Powstaje zaplecze żeglarskie na zalewie kieleckim
Joanna Gergont, 19-01-2007Funkcjonalny hangar żeglarski z zapleczem to inwestycja, o której w Kielcach mówi się od lat. Wydział gospodarki komunalnej nareszcie zdobył pozwolenie na jego budowę. Już teraz powstaje obiekt tymczasowy.
Do budowy przystani żeglarskiej z prawdziwego zdarzenia miasto szykuje się od dziesięciu lat. W 1997 roku przygotowano nawet projekt techniczny, ale z powodu braku pieniędzy schowano go do szuflady. Trzy lata później do pomysłu powrócono. Uporządkowano teren przy dawnej przystani żeglarskiej, wykarczowano zdziczałe drzewa, odnowiono alejki. Do gotowego projektu wniesiono drobne poprawki, i tak m.in. zamiast pomostu wbetonowanego w dno zalewu powstał pływający pomost, który lepiej znosi zmiany wysokości wody. Brak pieniędzy znów wstrzymał inwestycje.
Teraz przystań żeglarska ma zostać dokończona. Wydział gospodarki komunalnej kieleckiego Ratusza zlecił przygotowanie projektu przebudowy hangaru. - Ujmuje dwa elementy: przebudowę obecnego hangaru, gdzie oprócz miejsca na łodzie znajdzie się podręczny warsztat, oraz porządne zaplecze socjalne - opisuje architekt Joanna M. Ćwiertak, autorka projektu.
Część druga to całkiem nowy budynek. Przykuwa uwagę kształtem, który nawiązuje do łodzi żeglarskiej. - Ten pomysł nasunął nam się w sposób naturalny, w związku z funkcją obiektu. To typowy budynek klubowy, pomieści świetlicę, sale szkoleniowe, małą kawiarnię na powietrzu - mówi Ćwiertak. Dach budynku ma być pokryty płaską blachą, która nawiązuje do brytów, z których zrobione są żagle.
Pozwolenie na budowę wydał kilka dni temu wydział architektury i spraw mieszkaniowych UM. Inwestycja ma się jednak rozpocząć dopiero w przyszłym roku, a całość kosztować będzie ok. 2 mln zł.
Wydział gospodarki komunalnej nie chce zmarnować kolejnego sezonu żeglarskiego, tym bardziej że dynamicznie rozwija się działalność Uczniowskiego Klubu Sportowego i, co pokazał ubiegły rok, coraz więcej dzieci chce się uczyć żeglarstwa. Dlatego ogłoszono przetarg na ustawienie kontenerów, z których tymczasowo mogłyby korzystać dzieci. Wygrało go Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni. - Korzystając z dobrej pogody, robimy przyłącza. Gotowe jest już wodne, teraz zabierzemy się za kanalizacyjne - mówi Andrzej Ścipniak, kierownik Zakładu Konserwacji Terenów Zieleni. Kontenery już zamówiono. - Będą trzy niebiesko-białe pawilony o łącznej powierzchni ok. 40 m kw. Znajdzie się tam świetlica środowiskowa dla dzieci z Szydłówka, skorzystają z niej także młodzi żeglarze - mówi Ścipniak. - Jak dobrze pójdzie, wszystko będzie gotowe pod koniec lutego - zapowiada.
Lokalizacja
http://www.gis.kielce.eu/geoportal_tool ... ?link=1008
Czyli mówiąc inaczej - jakby noclegownia. W Polsce mamy takie prawo, że hotel jest nazwą zastrzeżoną tylko dla obiektów spełniających pewne normy. Hellada ich nie spełnia. Uważam, że takie obiekty powinny się nazywać hostelami lub motelami, a nie hotelikami, które wprowadzają w błąd klientów. A już najbardziej mnie denerwuje jak przy wjeździe do Kielc od strony północnej jest po prawej stronie taki domek z wielkim bilboardem "usługi HOTELowe". Osoba jadąca samochodem z daleka widzi samo HOTEL 
jakby to ode mnie zależało to grzywna nie podlegałaby dyskusji...
wg mnie to bardzo ładny obiekt, poza tym chwalony. Pewnie jakichś warunków hotelu nie spełnia, ale to nie jest podrzędny zajazd czy "noclegownia":
nareszcie ktoś pomyślał. doczekamy sie mostku nad silnicą. jak plany mają byc naprawde konkretne to powinni jeszcze ten zalew poszerzy w strone północną, wzdłuż koryta rzeki(kiedys takie plany były). a szczytem rewolucji byłaby ekshumacja zwłok i przeniesienie tego cmentarza gdzie indziej bo on tam pasuje jak już nie powiem co i do czego.
