja: Kielce lewobrzeżne

Post autor: rowerzysta » 22 czerwca 2009, o 08:29

ObrazekTo jest na ulicy Okrzei,w okolicach ul.Kąpielowej i Mostowej-chyba nazwa tej drugiej świadczy,że to pozostałość po wąskotorówce;)Pozdrawiam.

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 22 czerwca 2009, o 17:44

Niewykluczone, że to pozostałość muru oporowego stanowiącego element konstrukcji wiaduktu, ale o tym mogliby się wypowiedzieć specjaliści.

Dzięki kieleckiemu geoportalowi można z dużym przybliżeniem odtworzyć trasę kieleckiej wąskotorówki na obszarze miasta. Jej ślady odnalazłem w warstwie geodezyjnej udostępnionej mapy. Torowisko biegło po działce nr 141 (ulica Kniewskiego, ob. bpa Kadłubka). Charakterystyczny nawis w zachodniej granicy działki nr 757/30 pokazuje, którędy i pod jakim kątem szyny przechodziły przez ówczesną ulicę Daszyńskiego (ob. Warszawska). Dalej o przebiegu szlaku informuje północno-zachodnia granica działki nr 1035 z działką nr 865 oraz kształt działek nr 861/17 i 838/23. Ułamkowe oznaczenia sugerują, że działki te powstały z podziałów po 1964 r., ale ich położenie odniesione do ortofotomapy pozwala na stwierdzenie, że istniały w takim kształcie jeszcze przed zaprowadzeniem EGIB. W dolinie Silnicy torowisko biegło w granicach działek 403/8 i 370. Końcowy odcinek lokowałbym na działce nr 258/1, a stację początkową z tartakiem i placami składowymi umieściłbym na dawnej działce nr 21, obecnie podzielonej.

rzeczownik
Posty: 357
Rejestracja: 12 sierpnia 2008, o 19:50

Post autor: rzeczownik » 5 lipca 2009, o 12:43

Dzisiaj przejechałem się na rowerze szlakiem kolejki zagnańskiej na odcinku Barcza - rozjazd Bukowa Góra i dalej na północ do końca dawnej bocznicy. Wybór dnia i pory nie był najszczęśliwszy, bo w drodze złapała mnie burza.

Na kilkuset metrach szlaku stanowiącym drogę z Barczy do Klonowa położono asfalt. Dalej nasyp jest nienaruszony. Z pozostałości infrastruktury wart wymienienia jest ułamany słup telefoniczny usytuowany przed bocznicą Klonów. Za rozjazdem Bukowa Góra nasyp jest trudno przejezdny dla roweru.
Sama bocznica o tej nazwie została w dawnych czasach na całej długości zalana asfaltem, który już gdzieniegdzie blakuje. W dziurach widać wyraźnie tłuczeń stanowiący pierwotny podkład nasypu. Jedzie się bardzo wygodnie, mimo że szlak prowadzi nieprzerwanie w górę. Widać w tym rękę przedwojennych inżynierów. Bocznica kończy się placem składowym, który centralnie porasta roślinosć. Układ torów jest nadal czytelny, dostrzegalny jest również równoleżnikowy ślad po torze, który prawdopodobnie służył do zmiany kierunku jazdy lokomotywy.

ODPOWIEDZ